Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tati78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tati78

  1. hej dziewczyny:-D nie bylo mnie tu chyba wieki...dopiero wczorajszy telefon do roxelki uswiadomil mi, ze mija juz tyle czasu... hmmm, moje dziecie rozwija sie prawidlowo- jutro konczy 9 tydz:-D ciemieniucha juz zeszla- praktycznie sladowe ilosci, cale szczescie... mala dalej czestuje sie cycusiem, dobijamy butelka, niewiele, ale niestety trzeba... Oliwka jest bardzo wymagajacym dzieckiem, potrzebuje bezustannej obecnosci jednego z rodzicow, staramy sie jak mozemy...odwdziecza sie za to pogodnym usmiechem i gruchaniem, co mnie ogromnie cieszy:-D nocki przesypia cale, czasami musze ja budzic zeby cos zjadla!!! wiem, ze nasze malenstwa musza jesc- wiec nie mam wyrzutow sumienia:-D ja - hmmm...czuje sie dobrze, chociaz czasami przydalaby sie extra para rak...w szczegolnosci kiedy mala zasnie na mnie, a ja ani do toalety ani zrobic sopbie herbatki nie moge:-) nie uwazam zebym miala jeszcze wszystko pod kontrola...ale z drugiej strony- minely dopiero dqwa miesiace, prze zktore nauczylam sie gotowac w biegu, ubierac i sprzatac;-) mam nadzieje, ze kolejne miesiace beda rownie pouczajace, ale juz nie tak meczace... moje panie- pozdrawiam was ogromnie- absolutnie wszystkie, bede tu zagladac czesciej- jesli moja dzidzia mi na to pozwoli:-( sciskam na placek:-) tati
  2. hej dziewczyny:-) dawno mnie tu nie bylo... co do tesciowych...moja, szkoda gadac, 2 dni po przyjezdzie plakala i juz chciala do domu...bo sie nie potrafila odnalezc!!!!!????caly czas zreszta cos jej bylo...wszystko nie tak, nudzila sie u nas, tak twierdzila...zobaczcie same... mala nasza - jako ksiezniczka z prawdziwgo zdarzenia;-) sypia jak chce i kiedy chce, staramy sie wprowadzic rutyne, ale to strasznie ciezkie, w nocy budzi sie 2 razy na karmienie, czasami tylko raz, to jednak zmienia sie kazdego tygodnia...zasypia najchetniej na naszych rekach, co jest uciazliwe, ale przez jej paskudne kolki-pozwalam jej na ten luksus;-) jesli chodzi o sex, owszem;-) jest fajnie, to chyba dzieki cesarce:-) bylam wczoraj u lekarki i dostalam jednohormonowe tabletki, chyba tak, zawsze cos przekrece:-) Oliwka jest przekochana:-) duzo przy niej pracy, ale to juz przerobilam, tak ma byc i koniec:-) ja...zmeczona, ale maz pomaga bardzo duzo, do tego stopnia, ze spie sobie od czasu do czasu nieprzerywanym snem w sypialni, a on nianczy niunke- tak ja np wczoraj w nocy, teraz nazywam te blogie chwile rozkoszy prezentem:-) pozdrawiam was dziewczynki:-D buziaki tati
  3. oki, wracam, mala zasnela- nie wierze!!!!!!! szybko, poki sie nie obudzi... moja malenka ma rowniez w polowie bialy jezyczek- to normalne, tak mowia polozne:-) ja waze juz 51.5, chce troche wiecej, ale obecnosc tesicowej, problemy z siostra, ktora nabawila sie ciezkiej nerwicy- sprawiaja, ze chudne z dnia na dzien, mowie wam, od momentu narodzin malej - pech- jestem w stresie...czasami chce mi sie wyc:-( o prosze - mala juz nie spi- wyniuchala, ze jestem na kompie... a tak chcialam popisac, moze da mi jeszcze chwilke...??? pokarmu juz prawie w ogole nie mam...zazdroszcze wszystkim, ktore maja!!!!! wyplakalam morze lez...ocean...odciagam recznym laktatorem- nie wiem czy elektryczny bylby lepszy... poza tym- zycie plynie- dzicie rosnie zdrowo- a to chyba najwazniejsze:-) ide juz, bo mala sie wkurza:-) tati
  4. hej dziewczyny:-) matko, ile ,mnie juz tu nie bylo- powaznie- mala jest tak absorbujaca, ze hej...teraz juz prawie nie spi w ciagu dnia:-( nic nie mozna zrobic... musze doczytac wasze wpisy, bo nie wiem co sie u was dzieje... pozdrawiam was goraco:-) tati
  5. hej dziewczyny:-) pisze do was z Londynu:-) miesiac temu urodzilam zdrowa coreczke - Oliwke:-) , pochodze z Rudy Sl, nie doczytalam kazdego wpisu na tym topicu, ale musze Wam powiedziec, ze moj porod byl marzeniem chyba kazdej dziewczyny:-) szczerze mowiac, swoj plan porodu maialm juz miesiace wstecz, dokladnie wiedzialam, ze chce znieczulenie itp, jak to jednak w zyciu bywa- plany latwo nie dochodza do skutku, znieczulenie bylo, ale malutka zle sie ulozyla i nalezalo pomoc jej wyjsc, szybka decyzja o cesarce- po 22 godzinach- okazala sie zbawienna- po 45 min - moje szczescie bylo juz z nami:-) jesli chodzi o rekuperacje...ja czulam sie swietnie- chodzilam juz na drugi dzien, ba biegalam:-) polozne nie mogly sie nadziwic:-D :-D :-D nie jest wiec powiedziane, ze cesarka potrafi powalic nas z nog na tygodnie...moja blizna rowniez pieknie sie zagoila:-) chyba mialam duzo szczescia, ale i nastawienie pomoglo:-) teraz musze juz tylko zajmowac sie malenka, co jest pestka w porownaniu do boli i samegom porodu:-) moze jeszcze tu do was zagladne:-) zycze wszystkim szczesliwych rozwiazan, kochanych maluszkow i duzo wytrwalosci:-D buzka tati
  6. heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej dziewczyny pozdrawiam was serdecznie, nie zagladam tu, bo tesciowa i mama pilnowaly zebym nie wchodzila na kompa:-( teraz babcia jest na spacerze z mala...juz mam dosyc tych odwiedzin!!!!!!!!!!! chce wam wszystkim pogratualowac, juz nie wiem kto urodzil , kto wciaz czeka...obiecuje tu zagladac i was czytac:-) moja mala ma sie dobrze...ja wciaz mam malo pokarmu, odciagam, przystawiam mala do piersi i jakos nam leci... kilka dni temu u malej pojawila sie wysypka na buzce, ja oczywiscie- panika- ale juz zeszlo...uffffffffffff, jestem niezwykle przewrazliwiona na punkcie malej....w nocy prawie w ogole nie spie, bo sprawdzam czy oddycha:-) uciekam , musze, bo pewnie mi sie oberwie;-) tak was sciskam na placek:::::-) buzka tati
  7. hej dziewczyny:-) na samym poczatku zycze przyszlym mamciom wytrwalosci- rozkoszujcie sie tymi blogimi chwilami- wiem, co mowie:-) pozniej bedziecie miec tyyyyyyyle pracy, ze wejscie na forum bedzie nagroda:-) u nas zycie toczy sie pomalutku...mala dyktuje nam tempo...budzi nas jeszcze bardzo nieregularnie, teraz pojawily sie zaparcia, nie podaje jej herbatki, poki co jakos sobie to malenstwo radzi:-) ja musze o siebie zadbac, tzn, musze chyba wiecej jesc, w domu pojawily sie problemy z siostra, b mnie to zaabsorbowalo, niepotrzebny stres, choc problem powazny...jestem juz klebkiem nerwow, wczoraj spedzilam z nia caly dzien na ostrym dyzurze- pieklo... uciekam kobietki, mala zaraz sie obudzi, uciekam sciagnac pokarm:-) tati
  8. hej dziewuszki:-) buziaki dla kpiotrowicz kasiu, zobaczysz, za jakis czas pomyslisz o kolejnym maluszku:-) dziewczyny- jesli chodzi o hormony i seks....to jest to moja mala obsesja:-) nie wiem, czy tak sie zachowuje kobieta po cesarce, ale poczekam jeszcze troche i ....sama nie wiem co zrobie mojemu lubemu:-D ;-) jesli chodzi o kolki...matko, moze jakies kropelki? ponoc zanikaja po 3 mies, wiem, ze to nie napawa optymizmem, ale nie trwaj one wiecznie, czasami domowe sposoby zawodza... wiecie....waze 53 kg!!!! brzuch plaski!!!! zero rozstepow, chyba powinnam uwazac sie za szczesciare!!!:-D oprocz rzecz jasna gojacej sie blizny, wszystko- odpukac- ok:-) sciskam was wszystkie na placek:-D tati
  9. moze jeszcze napisze szybciutko, ze moja cesarka byla koniecznoscia poniewaz rozwarcie nie postepowalo, zatrzymalam sie na 6 cm i to trwalo 9 godzin, w miedzy czasie malej 2 razy spadlo tetno:-O, pozniej to juz moment, my z mezem w przytulnej:-) salce...wiedzac, ze za chwile zobaczymy bobasa:-) plakalismy jak dzieci!!!on bardzije niz ja...:-) calowal mnie po czole czule mowiac jak bardzo mnie kocha , potem juz uslyszelismy krzyk malej:-) najpiekniejszy krzyk na ziemi, pod sloncem:-) wtedy dopiero jak nienormalni wybuchnelismy placzem...nawet teraz mam lzy w oczach...krzys policzyl zaraz wszystkie paluszki i powiedzial, ze nie sprawilsimy sobie najpiekniejszy prezent pod sloncem~~~ potem tulilam malutka , dumny tato wciaz w szoku, babcia w jeszcze wiekszym... suma sumarum porod trwal 22 godziny - zrobilabym to jeszcze raz!!!! buzi tati
  10. hej dziewczyny:-) pisze, aby sie troche wyzalic...czy wy rowniez dokarmiacie butelka, wylalalm juz tyle lez...tyle lez...nie mam pokarmu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!chyba zwariuje... malutka chowa sie dobrze, na szczescie nie ma jeszcze kolek, moze w ogole nie bedzie miec.... ja chodze niewyspana, taka jakas niewytlumaczalnie snieta... musze przyznac ze macierzynstwo to chyba najelpsza rzecz na swiecie mimo tych nieprzespanych dni i nocy...kiedy polozna zapytala sie mnie ile mala siuska w ciagu 24 godzin, odpowiedzialam,ze nie wiem co to 24 godziny:-):-D mam nadzieje, ze czujecie sie lepiej niz ja...a wszyskim mamusiom wciaz oczekujacym zycze kochanych istotek:-) sciskam na placek:-) tati
  11. uaktualniam Aga.B........KOLOBRZEG..........26........06.08.....5kg............. karamijja..Lódz..................28........12.08.....1kg...............? kasia 30....Rybnik...............30.........12.08..... +11 kg.. ..SYNEK rekasus .....Poznan............27.......12.08..16kg...niespodzianka agulka28....Bielsko-Biala........28......14.08...12kg........SYNEK beatrice ....Warszawa...........29......14.08....4kg.......CÓRCIA Kruszyna....malopolska...........30.....15.08...+!!.......surprise kpiotrowicz....Warszawa.......23........17.08.....13,5kg..CÓRCIA ali32.......opolskie................32.....17-19.08...+5kg.......SYNEK zdaleka Anglia..............26.......19.08.......14kg.......SYN! karola24.....Legionowo..........24......19.08........?kg ...SYNEK! joanka.......Szczecin............25...... 20.08..........7kg.........? Basia23......Wyry................23.......20.08.......18kg.....corka agusia2.......USA.................30.......21.08..........??.........? ToYaB.......Białystok............28.......21(23).08...+12,5kg..SYNEK marsjanka*...ok. Katowic......27....... 24.08.........10kg.........? sierp.06.......podkarp............24......25.08........7kg...CÓRKA Lonta..........Rybnik ............21........26.08.......17kg.........? padlinka.......Warszawa........25........27.08.......5kg.....Córka maggiem...zachodniopom.......27.......28.08.....7kg..CÓRECZKA ekinio......Warszawa............28....... 29.08...11,5....córeczka Nasze DZIECI: *********************************************************************************** nick...........imie.....data ur.....tc.......waga......dl.....imie....porod *********************************************************************************** 1.agata_27..Agata..15.07.06....38......2900.....51.....Szymon.....SN 2.annaa20..Ania.....20.07.06.....39.....3150.....51....Wiktoria....CC 3.gorcia_27..Basia.....24.07.06....39...2950.....54....Maciej.......CC 4.Kotunia Agnieszka 25.07.06... 37...3050......54.....Aleksander..SN 5.justa29..Justyna...26.07.06....39....3470.......54.....Patryk....SN 6.Donn ....Kasia .....27.07.06 ...38.....3190........56....Aurora....CC 7.Blondi-ania.....Ania....28.07.06....?....3660...59......Michas?....CC 8.Bernatka130............28.07.06.....?.....2830....54......Bruno...CC 9.Livmar ...Marlena ...28.07.06.....40...3230....53.....Izabela.... SN 10.Justynka307........30.07.06....?....2800g....50....Igorek....... SN 11.Agula30……....31.07.06.....38......?.........?.........Martynka....SN 12.Agata2424.......1.08.06.....?.......3400.......57.....Milosz….... SN 13. Jagna25….Asia….1.08.06…..37…..3040……..56……Marta………… .SN 14. Stokrotka_26....03.08.06....?.....3460...58......Wojtus...... ..CC 15. edusia..Edyta..3.08.06…..39……..?......?........... Nelly………. .….? 16.Kika27................04.08.06...........3300...53......Natalia.......? 17. BE_B….Beata….5.08.06……39…….4,55kg……..59…….chłopiec....SN 18.Evvik...............07.08.06....38....3090.......53......Bartus......SN 19.Basia_26..........08.08.06.....39.....2750......52.....Dominika...SN 20.Diann..............9.08.06.....40.....3350g......?........synus....SN 21.zuza29.......opolszczyzna......?.....3400......?........Pawelek..CC 22.Roxelka.........12.08.06.......38........2730......48.....corcia....CC 23.Doris.............13.08.06.......40......3460......57cm..córka....SN 24.Katienka.........13.08.06......40......3300.......56.....córka...SN 25.Tati78...........17.08.06......41.. 3540...52cm...Oliwka.....CC 26.Kati75...........17.08.06......?......4860.........56....Max.........CC 27.Oliwia13 Olga 19.08.06......39....3270.........59...synek........SN 28.Plusia...........19.08.06......42....3475........53cm....synek....SN
  12. hej dziewczyny:-) forum rzeczywiscie spustoszalo...ale to niestety urok macierzynstwa- brak czasu zeby np rozczesac wlosy...pewnie i ja nie bede tu stalym gosciem, powinnam wypoczywac- cesarka to powazna operacja...coz, chcialam was tylko usciskac:-) moj maluszek rosnie, spi, je, kupczy i siuska...:-D :-D :-D niedlugo i wy bedziecie rozkoszowac sie tymi chwilami:-) pozdrawiam tati
  13. hej kochane !!! jestem w domu, w moim kochanym domku:-D mam juz to moje szczescie:-) nawet nie pisze wam ile sie namartwilam i naplakalam, ale wszystko jest dobrze, a maluska?- nie wiem jak takie cudo moglo ze mnie wyjsc??;-D jestem jeszcze obolala:-( wszystko wydarzylo sie tak nagle...poza tym nie mam wiele pokarmu, jesli wogole mam...dobrze, ze sa ze mna bliscy, bo juz czuje sie jak wyrodna matka, dokarmiaja mala butelka:-( acha, mala wazyla 3540kg:-) pozdrawiam was kochne:-) moco, sciskam na placek, mimo ze troche boli:-) tati
  14. hej dziewczyny:-) dziekuje za wszystkie cieple slowa ja mecze sie juz bardzo....nie zmruzylam oka, caly dzien bardzo nieregularne skurcze, teraz siada mi noga, chyba cos uciska mi na nerw kulszowy, kiedy mam skurcz az sobie musze usiasc, poniewaz bol promieniuje do samej stopy...maz zalozyl mi wlasnie TENS, na takie lekkie skurcze jest w sam raz:-) ja to sobie jeszcze porodze....ta faza moze potrwac kilka dni:-( sciskam na placek:-) tati oj laseczki, boje sie nocy
  15. hej dziewczyny, ja wciaz czekam...pewnie poczekam tak kilakdziesiat godzin:-) skurcze sa silniejsze , ale zdecydowanie rzadsze!!!!!!????? buzka tati
  16. hej dziewczyny, jestem b nerwowa, najgorsze jest to , ze tu w Anglii trzeba czekac....mam skurcze wciaz co 5 min, nie sa jednak tak silne zeby powalic mnie z nog, zabralam sie za prasowanie:-) nie moge siedziec, wtedy jest najgorzej... nic, bede tu zagladac:-) papapa tati
  17. hej kasiu:-) wiem, ze tak musze to liczyc;-) teraz mam slabe skyrcze co 5 min, trwaja okolo 20 sekund, zadzwonilam do szpitala jakas mila pani powiedziala mi, ze tak to z reguly sie zaczyna, mam taaaaaka ochote zeby to bylo juz!!!!! papapapa tati
  18. hej dziewczyny, n ie spie od 4 rano...mam chyba nieregularne skurcze, przed chwila wstalam z lozka, zaczal mnie tak bolec krzyz ze usiadlam na ziemie i zaczelam plakac, postawilam wszytskich na bacznosc, teraz jest ok, choc jeszcze sie trzese...nie wiem, czy skurcze moga przypominac silne bole miesiaczkowe? boje sie troche, moze to tylko falszywy alarm? tati
  19. pluuuuuuuuuuuuusiu bravo, kochanie, ale fajnie:-D juz za chwilke bedziesz tulic synka:-) koniecznie nas informuj!!!:-D widze, ze musze sie skusic na s e x, jesli ma to byc przyjemne z pozytecznym:-D hmmm, siedze sobie tu i czekam...tzn wszyscy czekamy...troche zle zaplanowalismy urlopy, maz uparciuch- wzial sobie od 9go, jesli urodze 23 go, bedzie musial wracac do pracy, ale ja mu tego nie jestem i nie bylam w stanie wytlumaczyc, on mysli, ze dzieci rodza sie dokladnie na czas...nie bede miala z niego nic... u mnie pogoda wspaniala- pada od tyg, brak slonca, wcale mnie to nie zniecheca, wrecz ciesze sie, ze nie musze siedziec w majtusiach moczac nogi w wodzie:-D pozdrowionka tati
  20. hej laski:-) ja wciaz przed kompem, oczy mi sie kleja...dziecko robi fikolki...matko, pobolal mnie krzyz i brzuch...ale wiem ze ze mnie jeszcze nic nie bedzie... a nie pisalam wam, ze bede ostatnia?:-D plusiu- mam wrazenie, ze juz rodzisz:-) ale ci zazdroooooooszcze:-D!!! osobiscie jestem b smutna...mam wrazenie ze wybuchne...maz w domu, mama tez, kazdy czeka, a mnie ta sytuacja dobija!!!!procz tego kilka smsow dziennie, niby takich niewinnych, czy juz urodzilam ...jestem zdolowana...nawet to forum nie pomaga...kiedy wiem, ze juz 23 dzieczyny szczesliwie urodzily swoje pociechy...no nic misiaczki, uciekam... buzka tati
  21. hej dziewczyny:-) pisze na szybko, nawet nie przeczytalam waszych postow, melduje sie, jeszcze jestem na chodzie, bylam dzis w szpitalu, poniewaz zaczely mi dokuczac smieszne bole w okolicy zoladka?! takie dretwienie przemieszane z klujaca sensacja pod piersiami...moj lekarz rodzinny rozlozyl rece, przed chwila wrocilam ze szpitala, dzidzia ok, duzo sie rusza, serduszko bije, polozna \" dobrala \" sie do mnie:-D oj, ale bolalo...niestety, nic mi sie jeszcze nie \" otwiera \", w czwartek widze ja ponownie- mam tysiace zalecen, z ktorych sprawa priorytetowa jest SEX!!! otwarcie zalecila mi powtarzac \" czynnosc\" kazdego dnia!!! czy mam sie z tego smiac??? 23 go powinnam miec wzniecanie porodu...teraz to sie martwie na calego!!!!!!! dlaczego w moim przypadku nie moglo pojsc jak po przyslowiowym malse??? :-( no nic dziewczynki, caluje i sciskam na placek:-) tati
  22. Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!! Nasza Roxelka urodzila swoje szczescie:-D dzisiaj o 12 36!!!!!!!!!!!!!!!! malutka wazy 2730 i mierzy , nie wiem czy to nie blad w tekscie- 48 cm:-) dostala 10 pkt w skali apgar- jestesmy z niej dumne, prawda? Roxelko- buziaki dla caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaalej waszej trojki:-) tati
  23. hej :-) nie odzywam sie, bo chyba mam podly humor...jest mi smutno i zle...tak czekam na to moje malenstwo, ze nie potrafie sie na niczym skoncentrowac:-( pozdrawiam tym samym wszytkie mamusie bartus jest kochany mam nadzieje, ze juz za chwile bedzie po wszystkim:-) dzis przyjezdza moja mama, moze wiec odzyskam troche werwy i cos ze soba zrobie:-) jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka marudna i przybita:-( nie podoba mi sie to, skad te hustawki nastrojow?? buzka sciskam na placek:-D tati
  24. hej dziewuszki:-) roxelka ma przelozona cesarke na jutro:-( wlasnie rozmawialysmy i psioczylysmy na sluzbe zdrowia...magda mowi, ze paskudnie ja pokluli...musi zosatc w szpitalu do jutra...pogadam z nia jeszcze wieczorkiem:-) packo tati
  25. hej kochane:-) roxelka napisala do mnie wiad, przed poludniem, wciaz czekala na zabieg, mowila, ze jest glodna:-) i ze nienawidzi szpitali:-D pewnie juz teraz wyciagaja Vanesse:-D evik - gratulacje:-) buziaki tati
×