sarenka28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sarenka28
-
Sprezynka,ja sama piekę chlebek pełnoziarnisty, bez tluszczu, tylko mąka, woda, drożdże i dodatki w postaci ziaren. Najważniejsze jest to, żeby ograniczyć spożycie cukrów prostych i tłuszczy nasyconych i jeść jak najbardziej naturalne produkty, małoprzetworzone.
-
Teraz moja kolej na dzisiejsze sprawozdanie :) 22 km w czasie prawie 61 min. Jeździłam na 60 % tętna max. Na ilość spalanych kalorii nie patrzę, bo mój orbi pokazuje mi trochę mało- prawie 180 kcal. Planuję co tydzień dodawać 5 min do czasu treningu, żeby od razu nie szaleć. Najlepsze jest to, że już widzę efekty, a to dopiero trzeci dzień ćwiczeń. Dzisiaj spokojnie weszłam w spodnie, nic mnie nie cisneło :) Oby tak dalej... Naftka, cieszę się, że dostałaś powera do ćwiczeń, to jest najważniejsze, no i oczywiście systematyczność, bo bez tego ani rusz. Karol719 gratuluje pierwszego treningu, fajnie, ze dolaczyłeś do nas :) Jattavien jeśli chodzi o tętno to wzór na nie masz dobry. 192 to twoje tętno max. Spalanie tłuszczyku odbywa sie na poziomie około 65 % tętna max czyli u Ciebie na około 124. Tętno możesz mierzyć w każdej chwili trwania treningu, na to nie ma ograniczeń. Mam do was pytanie, co jecie po treningu ? Kolega doradzil mi spozywanie białka i po treningu, więc robię sobie koktajl z serwatki w proszku i na noc nie jem już węglowodanów. Dla mnie to katorga, bo ja tak lubię chlebek :( Pozdrówki dla wszystkich
-
Ella ella obciazenie powinno dobierac sie indywidualnie do osoby. Najwazniejsze jest to, zeby zmusic organizm do pozbycia sie tłuszczu, a takim monotonnym treningiem nie zdziałasz tego szybko. Nie obawiaj sie, duze obciazenie ( nie wiem co dla Ciebie oznacza duze ) spowoduje wzrost miesni. Nie stosuje sie go w treningu caly czas, tylko wlasnie na przemian z malym obciazeniem. Napisalas, ze ćwiczysz od jakiegos czasu na jednym obciazeniu. Widzisz jakies efekty ? Ja osobiscie wole sobie zrobic trening interwalowy, wtedy wiem, ze szybciej spalam tłuszczyk :)
-
Ella ella, wlaśnie to nie jest dobry pomysł. Najlepszym sposobem na spalenie tkanki tłuszczowej jest zróżnicowany trening (albo ze zmiennym obciążeniem, albo lączenie różnych rodzajów wysiłków), po to, żeby organizm nie przyzwyczaił sie go jednostajnego wysiłku. Odpowiednie tętno do spalania tkanki tłuszczowej waha sie na poziomie 65-75% tętna max.
-
Naftka, obciążenie jest w porządku, zrobilas tzw trening ineterwalowy ze zmiennym obciązeniem. Znalazlam w necie taki ciekawy fragment na temat spalania tluszczu: Badania, wykonane dla przeciętnego wysiłku aerobowego, wykazały, że: Przez pierwsze 20 minut treningu aerobowego spala się w 80% węglowodany, a w 20% tłuszcz Od 20 do 40 minuty treningu aerobowego spala się już tylko w 50% węglowodany i w 50% tłuszcz Powyżej 40 minuty treningu aerobowego spala się w 20% węglowodany, a w 80% tłuszcz Co o tym sądzicie ?
-
Melduję się, że przejechałam dzisiaj 22 km w 61 min, spaliłam 180 kcal. Właśnie zastanawiam sie, dlaczego u mnie licznik pokazuje taka malą ilosc spalanych kalorii ?? Chyba muszę zajrzec w instrukcję, bo moze cos zle ustawiłam. Trzymajcie się dziewczynki, do jutra :)
-
Nafka, rzuć palenie i zobaczysz jak poprawi Ci się kondycja. Nie przejmuj się, początki zawsze sa trudne, ważne, zebys jeździla systematycznie. Trzymam za Ciebie kciuki :)
-
Czy używacie jakichś wspomagaczy ? L- karnityna, fat burnery ? Ja cwicze w spodniach z neoprenu. Po treningu jestem cala mokra. Czy one daję efekt szybszego spalani tkanki tluszczowej ?
-
Witam, jestem nowa w waszym wątku. Wczoraj pierwszy raz od kilku lat wsiadłam na orbitreka- kupiłam Yorka X720. Przejechany dystans 20 km, 220kcal, tętno 55% tętna max. Nogi bolą mnie niemiłosiernie. Mam nadzieję, że nie przegięłam :(( Chciałabym zrzucić jakieś 8 kg i przede wszystkim ukształtować mięśnie.Najwięcej tłuszczu mam w okolicach brzucha. Jak na razie nie mam możliwości, zeby chodzic na siłownie, a aerobik mnie już nie pociąga. Postaram się ćwiczyć na nim 6 dni w tygodniu. Trzymajcie za mnie kciuki.
-
Witajcie, po trzecim dniu stosowania zaleceń wg dr Gillian czuję się o wiele lepiej. Dzielnie walczę z ochotą na słodycze. Mam tylko problemy ze stosowaniem diety rozdzielnej. Jednak stare nawyki biorą górę i nie mogę się jeszcze przestawić. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie zjeść kanapki z wędliną, albo z serem :( Dziewczyny jak wy sobie radzicie z dietą rozdzielną, macie jakieś sposoby ? Żeby podwyższyć poziom NNKT w organiźmie,miesiąc temu zakupiłam w aptece Linomag NNKT, jest dość tani i widze efekty. Poprawiła mi się cera i włosy. Schudłam prawie 1 kg, chociaż jadłam \"po staremu\". Z suplementów to biore jeszcze wit. B complex, cynk i 2 razy dziennie piję sok z aloesu (nieźle reguluje przemianę materii :) ) Gillian, a w jakim sklepie kupowałaś wodorosty ? Ja mam ogromną ochote wyprobować nowe smaki. Zaczęłam jeść nawet kasze, co kiedyś bylo nie do pomyslenia, na sam wyglad kaszy robiło mi sie niedobrze.... Jutro zaczynam dzień od wody z cytryną, a potem zrobię koktajl z truskawek, na resztę dnia nie mam pomyslu...;( Gruby miś orbitrek jest świetny, polecam go wszystkim, którzy nie mają mozliwości skorzystania z fitnessu w profesjonalnym klubie. Nieźle spala kalorie :)
-
Na Zone Club jest podobny program do tego, który prowadzi Gillian. Tytuł: Dietetycy na szpilkach, w piątki i w soboty. Nagrałam już kilka odcinków i w ten sposób motywuję się działania:) Mój dzisiejszy jadłospis: rano koktajl truskawkowy z miodem, potem banan i 2 kanapki z chlebem pełnoziarnistym z sałatą i pomidorem. Jak na razie jestem bardzo głodna i nie mogę doczekać się kiedy dotrę do domu. Powiedzcie mi proszę czy muszę ograniczać się ilościowo, czy mogę jeść do woli ? Boję się, że będę głodna przez cały czas :( Od dwóch dni nie jem słodyczy, więc jakiś plus już jest.
-
Cześć dziewczyny, wczoraj trafiłam na wasz topic. Od jakiegoś czasu przygotowuję się psychicznie do zmiany stylu życia. nie bedę sie rozpisywać na temat mojego dotychczasowego stylu odżywiania, bo szkoda słów :( Od dawna staram się oglądac program z Gillian, ale nigdy nie miałam na tyle motywacji, zeby coś zmienić. Wczoraj kupiłam książkę \\\"Jesteś tym, co jesz\\\". Postanowiłam zmienić swoje zycie, mam nadzieję, ze mi sie uda. Chcę nie tylko schudnąć, ale przede wszystkim jeść zdrowo.Wczoraj nabrałam takiej energii, ze przez godzinę jezdziłam na orbitreku. Dzisiaj co prawda czuję bolące mięśnie, ale do wieczora powinno byc już ok. Trzymam za nas kciuki,szkoda tylko, ze jest nas tak mało...