Smerfetka 29

JA tylko na chwilkę... Hura nasza Sara wróciła, gratuluję pani magister, jak sobie pomyślę o tych czasach, kiedy studiowałam.... czasami chciałoby się wrócić do tych czasów....Kochana to teraz już czekamy na wieści o dzidzi od Ciebie, zobaczysz uda się w końcu..........bardzo mi Ciebie brakowało tutaj. Myszko co słychać? Misiaczki wiem , wiem............napiszę. Kalpeczku buziaki. Dla reszty dziewczyn pozdrowienia i buziaki,

Gramko powodzenia , na pewno się obronisz.......a pomoze Lenka .

Kalpeczku cieszę się z Waszej decyzji...... Myszko kochana jak przygotowania na przywitanie siostrzyczki, to właśnie nią opiekowałaś się jak była mała, dobrze kojarzę.... Misiaczek zamilkł....... Buziaki dziewczyny.

Widzę,ze i mała kobitka jest, super, co tam u Ciebie? Graminis chyba obrosnę w piórka jak tak słyszę słowa podziwu, słyszę je bardzo często od wielu ludzi, ale ja uważam ,że to moje obowiązki, więc działam czasami idzie ok, czasami opornie, ale jak jeden załapie o co chodzi, to po krótkim czasie i drugi chce robić to samo. Cieszę się , ale z drugiej strony wciąż mi się wydaje,ze oni jeszcze mało potrafią, choć też są jeszcze mali. Chciałabym im jeszcze więcej czasu poświęcić, no ale dom też trzeba ogarnąć, obiad zrobić i inne rzeczy, więc tyle ile mogę poświęcam na zabawę i naukę i podwórkowe figle.Czasami odczuwam zmęczenie, tym bardziej,ze oni do spania sie nie kwapią nawet wieczorem, a w nocy buszują, bynajmniej choć jeden, zdarzy się,ze oboje naraz, ale wszystko pod kontrolą. Przydałaby mi się taka pomoc na 2 godz. dziennie , gdzie trochę spokojniej bym sobie porobiła w domu, wystarczyłoby,zeby mąż trochę się ruszył, ale on jak ma być z nimi to ciągle pyta długo jeszcze, juz godzine z nimi jestem... Kochane jest tyle wszystkiego do zrobienia, opanowania, nauczenia i w ogóle , ale dobra organizacja to przecież połowa sukcesu, więc ja będąc sama z dziećmi w domu więcej zrobię niż jak mąż wróci z pracy.Najlepsze sa pyt. mojego mężą, co ja ciągle robię...przecież logiczne ,że nic, bo wszystko samo się zrobi......... Brakuje mi trochę tych czasów kiedy klikałam z Wami codziennie... Tylko wtedy było inaczej.......a teraz małe najważniejsze.

Kochane moje popisałabym z wami, ale jakoś czas tak goni, uczę moje dzieciaczki teraz wielu rzeczy, by w przedszkolu sobie radziły, mamy juz opanowane siusianie u obu , więc bardzo się cieszę, czas na konkretne opanowanie kupki, bo z tym jeszcze jest problem, no i picie z kubeczków, bo moje małe wola z butelki, smoczków nie mamy już od ok. 4 miesiecy, tego oduczyli się sami, więc tak jakoś czas nam bardzo szybko mija. Poza tym duzo przebywamy na dworze i wciąż brak czasu dla siebie, ale jak pójdą do przedszkola to moze znajdę chwilkę dla siebie. Martusiu cieszę się,ze siostra zagości u Was i to na dłużej, jest bardzo ładna i podobna do Ciebie. Mam nadzieje,ze w końcu kiedys poklikamy. Misiaczku mi też brakuje naszych rozmów, szkoda,ze nie masz tel. w plusie, wtedy bysmy wykorzystywały darmówki na pogawędki, ale napisze e-maila. Kalpeczku jak po wakacjach? Kakusia sliczny ten Twój malec. Sara gdzie ty sie podziewasz, tęsknię. EfQa fajnie,że i ty zajrzałaś , pisz częściej, brakuje tu ciebie tak samo jak Sary i Dorotki. No właśnie co tam u Dorotki też nic nie pisze. Dziewczyny brakuje mi Was bardzo, w miarę możliwości będę zagladać. Olawd ten Twój Tymuś jest niemożliwy.

Daję znać,że żyję, wkrótce więcej napiszę, buziaki. Misiaczku cierpliwości.... Kalpek szalej, szalej, a w przyszłym roku już z maleństwem nad morze pojedziecie. Świetne zdjęcia, wypoczywaj. Myszko Twoje i Liliowej zdjęcia również śliczne. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

No to Kalpek z wakacji nie przyjedziesz już sama , tylko z małą kruszynką w brzuszku, czego z całego serca życzę. Misiaczki żyję, .........ale w biegu...........

Jestem i ja, ale jakoś brak czasu niestety ............ Napiszę może choć kilka słów jutro. Buziaczki.

Myszeńko nie smuć się, musi wszystko się ułożyć..........a planujecie jeszcze 3 podejście do Inv ? Buziaczki, jestem trochę zabiegana, nic nie powiem na razie, dopiero w poniedziałek jak już będę wiedzieć chyba wszystko to Wam uronię rąbek tajemnicy...........póki co trzeba lecieć pozmywać, łazienkę sprzątnąć i z dzieciaczkami na dwór. Misiaczek odezwę się wkrótce, jak tam praca? Myszko tak bym chciała poklikać z Tobą na gg , może będzie chwila czasu i się kiedyś stykniemy na gg. Kochane wszystkie gdzie Wy się podziewacie? Monia, Moniczka, Monita, Kajetana, Dzadzura i inne nie wymienione........................................................

Tak kochane wszystkiego najlepszego dla mam a szczególnie dla tych przyszłych mam, które jeszcze czekają na swoje upragnione maleństwo, ja to mam całkiem fajnie, mam jeszcze imieninki, więc moje szkraby tez mi przyniosły różyczki, naprawdę warto czekać na taki moment............ Myszko. Kalpeczku, Saro i Wy doczekacie tej pięknej chwili, gdzie dzieci będą przynosiły Wam kwiatki. Saro odezwij się co u Ciebie, pozdrawiam.

Ja też chwilowo jestem, ale u mnie ...tez bez zmian.

Co za pustki?????????????????

U mnie po staremu, czyli brak czasu dla siebie.....chciałam wyjechać z dziećmi na weekend do koleżanki, ale chyba się nie uda...... Mąż nie pomaga, wciąż jakiś zły chodzi, a ja czasami nie wyrabiam.......ale on tylko widzi jak czasem gdzieś nie zdążę posprzątać, szkoda,że porządku nigdy nie widzi..........Dzieci w nocy ciągle się budzą , albo chociaż jeden i chodzę wciąż jak lunatyk, ale on twierdzi,ze ja śpię do 8, 9 rano, ale że zasypiam jak on wstaje do pracy koło 5, 6 rano to tego nie widzi, brak mi słów........pozdrawiam Was kochane.

Wysłałam krótkiego e-maila.

Jak cos to pogadamy...sprawdzę ten nr albo podaj gg, ale dziś uciekam, bo małe mi się w nocy mocno budzą i chcę choć trochę się przespać.

Chyba jednak nie......

Moje dzieci to moje największe skarby i szczęścia .....reszta juz nie jest tak kolorowa..............

Oj żeby to tak było..........

Grameczko maluszek na pewno sobie poradzi, jest silny.....

Misiaczki jakis dzień napiszę do Ciebie , bo ciągle jakos brak czasu, ale pamiętam o Tobie .....