Smerfetka 29

Nic ide podjeść i odpocząć po tych wrażeniach.Będę wieczorkiiem, pa . ***********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

Wklejam nowy suwaczek.

Lekarza mam dobrego, a czy sa jednojajowe czy dwu to nie spytałam, ale gafa, ale co tam. Wiecie często na dogryzki mówiłam,ze my tam sie ociągamy, bo my od razu chcemy zrobić dwa, no i dobrze mówiłam.

No kochane jestem, wróciłam szczęśliwa wszystko w porządku, ale usiądźcie wygodnie. Moje marzenie się spełniło uwaga sa 2 serduszka, normalnie się popłakalam, a jeszcze wczoraj wieczorem mówiłam do męża ,ze chyba bliźniaki będa, tak krakaliśmy i sobie wykrakaliśmy. Pano doktor zapytała ile mam lat, czy to pierwsze, a ja na to a są 2 , mówię,ze tak długo sie staraliśmy, a ona na to to Bóg Wam wynagrodził podwójnie, ryczałam jak wół, to takie cudowne. No to niektórym nosy sie utrą, tylko jak ja bedę wyglądać, jakoś bede sie kulać. Wszystko jest ok, a te bóle to chyba dlatego,ze 2 i to się szybciej rozciąga, byle było wszystko dobrze, bo bliźniacza ciąża to jednak jakieś zagrożenie.Mój gin będzie w szoku, a rodzinka dopiero i to jeszcze dostaną prezenty na Dzień Babci i Dziadka tak mniej więcej. Jestem najszczęśliwsza na świecie.Przeraziłam się, bo 2 babki przede mną miały martwe ciąże, więc miałam stracha, biedne az mi się ryczec chciało,że je to spotkało. Sara jednak będzie 2 , tak jak mówiłaś, a ja wczoraj mówiłam męzowi,ze czuję,że będa 2.

Nocny marek to ja, haha. No tak Wy spicie a ja się martwie o jutrzejsze usg, plamek zółtych nie ma, ale kłuje mnie w boku, a czasami boli podbrzusze, tak bardzo się boję,żeby wszystko było ok.Nawet spać mi sie nie chce. czuję się dobrze poza tym. Dziewczyny u mnie tez wyniki były ok, a przyczyny nie było przez 2,5 roku , a udalo sie w krótko po monitoringu, bo miała go chyba w lutym, a w kwietniu zaszłam, dziwne to przez tyle czasu nie trafiliśmy w odopwiednie dni? Jednak stres starania sie o dziecko też był tak duzy,ze człowiek wysiadał, a po monitoringu nie udało sie na co bardzo liczyłam i chyba poprostu trochę odpusciliśmy, bo nawet nie patrzeliśmy,ze dzis trzeba , bo są te dni, poprostu jak mielismy ochote, a w te dni było chyba 2 razy i udało się, bo naprawde nie liczyliśmy na to,że się uda. Kochane teraz juz mykam, cieszę się,że tak mocno się wspieracie. No a co do mnie to nie mam zamiaru mówić , poprostu sami zobacza i zapytaja to im odpowiem,że jestem np. w 3 czy 4 miesiącu ale gały wywalą, bo teraz juz jest prawie koniec 2 miesiąca, jutro dowiem się dokładnie czy to 7 czy 8 tydzień. chcę tylko wiedzieć, ze nic złego się nie dzieje, bo coś ten mój organizm fiksuje, ale już jutro będę spokojna.Jak wróce odezwę się. Dobranoc.

Widz,że na forum gwarno, a ja miałam iść leżeć, ale jakoś nie moge, więc weszłam zobaczyć co nowego i mam 2 strony chyba do poczytania.

Misiaczek ja Ci dam nigdy, zobaczysz,ze będzie. Ja też zaraz uciekam, zjem cos i do łóżka, a rano wstanę i pojadę się przekonać, czy z dzieckiem ok.

Misiaczek w tym albo następnym miesiącu bedzie hihi.

No mnie też tak pobolewa jak bym miała zaraz dostać @, przestaje i za jakis czas znowu, oby wszystko było ok.

Lezałam pół dnia , a teraz trochę wstałam. Brzuch mnie boli tylko czasami przez kilka minut i ustaje, ale często się zdarza taki ból. Lekarz mówił,że wszysko ok.

No ta plama była taka dość duza, ale teraz czysto, zobaczymy do wieczora, a może to po tej luteinie, choc po niej są duże białe plamy. Misiaczku pogłaskalam brzusio od cioci. A i fluidki, bo dziewczynom obiecałam wcześniej i zapomniałam. *********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

EfQa dziękuję, jutro na usg powiem o tych plamkach, ale mam nadzieję,że się już nie pojawią, ale pewna jestem,że to nie mocz, jutro sie uspokoję.

Hej EfQa witaj, no widzisz dziś juz nie rozpatrzam, ale drżę o dzidzię,żeby wszystko było ok, bo jakieś żółte plamki są i sie niepokoję, czy to normalne, a brzusio czasami tak mocno boli jak na @. Jutro mam usg, oby wszystko było dobrze, u lekarza niby jak byłam było ok.

Saro a ty co za kolację wydajesz, jaka to okazja, jesli wolno zapytać?

Dorotko i tobie się uda, a co do męża to i mój wyjeżdzał za granice do pracy, tak więc tez go nie zawsze miałam, ale teraz juz mam go przy sobie. Ola a moze wcale nie będziemy krzyczeć, bo w końcu na świat przyjda nasze upragnione maleństwa, moze będziemy się tam śmiać, co?

Saro jutro usg, ale dziś się przestraszyłam, bo jakieś zółte plamki się pojawiły, biorę luteinę dopochwowo, ale po niej są białe plamki a dziś ojej , ale jutro dopytam co i jak, byle było z dzidzią ok.Brzusio delikatnie iwdać, narazie bardziej poszło w tyłek i w nogi , a i w persi.

Jesteś Sara?

EfQa a nasza Asiunia to chyba jeszcze wypoczywa, bo przecież wyjechała na 2 tygodnie. Patinka a Ty jak się czujesz? EfQa a Ty jak ? Myszko mam nadzieję,że te zióka poskutkuja już wkrótce. A my Olu no cóż razem bedziemy się darły na porodówce, hihi. Misiaczki postaram się być na gg wieczorem. Aneczka a ty gdzie wsiąkłaś?

Ewelinaszkr ja tez miałam badanie drożności jajowodów, ale dopiero po roku strań chyba, wiec nie wiem, jak chcesz poczekaj, a jak nie idź i będziesz miała spokój, ale skoro dopiero zaczynasz starania to moze niepotrzenie pójdziesz na hsg, moze poczekaj choć 3 miesiace, ale to już Ty musisz zdecydować, wiem,że się boisz, ja też się bałam, bo nie jest to przyjemne, ale da się przeżyć. Ola cieszę się,ze u Ciebie ok z dzidziusiem, ja jestem niespokojna, bo dopiero jutro się przekonam , oby było ok. Myszko mam nadzieję,że jakis dzień w końcu poklikamy na gg i z Toba Misiaczku też. Sylwia, Alutek, Asiunia, Iwa, Kkinia, Ewcik, Kasiada, Efqa, dorota i inne dziewczyny buziaki i fluidki dla wszystkich, łapać, bo ja byłam tą ostatnią, która oznajmiła ciążę, to było 18 maja, więc pora na kolejne dobre wieści.

Ojej poczytalam sobie Dorotke i Misiaczki i tak mi się bardzo smutno na serduszku zrobiło, dziewczyny uda Wam się, ja jestem tego przykładem. Dorota ja też często wyłam w poduszkę, mąż miał dość moich ciągłych narzekań,ze znów się nie udało, nawet myslałam,ze wyląduję u psychiatry, tym bardziej,ze z każdej strony tylko słyszałam dogryzki , tak jakbym to ja nie chciała miec dziecka, a ja tak bardzo chciałam i tak bardzo tłumiłam to w sobie, mąz jeszcze bardziej, bo o tym nie mówił wcale.W końcu powiedziałam sobie dość tego, nikomu nie uda sie mnie doprowadzić do szaleństwa, a tym bardziej ja sama tego nie zrobię, no i pozbierałam się. Było cięzko, ale jakoś lżej, aż w końcu udało się i powiem Wam ,że jakoś nie staraliśmy się specjalnie właśnie wtedy, tylko moze 3 , 4 razy , nie zależało nam i się udało. Miałam nieciekawą sytuację, bo wszyscy napierali na nas, a teraz jak szwagierka ma dziecko przestali, bynajmniej ograniczyli uwagi i teraz to my się smiejemy, ze nikt już nie mówi o dziecku, a ono sobie tam w brzuszku siedzi. Jutro jadę na usg, mam nadzieję,że wszystko ok, bo mnie tez brzuszek pobolewa, czasami bardzo mocno, boje się,że dostanę @, tak boli. Misiaczki i Dorotko tak pięknie się wspieracie, uda się Wam, Misiaczku Tobie już wkrótce i Myszce, a Dorotce za 5 miesięcy, skoro przez 4 najbliższe nie.

Pati śliczne zdjęcia, ja moje dzidzi zobaczę w piatek. Ola mnie tez często bardzo mocno boli podbrzusze nie raz myślałam, że na pewno dostanę @, boli , przechodzi i znów boli tak czasami. Nic uciekam na film, pa.

Kochane witajcie, dzis jestem nie do życia.niestety zabiegana i jak przyjechałam do domu to padłam jak mucha, czuję się bardzo zmęczona, więc wybaczcie mi moje drogie.Postaram sie jutro do Was kukać częśto. No i ktoś mnie wywalił z tabelki, jak którejś się zechce to niech mnie wpisze, bo ja nie mam dziś sił na nic. Przesyłam Wam wszystkim buziaki i fluidki, papa. *********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

Co to za pustki znowu? Ja dziś czuję sie bardzo zmeczona, a jutro znowu czeka mnie bieganina, zalatwianie kilku spraw, w czwartek odpoczne i w piatek znowu, ale zobacze moje serduszko nareszcie. Ogolnie u mnie ok, tylko zmeczenie mi doskwiera i długa jazda samochodem bardzo męczy, tym bardziej w pasach i cały czas za kółkiem skupiona i w ogóle. Poza tym bez zmian, troche bręczę męzowi, ale to chyba przez to zmęczenie.Moje plany dodatkowej pracy , czy przesunięcia zasiłku uległy zmianie, nic nie mogę zrobic w tym kierunku, wiec zostaje bez niczego, nie będę miała żadnej kasy niestety. No cóż teraz mąż musi znaleźć dobra pracę, bo ja juz nic w tym kierunku nie zrobię, ma na oku , ale nie wie,czy uda sie tam dostać, ale zobaczymy.Kurcze jak oboje mieliśmy pracę choc kiepsko płatna , ale była to nic nie było, a teraz jak nie mamy to bedzie dziecko, no ale co tam mąż zawsze mi mówił,ze to mężczyzna jest od utrzymania rodziny, choć ja bardzo chcę pracować, ale teraz i tak nikt mnie nie przyjmie. Dziewczyny piszcie co u Was, bo cos to nasze forum zanika, tak mało piszecie. Pani Misiowa jak malutka? Izulkaa a co u Was? Olu jak się czujesz w Polsce? Myszko buziaczki, Misiaczki buziaczki, Patinko jak po usg? Asiunia niedługo chyba wraca z wakacji, ale nam bedzie fajnie opowiadać,Kasiada co u Ciebie? Ewcik a u ciebie wszystko ok?Sara do usłyszenia i dla reszty niewymienionych dziewczyn buziaki.

Fluidki dla Was ***************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

Ja tylko na chwilę, bo dziś padam cały dzień zalatana, a teraz siedze w piżamce już, niesamowite, ja o tej porze spać. Myszko jeszcze raz chciałam złożyć Ci siostrzyczko spóźnione, ale szczere życzenia, zdrowia, spełnienia marzeń, szczególnie dzidzi, no i powrotu do ukochanej Polski choć na odwiedziny i spotkanie ze mną, laseczko ty nasza, pewnie super wygladasz, nowa fryzurka. Misiaczki nareszcie Cie dorwałam na gg, hura. Dziś miałam badania, zobaczymy jak wyjdą, a usg mam w piątek. Kakusia pytałaś , czy ktoś wie z tych złośliwców, a wiec nie, sami zobacza i sie domysla heheh. Musialam sie tylko wyżalić jak mi mąż podniósł mocno cisnienie i powiedziałam bratowej, ale ona akurat nigdy nie robiła głupich uwag. Pozostali są nieswiadomi niczego , hahha.Tylko,ze za miesiac to juz pewnie zauważą.No nic zmykam, jutro bedę wiecej z wami klikać, jak komp nie bedzie swirował. W środe mam trochę latania i w piatek zobacze jak bije serduszko albo serduszka.Napisze jak już bede po usg co i jak. Nić do jutra kochane. Ola szczęśliwego powrotu do Polski.