Smerfetka 29

Madziu tylko szybko znów do nas zajrzyj,. trzymaj się ppapaapa.

Saro ja clo bralam 2 cylke ale bez monitoringu, wiem, ze zwykły gin moze ci pomóc i dac tez na pęknięcie, więc olej tą Twoją gin i znajdź normalnego co Ci pomoże. Tęskniłam za Tobą , odezwę sie później , bo mykam po zakupki. Kakusia wiesz ja jakoś jestem wyjatkowo cierpliwa, bo jakoś niecierpliwośc mi nie popłacała, więc wolę poczekać.

Olach witaj u nas, najlepiej wybierz się do lekarza niech szuka przyczyny, niestety często ta przyczyna jest stres, kiedy to tak bardzo pragniemy dziecka, a otoczenie usilnie na nas napiera, a nam nie wychodzi.

Dziś nie mierzyłam, wczoraj 37,3. Witaj Kakusia, wiesz vhvę poczekać jeszcze do jutra, to bedzie w sumie 3 dni po spodziewanej @.

Wczoraj porobiłam w domu, więc dziś zakupki, cos do jedzenia zrobię i łazienka została mi do sprzątnięcia i luz. Pójdę więc na słoneczko trochę i bedę do Was zagladać. U mnie bez zmian @ nie ma.Jutro juz będę wiedziała co i jak.

Pani Misiowa wracaj szybko do zdrówka. Myszka coś czuję,że około 13-14 usłyszymy dobre wieści od Ciebie. Kamea mam nadzieję,że znów do nas zajrzysz. Dorotka a u ciebie nadal nie ma @? Olawd buziaki, czekamy. Aneczka napisz do nas w końcu chockilka słów. Misiaczki mam nadzieję,że u Ciebie ok.Pozdrawiam. XXmadziarekxx bedziesz dziś znó z nami?

Myszko trzymamy kciuki.

Nikogo juz nie ma,więc i ja uciekam, ale przypomniał mi sie nasz Glut, więc moze koleżanka się do nas odezwie i napisze co u niej. Pati a Tobie życzę, by wszystko było jak najlepiej i wracaj szybko do nas razem ze swoją mała kruszynką.

Powiem Wam tyle , jak okaże się,że jestem w ciąży to bedziecie wiedzieć tylko wy i mój mąż, a reszta albo przy jakieś okazji albo jak juz sami sie zorientują, boję się o pierwsze 3 miesiace, więc lepiej nic nie mówić, choc w domu pewnie szybko zauważą, bo chudzielec zacznie tyć i tyc.Mam nadzieję,że doczekałam się mojej małej upragnionej kruszynki, już bym chciała wiedzieć, ale nie poczekam do niedzieli bedzie juz chyba pewny wynik.

Madzia znów złapałas stronkę, super. Ja test robie w niedzielę przed impreza rodzinna hihi, co by miec w d.... ich dogadywania, albo kurde test wyjdzie z 1 krecha i im powiem,ze maja mi dac w końcu spokój i wyjdę.

Kamea te dogadywania sa cieżkie, ale jakoś trzeba sobie z nimi radzić. Mi kiedyś ktos powiedzial,kiedy dorobisz się dziecka, ja na to jak się dorobie (chodziło mi o dziecko) a on pomyslał o pieniądzach i mówi,ze takiej głupoty jeszcze nie słyszal a ja nato ,ze głupio zapytał, głupio odpowiadam.Poza tym co kogo obchodzi moje życie, ja się innymi nie interesuję, więc niech spada.

Wiecie co ja tu moze okaże się,że jestem w ciąży, a mój mąż za mnie ma humorki , bręczy jakoś, za co sie nie weźmie mnie woła,zebym zobaczyła.Jakiś poddenerwowany chodzi, moze przez to ,ze może w końcu sie udało , choc mówi,ze i tak w to nie wierzy, a test każe mi robic za tydzień. Ja jednak go zrobie w niedziele, co rozwieje nasze wątpliwości i moze humorki męża przejdą.

No i wszystkie poszły, a mi się spac nie chce.

Kamea nie warto takim ludziom nic mówić, bo oni niby sie interesują a potem gadają dalej.Ja w pracy nie mówiłam o takich problemach, choć na temat dzieci gadali mi czesto.Ludzie sa straszni mówią rzeczy o których nie maja pojecia, by się czasami zastanowili,ze ranią drugiego, ale nie jak nie z jednej to z drugiej strony. Nam nawet tesciowie mówia co za problem zrobic sobie dziecko, ale nie wiedza o problemie.Tylko tutaj naprawde mogę rozmawiac o wszystkim, bo ludzie nie zrozumieja tyle lat po slubie a dziecka nie chca mieć.Tylko jest taka różnica ,ze my bardzo chcemy, ale nie możemy, ale ludzie wiedza swoje, więc szkoda gadac.

Nasza Madzia złapała stronkę, super. Dorotka poszła spać, Ola też, ale my jesteśmy.

Dorotka to może nie przylezie już ta @ ani do mnie ani do ciebie ani do Oli, i Myszki w tym miesiącu.

Kamea C dopóki ja nie trafiłam na to forum to była dla mnie udręka, od kiedy tu jestem jest o wiele lepiej, zawsze mogę napisać o tym komuś kto mnie rozumie i to doskonale,dlatego polecam forum, zawsze właśnie tutaj znajdziesz wsparcie, dobre słowo i rade. Dobranoc Olawd.

No jak dziewczyny zaczęły pisać, super. Madziu cieszę się,że z mężem wszystko wyjaśnione i ze wróciłas do nas. Kamea jak tak samo czuję się w domu, między ludźmi i w pracy miałam to samo, ale trzeba trochę miec dystans, choć sama nie raz mam takie załamki,ze szok, ale już nie płaczę jak kiedys, gdy mi ktos głupio gadał. Olawd słoneczko jak tam u ciebie?

Dorotka jak miło, popisz z nami.

Kamea ja nic nie wiem o cewniku przy hsg, ja nie miałam. Cewnik to przy laparoskopii, a kulociąg nie mam pojęcia co to jest. Mi wkładali do środka trochę sprzętu i wpuszczali kontrast, a pózniej zdjęcia robia, jak juz zdjęcia robili to mówiłam im,ze teraz to mnie mogą fotografować już ile chcą, byle nic wiecej nie robili hihi, śmiali się ze mnie, ze nie jestem jakąs modelką.

Szczerze drugi raz bym nie chcaiała tego zabiegu, ale jak trzeba by było to pewnie z oporami, ale trzeba byłoby się zdecydowac. Sara ma chyba też miec ten zabieg, też jej nie polecałam, ale to zawsze krok do dzidzi. Wydaje mi się,że laparoskopię lepiej bym zniosła, ale to już jest tak jak operacja.

Madziu udrażnianie jajowodów, ale wiesz u mnie nie było wiadomo czy przed zabiegiem były drożne, po zabiegu natomiast napewno sa drożne.Ponoć jak boli to mogły być niedrożne, ale jeszcze nie słyszałam,żeby ktoś nie narzekał na ten zabieg, ale i tak warto.

Kamea hsg niestety nieprzyjemne jest, ale to trwa 5 minut, w kazdym razie nie jest to nic ciekawego, ale dla dzidzi warto. Miałam je robione w zeszłym roku we wakacje.Wiecie co krzyczałam im tam, ale wytrzymałam, więc i ty wytrzymasz.

No i Kamea łapie wszystkie strpnki na szczęście, Madziu ziółka możesz pić, one na nic nie szkodza, a poprawiają np. pracę jajników, śluz itd.

Brałam jedynie luteinę i clostylbegyt,zeby zajść, ale to dawno z rok temu.