Smerfetka 29

Olawd a ty testuj w piątek, moze to dobry dzień, w czwartek miało być, bo moze my z Myszka nie dostaniemy też @ hihi, ale byłoby super. Piękne marzenia mam, kiedys się spełnia nam wszystkim. Misiaczek a ty znowu sie nie odzywasz, Myszko melduj się , co to za obijanie się na forum. Saro a moze tym razem pęcherzyk pękł, kto wie?

Co tam słychac moje drogie, bo mnie cały czas od kilku dni pobolewaja piersi, ale to pewnie przed okresem. Pati pakuj się i wypocznij w tej Polsce, nie stresuj się , a będzie oki.

Rusazczek oby i Tobie sie udało, powodzenia.

...A gdzie reszta dziewczynek sie podziewa?

Olu Ty poczekaj z tym testowaniem do 15, wtedy wiesz termin ma nas troche więcej, więc którejs może się uda.U mnie tylko ból piersi jest od kilku dni i nic poza tym, ale pewnie i tak się zbliża. Ty sie nie martw Olawd, za wczesnie chciałaś wiedzieć, poczekaj te 2, 3 dni a wtedy moze 2 kreseczki sie pojawią.

No teraz to moge iść spać, dobranoc kochane do jutra, a właściwie do dzisiaj.

Zaczne więc od życzeń Pani Misiowa wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń, zrealizowania planów, pociechy z męża, Patrysi i niedługo drugiego babaska. Saro ja też za Wami bardzo tęskniłam, ale już jestem jak zwykle sama na forum o tej porze, ale jestem.Wierzę,że Ci się uda wkrótce i masz rację czerwiec luz, potem lipiec wakacje i wiesz co ci powiem w sierpniu widzisz 2 ogromne kreseczki. Misiaczki a ty się nie martw, bo ta krew mogła być też oznaką owulki, wiec głowa do góry, moze niedługo bedziesz testować, czego ci życzę. Myszko mam nadzieję,żę się wybawiałaś, a czerwona sukienka napewno dała się zauważyć i pewnie wszyscy krecili się wokół Ciebie. No i zostały nam 4 dni, moze szczęsliwy dla nas będzie ten 15? Olawd miała testować 13 i Pati 13 leci do Polski to chyba też oznacza szczęście, tak parami to chyba coś znaczy. EfQa dziękuję za przepis, pycha juz nie ma oczywiście, ale niedługo znów zrobię.Co słychać u Was, jak samopoczucie? Pati a to dobre, ledwie dostałaś takie autko a głowa przestała boleć, super, wiec nie oddawaj autka. Tak na poważnie oby już sie nie bolała i powodzenia w Polsce, będzie dobrze, tym razem doczekasz się szczęścia, na które tak czekałaś. Aneczka słyszysz jak Cię wołam, daj znak życia.Mam nadzieję,że o nas pamiętasz, tęśknimy. Kakusia czekam do 15 , ale jakos nie myslę o testowaniu, bo pewnie @ nie odpuści sobie, choć te góry może ją odstraszyły trochę i wiesz może... Obca a Ty coraz bliżej swojego synusia, niedługo go zobaczysz ale fajnie. Asiunia dobrze,że mąż nadskakuje, teraz masz prawo być traktowana jak królowa, a jak samopoczucie? Urginaona a ty co sie obijasz, obiecałas do nas zaglądać, a po Tobie ani śladu, czekamy tu na ciebie, odezwij sie koniecznie.Mam nadzieję,ze niku nie przekręciłam. Monita a ty co sie nie odzywasz? XXmadziarexx odezwij się, co u ciebie? Kogo ja tu jeszcze ominęłam... Soniu Ciebie też ostatnio nie ma z nami, chyba się wybiore do ciebie , odezwij się co słychać u Was, mam nadzieję,że wszystko dobrze. Izulkaa zapraszamy do nas, dawno nie zaglądałaś, więc napisz choć parę słów, a jak Twoja dzidzia, pewnie już duża? Rusaczek, Ali odezwijcie się też, jak u Was postepy, co się z Wami dzieje?Małolepsza a ty tez dawno nie pisałaś, nie jestem w stanie wymienic Was wszystkich, ale pamiętamy tu o Was, więc piszcie. Ewcik, Kasiada, Narcyz, Misiunia25, Dorota i inne czekamy na odzew.

Witajcie kochane, tak sobie usiadłam a nóż sie uda i patrzę jest net, hura, poczytam i napisze parę słów.Tesniłam bardzo, ide czytac.

EfQa zobaczymy co wyjdzie z tego ciacha, napewno się uda, bo jest łatwe do zrobienia, ale jak coś to się nie zmarnuje mój piesek lubi słodycze, ale i tak myslę,że wyjdzie. Pani Misiowa i Patrycja kolorowych snów i dla reszty dziewczyn także pięknych snów.

No tak znowu nikogo nie ma, więc pójdę w stronę łózka. Mój Gargamel śpi, więc zostaje mi telewizja.

..ale się rozpisałyście, hura.....

EfQa jutro robię Twoje ciacho.

Saro a że stronka Twoja to tylko na szczęście, zobaczysz juz niedługo, ale zmień koniecznie gina.

...Ale cóz to nikogo nie ma, oj nieładnie. Saro wracaj na forum, bo nikogo nie ma, chyba,że zajęłaś sie swoim Gargamelem. Ola niedługo testuje hura. Myszka wróciła hura.

Jesteście, bo Wasza Smerfecia nadrabia zaległości w czytaniu.

Łapię fuidki od Kakusi, super,ze dzidzi ok.

Oj Misiaczku teraz juz wiem, jak Ci nasi faceci tłumia to wszystko w sobie.

No tak znowu nikogo nie ma.

Saro a ty sie nie martw na zapas tylko zmieniaj lekarza i działaj dalej. Misiaczki u ciebie też wszystko bedzie ok, zobaczysz.

Ja tez mam gorszy dzień. Spotakałam koleżankę ze studiów , nie widziałyśmy sie kilka lat i byłam przekonana,ze ona ma 1 dziecko a ona z mężem i 2 dzieci idzie.Oczywiście nie obyło się bez pytania ile ja już się dzieci dorobiłam, no i wiadomo usłyszałam,że nie ma co się ogladać tylko brać się, no i zabolało, choć ona tego świadomie nie zrobiła, no ale zabolało. Tłumaczenie miałam takie,że teraz nie, bo szukam pracy, moze później. Przyjechałam do domu, powiedziałam mężowi,a on na to no tak bo ludzie maja jedno po drugim a my nie bedziemy mieć wcale, ja na to bedziemy, a on kiedy, mówię niedługo. Mój mąż na to jakos nie wierze,że nam sie uda.No i smutno mi trochę, wszedzie dzieci tylko nie u nas.

Dziewczyny co to takie pustki, gdzie jesteście. Myszko nareszcie, martwiłam się , do usłyszenia później. Witaj Pani Misiowa, mam nadzieję,żę u Patrysi ok.

Dobranoc kochane. Małe pytanko kto wybierze się ze mna do Ameryki, co by Myszkę sprawdzić, czy u niej wszystko ok, bo martwię się o nia i to bardzo. SSSSSSSSSSSSSSiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiooooooooooooooooooooooooooooossssssssssssssssssssssssttttttttttttttttttttttrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrzzzzzzzzzzzzyyyyyyyyyyccccccccccccczzzzzzzzzzzzzzzzzzzzkkkkkkkkkkkkkoooooooooooooooooo Ty moja daj nam znak zycia, proszę Cie , to do ciebie nie podobne, Myszko co jest, wysłałam ci e-maila i nie mam odp, gg Twoje milczy, na forum Cie nie ma , tłumaczę sobie to tyklko tym, ze masz kompa zepsutego, bo inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyc. Myszko, wracaj do nas, słyszysz? Dobranoc wszystkim, papa.

Saro to Gargamel mnie porwał od kompa, hihi. No a tak na poważnie też nie myślałam,że zajście w ciążę bedzie tak ciężko dyscypilna sportową, a ja zamiast przytyć to przez tą dyscypline jeszcze chudnę, wiesz gubie kalorie. Poślubie kochana jesteśmy 3 lata, ale na poczatku nie spieszyło nam się do dzidzi, ale tak po kilku miesiacach zapragnęliśmy i co 2, 5 roku i nic.

Saro ale jeszcze nic straconego, choć mój mąż też mówi,ze za duzo czasu nam nie zostało, ale przeciez uda się nam , zobaczysz.

Wiesz Saro byle zdrowe były i ...zeby były.