Smerfetka 29

Sylwia 32 ja tak mam juz od dawna, praktycznie od momentu jak się małe urodziły. Przez pół roku trochę mi pomagał, a od 3 lat praktycznie nie tknie nic i zachowuje się jak trzecie dziecko.On pracuje, więc jest zmęczony i tylko odpoczywa, śpi lub jedzie na ryby. Dzieciom nie poświęca 5 minut, bo co ja sobie myślę, ja od tego jestem.Po prostu niby jesteśmy rodziną, a ja i tak sama się nimi zajmuję.Czasami jestem wykończona, tylko czym pyta mój mąż...przecież ja nic nie robię.

Przykro mi Kalpeczku. Pati gratulacje. Olawd fajnie,ze myślicie o drugim skarbie. Fajnie,ze jednak nie odeszłaś z forum. To fakt ja tez zaglądam, ale nie piszę.

Gratulacje Kalpek. Jolanta jak wakacje i dzieciaczki? Myszka co u ciebie? Misiaczki, Olawd i inne dziewczyny pozdrawiam.

Gratulacje Kalpek. Jolanta jak wakacje i dzieciaczki? Myszka co u ciebie? Misiaczki, Olawd i inne dziewczyny pozdrawiam.

Pati kochana wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin.

Tindra ja tez mam bliźniaki... Oczywiście,ze wszystkie jesteśmy bardzo silne w walce o dziecko, pamiętam siebie,choć nie raz byłam załamana, zdruzgotana to i tak podnosiłam się i znów walczyłam. Tutaj znalazłam największe zrozumienie i wsparcie.

Tindra piękna książka, chciałabym przeczytać całość. Jesteś bardzo silną kobietą.Pisałaś,ze masz trójkę dzieci, czy to są trojaczki, czy po prostu udało się Tobie być w ciązy aż 3 razy?

Hej kochane jestem i ja. U mnie po staremu szukam pracy, na gorąco jestem po 2 rozmowach kwalifikacyjnych, które dość dobrze mi poszły, ale na odp.trzeba czekać do połowy tygodnia, oczywiście, jeśli udałoby się.Jestem jakoś optymistycznie nastawiona, ale czas pokaże, pewnie znów się nie uda. Myszko kochana bardzo się cieszę z Twojej odmiany, wierzę,że Wam się uda.Ja też kiedyś czekałam na cud i zdarzył się, więc i Ty się doczekasz. Patinko mam nadzieję,że z małą ok i Ty już też jesteś spokojniejsza, niestety z dziećmi tak już jest, na sekundę wystarczy się odwrócić. Moje dzieciaczki chodzą sobie do przedszkola, a ja ...wybrałam się ostatnio do gina , bo miałam pół roku temu być już na kontroli i co się okazuje,że przy badaniu odczuwam straszny ból.Normalnie jednak nic mnie nie boli, dostałam skierowanie na usg i zobaczymy co tam wyjdzie,wystraszyłam się bardzo, bo nie spodziewałam się niczego, po prostu pojechałam na kontrolę.Mam nadzieję,ze to nic złego się nie okaże. Misiaczki kochana odezwę się i do Ciebie,jakbyś miała tel. w plusie to byśmy częściej się kontaktowały jak kiedyś, pamiętasz te czasy? Jolanta, Winetka, EfQa,Sylwia, Madzik, Gramka, Kalpek , Olawd pamiętam o was wszystkich. Wszystkie dziewczyny nie wymienione pozdrawiam. Chyba w końcu wrócę do Was i będę z Wami zdecydowanie częściej niż do tej pory, brakuje mi was bardzo.Buziaki.

Hej kochane wszystkiego najlepszego z okazji naszego Święta. Napiszę więcej, ale ....później.Żyję, tylko jakoś wciąż w biegu..., ale u mnie to normalne.

Zdrowych, Wesołych Świąt praktycznie po Świętach.

Pati trzymaj się, bardzo to przykre..........

Pati trzymaj się, bardzo to przykre..........

Hej dziewczyny u mnie niestety ciągle jakaś gonitwa, nie mam za bardzo czasu na nic, chciałabym iść do pracy i nie przejmować sie tak wszystkim co trzeba w domu zrobić, pozałatwiać i w ogóle.Tylko,ze musiałabym iść pewnie do pracy na pół etatu lub 3/4, bo przecież dzieci trzeba zaprowadzić i odebrać z przedszkola.Poza tym gdybym miała choć odrobinę pomocy ze strony męża to byłoby zdecydowanie łatwiej. Normalnie nawet nie czuję,ze idą Święta, a to znowu wiąże się z dodatkową pracą w domu...porządki, pieczenie, szykowanie jedzenia.Nie mam jakoś ostatnio na nic ochoty...............Najważniejsze,że dzieci chętnie chodzą do przedszkola.Pozdrawiam.

Misiaczki wszystkiego najlepszego z okazji imieninek, buziaki. Odezwę się chyba po niedzieli, jak małe pójdą do przedszkola, bo mam je cały tydzień w domu chore. Pamiętam o was, do usłyszenia.

Witajcie. Moje małe siusiają na nocnik jeden od czasu jak miał 2,5 a drugi 2,6 i jeden od razu miał odstawiona pieluchę na noc, bo nie chciał i zesikał się w nocy tylko raz, wytrzymuje cała noc, a drugi ma pieluchę do tej pory, pomimo iz woła w nocy, to sporadycznie zdarza się,ze ma pieluchę mokrą, choć myślę o zakończeniu zakładania pieluch na noc. Niestety mamy problem z siusianiem tak jak to robią chłopcy, powoli wymagają tego ode mnie w przedszkolu i czasami zrobią tak, ale wolą na siedząco. Mam problem taki,ze nie chcą pić z kubka, tylko z butelki, więc w przedszkolu jeden wypije a drugi potrafi nie pić cały czas co jest w przedszkolu, obiadki zaczynają jeść w przedszkolu, ale w domu katastrofa z ich jedzeniem. Teraz są chore w domu, więc mam bardzo wesoło. U lekarza tak broili,ze sam mnie pytał, czy to są chore dzieci. Kazde dziecko jest inne.

Kakusia wszystkiego najpiękniejszego.

Witajcie. Gramko to pewnie propozycja nowej pracy.

Winetka, Jolanta przykro mi,że małe chorują, niestety teraz taka pora...... Moje małe chodzą do przedszkola na razie na 5 godz., ale i tak zawsze trochę czasu na porobienie i pozałatwianie ważnych rzeczy.Cieszę się,ze małe chodzą i im się podoba. Ja szukam pracy, ale cóż ciężko niestety..... Winetka ile Twoje dzieciątko ma lat, miesięcy???Ile czasu starasz się o drugie? Czy o piewrsze też długo się starałaś? Moje chłopaki mają 2 lata i 9 miesięcy. Misiaczki ślicznie Ci w tych czarnych włosach, pozdrawiam. Myszko jak u Ciebie? Kalpek Ty biedna zapracowana jak zawsze. Madzik Ciebie też rzadko widać u nas. Nie wspomnę o Pani Misiowej....... EfQa , Graminis, Mała Kobitko, Ewelka co tam u was? Patinko kuruj się, pozdrawiam. Kochane ściskam was wszystkie, do usłyszenia.

Winetko zapraszamy do nas.

Graminis wszystkiego najlepszego. Liluś gratuluję. Patinko gratuluję i zyczę szczęścia.

Kochane nie mam za bardzo czasu pisać z 2 dzieci i wszystko na mojej głowie, poza tym zarywam ciągle nocki, bo moje dzieci ciągle się budzą, jestem chodzącym zmęczonym materiałem i w ogóle pracuję jak robot..... Od jutra małe rozpoczynają przedszkole, więc może z czasem jak już się tam zadomowią , a ja nadrobię zaległości w domu to do Was wrócę, że tak powiem. Nic mykam, bo jeszcze trochę pracy przede mną, a i małe trzeba na jutro poszykować, buziaki, pamiętam o Was.

Ja też czekam a mała kobitka trzyma nas w napięciu. Ilonko jeszcze raz wszystkiego najlepszego.

Liluś sto latek i uśmiechu na ustach, którego nigdy Tobie nie brakuje. Mała kobitko czasami ten najgorszy scenariusz okazuje się tym najlepszym, a więc wszystko się może zdarzyć. Całuję was wszystkie, uff jak tu na forum zrobiło się gorąco .........

Buziaki od Smerfetki, wiecznie goniącej czas......

Wszystkiego najlepszego dla Lenki. O ile się nie mylę to Myszka ma dziś rocznicę ślubu, więc kochana wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i wielu pięknych rocznic. Misiaczki powodzenia w nowej pracy.