Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joka

  1. rudi26-> no to nieźle jesteś roztargniona:) nie martw się, każdemu się zdarza... opowiem Wam coś, tylko za mocno ze mnie się nie śmiejcie... mamy kuchnię w zabudowie, płytę ceramiczną... chciałam zrobić frytki, ale takie tradycyjne, w garnku na oleju... więc nastawiłam ten garnek i usiadłam do kompa... no i jak łatwo się domyślić- straciłam poczucie czasu... mąż mi przypomniał o tych frytkach, więc niewiele mysląc poszłam do kuchni, nasypałam mrożonych frytek do koszyka- i buch do garnka z gorącym olejem... :O olej zaczął kipieć prosto na płytę:( od razu wyłączyłam palnik, ale niewiele to dało... płyta była mocno rozgrzana i ten olej zaczął na niej się palić, co prawda nie płomieniem, ale dymu była cała kuchnia... mało co nie płakałam, bo bałam się że nie usunę z kuchenki tej spalenizny:( zużyłam prawie cały papierowy ręcznik wycierając z płyty ten gorący olej... całe szczęście udało się wyczyścić kuchenkę, ale później długo nie miałam ochoty na frytki... no i byłam na siebie strasznie zła, na swoją bezmyślność:( dobrze, ze wtedy mąż mnie nie dołował tylko powiedział, ze najważniejsze, że mi się nic nie stało, bo gdyby olej był bardziej nagrzany, to mógłby się sam zapalić...:(
  2. monikapie-> wiem coś na temat dzieciaków i telefonów... w gimnazjum to się normalnie prześcigają kto ma modniejszą komórkę... ten mój obecny to jest bez aparatu foto, bo mi na tym specjalnie nie zależało, a teraz myślę, ze może i bym chciała kupić jednak z aparatem...
  3. asiab-> też lubię fajne kobiece kolorki... a samsunga miałam jakieś 3 lata temu, tylko takiego prostego c100, ale już z kolorowym wyświetlaczem:) teraz mam sagema my-3b, różowo-srebrnego, o takiego właśnie: http://www.allegro.pl/item198771380_sagem_myc_3b_bez_simlocka_stan_idealny.html no ale zachciało mi się aparatu wysuwanego, klapka już się znudziła:) też chciałabym kupić tego e250 w jakimś fajnym kolorze, ale jest chyba tylko czarny i srebrny... na czarnym chyba mniej widać ewentualne zarysowania, a srebrny- bardziej chyba kobiecy... sama nie wiem... niby na allegro można kupić czerwony albo różowy;) ale nie w salonie :( ;)
  4. monikapie-> dzięki za info... wstyd się przyznac, ale serio nie wiedziałam...:O trzymam za Was kciuki (tzn. Ciebie i maleństwo), będzie dobrze... co do wakacyjnego wyjazdu, to mamy już rezerwację na weekend w Augustowie, z okazji rocznicy ślubu... i to mąż sam załatwiał:) i jeszcze jedno pytanko, co powiedzie na taki model telefonu? http://www.allegro.pl/item202988634__uwaga_nowy_samsung_e250_gratis_krk_.html 20 czerwca będę mogła wziąć sobie w erze nowy aparat i tak się przymierzam do tego samsunga...
  5. tiki-> zobaczymy:) chociaż pewnie mężowi będzie zalezało, zebym nie siedziała za długo i przyszła do teściów przywitać się ze szwagierką... zobaczymy... mam jakoś dziś ochotę \"zrobić się na bóstwo\";) a egazamin- na pewno zdasz wzorowo:) trzymam kciuki!
  6. rudi26-> :) i tak trzymaj... niestety, strach jest nam pisany przez całą ciążę, tak mi powiedziała moja ginka, i przyznałam jej rację... no ale przecież trzeba próbować przynajmniej ten strach zwalczać... i trzeba wierzyć, ze będzie dobrze... co do wakacji, masz tu sporo racji... wiem, że ostatnio bywam nieznośna i byle drobiazg potrafi wyprowadzić mnie z równowagi... ale wiem, że to przez tę nerwówkę w pracy... mam trudną klasę i niestety czasami już nie potrafię problemów zostawić za drzwiami szkoły... zamierzam dziś na balu wystąpić w wystrzałowej kiecce, bez ramiaczek:) chyba wypada? :)
  7. hmm... chyba zostałam tu sama... często niestety tak bywa, że jak jestem, to nie ma Was... i na odwrót... dziś 9dc, @ już dawno się skończyła, możnaby coś podziałać... ale się zawzięłam i nie zamierzam nic sugerować... zobaczymy czy szanowny małżonek sam pomyśli.... zapomniałam się pochwalić, ze mimo kiepskiej sytuacji finansowej zaszalałam i kupiłam sobie: http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=7039 znacie ten zapach? poszłam z zamiarem kupna nowego bruno bannani, ale wyszłam z gabrielą... mam znajomą panią w perfumerii u której kupuję po cichutku testery:) no i jeszcze nie miała na zbyciu nowego bruno... ale ta gabriela całkiem fajna, zupełnie inna niż te wody, których wcześniej używałam...
  8. Peppetti-> znów próbowałam wejść na blooga, i znów się nie udało:( coś kiedyś wspominałaś że pisałaś w tej sprawie do wp, czy otrzymałaś jakąś odpowiedź?
  9. tiki-> ja nie jestem w ciąży, a też bardzo często się wzruszam... aż mi czasem wstyd... i bardzo dbam o to, zeby nikt nie widział, jak mi się łzy w oczach kręcą... np. dziś mieliśmy w szkole biskupa z okazji święta szkoły, jedna uczennica śpiewała \"Cudownych rodziców mam..\", nie wiem czy taki jest tytuł tej piosenki, ale chyba wiecie o co chodzi... prawie się popłakałam Kamilkaa26-> w jakimś cyklu też używałam luteiny, podjęzykowo, nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych... no ale w ciążę też mi się nie udało zajść:( Peppetti-> bardzo ładne imię, jest mi dosyć bliskie, bo tak ma na imię syn mojej siostry ciotecznej... monikapie-> o co chodzi z tym \"połowkowym\"? chodzi o półmetek ciąży? Madusia3-> dużo zdrówka, nie mam pojęcia czemu Ci cykl tak wariuje... a fotek niestety nie zobaczę, bo nadal nie mogę wejść na blooga:( ewa-marchewa1984-> co do dołów, to nie jesteś sama... mnie się one też często zdarzają , choć pewnie to dla Ciebie marna pociecha... rudi26-> zobaczysz, wszystko będzie ok... trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo... co do syfków, to na pociechę powiem Ci, że w ciąży nie jestem, a problemy z cerą też mam:(
  10. Hej! Mam już weekend! :D no i oczywiście czekam wakacji jak zbawienia... te ostatnie dni w szkole to straszny kocioł, tym bardziej ze nasze dyrektorki obie są w okresie klimakterium i często drą się bez powodu, wprowadzają często bardzo nerwową atmosferę... dziś np. dostałam reprymendę za to, ze podczas lekcji rozmawiałam z mamą wychowanka... oczywiście stałam w drzwiach sali, więc miałam też oko na klasę i rozmowa z załozenia miała trwać minutkę... dobrze, że matka ucznia stanęła w mojej obronie mówiąc, ze wyrwała się na moment z pracy... na przerwie usłyszałam od dyrki, ze nie mozemy przyzwyczajać rodziców, że mogą przychodzić podczas lekcji... Na 18 jadę jeszcze na bal gimnazjalny, czy też jak to nazwała EwaWer-komers... nie zabawię tam zbyt długo, bo nie uczyłam żadnej klasy trzeciej... dostałam zaproszenie, więc nie ładnie byłoby nie pójść, poza tym dyrekcja wymaga choćby godzinnej obecności na balach... no i dziś jeszcze przyjeżdża na urlop siostra męża, która od prawie 2 lat jest w Londynie... miałam nawet taki pomysł, ze gdybym mogła to chętnie pojechałabym z nią choćby na kilka tygodni, żeby podreperować domowy budżet.. mąż ma z nią pogadać, ale pewnie nic z tego nie będzie... Mozzarella-> obecny jest moim drugim mężem... z pierwszym byliśmy małżeństwem tylko rok, już kiedyś chyba pisałam, ze zginął w wypadku:( byłam wtedy bardzo młoda, miałam 23 lata... wiadomo, jak to w małżeństwie- bywały różne dni, ale wiedziałam że Go pociągam, kochaliśmy się prawie codziennie... potem długo byłam sama... kiedy na nowo stanęłam na nogach- nie potrafiłam znaleźć właściwego mężczyzny, a wiedziałam, ze nie chcę być sama... minęło 5 lat, zanim poznałam obecnego męża... bardzo Go kocham, lubimy ze sobą spędzać czas... gdyby nie seks, byłoby naprawdę super... seks jest dla mnie bardzo ważny, On o tym dobrze wie... brak seksu, namiętności niestety rzutuje na nasze codzienne relacje... bo jak mogę mieć dobry humor, jak mam do niego żal, że zamiast położyć się do łóżka, woli oglądać jakieś bzdety w tv...niby w poniedziałek coś tam próbował zainicjować, ale po tych dwóch kłótniach nie bardzo miałam ochotę... w końcu chyba ja też mogę nie mieć ochoty na seks, prawda? a mam czasem wrażenie, ze On uważa inaczej...
  11. Cześć! Zaraz wychodzę do pracy, dziś mamy dzień szkoły i sportu, w związku z czym idę ze swoją klasą (sportowo-angielską) na stadion kibicować naszym zawodnikom... Mozzarella-> też o Was często myślę i daję Ci słowo, ze przyjadę do B-stoku, i to chyba niedługo, bo od 22.06 mam wakacje:) planowałam jechać w ten piątek ale tak jak już pisałam- nie umówiłam się jeszcze na usg, no i niestety, że tak to ładnie określę- brak nam równowagi finansowej... i to już na początku miesiąca:( a jakiego powodu- chyba łatwo się domyślić... ponosimy konsekwencje decyzji męża, tzn. zakup \"samochodu\" po zmroku:O Balbinka-> jak już kiedyś chyba pisałam, obecny jest moim drugim mężem... czasem łapię się na myśli, że w poprzednim małżeństwie byłam pożądana, i seksu mi nie brakowało...:( Ok, muszę już kończyć... dziś mam dosyć pracowity dzień... po południu jeszcze ostatnie chyba w tym roku korepetycje, a pózniej dyżur pedagogiczny (też ostatni) w szkole... a jutro- wizyta biskupa, i wieczorem bal gimnazjalny...
  12. Lidka-> miałam taki plan, żeby w piątek pojechać do Białegostoku, ale raczej nie dam rady... poza tym- nie umówiłam się na usg... ale jak już na pewno będę się wybierać, to dam Wam znać na 100%...
  13. Celavie-> zgadzam się z Tobą... tyle, że jak zaczynam po raz n-ty rozmawiać, to słyszę, ze on czuje się przypierany do muru, że czuje presję... ok- postanowiłam, ze dam mu spokój, ani słowem nie wspomnę ze być może mam dni płodne itp... choć wczoraj rano nie wytrwałam w postanowieniu i zmolestowałam Go trochę, zdradzając że w nocy miałam sny erotyczne... pewnie- miłość cierpliwa jest... tylko co to się porobiło na tym świecie, że to kobieta jest zmuszona zabiegać o seks? a ja sobie coś postanawiam, czyli ze przestaję nagabywać, sugerować itp. a później niestety nie potrafię ukryć emocji, a on pyta, czemu jestem taka smutna? a jaka do cholery mam być? mam być szczęśliwa, mając świadomość, ze moje rówieśniczki przeżywają najlepszy seks w życiu, a ja muszę obejść się smakiem... :(
  14. Celavie-> masz rację... chodziło mi raczej o to, że topik ma tytuł wiadomo jaki, a ja w tej sytuacji to nie wiem, czy w ogóle mogę planować... a że długo bez Was nie wytrzymam, to przecież oczywiste:) nawet teraz, jak od czwartku nie mogłam wejść na kafeterię to wkurzałam się na makasa... też czasem myślę, ze mam do niego anielską cierpliwość, też czuję sie tak jak mozzarella, niedoceniana, nierozumiana... ale kocham Go i lepiej lub gorzej wszystko to znoszę... do pewnej granicy... później zbiera mi się tego bardzo dużo i... wybucham... najgorsze jest to, że często nie potrafię niestety powiedzieć wprost, co mnie boli... wczoraj np. powiedziałam męzowi, że jest mi smutno i zle, bo \"nikt mnie nie rozumie, nikt mnie nie pocałuje (namiętnie), nikt mnie nie przeleci...\":( nie uważacie, ze to żenujące, zeby atrakcyjna, 31-letnia kobieta musiała mówić takie rzeczy?:( bo mi normalnie wstyd... a jaki był efekt? jak się łatwo domyślić- nie było żadnego efektu... no może przesadzam- zdarzył się jakiś namietny całus...
  15. Hej! Raptem wszystko samo się naprawiło:) a już myślałam, ze mam jakiegoś robaka czy trojana... ale widzę, ze nikt tu za bardzo za mną nie tęsknił:( :P Na biwaku z dzieciakami wcale nie było fajnie- wprost przeciwnie, przeżyłam koszmar:( miałam nie lada intuicję i złapałam gnojka na gorącym uczynku, jak skakał z pomostu do jeziora! i to po 22:00, a było już prawie ciemno... strach pomyśleć, co byłoby gdybym przyszła później, przecież mógł nawet się utopić:( następnego dnia 12 osób bez pozwolenia poszło do sklepu, i oczywiście nie widzieli w tym problemu... a jak sprzątali domki, to obok kosza u chłopaków zobaczyłam papierek po prezerwatywach:O Mozzarella, mam prawie to samo... tzn. dziś i wczoraj kłótnia z mężem... też czasem się zastanawiam nad sensem naszego małżeństwa:( wczoraj poszło o to, ze niby jestem intrygantką... a dziś- wróciłam wnerwiona z pracy, zapytał co się stało więc dałam upust swoim emocjom i zaczęłam mu się żalić... no i co- dosłownie \"gwóźdź do trumny\", zamiast wsparcia... eh.... faceci... niby później przepraszał, ale jakoś nie potrafię mu tak szybko wybaczyć... No i najważniejsze- nie wiem, czy przebywanie moje na tym topiku ma jakikolwiek sens, bo nic nie wskazuje na to, żebym w najbliższym czasie zaszła w ciążę:( w końcu nie jestem wiatropylna:( a mój mężulek zamiast seksu woli Jamsa Bonda:( wczoraj rano zmolestowałam go na seks, ale nic z tego nie wyszło, bo w trakcie złapał go skurcz... powiedziałam, ze dobrze byłoby żeby brał regularnie magnez (nawet nie trzeba kupować, mamy w domu)... przyznał mi rację, i tyle... a ten skurcz podczas stosunku zdarzył się mu nie pierwszy raz:( a wieczorem- ja do sypialni, a on przed tv...:(
  16. Cześć! Jestem wściekła bo od czwartku nie mogę wejść na swoim kompie na kafeterię i o2 w ogóle:( nie wiem co się dzieje:( myślałam, ze to wina przeglądarki, ale wczoraj ściągnełam sobie firefoxa i nadal to samo:( inne stronki chodzą bez problemyu, a kafeteria wcale:( nie wiem co się dzieje:( piszę teraz w pracy... pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!
  17. Cześć! Wpadłam żeby Was serdecznie pozdrowić:) Jadę zaraz na biwak ze swoją klasą, dobrze że wracam jutro... życzcie mi, zeby wszystko było ok, bo trochę się boję- to 1 klasa gimnazjum i to nasz pierwszy biwak... niby poznaliśmy się trochę przez te 10 miesięcy nauki, ale biwak to co innego niz lekcje... Poza tym- dziś dostałam @, dwa dni za wcześnie... ciekawe czemu ten cykl był 26dniowy... i plamienia też miałam, od soboty... chyba znów powinnam pójśc do ginki (przed zabiegiem nie miałam żadnych plamień) Pozdrawiam serdecznie! Poprawiam tablekę: TABELA I - PLANUJĄCE STARANIA Mania ........28........lubelskie..........24.03...7tc_ 13.09.........wakacje EvaWer........34.......Częstochowa....08.05...7tc_26.10 ..........? Agapa......……22.......Płock.............???. ......12 tc_12.04.06....wrześ/07 betty82........24.. ……Radlin......................11tc_19.11.2006..m ar/kwi07 alekto..........27.......Galway...................31tc. .05.03.06....maj07 Lidka79........27.......Białystok.........07.06....13tc_ 02.1 0.06......? Caroline_24...24.......ok.Wrocławia...28.03...9tc_16.11. 06. ...maj07 Nicolla...... ..26 ......Warszawa .......? ...... 9tc-24/01/07 ......maj07 aga75..........32.......Wrocław.........???........12tc. _12.02 .07 .czer07 Sylijka28......28.......Konin.......................33tc ..27.11. 06...sierp/07 Madusia3......32.......Świnoujście............20tc_26.04 ......wrzesień/07 ANKA0079.....27.......Dortmund....03.04.07...10/11tc_05. 02.07....czerwiec 07 ewa-marchewa...22....Białystok....16.04.07....3x .....kwiecień 08 Mika23......23....Mieedzyrzec Podl.10.05.07...2x.......lipiec/sierpien Sysunia27...27...okGliwic............28.04.07...10tc_03. 04...wrze 07 gawit_27....28...Luton.....10.03.06/23.03.07...11tc....w akacje2008 Agusia28 ---28....Będzin........25.04.07.....9tyd...22.05.....wrzesie ń07 --------------------------------------------------- TABELA II - STARAJĄCE SIĘ OLI................26......ok.Siedlec....15.01.07..9tc_2 2. 02..........maj\'06 Ania_Białystok..27......Białystok......05.12... ..23tc_24.03. 06....listopad marta77........30......Lublin..........03.02......9tc.. 22.09 .........maj-czerwiec Madzia79........28......Kraków.........03.04.....10tc_23 .10. . . ....styczeń 07 joka..............30......Ełk..............29.05.....5 tc_13.09.2006....luty07 rudi26............26......Częstochowa...21.04.....11tc_2 7 .11.06 .....marzec Celica..........36...... Krasnystaw......?.........11tc_ 18.10........? susia.....26......Mszana Dolna...........20/03/2007....8tc_29-11-2006....marzec07 Alekto .......28....23.05.07.....31tc...5.03.06....maj!!!2007 ----------------------------------------------------- TABELA III - Badania i Leczenie NICK.........LECZENIE.........................badania 100krocia...brak...............................TSH.T3.T4 .APTO.WZWB.MF.LH.FSH.PRL, ..................................................Toxo, Cmv Lidka79.....brak...............................bilirubin a,CMV,chlamydia,toxo, d-dimery ...................................................ukł.k rzepnięcia,glukoza,tsh, ft4, ...................................................zesp. antyfosfolipidowy,spermiogram+posiew EvaWer......brak..............................toxo Agapa........heparyna/aspiryna.............toxo,cytomega lia,różyczka,TSH, ...................................................przec iwciała antykardiolipinowe Alekto........innohep (heparyna),deltacortil enteric..wszystkie możliwe Gablis........brak..............................laparosk op ia mania........................................toxo,róży cz ka, CMV, tsh, ft3, ft4, anty - TPO, ..................................................p/ciał a p/plemnikowe, spermiogram niuuusia.....brak..............................toxo,cyto meg alia, posiewy betty82......brak..............................przeciwci ała antykardiolipinowe,toxo,CMV, CAroline_23.brak..............................toxo Mika23....................toxo,genetyka,przeciwciala antyfos,hormony ........................................................ .............................. TABELA IV -oczekujące dzidziusia kacuska .......23 .......Gdańsk..........15.08.2006......22.05.2007 Dawna Justy..38........Gdańsk..........7.10.2006.......14.07.2007 gablis .........25 ........Poznań .... ....3.12.2006 ......09.09.2007 iza iza.........26........Rybnik...........3.12.2006..........09 .2007 Peppetti.......31........ok.Łodzi........14.12.2006..... .20.09.2007 100krocia....25........Rybnik.............02.01.2007.... ..09.10.2007 ma-lenka20...21........ok Jastrzębia...03.01.2007.......10.10.2007 Monikapie...28......Skierniewice.......31.10.2006....... .14.10.2007 Balbinka-2...28.......Katowice........13.01.2007........ .20.10.2007 Niuuusia......22........Częstochowa...16.02.2007.......2 3.11.2007 tiki*...........28......Wroc/Legn........04.02.2007..... ..11.12.2007 asia b.........26.....Bolków/Donc.......21.03.2007.......26.12.20 07
  18. Witajcie! Niedawno wróciliśmy od moich rodzców... dzięki za wszystkie miłe słowa pod adresem mego męża... Madusia->super, ze wesele się udało:) Nie wiem co się ze mną dzieje:( w tym cyklu nie brałam luteiny, i znów mam plamienia:( tzn. wczoraj miałam, już myslałam, ze to zaczyna mi się @... a tu dziś nic... eh, chyba czas iść do ginki:( co do hasła na blooga- myslę, ze lepiej byłoby, żeby nawet osoby które udzielają się tu od dawna najpierw się zaczerniły... bo na pomarańczowo, to nigdy tak naprawdę nie wiadomo, kto pisze... (tak na marginesie- nadal nie mogę wejść na blooga:() Peppetti->uważam, ze bardzo słusznie zrobiłaś pisząc to, czego dowiedziałaś się na temat niebieskiej... jakoś ona sama nie spieszy się z wyjaśnieniami...
  19. sysunia27 -> dzięki, też mam nadzieję, że nie będzie miał wymówek, przynajmniej tak deklaruje, ale... pożyjemy-zobaczymy... Peppetti -> Ty też masz przecież termin na wrzesień, tak jak ta moja koleżanka:) a jak się czujesz? mam nadzieję, ze nie nękają Cię te przeziębienia?
  20. Czesc! Niedawno wróciłam z babskich pogaduszek... koleżanka, u której byłam jest w ciązy... termin ma na wrzesień... na początku jak ją zobaczyłam, to było mi trochę smutno i przykro... to ta, u której 3 tygodnie temu byłam na ślubie... widać , ze bardzo się cieszy, ze jest w ciąży, zresztą wcale jej sie nie dziwie... obejrzałam piekne fotki usg... ciekawe kiedy w końcu ja będę miała taki ładny brzusio, a nie jak teraz- zupełnie płaski... co do hasła na blooga- może to dobry pomysł, zeby podać tutaj, kto je zna... Madusia3 -> myśle o Tobie i o Twoim wielkim dniu... duzo szczęscia w życiu małżeńskim!
  21. Peppetti -> ja tym bardziej tego nie rozumiem:( tak jak już kiedyś pisałam- w pracy wchodziłam w poniedziałek bez problemu, a w domu nie moge:( i nie jest to raczej wina systemu, bo i tu i tu mam xp... na domowym mam wyłączone aktualizacje windowsa, więc też żadna zapora mi się sama nie zainstalowała... moze wp coś wyjasni, mam taką nadzieję... co do niebieskiej- dla mnie jest to co najmniej dziwna sprawa... też nie jestem za bardzo ufna wobec ludzi, i to że ona przestała się tu pojawiać jako niebieska, to wcale nie znaczy, że się nie pojawia wcale... od czego pomarańczowe i nowe czarne nicki? to co przedstawiła Peppetti jak dla mnie bardzo świadczy na niekorzyść niebieskiej, nawet jeżeli to nie ona pisała wczoraj te wstrętne rzeczy o Madusi i Mice... to tyle na razie... muszę już lecieć... zajrzę tu jeszcze wieczorkiem...
  22. Ja tylko na chwilkę, bo zaraz jadę do koleżanki na ploty:) Peppetti -> dzięki za hasło... niestety, nadal nie mogę wejść na blooga:(
  23. Balbinka-2 -> ooo... okazało się, ze Twoja prośba na śmietniku została wysłuchana- super:)
  24. Balbinka-2 -> ok:) bo już myslałam, ze to znowu prymityw i chciałam olać;) ok... idę do łóżka... dobrze że jutro już piątek;) Aha- zapomniałam Wam napisać o najważniejszym:) mąż był dziś u laryngologa, wyjęto mu płytki z nosa i może już swobodnie oddychać:) sam jest bardzo zadowolony, a ja razem z nim:) co prawda musi uważać, zeby gdzieś się nie uderzyć nosem, ma czasem coś w rodzaju kataru, ale przecież jutro dopiero tydzień od zabiegu, więc i tak jest bardzo dobrze:) Dobranoc!
  25. Kolejne piwko opróżnione;) serial na TVP1 obejrzany... prysznic też już wzięłam i zaraz zmykam spać...;) Dziewczyny- po pierwsze- olać pomarańczowe prymitywy, po drugie- zmienić hasło na blooga! Takie jest moje zdanie, a jak się okazuje, nie tylko moje... jak Peppetti przeczyta co się tu dzisiaj działo, to na pewno zmieni hasło... aha- i jeszcze jedna rada- dziewczyny które nie macie czarnego nicka- zmieńcie sobie jak najszybciej... dobrej nocki!
×