joka

uczę.... matmy;) co do opisanej nauczycielki- dla mnie to nie do pomyślenia... ale czasem uczniom tak bardzo brak kultury osobistej, że zastanawiam się- czy takie zachowanie (tzn. w stylu tej anglistki) nie wpłynęłoby jakoś na klasę... tyle- że pogadam sobie, bo ja i tak nie potrafiłabym zachowywac się w ten sposób... nawet kawy ze sobą na lekcję nie zabieram, co w mojej szkole, niestety, niektórzy praktykują...

monikapie-> to masz super, że mogłaś nie zgodzić się na wychowawstwo- u nas nie masz wyboru, dostajesz przydział i tyle... co do liczebności klas- to w mojej szkole jest istny koszmar.... nie sądzę, żebyście mi zazdrościły:( i dlatego wcale nie uważam, że nasza praca- to tylko te 18- dwadzieścia kilka godzin w szkole... a cała reszta? nie chodzi o to, ze jakoś bardzo narzekam-bo nie. Pracuję już 8 rok i nie chciałaby pracować nigdzie indziej... ale czasem bywa ciężko- szczególnie w gimnazjum...

Kontynuując wątek- obecnie nie mam jakoś dylematów w stylu: co będzie z moją klasą jak zajdę w ciążę... jeszcze rok temu pewnie bym miała... ale rok temu miałam inną klasę- dziś wspominam ich z przysłowiową łezką w oku... od września mam wychowawstwo w kl.I i momentami mam już dość... nie wiem, czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale młodzież jest niestety mniej dojrzała emocjonalnie, coraz bardziej nastawiona na konsumpcję i w większości przypadków widzi tylko koniec własnego nosa... morduję się już z nimi prawie pół roku i jakoś nie czuję, żeby moja praca przynosiła efekty wychowawcze... może gdyby rodzice byli bardziej wydolni, ehhh:(

co do zastępstwa, w stylu że koleżanka będzie miała \"oko\" i raz na jakiś czas zajrzy do klasy obok- to szalenie ryzykowne! pamiętacie co się działo po tej aferze w Gdańsku? w moim gimnazjum takie rozwiązania absolutnie nie wchodzą w grę- albo ma się zastępstwo płatne:w okienku, przed lub poswoich lekcjach, albo dyrektorka przestawia lekcje w planie, tak aby wszystkim było dobrze, i żeby klasa nie szwędała się po szkole... ewentualnie- klasa kończy wcześniej...

Witam, pisałyście o plamieniach... ja po zabiegu też niestety mam je... wczesniej jak miała mi się zacząć @, to poprostu się zaczynała, a teraz- to już zgłupiałam do reszty... plamię od soboty wieczór... wczoraj to się nawet \"zapieluszkowałam\' idąc do pracy i okazało się, ze niepotrzebnie... i wcale mi się to nie podobna, w tabelce tez się pospieszyłam, i naniosłam już zmiany- a tu lipa:( dziwne to... trzymam kciuki za wszystkie z was, które podejrzewają, że moga być w ciąży- oby wszystko było ok! Peppetti-> po kilku dniach wynik testu nie jest już wazny, chyba nawet jest to napisane w ulotce. Pamiętam, że kiedyś zrobiłam test, była jedna kreska, a następnego dnia pojawiła się druga... w ciąży nie byłam... zrób poprostu nowy test i się przekonasz- życzę Ci dwóch kresek;) troszkę z zazdrością czytam o waszych podejrzeniach, że być może się udało... ja niestety- muszę poczekać... mój mąż ma jakieś problemy z wątrobą, wyniki dokładniejszych badań będą w piątek:( nie wiem, czy w tej sytuacji możemy w ogóle starac się o dziecko (pomijając problemy seksualne, choć być może ich powodem może tez być tak chora wątroba)....

jeszcze tylko aktualizacja tabelki: TABELA I - PLANUJĄCE NICK.............WIEK.......MIAS TO.. ......@. ........strata..........start 100krocia.........25.........Rybnik.........30.01...7tc_ 06.09...styczeń tiki_tak...........27......Wroc/Legn......?........11tc_ 06.09...styczeń niusieniek........26......Olsztyn...........?........8tc _23.09....sty/lut Mania78.......28......Lublin..............23.12.....7tc_ 13.09....sty/luty EvaWer........34.....Częstochowa....23.12......7tc_26.10 ..........? joka............30.........Ełk...........05.02.07......5 tc_13.09....??:( Celica..........36.......Krasnystaw.....?..........11tc_ 18.10..........? Madzia79......27.......Kraków.........12.01.....10tc_23. 10..........?? Agapa..........22.......Płock.............???.........12 tc_12.04.2006.... Alekto........27........Galway.........................3 1 tc...05.03.2006 -Marta77....29........Lublin.............29.11........9t c_22.09......? Anula1304...25....Częstochowa.....25.12.....11tc_27.11.0 6... ..marzec 07 betty82......24.. Radlin(ok. Rybnika)..... 11tc_19.11.06....?? monikapie....28....Skierniewice..........16tc_31.10.06.. .styczen/luty alekto.........27........Galway.............31tc..05.03. 06.......kwiecień Lidka79.......27.....Białystok.......02.01.....13tc_02.1 0.06...luty -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA II - STARAJĄCE SIĘ NICK........WIEK........MIASTO....... @........strata........starania_od OLI..........26.......ok.Siedlec....15.01.07.....9tc_22. 02......maj\'06 gawit_27...27.......Luton........8.12......6_7tc.10.03.. .październik niuuusia.....21.....Częstochowa...30.01...9tc_12.08..... .styczeń\'07! Ania_Białystok..27..Białystok.......5.12.....23tc_24.03. 06...listopad Gablis.........25....Poznań........27.11.....8tc_25.09.0 6....grudzień ma-lenka20..20..ok.Jastrzębie Zdr..03.01..13tc_20.10.....grudzień Peppetti.....30.....ok.Łodzi........08 01....24tc_01.08.06...grudzień Zaba22.......24....Kraków..........28.12....13tc_ 29.05.06...sierpień -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA III - Badania i Leczenie NICK..........LECZENIE.........................badania 100krocia...brak.......TSH.T3.T4.APTO.WZWB.MF.LH.FSH.PRL .Toxo,Cmv Lidka79........brak.......bilirubina,cytomegalia,chlamyd ia,toxo,d-dimery,ukł.krzepnięcia,glukoza,tsh,ft4,zesp.antyfo sfolipidowy,spermiogram+posi EvaWer............brak........................toxo Agapa.............heparyna/aspiryna.......toxo,cytomegal ia,różyczka,TSH,przeciwciała antykardiolipinowe Alekto......Warfarin,deltacortil enteric...zrobione wszystkie możliwe Gablis..............brak......................laparoskop ia mania78......................................toxo,różycz ka, CMV niuuusia...........brak.....................toxo,cytomeg alia, posiewy betty82........brak...przeciwciała antykardiolipinowe,toxo,CMV, -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA IV - dolegliwości NICK............dolegliwości 100krocia..macica_dwurożna,niedomoga_lutealna,podwyższon a_PRL,,cysta Peppetti - mięśniak macicy, wole tarczycy Agapa.......zespół antyfosfolipinowy. Alekto..NWC(nie wiadomo co)...+...przeciwciała przeciwkokardiolipinie betty82... cytomegalia -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA V -oczekujące dzidziusia Nick............WIEK......MIASTO......OSTATNIA@ .....TERMIN gablis ......... 25 .......Poznań ...... 3.12.2006 ......11.09.2007r.

Witam z rana! Dziś jestem pierwsza:) Co do wagi- z tego co czytam, to żadnej z Was mąż nie wysyła na siłownię... tylko mój jest taki \"miły\"... fakt, że sama zaczęłam namawiać go na siłownię czy basen, bo po powrocie do domu on tylko leży przed tv, albo gra w coś na kompie... jak sam twierdzi- na nic nie ma ochoty, nic mu się nie chce... pomyślałam, że taki wysiłek fizyczny mógłby coś zmienić... a że sama od dawna myslę o tym, zeby znów zacząć chodzić na siłownię- zaczęłam temat, no i usłyszałam...:( gdyby nie to, że u nas na osiedlu nie ma fajnej siłownie i trzeba jeździć do centrum- już dawno bym chodziła... niby on twierdzi, że kocha mnie taką, jaka jestem, ale wolał, jak miałam mniejszy tyłek:( i dlatego tak powiedział.... co do seksu- ostatnio powiedział, że czuje z mojej strony dużą presję, że cały czas myslę, jak mu (nam) pomóc, a skoro nie jestem specjalistą-to mogę zamiast pomóc- jeszcze pogorszyć sprawę :O :( więc wygląda na to, że najlepiej będzie jak nic nie będę z tym robić:( super:(można się załamać... :( i jak tu nie mieć doła???:(:(:( muszę już kończyc, bo nie zdążę do pracy...

no to ja chyba jestem najgrubsza z Was wszystkich:( przy wzroście 170cm ważę... 60kg:( ale już niedługo znów zaczynam (-y) chodzić na siłownię... powiedziałam mężowi, ze jak nie będzie chciał-to będę chodziła sama.... a najbardziej to mnie zabolało, jak powiedział, ze rzeczywiście-przydałaby się mi siłownia, bo trochę mi tyłek urósł :O jakby sam miał idealną sylwetkę :( a do ideału mu daleko, tyle, ze ja mu nie robię wymówek, że mógłby trochę schudnąć... ale jak mu to powiedziałam, to usłyszałam, ze nic mi nie można powiedzieć...:( miłego wieczorku! idę zjeść grapefriuta... p.s. a w kościele byłam - sama...

Witam po południu.......... byliśmy dziś i u teściów, i u moich rodziców, niedawno wróciliśmy... kolejny zgrzyt, bo powiedziałam, że fajnie byłoby, żeby poszedł ze mną do kościoła (niedługo kolęda)... wkurzył się, że znów wracam do tego tematu, że on i tak tylko DLA MNIE zaczął chodzić do kościoła w święta (Boże Narodzenie i Wielkanoc)... :( teraz leży przed tv, ja przed kompem:(

czuję się taka bezradna:( każda rozmowa na temat seksu końcy się: u niego frustracją, u mnie- płaczem chyba już nie potrafimy ze sobą rozmawiać... muszę się uzbroić w cierpliwość i wytrzymać jeszcze...może miesiąc- może pół roku:(

Smutno mi, mam doła... w małżeństwie nie najlepiej, czyli źle:( zastanawiam się, czy to w ogóle dobrze, że planujemy dziecko... może lepiej byłoby, żebysmy najpierw uporządkowali swoje sprawy (mam na mysli seks), a dopiero później pomyśleli o dziecku... boję się, że jak zajdę w ciążę, to już wtedy On \"nie będzie musiał\" sie ze mną kochać :(

EvaWer-> ok, już nie piszę pogrubioną czcionką.... dobranoc!

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ no i działa ;)

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ok, ja też biorę się do roboty.... pa!

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ z tego co słyszałam, to tego się nie da leczyć.... w tej historii z moim kuplem bardziej chodziło o to, że ksiądz zawiódł jego zaufanie... może by mu nawet nie przeszkadzało to, że ten ksiądz jest gejem, no ale jak próbował całować(ksiądz kolegę)!!! to już szok chłopak przeżył... co do ewentualnych małżeństw (?) homoseksualnych i adopcji przez nich dzieci- to też jestem zdecydowanie przeciw....

a skąd:) chociaż zaczynam mieć z tego powodu wyrzuty sumienia... zresztą- pewnie zaraz mój M wróci z pracy, więc będę musiała nim się \"zająć\"...

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ masz w tym dużo racji... jak tak przeczytałam Twoje słowa, to przypomniał mi się mój kolega, który miał takiego duchowego przewodnika, spotkał go na studiach... po kilku latach okazało się, ze ksiądz jest gejem i chciał od mego kumpla czegoś więcej... straszna historia... chłopakowi zawalił się cały świat...

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& nauczyłam się na jakimś topiku;) trzeba najpierw wpisać dokładnie 58 znaków, nacisnąć \"enter\" i to co napiszesz po enterze-będzie już pogrubione;)

********************************************************** zobaczymy, jaki przyjdzie;) nie wiem, czy zdoła wpłynąc, bo naraziem kościelnego wziąc nie możemy... i prawda jest taka, że mój mąż chodzi do kościoła tylko w święta, czyli dwa razy do roku, a przy nim, to i ja przestałam chodzić... jakoś głupio się czuję, jak wiem, ze nie mogę w pełni uczestniczyć w sakramentach itp. ale dziecko w przyszłosci chcielibyśmy ochrzcić...

########################################################## ciekawe kiedy u nas będzie chodził... i ciekawe, który przyjdzie... trochę się boję, bo nie mamy slubu kościelnego... w tamtym roku był świetny, starszy ksiądz... to spotkanie bardzo dużo mi dało... ciekawe, jak będzie w tym roku...

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ a ja powinnam się zająć sprawdzaniem kartkówek, zmywaniem, odkurzaniem... ale zupełnie mi się nie chce:( dobrze, że jutro piątek.... a do tego kończę jutro pracę o 12:35:)

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ klan chciałam obejrzeć z nudów, bo sama jestem w domu. Ale szybko wyłączyłam, po przez tę \"zimową\" pogodę jest baaardzo słaby sygnał (mamy n -tv) i obraz i głos strasznie się tną) a spodnie- czarne...

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ to zrób tak jak ja- najpierw pozapinałam szpilkami, pomierzyłam do butów, pooglądałam się w lustrze, puściłam wodze wyobraźni;) i za nożyczki:) i jestem zadowolona:) godzinka pracy- i nowe spodenki w szafie:)

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ stare, długie na kant skróciłam o jakieś 20cm... teraz mam takie do połowy łydki, to się chyba nazywa długość 7/8... :) całkiem fajnie się takie spodnie nosi:)

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam nadzieję, ze teraz będzie ok:) spadam oglądać Klan:)