Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joka

  1. A ja dzis w końcu zrobiłam korniszony:) i to 11 litrowych słoików za jednym zamachem, a co:) teściowa zaproponowała, że możemy wziąć ogórki od nich z działki, no więc dziś rano z nią pojechałam... zebrałam też trochę śliwek (mniam) i jeżyn... no i wymyśliłam, że z jeżynami zrobię sernik na zimno, bo mój m uwielbia takie deserki:) I tu poszłam na łatwiznę;) kupiłam 2 duze serki waniliowe, takie po 400g każdy... na spód tortownicy położyłam biszkopty, które nasączyłam kawą... a do serków poprostu dodałam żelatynę, na to jeżyny no i na wierzch galaretka:) mam nadzieję, że będzie smakować, bo to całkowita improwizacja z mojej strony;) Peppetti-> torebka, którą zamówiłam na allegro- poprostu cudna:) bardzo jestem zadowolona:) co do wyprawki dla maleństwa, to jestem na etapie oglądania różnych rzeczy na allegro właśnie:) ubrań ciązowych tez:) jakiś czas temu moja teściowa powiedziała, ze skoro my się nie staramy o dziecko, to ona wszystkie ciuszki odda jakiejś kuzynce, co ma urodzić w listopadzie, czy jakoś tak... nie wiem skąd ona ma te ubranka, ale powiedziałam, żeby oddała- i zakończyłam dyskusję na ten temat... jak będzie maleństwo, to i będa pieniądze na maleństwo:)
  2. Pyza-> chyba z ludźmi to już tak bywa, że jak im się urodzi dziecko to już świata poza nim nie widzą, o niczym nie potrafią rozmawiać itp... a Wam to się w ogóle nie dziwię, ze to już zaczynało Was męczyć... my też tak mamy, że jakoś nie bardzo wyciągamy ręce do cudzych dzieci, mimo że marzy nam się własne... i to chyba dobrze, bo ja np. nie chciałabym żeby moje dziecko brał na ręce każdy, komu przyjdzie na to ochota... co do luzackiego podejścia do starań- to owszem, jak najbardziej wskazane, tylko nie kazdy tak potrafi, niestety... Marghi-> dziewczyną, o której wspominała Balbinka, jest Dawna Justy... a jej maleńka córcia jest poprostu śliczna:) Dawna Justy-> co tam u Was, jak malutka? Pozdrowionka dla Ciebie i dla Matysi
  3. Madzia, Peppetti-> fajnie, że jesteście Peppetti-> co do staranek, to tak nam zaleciła moja ginka- najpierw co dwa dni, a jak na teście będą II kreski- to codziennie... więc tak też zrobiliśmy, choć mego m to sporo kosztowało, bo takie branie 3 dni pod rząd wspomagaczy zaczęło dawać się we znaki:( wczoraj był moment, że nawet miał mroczki przed oczami... ale to wszystko jest napisane na ulotce, takie mogą być skutki uboczne... a na efekty poczekamy do 20.08:) Jestem już prawie gotowa do robienia korniszonów, a tu budka z warzywami jeszcze zamknięta poczekam jeszcze kilka minut, i jak nie otworzą, to chyba będę musiała iść trochę dalej... dobrze, że mogę obserwować z okna:)
  4. Cześć Babeczki! Dziś raniej niż zwykle, bo mężulek mnie obudził z rozbrajającą miną... i jakoś już mi się nie chciało spać...;) Szkocja-> to mamy tak samo... ja też- i chciałabym i boję się... są spore szanse, bo test pozytywny miałam w 14dc, a przytulanko było w 13-14-15dc... może razem poczekamy na efekty? :) Balbinka-> dobrze, że już wszystko dobrze;) mozzarella-> co do ślubów- tu nie chodzi o to, że ja się źle czuję z tym cywilnym... mój m jest wierzący, ale nie cierpi księży i do kościoła nie chodzi... ja kiedyś chodziłam, nawet w miarę regularnie, a teraz samej mi nie bardzo się chce:P mnie tu najbardziej boli podejście mojej matki, bo to chyba nie dziwne, że potrzebuję jej akceptacji? dla niej ślub cywilny, to ślub drugiej kategorii:( niby przekonała się już do mego m, ale czasem potrafi zrobić i mnie i jemu przykrość:( np. ostatnio siostra przyjechała (z Białego) na weekend i przywiozła obrączki... to oczywiście matka nie mogła się nachwalić, jakie ładne... a jak rok temu my pokazywaliśmy swoje- to jakoś nie piała z zachwytu, coś tam tylko mruknęła, że ok:( a jeszcze bardziej boli mnie, że ona traktuje moją młodszą siostrę zupełnie inaczej- ale to już inna historia... rudanati-> zrob jeszcze raz test... albo idź do lekarza A ja dziś chyba w końcu zrobię parę słoików ogórków na zimę... w tamtym roku ogórki dawała nam teściowa, a w tym raz coś tam powiedziała, a teraz nic... nie chcę jej prosić, zresztą ogórki nie są drogie, i chyba się wezmę do roboty, póki mam jakąkolwiek ochotę;) tylko poczekam aż otworzą zieleniak na osiedlu... aha- i dzis mam jeszcze zadzwonić w sprawie wyniku badania wymazu z twarzy... kiedyś Wam pisałam, że niby mam gronkowca... a teraz, jak zaniosłam nową próbkę, pokazałam pani poprzedni wynik, i ona mi powiedziała że takiego gronkowca to mają prawie wszyscy ludzie, że to jakaś odmiana naskórkowa... no ale próbkę zostawiłam, żeby sie upewnić, ze nic mi tam nie wyhodują... wczoraj jeździłam po wynik, ale podobno robi to sam kierownik i mam dziś zadzwonić... Ciekawe co z Peppetti??
  5. Dobrej nocki... zmykam do łóżeczka- dziś chyba ostatni dzień staranek- oby wystarczyło... m mówi, że skutki uboczne wspomagaczy branych codziennie, coraz bardziej dają mu się we znaki...
  6. Marghi-> witaj! przykro mi bardzo... nie wiem, co mogę powiedzieć, zeby Cię pocieszyć, bo ja jestem \"tylko po jednym poronieniu\":( i bardzo chcę wierzyć, że teraz zajdę w ciążę, którą szczęśliwie donoszę... co do płci ronionych maleństw, to muszę powiedzieć, ze pierwszy raz coś takiego słyszę... też nie mam jeszcze dziecka, a jestem od Ciebie tylko rok młodsza, więc czas najwyższy... teściowa, znajomi- też pytają kiedy w końcu zostaniemy rodzicami? jedynie moi rodzice, a raczej moja matka :O nie poruszają tego tematu wcale:( dla niej ogromnym problemem jest fakt, że mamy tylko ślub cywilny:( przykro mi bardzo, że moja rodzona matka nie potrafi do końca zaakceptować mego małżeństwa... cały czas czeka kiedy w końcu będziemy mogli wziąć ślub kościelny (unieważnienie w toku)... i właściwie, jak rok temu powiedzieliśmy, ze jestem w ciąży, to wcale się nie ucieszyła, tylko powiedziała, że myślała że zaczekamy z dzieckiem do ślubu kościelnego:O strasznie się wtedy zdenerwowałam- no i poroniłam:( obiecałam sobie, ze jak uda mi się zajść w ciążę, to moja matka dowie się ostatnia...
  7. Cześć! ewa-marchewa-> no to super masz z tym psiakiem:) w czasie dzieciństwa też w domu zawsze miałam psa, albo i dwa:) ale rodzice mają swoją posesję, tam psy mieszkały w swoich budach... teraz mąż co jakiś czas porusza sprawę szczeniaka, był już nawet moment, że uległam:) nie to, że absolutnie nie chciałabym, tylko nie sądzę, żeby to był dobry pomysł- pies na 4 piętrze, bez windy, na 48m.kw... dlatego narazie odkładamy tę decyzję... zawsze, jak jesteśmy na giełdzie, to idziemy obejrzeć, jakie są pieski na sprzedanie:) tu też mamy konflikt;) bo on chciałby boksera, a ja labradora:) fakt faktem- narazie ustaliliśmy, że najpierw dziecko, a później pomyślimy o szczeniaku... a tak a propos giełdy w Białymstoku- podobno tam jest dużo zwierząt? były moze szczeniaki tych ras, o których wspominałam? i jakie są mniej więcej teraz ceny? Tak jak pisałam wczoraj- test owulacyjny dodatni, wczoraj staranka, dziś powtórka:) dziś już zaczyna mnie pobolewać lewy jajnik- dobry znak:) dzwoniłam wczoraj do swojej ginki w sprawie tego duphastonu... powiedziała, ze mam zacząć brać od dzis, czyli od 15dc... i że owszem, duphaston hamuje owulację, ale tylko wtedy, gdy bierze się go od 1dc... tak więc jestem spokojna... staram się za bardzo nie nakręcać, ale wiecie jak to jest;) O 10-tej idę na pocztę po torebkę, którą kupiłam na allegro... czekałam na listonosza cały piątek, a on przyniósł ją w sobotę, akurat jak nas nie było w domu... i jeszcze jedno pytanko- co moze być przyczyną skurczy tylko jednej nogi??? chodzi o męża, mimo łykania magnezu z witaminą B6, nadal miewa skurcze, ale tylko prawej nogi:(
  8. szkocja-> u mnie 14dc... jutro, wg zaleceń ginki powinnam zacząć brać Duphaston i tu zaczynam mieć wątpliwości... bo skoro wyszły II kreski na teście owulacyjny, to owulacja powinna wystąpić za jakieś 24-36 godzin, czyli jutro... wyczytałam gdzieś, że duphaston powinno się brać po owulacji, więc nie wiem, co robić... chyba zadzwonię do ginki... a jak Twój teścik?
  9. Hura! Są II krechy na teście owulacyjnym! :) Co prawda ta druga mogłaby być ciut ciemniejsza, więc dla pewności zrobię jeszcze jeden wieczorkiem:) i do dzieła;)
  10. Cześć! Wczoraj mnie tu nie było, bo cały dzień spędziliśmy u moich rodziców. Dziś byliśmy na giełdzie, ale niestety nikt nie był zainteresowany. Za tydzień M wybiera się osobiście do obecnego prezesa, żeby spróbować rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Mamy sporo obaw, że nie będzie tak łatwo. Niby w tej nowej firmie mają na niego czekać, ale wiecie jak to jest, szczególnie że kasa 2 razy większa. Mam pytanko odnośnie porzucenia pracy. Wiem, że to ostateczność, ale też taką ewentualność bierzemy pod uwagę. W Kodeksie Pracy jest napisane, że pracodawca może porzucającego obciążyć kosztami. No właśnie- jakimi? Chyba wtedy sprawę załatwia się w sądzie? Mąż zamierza udać się do PiP-u żeby zasięgnąć informacji, ale może Wy coś na ten temat wiecie? Balbinka-> cieszę się bardzo, że już wszystko dobrze..[ kwiat] A u mnie wczoraj rano i wieczorem na teście owu druga kreska bardzo jasna, no ale była... więc wczoraj zadziałaliśmy... dziś jeszcze testu nie robiłam, ale mam nadzieję, że wyjdą 2 kreski... wiem, że lepiej iść na żywioł, ale wolę wiedzieć... jak się nie uda, to przynajmniej będziemy mieli przyjemność z seksu;) oczywiście staram się nie nakręcać, ale wiecie jak to jest...:)
  11. Peppetti-> jak widać, co do torebek mamy taki sam gust;) czekam na listonosza, bo podobno sprzedający wysłał wczoraj priorytetem... Też mam nadzieję, ze nowa praca męża dowartościuje... dzwonił dziś i powiedzieli mu, że woleliby żeby zaczął od września, ale jak będzie trzeba to poczekają... tylko dziwnie, że w tak dużej firmie nie wiedzieli jak to jest z wypowiedzeniami, przecież gdyby zadzwonili w poniedziałek, a nie w czwartek, to bez problemów mógłby od razu złożyć wypowiedzenie i zacząć od września... mąż ma nadzieję zwolnić się za porozumieniem stron, oby się udało... tiki-> dzięki:) pamiętaj, że Wasze zdrowie najważniejsze... Pyza-> dzięki za rady, na pewno skorzystamy:) EvaWer-> fajnie, że jeszcze masz neta:) Lidka-> a ja dziś planuję kalafiorową:) i nie pal już:) czekamy na fotki!
  12. Tuż przed 12 zrobiłam test owulacyjny, myślałam że już będą II krechy, a tu rozczarowanie:O w tamtym cyklu juz w 12 dc miałam 2 krechy, a teraz nic:( obawiam się, aby ten cykl nie okazał się bezowulacyjny:( zaplanowaliśmy sobie, że dziś na pewno test wyjdzie pozytywny i \'popracujemy\' troszkę wieczorkiem...a tu taka niespodzianka:( nie wiem, czy jest sens robić kolejny test wieczorem? może poprostu w tym cyklu będzie inaczej... najgorzej, że jutro rano jedziemy na cały dzień do moich rodziców, i tam nie bardzo będę mogła zrobić test:( a bardzo się boję, że przegapimy owulację, albo co gorsze- wcale jej nie będę miała:( do tego, po 19-tej mąż musi jechać do klienta, wróci pewnie zmęczony, więc mamy spore dylematy, co robić, żeby było ok...
  13. Jeszcze małe pytanko do dziewczyn znających dobrze angielski- mąż musi w miarę szybko nauczyć się języka (do tej nowej pracy)... czy to prawda, że jedną z lepszych metod nauki jest metoda Callana? chodzi o to, żeby umiał rozmawiać, pisanie mniej ważne... z racji na to, że mam jeszcze wakacje, zamierzam odwiedzić szkoły językowe i przejrzymy wspólnie ofertę... czy jest możliwość, żeby nauczył się w ciągu kilku miesięcy- w miarę komunikatywnie posługiwać się językiem? dodam, że jak każdy -uczył się w szkole średniej... ok, muszę kończyć... miłego dnia!
  14. Lidka-> dzięki za info odnośnie Litwy:) w obecnej sytuacji jest duża szansa, że w przyszłym roku w końcu stać nas będzie na dłuższy wyjazd;) może @ nie przyjdzie? pozdrawiam!
  15. Balbinka-> trzymam kciuki, będzie dobrze Madusia prosiła żeby Was wszystkie pozdrowić i ucałować Mają duże szanse na własne maleństwo, Madusia jest bardzo podekscytowana, na pewno jak wrócą z Warszawki, to sama wszystko nam opowie:)
  16. Mąż chciałby tę pracę podjąć jak najszybciej, z wiadomych względów:) oprócz takich zarobków ma mieć pełny pakiet ubezpieczenia, dla siebie i rodziny, oraz pakiet socjalny. Do tego służbowy samochód, więc ja miałabym nasze auto tylko dla siebie:) Trochę się martwię, że coś za coś, że pewnie będzie musiał więcej pracować... choć z drugiej strony- powoli zaczyna wszystko się układać:) to jest najlepszy moment na maleństwo... mam nadzieję, że dzisiejszy test owu będzie pozytywny:) Nawet sobie nie wyobrażacie jak On się cieszy:) że w końcu będzie tak jak powinno być, tzn. mężczyzna będzie zarabiał więcej niż kobieta-to oczywiście jego słowa:) Jak widać, mimo że o tym nie mówił, to jednak mu to przeszkadzało... Dobra, już Was nie zanudzam...
  17. oho, wcale nie pierwsza, bo Anusia mnie uprzedziła ;)
  18. Cześć Babeczki! Dzisiaj ja pierwsza:) co prawda nie przy kawce, a przy pysznej herbatce, bo znów bawię się w domowe wybielanie zębów:) Wczoraj wieczorkiem pojechaliśmy z piwkiem do teściów, żeby uczcić tę wspaniałą wiadomość:) EvaWer-> mąż znalazł pracę poprzez ogłoszenie w Wyborczej:) nie był za bardzo zadowolony z obecnej pracy, bo też zarabia marne grosze, więc powoli zaczął szukać czegoś lepszego... a że wcześniej przez prawie 10 lat pracował w branży okiennej więc doszedł do wniosku, że chce wrócić do tej właśnie branży... no i jeszcze oferta pracy od wiodącej firmy na rynku, duńskiej nie jakiegoś tam prywaciarza... ja tam wierzyłam w niego od początku:) Teraz tylko jest problem, bo okazało się, że nawet jeżeli teraz złożyłby w obecnej firmie wymówienie, to i tak nową pracę może podjąć dopiero z dniem 1 października:( w umowie ma miesięczny okres wypowiedzenia i podobno wg nowych przepisów, to nie może być miesiąc od-do, tylko cały kalendarzowy... tak czy inaczej, z wypowiedzeniem musi poczekać do 11.08, bo 10-tego ma wypłatę, a gdyby zwolnił się wcześniej, to nie dostałby premii, która jest \"uznaniowa\"... Mąż ma dziś jeszcze dzwonić do Veluxa i rozmawiać, ewentualnie jest nawet skłonny porzucić obecną pracę z dniem 31.08 tylko to raczej jest ryzykowne, bo będzie miał to w papierach... może Wy coś poradzicie? Raaria-> może masz rację, że to z powodu stresu... pomyslę nad magnezem... dzięki EvaWer-> no widzisz, czyli będziesz miała gładziutkie ściany:) a na deskach podłogowych się nie znam... kupiliśmy mieszkanie, którego nie trzeba było remontować:) Balbinka-> to na pewno fałszywy alarm... wszystko będzie ok, zobaczysz:) Anusia-> nick udało Ci się zaczernić:) co do insuliny, to nie mam bladego pojęcia...
  19. Pyza-> witaj do weekendu już nie długo, jutro przecież piątek:)
  20. szkocja-> przykro mi bardzo.. ej faceci... a skąd ta nagła zmiana planów? no a z tą kawą to kobieta przesadza! Anusia-> ma być zatrudniony jako doradca techniczny i z założenia pracować w terenie... i tego obawiam się najbardziej, że będzie musiał wyjeżdżać na dłużej, bo już na ostatniej rozmowie w Warszawie mu zapowiedzieli, że czasem się zdarzy, że będzie musiał nocować w hotelach... a Ty pracujesz w konkurencji? ;)
  21. a propos ortodonty- byłam dziś na wizycie kontrolnej... trochę się bałam, że ortodontka dopatrzy się, że płytki retencyjne nosiłam tylko na noc, ale ona była zachwycona moimi zębami:) coś mi tam poczyściła, nałożyła fluor czy coś tam- i skasowała 80zł:( dobrze, że teraz kolejną wizytę mam aż za rok:) no i oczywiście przypominała, żebym te płytki nosiła jak najczęsiej:) Anusia-> nie umiem odpowiedzieć na Twoje medyczne pytania, a co do zaczerniania nicku to na stronie głównej forum jest opcja na czerwono \"internautko, zarezerwuj swój nick\", trzeba tam kliknąć, wpisać swój dotychczasowy pomarańczowy nick, wymyslić sobie hasło i juz:)
  22. Dzięki za gratulacje... moze jestem głupia, ale trochę się obawiam, żeby się nie wycofali, tzn. żeby nie było tak, ze on się zwolni w obecnej pracy, a w tej nowej powiedzą, że niestety... choć z drugiej strony to znana duńska firma, więc mam nadzieję, ze niepotrzebnie się martwię.. z zarobkami to macie racje, jak na nasze strony to dużo, dwa razy więcej niż mąż zarabia dotychczas, bez premii, która bywa średnio 4 razy w roku... w końcu zyskamy równowagę finansową;) Marchewcia-> nie bój się, będzie ok... ja to chyba przez częste wizyty u ortodonty przestałam sie w ogóle bać dentysty... wręcz lubię chodzić:)
  23. No to już podzieliłam się dobrymi wieściami, to mogę napisać do każdej z Was z osobna:) Raaria-> dzięki za info odnośnie żelaza... narazie daruję sobie piguły, postaram się może jeść więcej produktów bogatych w żelazo właśnie... chociaż u mnie to jest jakoś dziwnie, z paznokciami nie mam żadnych kłopotów- wprost przeciwnie, więc czemu wypadają mi włosy? przecież to chyba taka sama tkanka? bo jak są w aptece jakieś minerały to działają i na włosy, i na paznocie... Balbinka-> dzięki Anusia-> witaj Mika-> no właśnie, tak to jest z naszym rzekomo darmowym leczeniem:O ja też zawsze płacę za badania... gratuluję prawidłowych kariotypów:) Lidka-> fajnie, że jesteś zadowolona z wyjazdu... znam trochę Litwę, bo byłam chyba 4 razy w Wilnie, w Trokach i w Kownie... nad morzem litewskim niestety nie byłam, ale chciałaby... JoaśkaPelaśka-> super, że badania ok... wpisuj się do tabelki monikapie-> fajnie, że dałaś foty na blooga:) ale ten czas leci, to już u Ciebie 30 tydzień... super! rudi-> ciekawe czemu niektórzy lekarze tak żałują tego usg... ale na pewno wszystko jest ok:)
  24. Huuurrraaa! Mąż dostał pracę w Veluxie! Ale się cieszymy... a on najbardziej:) no i do tego lepsze zarobki:) powiedzcie mi ile to będzie na rękę, jak na początek ma dostać brutto 4400zł? A on już przestawał wierzyć, marudził, że już pewnie nie zadzwonią, a ja cały czas wiedziałam:) nawet dzisiejszej nocy śniły mi się pieniądze;) A wczorajszy seksik- miodzio:) normalnie super- mam teraz zupełnie innego męża niż wcześniej:) jak to maleńka pigułka potrafi podnieść męskie ego:) a do tego i w dzień On ma dobry humor:) dziś robiłam pierwszy test owu, narazie negatywny, ale jutro powinny być II krechy:)
  25. Rudi-> gratuluję pierwszych ruchów maleństwa:) Peppetti-> niuuusia-> super, że z dzieckiem ok, no i że będzie córcia:) EvaWer-> może i ja kiedyś skorzystam z tego przepisu na gofry... nigdy nie dodawałam wody gazowanej, sody... no ale w sumie to pewnie wina tych domowych gofrownic... A ja dziś kupiłam sobie na allegro taką torebkę, w kolorze karmelowym: http://www.allegro.pl/item221338910_francuska_torebka_w_stylu_zobacz_sama_8_kolorow.html jak wszystko dobrze pójdzie, to w piątek powinnam ją dostać... Uciekam już, bo mężulek łyknął już cud-pigułkę;)
×