joka

Cześć! Dziś ja pierwsza, bo zaraz jadę do męża na giełdę... może auto w końcu sprzedamy... trzymajcie kciuki!

Dobrej nocki Babeczki!

Pyza-> u nas to raczej nie za miesiąc... próbuję przestać się łudzić... on po prostu boi się seksu:( :O i właściwie to mu się nie dziwię... narazie stanęło na tym, że jak wpadnie trochę kasy, to zrobi badania, a później pojedzie do seksuologa... jak uda mu się zmienić pracę, to jest szansa, że będzie mógł jeździć na terapię przy okazji wyjazdów służbowych...

Już jestem:) dwie plomby wymienione, reszta ok:) na wizytę kontrolną gdzieś za pół roku:) Pyza-> polecam serniczki:) smakują mi bardzo, ale nie robię ich za często bo nie lubię robić jedzenia tylko dla siebie, no chyba że w takiej sytuacji jak dziś;) co do testów owulacyjnych to ja kupowałam na stronie: http://www.sklep.starania.pl/default.asp?s=94&id_sklepu=43&id_dzialu=-2&st=0&c=10&vw=1&srch=&o=0&dsc=0&id_towaru=144884&szablon=towar ale nie wiem, czy nadal mogę polecić, bo czytalam na tamtym forum, że niektóre dziewczyny długo czekają na przesyłkę... ja dostałam w ciągu 3 dni i nawet jeden dostałam gratis:) zużyłam dopiero 2 testy, bo już na drugim były dwie krechy:) nie wiem, czy w tym cyklu będę testować, raczej nie, ale chyba takie testy mają spory termin ważności...

Pyza-> no więc już serniczki zjadłam, a teraz popijam kawkę;) A oto przepis, bardzo proszę:) -kostka twarogu -1 jajo - szczypta proszku do pieczenia -cukier do smaku -mąka (tak na oko) Należy wszystko zagnieść dodając mąkę, której nie może być za dużo, bo będzie niesmaczne.Ciasto ma być gęste, nawet lepiące się. Lepiej jak się da za mało niż za dużo mąki. Później z tego ciasta formujemy placuszki, albo podłużne, albo w kształcie koła- jak kto woli. Grubość maksymalnie do 1cm. Najlepiej mokrymi rękami, żeby się do rąk nie lepiło. Delikatnie obtaczamy placuszki w mące i smażymy z obu stron na złoty kolor:) Gorące polewamy np. śmietaną ubitą z cukrem pudrem, można na wierzch dać np. brzoskwinie z puszki... mnie to bardzo smakuje, ale mój M nie przepada za takimi rzeczami, więc rzadko robię..

Pyza-> to nie sernik, tylko serniczki:)

Asiulka-> wszystkiego naj, naj, naj z okazji urodzin! Przede wszystkim zdrówka, szczęścia i maleńkiej fasolki Jeszcze raz dzięki za kciukasy;) Posprzatałam mieszkanie, teraz skoczę do sklepu bo mam ochotę na serniczki na ciepło, a mój M nie lubi takich rzeczy, więc mam okazję, bo jestem sama, i do tego głodna... a później idę do dentysty, jadę po m na dworzec pkp, wracamy do domku- robimy grzybki i idziemy do sąsiadów;)

Lidka-> jak już kiedyś pisałam, ja lubię chodzić do dentysty;) i właściwie nic mnie nie boli:) ale chyba jestem wyjątkiem:) więc za Ciebie trzymam kciuki, oby było bezboleśnie:)

Pyza, Lidka-> dzięki:) Co do facetów- to oni chyba już tak mają... ja np. długo pracuję nad tym, żeby używał słowa \'proszę\', bo mu się zdarza powiedzieć coś w stylu: zrób to i tamto... niby on twierdzi, że wcale mi nie rozkazuje, ale tak to niestety brzmi... no i widzę, że malutkimi kroczkami idziemy na przód:) a Tobie Lidka wcale się nie dziwię, nikt nie lubi jak mu ktoś popsuje plany... prawie zapomniałam, że dziś mam dentystę- 16:30

Właśnie dzwonił mój M... wszystko ok, miła rozmowa:) coś mu tam nawet kazali zrobić, ale poradził sobie w kilka minut- zdolna bestia:) mają dać znać do końca następnego tygodnia, wszystko wskazuje na to, ze dostaniemy tę pracę:) ale może lepiej nie zapeszać... dzięki za kciuki! proszę o jeszcze:) Lidka->oj, ja też bardzo nie lubię jak się jedzenie marnuje:O dlatego np. ostatnio nie jemy wcale ziemniaków:) a dziś też nie robie obiadu, zresztą -mam grzyby od teściowej:)

Peppetti-> chyba jeszcze nie, bo miał do mnie zadzwonić, jak już będzie po... tak naprawdę, to on chyba nie miał wyznaczonej godziny na tę rozmowę, choć sekretarka wiedziała o której będzie, bo nawet powiedziała mu jakim tramwajem może dojechać... on wolał jechać autem, ale wtedy nie zwróciliby mu kasy za podróż, tylko za okazaniem biletów:) dzwonił do mnie chwilę przed 11, juz był pod Veluxem... bardzo bym chciała, żeby sie udało... choć z drugiej strony boję się, że za godziwe pieniądze, to i pracować będzie musiał więcej...

Lidka-> dzięki za maila:) no to rzeczywiście trzeba kaskę zbierać: mango, esprit, h&m, pimkie... super:) no i jeszcze moze otworzą przed gwiazdką?

Lidka-> 100:)

mozzarella-> już kiedyś Wam pisałam, że koleżanka u której mogłabym przenocować wyjechała na całe wakacje... tak więc ewentualnie mogłabym przyjechać tylko na kilka godzin... fajnie byłoby się spotkać:)

a ja dodałam już swój adres @ do profilu...

Uuu... to nie wiedziałam:) byłam wczoraj w Białym na zakupach, ale z mamą, więc nawet nic Wam nie mówiłam... no ale budowa jeszcze pewnie trochę potrwa...

Dzięki za kciukasy! Wiem, że nie można oczekiwać rezultatów po kilku dniach stosowania, ale ja zjadłam całe duże opakowanie silica, i jakoś nie zauważyłam rezultatów... co do skrzypu, słyszałam, moze sobie kupię jak skończę te z Anglii, tylko że tych preparatów nie wolno brać w ciąży... niby mi narazie to nie grozi, ale wiecie jak to jest- człowiek dmucha na zimne... Lidka-> a co to za nowa galeria? w Białym? gdzie? i jakie butki? też sie chętnie dowiem:)

Trzymajcie kciuki! Mój M zaraz wchodzi na rozmowę- właśnie dzwonił...

Balbinka-> ja może żebym miała gęste włosy, to też bym się nie przejmowała, ale mam cienkie i delikatne, więc nie sprawiają wrażenia, że jest ich dużo... dlatego zaczynam się martwić:(

Balbinka-> udanego obiadu:) Lidka-> ale ja nie mam długich włosów, tylko takie zakrywające trochę szyję.... może któraś z dziewczyn poleci jakąś cud-kurację?

A propos witamin... znacie może coś na wypadanie włosów? normalnie mi już ręce opadają- w całym mieszkaniu widzę swoje walające sie włosy:( a najwięcej podczas mycia:( wzięłam jakiś czas temu duże opakowanie SILICA, teraz kończę takie z Anglii, które przywiozła mi siostra męza- i jakoś nie widzę efektów:( robiłam jakieś badania u dermatologa, podobno od strony organizmu wszystko ok, tylko dziwne, że nadal mi wypadają:( wiem, ze są jakieś normy dzienne, ale przecież nie będę liczyć włosów:O może gdybym miała jasne, to nie byłoby ich tak widać w całym mieszkaniu, a tak...:(

Madusia-> no to super:) dobrze, że są ludzie tacy jak Wy, dzięki którym maluchy mogą mieć normalny dom Lidka-> mam nadzieję, że po wypraniu spodnie nie stracą pierwotnej formy;) też nie lubię prać ręcznie, ale czasem muszę...

Lidka-> czyli całkowity spontan? :) może to i fajnie... życzę udanego wyjazdu:)

Pyza-> super, że rocznica się udała tak romantycznie:) dzięki za kciuki...

Lidka-> o ile mnie pamięć nie myli, to jedziecie na tydzień? mogę zapytać o koszt wyjazdu? no oczywiście o ile to nie tajemnica... może nam udałoby się wyjechać w przyszłym roku, szczególnie że jest szansa na poprawę sytuacji finansowej;)