przypomnialam sobie jeszcze(jak bylam mala)to gdy na dworzu byli koledzy mojego brata ,to ja otwieralam okno i wszystkim pokazywalam fak ju i wyzywalam ich a pozniej balam sie wyjsc na podworko bo kiedys taki jednen zbil mnie za to po glowie. aaa i zawsze gdy moj brat mnie nie chcial zabrac ze soba i swoimi kolegami na dwor,to ja wybiegalam za nimi i krzyczalam na glos \"darek sika na deske,darek sika na deske\"(ta klozetowa).kurde ale ze mnie byl dzieciak...autystyczny