kasiasia

jest to wkurzajace nawet dla samej siebie.z rana dzieci placza i sa marudne,nawet kawy nie idzie wypic,potem ja sie wkurzam sama na siebie ze za zly nastroj winie moje malenstwa.kiedy dam sobie troche na luz (pranie i sprzatanie moze przeciez poczekac choc troche) to przychodzi maz do domu i znow sie wkurzam,ze nie umie po sobie talerza posprzatac po obiedzie,ze nie umie ze mna i dziecmi posiedziec i od razu na komputer leci,ze niedocenia mnie i ladu jaki kosztem siebie organizuje wszedzie....jeju i ciagle sie wkurzam i wkurzam i wkurzam i juz sama nie wiem co zrobic zeby sie nie wkurzac....jakies spa albo cos....tylko ze takie rzeczy sa fizycznie nie do przebrniecia z malymi dziecmi

oj dziewczynki.....dostalam dzis popoludniu takiego wilczego glodu,ze spalaszowalam ze pol kg ciastek.....a zawsze umialam sie pohamowac.ze strachu przez nastepne dni robie glodowke i nie wchodze na wage.chyba od przyszlego tygodnia znow bede zupke gotowac.....jak pomysle ze znow ja jesc przez 7dni to mnie ciarki przechodza :(.czego sie nie robi dla zgrabnej sylwetki :/.trzymajcie sie moje drogie i nie dajcie sie pokusom tak jak ja.

oj dziewczynki.....dostalam dzis popoludniu takiego wilczego glodu,ze spalaszowalam ze pol kg ciastek.....a zawsze umialam sie pohamowac.ze strachu przez nastepne dni robie glodowke i nie wchodze na wage.chyba od przyszlego tygodnia znow bede zupke gotowac.....jak pomysle ze znow ja jesc przez 7dni to mnie ciarki przechodza :(.czego sie nie robi dla zgrabnej sylwetki :/.trzymajcie sie moje drogie i nie dajcie sie pokusom tak jak ja.

mniamuska,moze przerwij diete na tydzien lub dwa.w koncu jest to dieta rygorystyczna i moze brak ci jakis witamin lub mineralow w organizmie??moze twoj organizm nie przyjmuje na raz takiej monogamicznej dietki?przemysl to i daj sobie luz na tydzien zeby podreperowac witaminowe braki w organizmie

czesc dziewczynki.wiec przepis podany na pierwszej stronie jest bledny.w kazdej wersji co wyszukalam na necie co do tej diety jest wyraznie napisane,ze jest calkowity zakaz soli,wszelkich kostek rosolowych,vegety,jarzynki itp.Podaje adres kietki:http://www.mojadieta.eu/dieta-kapusciana/.sol zatrzymuje wode w organizmie. co do mojej dietki,to ja od teraz daje sobie spokoj.efekt-6 i pol dnia pozbawil mnie 2.2kg czyli ok.a tak miedzy bogiem a prawda to myslalám,ze wiecej zrzuce tym bardziej,ze bylam bardzo uczciwa i scicsle trzymalam sie diety.inne szczesciary troszke pooszukiwaly i udalo im sie wiecej zrzucic,moze moj organizm jest taki a nie inny....no,ale to zawsze 2.2kg.

czesc dziewczyny,jutro ostatni dzien i kto by pomyslal,ze dzisiaj lamalam sie najbardziej????w kazdym badz razie napewno schudlam.-ile to napisze w poniedzialek rano.trzymajcie sie.ja dsalam rade to reszta tez da.

do muchy0,ja tez tak mialam,dzwigalo mi sie strasznie,myslalam ze nie dam rady,ale przyprawilam sowicie bazylia,pieprzem i curry i na drugi dzien jak zupka sie przegrazla to juz lepiej smakowala.a na trzeci dzien jadlam ja juz ze smakiem,moze to przyzwyczajenie... w kazdym badz razie nie poddawaj sie i dprraw ja sobie oczywiscie nie sola ani zadnymi kostkami czy vegeta.dasz rade

witajcie,ja rowniez mam juz 3dzien i nawet zupka zaczela mi smakowac :D.bylam pewna ze nie dam rady,bo zupa mi w ogole nie podeszla,ale jednak chyba dam:),przyzwaczajenie-starzna rzecz.wiec wy tez sie trzynmajcie kochane.ahhh bym zapomniala,jesli chodzi o miesko,to mozna czy nie mozna w solonej wodzie ugotowac?

ttpar,powiem ci za tydzien czy wrocily :D.jedynie co wyczytalam na temat tej diety to to,ze po jej zakonczeniu trzeba zmienic nawyki zywieniowe i sie pilnowac.autorzy artykolow i dietetycy kladzie na to szczegolny nacisk.duzo moich kolezanek robilo ta diete i potem polowie wrocily kilogramy,bo wrocily do starego zywienia.

zupa fuj....ale trzymam sie.w srode wywale cala reszte co zostanie z jutra i zrobie z wloskiej i na pewno z mniejszej ilosci cebuli,bo zadadek mnie od niej boli.no i odkrylam sekret dlaczego tak sie chudnie po tej diecie...hahaha....przynajmniej w moim wykonaniu..hahaha,bo ilekroc popatrze na ta zupe to mi glod odchodzi :D.oj dziewczyny ciezki nasz zywot,zawsze pod gorke :)

no i jem wlasnie ta zupke.............. mam nadzieje,ze przyzwaczaje sie do tego smaku....ni i moj entuzjazm tez juz opadl po sprobowaniu jej....ja nie odwaze sie dac vegety choc zaloze sie ze zupka jest o niebo smaczniejsza.zakaz soli to zakaz soli,chyba cos w tym musi byc...trzymam kciuki za inne dziewczyny,bo ja nie wiem czy dam rade.

przykro mi ruda m niestety jest calkowity zakaz alkoholu.wytrzymasz 7 dni.powodzenia

ok dziewczynki!!!!jutro zaczynam dietke :)trzymajcie mocno kciuki za mnie,bo jak nie wy to kto bedzie trzymal? a najlepsze jesz to,ze meza przekabacilam i oboje bedziemy wcinac zupke przez 7 dni :).wiec zyczcie mi powodzenia. DO BOJU ZUPKO,BIERZ SIE ZA MOJE KILOGRAMY!!!!!:)

a co jesli ja w ogole malo jadam?a co jesli po zupce przytyje?po glodowce nawet grama nie schudlam.....dziwny mam organizm.

wiesz moskik,jeszcze dokladnie nie wiem.chcialam robic z kiszonej(bo uweilbiam),ale maz zwrocil mi uwage,ze jak ma bys calkowity zakaz soli to raczej nie mozna z kiszonej bo jest juz w niej sol....,wiec mysle o bialej lub wloskiej.z reszta to jest 7 dni i tak na 1 garnku raczej sie skonczy wiec sproboje i tej i tej.bede robic w malym garnku ,zeby miec co drugi dzien swieza i zeby poeksperymentowac z jakiej kapusty bedzie mi najlepiej smakowac.