Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sandra.K.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sandra.K.

  1. Witam!!!! Dzis moja babcia mi powiedziala ze urodze zebraka... ujmujaca wypowiedz jak na osobe z rodziny a do tego ojciec powtarza ze zniszczylam sobie zycie!!! Ile bym dlaa by sie powstrzymali od tych durnych i bezpodstawnych komentarzy bo pomagac nie pomoga jedynie sprawiaja przykrosc i taki posmak goryczy... nawet nie iedzialam iz droga od Domu samotnej matki bedzie tak ciezka...bo po pierwsze Domy samotnych matek sa odplatne miedzy 500-600zl miesiecznie wiec teraz poszlam do MOPS-Miejski Osrodek Pomocy Spolecznej tak na marginesie nie sadzilam ze wyladuje kiedys w takim miejscu... ale i tam struktura przydzialu troche trwa Boże... a czas leci... ale musi byc dobrze kiedys prawda... po burzy slonce a po nocy dzien czyz nie??!!!! Widze ze rozmawiacie na temat ciuszkow ciazowych...:) ja dzis dostałam pierwsze ogrodniczki ciazowe:)))) he he od moje Cioci wyszperała ze strychu bo sama niedawno byla w ciazy:) w sumie jedyna osoba ktora nalezy do rodziny i jakos wstawia sie za mna:) a wogóle ciuszki ciazowe sa nie slychanie drogie masakra... za brzusio rosnie hi hi 15t tydzien sie zaczyna:) pozdrawiam cieplutko:)
  2. anabanana1983 ojciec dziecka jednego dnia mowi tak nastepnego dnia juz jest zupelnie cos innego... taki czlowiek...w piatek ponownie zaczal napomkiwac o usunieciu... a ja mu tłumacze ze to nasze dziecko ze to nie jestes jakis punkcik ale to juz dziecko w koncu 14 tydzien dobiega konca... ahhhh i po tej rozmowie wziełam sie naprawde w garsc... bo juz wiem ze nie moge na Niego liczyc... a ile mam lat... ahhh we wrzesniu skoncze dwudziesty rok życia... wiem jestem młoda...ale i doswiadczona... jak mialam osiemnascie i pol wyprowadzilam sie z domu zaczelam zarabiac mialam mieszkanie... w sumie zycie takie jakie chciałm... i poswieciałam wszytsko dla mezczyzny ktory teraz stal sie mi milion razy bardzie odlegly od ksiezyca... intrygujace doznanie ahhh.... ale koniec zalenia sie!! Jutro ide zorientoac sie co i jak i gdzie do domu samotnej matki mam jechac jak to wyglada itd... Jestem dobrej mysli!! pozdrawiam ciepło
  3. Dziekuje Dziewczyny!!!! Musze szybko działac bo brzusiu rosnie a stres dobija. Powiem szczerze ze Wam zazdrosze... jak tak czytalm wasze wypowiedzi to(oczywiscie nie chce nikogo urazic, broń Boże)chciałabym miec takie problemy takie delikatne:)... dzis mi ojciec pwiedzial ze sobie zniszczyłam zycie... ale ja tak nie uwarzam i jestem dumna z siebie ze tak wlasnie uwazam i sadze!! Pragne Wam podziekowac wszystkim, bo otrzymałam od Was swego rodzaju wsparcie, dodałyscie mi siły... i tego bardzo mi bylo porzebne i taki kopniaczek mobilizacji do działania!!! Z całego serca dziekuje w moim imieniu i mojej Dziecinki ktora we mnie rośnie!!!! Ciepło pozdrawiam!!!
  4. Witajcie!!!!!! Wziełam sie troche w garsc i ... z pomaca przyjaciela-ksiedza pojde do Domu Samotnej Matki... prawdopodobnie uda mi sie to jeszcze w tym tygodniu... wiem ze nie bedzie mi latwo ale bede miala moja Kruszyne:):) W koncu mam dla KOgo życ... pozdrawiam Was ciepło
  5. Witam Was:)))) okokokokokokoko a na kiedy masz dokładnie poród?? Kurcze ja strasznie zgrubłam w tych pierwszych 13 tygodniach:/ no niesety:(
  6. KasiulaSz. gratuluje Dziewczynki:)!!!!!
  7. Witajcie:):) No i koncowka tygodnia jest:) fizycznie moje samopoczucie calkiem ok troche psychicznie wykonczona ale dajemy rade:) Miala moze ktoras z Was badanie prenatalne?? pozdawiam ciepło:)
  8. A ma do Was pytanie... miałyscie badanie moze prenatalne??? jaki jest kosz tego badania?? pozdrawiam ciepło:)
  9. Dziekuje za słowa otuchy!!! Jestem pełna wiary!!!! damy rade z moim Maleństwem:) W piatek nastepne USG:):) Już nie moge sie doczekac:):)
  10. Coż tutaj za pyszne przepisy he he a ja nie moge tyle jesc bo za chwwile bede jak beczka. i tak juz za duzo przytyłam:( w piatek znow wizyta u lekarza wiec zobaczymy jakie nowinki sie dowiem... bede powoli przylaczac sie do Waszych dyskusji:):) Pozdrawiam ciepło:):)
  11. Witajcie!!! Tak wiec napewno nie usune mojej malej Kruszyny!!!!! jestem po spotkaniu z ojcem dziecka i naprawde mamy spore problemy a wrecz ogromne ale dziecka nie usuniemy!!! No nie bede miala osoby ktora bedzie przezywac zdjec USG poniewaz tatus ma cholerne problemy i teraz martwie sie zebym Go nie straciła zupełnie...popadł w depresje.... ahhhh ale dam rade!!! Sa dwie osoby które Kocham ponad wszytsko Moja Kruszynka która rosnie i Tatuś tej Kruszynki... Oboje są dla mnie wszytskim i dla nich dla Nas bede walczyc!!!!!
  12. Witajcie!!! Tak wiec napewno nie usune mojej malej Kruszyny!!!!! jestem po spotkaniu z ojcem dziecka i naprawde mamy spore problemy a wrecz ogromne ale dziecka nie usuniemy!!! Dziekuje Wam bo Wy bardzo duzo faktow mi ukazalyscie na ktore nie patrzylam tak jasno!!! Naprawde szczerze z calego serduszka Wam dziekuje!!! No nie bede miala osoby ktora bedzie przezywac zdjec USG poniewaz tatus ma cholerne problemy i teraz martwie sie zebym Go nie straciła zupełnie...popadł w depresje.... ahhhh ale dam rade!!! Sa dwie osoby które Kocham ponad wszytsko Moja Kruszynka która rosnie i Tatuś tej Kruszynki... Oboje są dla mnie wszytskim i dla nich dla Nas bede walczyc!!!!! Dziekuje Wam!!!!!
  13. Mini55 bardzo Ci dziekuje!!!! Zreszta jak tutaj wszytskim na forum.... pozostał mi kontakt przez internet... wirtualna rzeczywistosc ma serce... dziekuje!!! Ja powoli zbieram sie na spotkanie z ojcem dziecka... nie spodziewam sie zadnych pozytywow, pojade kilkadziesiat kilometrow ale robie to dla dziecka... jutro bede sie kontakowac z domami samotnych matek... naprawde Wam dziekuje!!!! uswiadomilyscie mi ze warto i ze dam rade chocy sie palilo i walilo naprawde dziekuje!!! Pozdrawiam cieplutko i sciskam!!!! PS Napewno nie usune bo przeciez to czesc mnie... moja Kruszynka:)
  14. Dziekuje Wam.... chyba musze dalej walczyc... po prostu musze...
  15. Ja te dziecko juz kocham wiec nie ma co mowic o adopcji bo wiem ze nie bylabym do tego poznije zdolna... jedynie zostaje mi walka....
  16. ja doskonale wiem ze macie racje... bo macie ja w 100%... tylko inaczej jest radzic i probowac postawic sie w takiej sytuacji niz w niej byc, kiedy moja psychika powoli siada i brakuje sil.... kiedy w Ukochanej osobie dla ktorej wszytsko sie poswiecilo i wszytsko sie jej oddalo nie ma w niej oparcia i kiedy rodzina krzyczy "wynoś sie"... samo przelkniecie tego to nie lada wyczyn...
  17. usunac jeszcze moge... tutaj chodzi o to co ja mam zrobic z tym wszystkim... bo teraz mam juz problemy ze zdrowiem w zwiazku z dzieckiem a co bedzie dalej... leki kosztuja, mieszkanie zycie no i ta Kruszynka po urodzeniu... ja nie mysle co jest teraz ale co bedzie w tym sierpiu i dalej... ten mezczyzna... wiecie dalej Go kocham jak szalona mimo ze zostwil to wszytsko... raz sie tak patrzy...całuje... kocha... zostaje mi dom samotnej matki.....
  18. ojciec dziecka to niezly aparat... ahhh a rodzice napewnoo nie pomoga juz rozmawialam i mam jak najszybciej sie wynosic... no wlasnie domy samotnych matek.... a wiesz moze cos wiecej na ten temat?? dziekuje, choc tutaj mam do kogo sie zwrocic... naprawde bardzo dziekuje. Ja naprawde nie chce usunac NIE CHCE... NAPRAWDE NIE CHCE....
  19. co sie dzieje.... wrociłam na jakis czas do rodzinnej miejscowosci i rodziny bo sie zwolniłam z pracy i z facetem nie zbyt ciekawie... po czym dowiedzialam sie ze jestem w ciazy... oczywiscie z facetem nie zyje dobrze a raczej On ze mna i jak na razie nie zapowiada sie aby choc odrobine pomogł, przy czy bedzie chciała abym usuneło bo ostatnio o tym byla rozmowa, ma dzis przyjechac to sie nie zdziwie jak bedzie juz termin i miejsce usuniecia przez niego zaplanowane, no a rodzice nie chca miec ze mna nic wspolnego wiec sie musze wyprowadzic, dla mnie bedzie obojetne jakie to miejsce na poczatku ale o dziecko trzeba dbac... ok znajde prace na umowe zlecenie bo juz na umowe o prace mnie nigdzie nie zatrudnia no ale przyjdzie okres porodu i co dalej z oszczednosci nie przezyje ani miesiaca a dziecko kosztuje... zostałam sama... choc dawniej zawsze sama sobie bardzo dobrze zadzilam ale teraz wiem ze to nie mozliwe bo wszystko sprowadza sie dpo kasa ktora mnie ogranicza.... nie ma juz sil... widzac na USG raczki głowke serduszko jak biło.... placze ale nic nie zrobie:(
  20. ahhhh ale musze sie wyprowadzic ok zrobie to ale gdzie i w jakich warunkach bede mi to bedzie obojetne ale nie dla dziecko ktore we mnie sie rozwija... nie mam mozliwosci aby ktokolwiek mi pomogł... a sama nie dam rady, ok zarobie teraz troche grosza ale co po porodzie... wtedy naprawde juz nie dam rady... a na mezczyzne z ktorym jestem w ciazy jak na razie nie mam co liczy i nie zapowiada sie aby to zmienilo sie, zreszta bede dzis z NIm rozmawiac to sie dowiem choc nie zdziwie sie jak juz bedzie data usuniecia jak rowniez miejsce. na rodzicow tez nie mam co liczyc ani rodzine... po prostu zostałam sama... kiedys sama dawałam rade ale teraz bym byla za kogos odpowiedzialna musiałabym ubrac dac jesc... a to kosztuje... jest mi cholernie ciezko bo jak sie widzi na USG te raczki glowke tulow jak serduszko bije.... ale co ja mam zrobic... :(:((
  21. Witajcie!!!!!!! Nio ja mam termin na 25 sierpnia.... choc nieiwem czy tak bedzie, bo grozi usuniecie mi tej kruszynki.... :(
  22. Witajcie!!! ahhh u mnie zawierucha:/ u lekarza nie za bardzo, musiałam dodatkowe badanie na posiew moczu zrobic:( a dzis sie zobacze z tatusiem dziecka i obawiam sie ze bedzie chciał usunac:(:( ahhhh a ja... nie bede miala wyjscia... w chwili obecnej jestem u rodzicow, nie pracuje On nie pomoze jak rownieztez nie pomoga mi rodzice a sama nie dam rady gdzie bede mieszkac?? bo w domu nie moge, życzenie rodzicow abym jak najszybciej sie wyprowadzila... brak sił naprawde powoli sie poddaje.... :(
  23. Witam Was!!!! Jednak swiadomosc i uczucie iz sie nosi pod serduszkiem potomstwo taka Kruszynke mala sprawia radosc:))) ja dzis mam lekarza na 13 wiec ciekawa co mi powie bo byłam na badaniach krwi itp. Chce aby mi dała skierowanie na badanie prenatalne ahhhh Pozdrawiam Was cieplo:)
  24. ooo:)) w koncu sie zlaogowałam juz na forum:) wiec z Przerazonej strasznie byla Sandraaa a teraz juz ten nick zostanie:)) wybaczcie za te moje poprawki:)))
×