Witam, chwilke mnie nie było, ale juz jestem:P
rzena, aleś mi smaka narobiła:)
ewnisia, czy juz doszlaś bo siebie???:P
ja tez mialam bal, w szpitalu z synkiem:(
M w pracy, cisza, spokój....
chyba zrobie sobie święto i zapalę papierosa....
Witam Panie!
Dzięki za kawę i i to ciacho..., Iwe, aż u mnie czuć jak pachnie!!!!!
Ewanisia, aleś przybalowala:D :D :D
U mnie niestety szpital na peryferiach, jaedno od piątku w domu z drugim wybieram się na pogotowie, koszmar jakiś. Boję sie że znów malutki duszności dostanie
Pozdrawiam WSZYSTKICH w te upiorną pogodę buziaczki
Agucci, witanko;)
no coś Ty, rzena, pewno ze sie nie gniewam:D
taaa, optymizm to piękna sprawa, tylko tez tzreba się go nauczyć ;P
no, ale sie staram, nie jest tak żle - chyba:P
IWE, u mnie to jest odwrotnie - to ja zawsze zmeczona i pierwsza lulam ;)