Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

myszka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez myszka79

  1. Mama E, no nieukrywana radosc bije od Ciebie:-) ;-) :-) No ale super, zasługujesz juz na czas tylko dla siebie, przynajmniej przy koncowce:-) Mam nadzieje, ze planujesz błogie lenistwo pod sam koniec:-) No i czyzby to był juz egzamin praktyczny w srode???? Wow, nie ma co ciaza Ci słuzy! Trzymam baaaaaaardzo mocno kciuki! Ja niby mam prawko i od niedawna nawet samochod ale poki co nie przełamałam sie do londyskich dróg. Zreszta zdrowie psychiczne mojego by ucierpiało jakbym chciała teraz prowadzic samochod:-) Mi jeszcze 3 tygodnie zostało do pracy:-( Tak sobie wymysliłam, ze poki moge to chce jak najwiecej kontaktu miec z ludzmi. No i pozniej moge dłuzej zostac z niunia w domu. Ale szczerze, to juz mam minimalna ochote chodzic do pracy. No coz, dam rade:-)
  2. Hej Joooola, no zabawne sa te nasze nieudolnosci:-) Powiem Ci tylko, ze dobrze ze jestesmy w ciazy to nam sie to łatwiej wybacza. Ja czasem jak sobie cos ubzduram i mnie najdzie to rowniez potrafie takie rzeczy wyprawiac i to nie bedac w ciazy jeszcze:-) Takze Ty masz przynajmniej wymowke:-) Ja o dziwo jakis ekscesow nie wyrabiam teraz, ale mam problemy z koncentracja. Ostatnio np dyktował mi Moj numer telefonu. No i jak zwykle po napisaniu mowie mu, ze mu powtorze dla pewnosci. Wiecie co, kilka totalnie dziwnych cyfr zapisałam. Szok:-)
  3. Czesc mamuski melduje sie:-) Oczywiscie w dwupaku:-) I pewnie jeszcze tak bedzie dobre kilka tygodni choc jak widac nigdy nie wiadomo:-) Pimach, sciskam Cie tak bardzo serdecznie i gratuluje raz jeszcze:-) Miałas niezłe przejscia, ale najwazniejsze, ze wszystko sie szczesliwie skonczyło! Błagam, koniecznie wyslij zdjecia maluszka! Tak bardzo na nie wszystkie tu czekamy:-) Fasolkowa, do dzieła zatem:-) Trzymam kciuki, oby wszystko jak najsprawniej poszło:-) I potem to juz samej radosci z obcownia z maluszkiem:-) Mama E, rowniez trzymam kciuki za wizyte:-) No coz, mam nadzieje, ze Ci sie uda zaplanowac jak chcesz, ale sama wiesz plany planami a malutka zrobi swoje:-) Oby tym razem dzidzia Ci wyszła szybciutko i bez problemu:-) A co do akcji w metrze to niezła:-) Rowniez nie chciałabym tam złapac boli porodowych:-) Ostanio tez jakoas Polka rodziła na stacji metra:-) No niby nigdy nie rodziłam, ale tak mysle, ze jakby mnie złapało to przeciez jescze troche czasu jest do wyjscia maluszka i ze zdarze do szpitala:-) Ja musze sie pochwalic:-) Jeszcze w piatek nic nie miałam przygotowanego dla malutkiej wiec zrobiłam liste i sobota, niedziela i juz mam prawie wszystko:-) Wprawdzie cały pokoj jest załadowany torbami i pakunkami i czeka mnie jedno wielkie rozpakowanie, pranie, układanie, przemeblowanie.... ale juz jestem w miare gotowa:-) I napatrzec sie nie moge na te rzeczy, takie słodziutkie to wszystko i takie malutkie. No i kupiłam te nieszczesne rzeczy do szpitala, alez wielkie te wkładki poporodowe:-) i ze 12 wkładek wystarcza na jedna dobe:-) Moj jak to zobaczył to mnie przytulił i tylko powiedziłał: \"Biedna Myszka, ilez Ty bedziesz musiała przejsc\":-), hehehe niech patrzy i docenia!!!!
  4. Poki co jeszcze nie widziałm filmiku z porodem i nie zamierzam szczerze powiedziawszy! Co ma byc musi byc, juz nie mam ucieczki:-) Pojde, urodze i nie chce sie przejmowac i myslec co sie tam na dole dzieje ani jak to wyglada. Za ładnie na pewno nie:-) Bleby jak najszybciej i zeby malutka zdrowa wyszła. Patrze na moj brzuszek i nadziwic sie nie moge, ze tam sie chowa moja mała coreczka! Jak ona wyglada???
  5. Lilka, błagam przestan:-) Ogladnełam ten drugi filmik i znowu ryk:-) Boze, co sie ze mna dzieje:-)))
  6. Ja rowniez mam mały brzuszek i ludzie w koncu zaczeli mi gratulowac, ze jestem w ciazy. Brawo!!!! Ja juz niedługo rodze a oni dopiero zauwazaja moj piekny stan:-)) Dzis naszło mnie na twarozek z rzodkiewka i szczypiorkiem no i tradycyjnie, 3 kromeczki zjadłam a tu wciaz głodna:-) Wyobrazcie sobie zjadłam 5 kanapek a potem jeszce rzuciłam sie na slodycze i wciaz jestem głodna!!! Studnia bez dna:-)
  7. Tak Was podczytuje o praniach, pakowaniach a ja jeszcze głeboko w lesie. Lubie byc zorganizowana ale lubie tez zostawiac wszystko na ostatnia chwilke. Tutaj jednak przydałoby mi sie juz pospieszyc:-) Totalnie nie mam nic:-)))) Ostatnio nawet pojechałam do sklepu z zamiarem zaczecia zakupow, ale mi sie odechciało:-) wszystko mnie zaczeło draznic wiec wyszłam z pustymi rekami:-) bo wsumie pomyslałam tyyyyyyyyyle jeszcze czasu. A potem co, zagladam na forum a tu Pimach urodziła:-) A tez niedawno nad zakupami sie zastanawiała:-) Mama E, i jak zadowolona ze jednak sn??? Czy Cie to troszke wystraszyło??
  8. Lilka, własnie ogladnełam ten klip i poryczałam sie jak głupia! Chyba wciaz do mnie nie dociera, ze ja bede mama:-)))) Naprawde cud sie dzieje a niedługo go zobacze na własne oczy:-) Zycie jest piekne!!!!!!!!
  9. Ojojo jak nam sie ładnie tydzien zaczał:-) Fasolkowa mamo!!! Dzis Twoj dzien! Wszystkiego najlepszego zycze!!! Zdrowka, radosci i spełnienia marzen oraz szybkiego i pieknego rozwiazania:-) Wiki!! Rowniez najlepszego na nowej drodze zycia:-) Oj zmienia sie u Ciebie:-) Teraz i maz i dziecko:-) Masz dwojke na karku:-))))) Samej radosci zycze;-) I moja kochana Pimach!!!! Gratuluje!!!!!!!! Az mi sie wierzyc nie chce:-) Najawzniejsze ze wszystko sie odbrze skonczyło, i mama i dzidzius zdrowi:-) Tysiace buziakow dla Ciebie! Chyba dobrze sie stało, w koncu bedziesz miec skarba przy sobie. Moze pozwoli Ci zapomniec o innycj troskach. Teraz całe uczucia przejda na maluszka!!! Trzymaj sie cieplutko i wychodz szybko ze szpitala! No i czekamy na zdjecia maluszka!
  10. Zakochana mama pozazdroscic:-) Rowniez chciałabym byc tak zorganizowna jak Ty:-) U mnie jednak jest troche jak na wariackich papierach, ostatnio sie pzreprowadzalismy i znowu niedługo nas to czeka. Mielismy to robic własnie teraz ale okazało sie ze mozemy zostac tutaj troszke dłuzej, wiec ze zgledow finansowych zostajemy. No ale przez to tez nie chciałam gromadzic wielu rzeczy a teraz chyba juz nawet musze:-)
  11. Zakochana Mama, Ty juz masz wszystko?!? O rany, ładnie sie zorganizowałas:-) Tez oklaski Ci sie naleza:-) Ja nie mam prawie nic, oprocz kołyski od kolezanki i kilku ciuszkow. Ale chodze i ogladam, mam nawet taki sklep tutaj Mamas & Papas, uwiebiam go, chodze tam i tylko ogladam:-) takie sliczne rzeczy tam sa, ale niestety tez i drogie. Ale poki co taki mały raj tam jest dla mnie:-)
  12. hej i znowu zaczełam swoje monologi:-) Nie przejmujcie sie dziewczyny, mam jeszcze tylko godzinke a potem uciekam :-)
  13. A własnie, Monika czytajac Twoja historie byłam pełna podziwu dla Ciebie! Kazda jednak inaczej przechodzi ciaze, w Twoim przypadku powinnas byc w ciazy cały czas:-) Super Ci słuzy i pozazdrosic motywacji i zapału:-) Naprawde jestem pod wrazeniem, i wcale sie nie zanudziłam czytajac Ciebie, wrecz na odwrot! U mnie własnie zanotowałam odwrotne oddziaływanie:-) Ogolnie fizycznie super znosze ciaze, mam wciaz pełno energii ale własnie zauwazyłam, ze trudno mi sie skoncentrowac, zapamietac cos, wciaz mysle o czyms, skacze z tematu na temat.... No i hormony mi szaleja, hustawi nastrojow....
  14. Mama E, no to podroze z przygodami masz:-) Ja mam taki problem jak sie smieje albo psikam:-) Niby raz mi sie zdarzyło dopiero leciutko popuscic ale czuje, ze mnie wtedy cisnie bardziej:-) I przy smianiu sie podtrzymuje brzuszek:-) No coz, dzidzia coraz wieksza to i wiecej przygod nas czeka:-) A i musze sie pochwalic, ze mojej corci ulubiona zabawa jest ostatnio sprawdzanie jak długo mama wytrzyma kopanie w lewe zeberko:-) Uwzieła sie na mnie ta cora:-) No i silnijesza jest nie ma co:-)
  15. dzien dobry:-) Jak sie ciesze, ze juz czwartek. Jeszcze tylko jutro i na weekend błogie lenistwo organizuje:-) No i pewnie wyprawa do sklepu sie szykuje, moze w koncu zdecyduje sie na jakis wózek:-) a własnie, AniaP, jak tam łózeczko i inne akcesoria?? dobry zakup? Mama E pomogło cos na zgage z rad dziewczyn czy wciaz Cie meczy? Marteczka, jak sobie radzisz z dieta?? Carmen, jak z mezem?;-) Pimach, posyłam buziaczki, mam nadzieje, ze sobie radzisz jakos. Napisz jak zakupy ida:-) ruszyło cos?? Klunia, jak po badaniach? O kurcze, zestaw pytan mi wyszedł:-):-):-) No coz tak sobie mysle o Was i pytania mnie nachodza:-)
  16. Lilka, fajnie, ze do nas dołaczyłas!! Przykro mi tylko, ze masz taki problem. Najwazniejsze to co lekarz Co powie na dzisiejszej wizycie. Kolezanka miała taki problem z malutka, bardzo mało sie ruszała i usg wykazało, ze sie owineła pepowina. Wskazania lekarza to lezec i jak najmniej sie ruszac do porodu. Porod miała naturalny, i malutka urodziła sie zdrowa!! Takze bedzie dobrze!!
  17. Mama E, masz racje z tymi wózkami! Moze i dobrze ze tak wyszło z ta tesciowa to przynajmniej fajniejszy wózek bede miała. Tam patrzyłam rowniez na cene bo nie chiałam nikogo naciagc. Tu niby tez nie chce wydawac fortuny, ale jakby co to dołaze i bede bardziej zadowolona! Ania P, dzieki za rady:-) Pamietam, ze ostatnio zamowiłas wózek. I jak przyszedł, zadowlona?! Fajnie, ze juz sie zdecydowałas. Troche czasochłonny ten proces szukania. Ja zawsze musze spedzic troche czasu, popatrzyc, popytac, poczytac opinie.... az w koncu z nutka niepewnosci decyduje sie. Czas pokaze co tym razem wybiore:-)
  18. Oj Klunia, to masz przejscia!!! Chyba jedyne pocieszenie to to ze juz niedługo. Dasz rade, trzymam kciuki. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze!!! Musi byc:-))) dobrze ze jestes pod stała opieka tutaj i Cie kontroluja! Bo przeciez roznie to tu bywa.
  19. Gonia, no to przynajmniej masz akcesoria, ja jestem w lesie z wszystkim. Ale jeszce tydzien temu nic sie nie przejmowałam bo wydawało mi sie tyle czasu, kwiecien,, nagle sie maj zaczał i podziałało to na moja psychike, ze to w sumie juz w nastepnym miesiacu rodze!!!!! Niby jeszcze 7 tygodni w moim przypadku ale zwarta i gotowa musze byc:-) Takze pewnie sie teraz zacznie szykowanie na porodowke:-)
  20. A no i sprawa z tesciowa sie wyjasniła:-) Wozek kupimy tutaj a oni nam dolaza:-) I nie bede czekała do narodzin:-) No i co ja robie, siedze i szukam i szukam i szukam wózków. Ile tego jest!!!!!! Wczesniej naogladałam sie polskich stron teraz ruszam na angielskie i jeszcze wiecej tego!!! Juz mi sie snia po nocach tylko łożeczka i wózki, koszmar:-))))
  21. ja mam ok 40 minut na dotarcie do pracy, właczajac spacerek i jazde metrem. W sumie jak na Londyn to całkiem niezle:-) Mama E, to zostało Ci juz niewiele:-) Odliczasz dni? :-) A kiedy bedziesz miec ustalona date cesarki? Gonia, to tez sie niezle trzymasz:-) I fajnie, ze masz ten komfort psychiczny, ze jak zmienisz zdanie to zawsze mozesz nie pojsc do pracy. Ja wiem, ze teoretycznie tez tak moge, ale moj szef jak wczoraj mu powiedziałam dokładna date troszke spanikował:-) Myslał, ze chyba do porodu samego tam zostane:-)
  22. lilianka, bedzie dobrze!!! zobaczysz! teraz dodatkowo hormony Cie powalaja:-( szkoda, ze w takim czasie tyle spraw sie Ci na głowe zrzuca, ale najwazniejsze, zebyscie byli zdrowi, cała Trojka, z reszta sobie dacie rade. Macie rodzine, przyjaciól pomga Wam, a i los bywa łaskawy i zaskakujacy i otworzy jakac nowa furtke. Wiesz, ja wierze, ze nic sie nie dzieje bez przyczyny:-))) Bedzie lepiej niz myslałas, zobaczysz. Poki co trzymaj sie cieplutko!!! I wiem, ze moje nie martw sie nie pomoze za bardzo, ale i tak sle Ci mnostwo pozytywnych promyczkow.
  23. hej mamuski:-) No i maj nam sie ładnie zaczal:-) Alez ten czas szybko leci. Długi weekend mi minał tak przyjemnie... Az mi sie nie chciało wracac do pracy. No ale wczoraj poszłam i poinformowałam szefostwo, ze to moje ostatnie 5 tygodni:-) Dobrze sie czuje, mam pełno energii wiec czemu mam siedziec w domu. I wiecie co sie stało, na wieczor dostałam takich boli krzyza, ze ledwo sie mogłam ruszac. Alez to zycie jest czasem przekorne!! No ale mam nadzieje, ze wytrzymam to jakos. W sumie teraz czuje sie swietnie, organizm odpoczał po nocy. A jak Wy dziweczyny, duzo z Was jeszcze pracuje??
  24. Mama E, oj wierze Ci wierze, zabojstwo tutaj z tymi zgodami nawet na jakiekoliwek zmiany! Pamietasz jak Ci pisałam, ze wprowadzilismy sie tymczasowo do super chatki na Primrose Hill. Otóż własnie w tym domu co mieszkamy ma byc przeprowadzona przebudowa, na poczatku miało to 2 miesiace potrwac a tu prosze na pewno do czerwca nie dostana pozwolenia. Wszystko dlatego, ze urzedy robia im problemy nawet z wycieciem drzewa w ogrodku. Miłego dzionka mamuski, musze uciekac:-)
×