Dziewczyny nie poddawajcie sie!!!
Juz tyle wysilku wlozylyscie w walke z nadwaga!!! Kiedy sie potykacie w zyciu i upadacie na ziemie to lezycie tam, bo upadlyscie i zalamujecie sie, czy podnosicie sie i zmiezacie dalej do celu?
Grachla tak dobrze Ci idzie! Wstan i walcz :)
Macie efekty - same potwierdzacie, ze zrzucilyscie juz pieknie tyle tluszczu a bedzie jeszcze piekniej kiedy wybaczycie sobie potkniecia i przestaniecie ich uzywac jako wymowek do dalszego opychania sie.
Ja tez mam 99% mysli zwiazanych z jedzeniem, tez podjadam w kazdej stresujacej chwili ale wiem, ze musimy wytrwac bo nie ma innej drogi do szczuplej sylwetki niz pokonanie wlasnego pasma slabosci i morza pokus. Wierze w Was, wierze ze pokonacie stare nawyki i pokazemy swiatu nowe silniejsze kobiety jakimi sie staniemy kiedy przetrwamy DC :)
Pozdrawiam WSZYSTKIE WALCZACE a lezacym i zastanawiajacym sie czy jeszcze cos opchnac proponuje zeby sobie wyobrazily, ze potrafia sie oprzec tej pokusie.
Czym nagrodzilybyscie siebie za to, jesli udaloby wam sie nie zjesc tego czegos na co macie teraz ochote? (nagroda nie moze byc zwiazana z jakimkolwiek jedzeniem lub piciem)
Moze lepiej sie nagrodzic manicure albo nowym ciuszkiem, eksluzywnym podkladem albo wieczorkiem tylko we dwoje niz jedzeniem?
Nagroda bedzie podwojna - szybciej osiagniemy cel :) (bo wszelkie podjadanie oddala od nas od upragnionej wagi) a przy okazji poziom radosci nam przestanie opadac bo przeciez trzeba dbac o morale kiedy podejmujemy sie tak wielkiego wysilku jakim jest uczenie sie dbania o siebie na nowo. A i nasza samoocena nie bedzie musiala skakac na leb, bo przeciez dopiero uczymy sie nowego podejscia do jedzenia.
Damy rade!!!