hej bibi!
obiecuje,ze kiedys opowiem moja historie, ale najpierw sama musze poradzic sobie z tym co dzieje sie w moim sercu i mojej duszy, jak narazie to cholernie boli i wciaz wierze, ze jeszcze przyjdzie taki czas kiedy bede mogla przytulic sie do niego ponownie...
czas kiedy juz nie bedzie przeplakanych dni i nocy,kiedy ochlone z opanuje sie i .... zapomne o tej milosci..
wiem, ze w zyciu nic nie dzieje, sie bez przyczyny, i ze ludzie ktörych spotykam na naszej drodze tez nie sä przypadkowi, ze kazdy böl i kazda wlana lza ma gleboki sens, nawet jesli w tym momencie czujesz inaczej...
jak sie masz bibi?
wröcil juz mäz?