**akloj**

czesc dziewczynki ja co prawda juz jestem od kilku dni, ale czasu n ie mam nic a nic, bo ogarnąć to wszystko trzeba jakos....a i M jeszcze na urlopie w tym tygodniu, to do kompa dostac się nie można ani na chwilkę! Ale u nas lato juz prawie, ciepło zielono i kwiatkowo.... Buziaki dla Wszystkich starych i Nowej kol też!!!

hey wróciłam już!!!! jak ogarnę się trochę to napiszę coś! a teraz buziaczki dla wszystkich ps ale się rozpisałyście....kiedy ja to przeczytam...?

HEJ ja w zasadzie też....

hej u mnie zakupy zrobione, dzis pomalujemy jajka, jutro sałatka i sprzątanie ostatnie i już! Nie będę się specjalnie przemęczać kuchennie bo po pierwszw święta są dla odpoczynku i relaksu a nie od roboty i padania na pysk z przemęczenia, a po drugie od razu po świętach ruszamy w podróż więc nie może nic zostać bo się zmarnuje... pogoda i u nas paskudna, pada często...ech normalnie połamało mnie jakies przeziębienie , ale potraktowałam je wczoraj ichnim Paracetamolem, cudownym lekiem na wszystko i poskutkowało!!!! Świętujcie dziewczynki spokojnie, cieszcie się M, i bawcie się dobrze!!!

............,-.,-. (*. (*. .*) .*) W E S O Ł E G O A L L E L U J A (*. (*. .*) .*) ............(..(..( .............\..)..)._..-.._ ............__)/.,','........ ..........,"...........,--.... ........,"...@.........'.......\ .......(Y.............(...........;''. ........--.____,.....\..........,..; ........((_.,----'.,---'......_,'_,' ............(((_,-.(((______,-' Wielkanoc nadchodzi, więc życzyć nie szkodzi: Wielkiego zająca, pisanek tysiąca, Dyngusa mokrego i wiele dobrego;)

hej jestem, jestem tylko dopiero wróciłam ze szkoły z małą, nogi odpadają mi normalnie, po pada znów, zimno jakoś, ta pogoda zabije mnie normalnie!!! Ale na szczęście tylko jutro jeszcze a potem ferie!!! A teraz spadam obiad dać dzieciakom, bo krzyczą że głodne! ciekawe????

mieszam wszystko z majonezem i keczupem

ja dodaję jeszcze czerwoną cebulę, i zamiast korniszonów kiszone. wszystkie składniki oprócz pekińskiej mieszam normalnie, przyprawiam do smaku, dodaję majonez. na wierzch dopiero daję warstwę pekińskiej posypaną wegetą. I zawsze zostawiam na noc, na drugi dzień najlepsza. http://www.gotujmy.pl/salatka-gyros,przepisy,32519.html Trzeba całego życia aby nauczyć się żyć.

hej Mówię wam babki, ta pogoda mnie zabije chyba....pada, świeci słońce, ciśnienie się zmienia, znów pada....i tak już z 5 dni pewnie....ech.... telewizorki takie mniej więcej http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/5337981.htm A samolotu się nie bój, jA uwielbiam latać, tylko kłopot z upilnowaniem mojego małego na lotnisku przy tych odprawach wszystkich. Kto się farbował bom się pogubiła???

hej a ja tam nic specjalnie nie robię, posprzątane mam jak zawsze, ciasto się kupi jakieś, sałatkę z gyrosem M zapodam, obiad jak zwykle, bo dzieci i tak muszą zjeśc...i będziemy się lenić całe święta!!!! Wiecie świętowanie z dala od Pl ma swoje uroki, omija nas ta cała szaleńcza bieganina od mamy do mamy, do babci i cioci Zdzisi na jajeczko, szyneczkę , sałateczkę, bigosik i coś jeszcze... Odkąd wyjechałam polubiłam święta, spędzamy je sami, robimy co chcemy i lubimy---najczęściej lenimy się w domku albo jedziemy na wycieczkę coś pozwiedzać np.! No ale tuż po świętach wyruszamy do Pl, tym razem autem, trochę mam stracha jak te moje diabły małe wytrzymają tyle czasu na miejscu? Ale zakupiliśmy im telewizorki do auta żeby bajki mogli oglądać po drodze, to może jakoś wysiedzą bez wielkiego marudzenia??? buziaki dla zapracowanych

hej a ja tam nic specjalnie nie robię, posprzątane mam jak zawsze, ciasto się kupi jakieś, sałatkę z gyrosem M zapodam, obiad jak zwykle, bo dzieci i tak muszą zjeśc...i będziemy się lenić całe święta!!!! Wiecie świętowanie z dala od Pl ma swoje uroki, omija nas ta cała szaleńcza bieganina od mamy do mamy, do babci i cioci Zdzisi na jajeczko, szyneczkę , sałateczkę, bigosik i coś jeszcze... Odkąd wyjechałam polubiłam święta, spędzamy je sami, robimy co chcemy i lubimy---najczęściej lenimy się w domku albo jedziemy na wycieczkę coś pozwiedzać np.! No ale tuż po świętach wyruszamy do Pl, tym razem autem, trochę mam stracha jak te moje diabły małe wytrzymają tyle czasu na miejscu? Ale zakupiliśmy im telewizorki do auta żeby bajki mogli oglądać po drodze, to może jakoś wysiedzą bez wielkiego marudzenia??? buziaki dla zapracowanych

hej a ja tam nic specjalnie nie robię, posprzątane mam jak zawsze, ciasto się kupi jakieś, sałatkę z gyrosem M zapodam, obiad jak zwykle, bo dzieci i tak muszą zjeśc...i będziemy się lenić całe święta!!!! Wiecie świętowanie z dala od Pl ma swoje uroki, omija nas ta cała szaleńcza bieganina od mamy do mamy, do babci i cioci Zdzisi na jajeczko, szyneczkę , sałateczkę, bigosik i coś jeszcze... Odkąd wyjechałam polubiłam święta, spędzamy je sami, robimy co chcemy i lubimy---najczęściej lenimy się w domku albo jedziemy na wycieczkę coś pozwiedzać np.! No ale tuż po świętach wyruszamy do Pl, tym razem autem, trochę mam stracha jak te moje diabły małe wytrzymają tyle czasu na miejscu? Ale zakupiliśmy im telewizorki do auta żeby bajki mogli oglądać po drodze, to może jakoś wysiedzą bez wielkiego marudzenia??? buziaki dla zapracowanych

hej nie pisałam wczoraj, bo czasu nie miałam w dzień, a po poł z córką na przyjęciu urodzinowym byłam u kolegi. No ale fajnie że wszystko u Was fajnie, dziewczyny smutki gubią, Męzowie przylatują--świat się kręci do przodu!!!! Lecę zatem na nk te GRUBĄ BABĘ pooglądać!!!hihi U nas tez pada już parę dni, i jeszcze ma padać...ech, ważne że ciepło...

dziewczynki bardzo się cieszę że u Was wiosna!!! naprawdę, u nas też,t ylko że ostatnio pada---ale to normalne, jak u nas brzydko to u Was ładnie! Wczorajsze egzaminy poszły dobrze--tzn tak myślę, a okaże się jak przyjdzie list za parę tygodni z certyfikatem. CÓż to za wymysł żeby zdającym taki stres serwować i kazać czekać tygodniami na wynik??? Także Justa jeszcze nie ma czego gratulować, ale już obiecałam sobie że jak zdam wszystkie 3 teraz, to kupię sobie coś ładnego w nagrodę a co?!!!! Justynka, a widzisz? co się było martwić na zapas? Jestem pewna że Gapiszonek też ozdrowieje cudownie! Wiosna, polatacie trochę po dworze i będzie git!!! Ta okropna zima tak was osłabiła...

trzymać kciukasy dziś wieczorem, egz ciąg dalszy... dziś 2 ! i pisać mim tu szybko, co to za milczenie??????

hej babiszonki Jakoś poszło ufff, wydaje mi się że nawet przyzwoicie mi poszło, to był egz z mówienia i słuchania, no ale jak się wydaje egzaminatorce i czy zdałam to przekonam się za ok 3 tyg jak wyniki przyjdą pocztą! Tu Anglia, nikomu się nie spieszy, każdy ma czas!!! Dzięki dziewczyny za kciuki, napewno pomogło!!! Angela, ja uparcie powtarzam -jedź do M, rodzina powinna być razem, szczególnie w takiej sytuacji jak wasza... Zajrzę potem, zobaczę co naskrobane.

hej wiersze ładne, nadadzą się moim zdaniem...te księgi też chyba mogą być na taką okazję. Swoją drogą za moich czasów kwiaty wystarczyły, no ale to było w ubiegłym stuleciu!!! Babki trzymajcie kciukasy dziś za mnie mocno, dziś najtrudniejsza dla mnie część egzaminu!!!

hejka u nas nadal wiosna, więc wybrałam się na wiosenne zakupy, jeansy sobie zakupiłam nowe i okulary na słońce, i tak sobie połaziłam po sklepach, ale jakoś nic mi nie potrzeba narazie więcej, wszystko mam... Angela, skoro tak się sprawy mają , to faktycznie moje rady na nic, ale tak szcerze to nie za bardzo rozumiem--on nie gada z twoimi, Ty nielubisz jego rodziców, Wy jesteście małżeństwem i nie mieszkacie razem....chyba najwyższy czas żeby pójśc na jakiś kompromis...w rodzinie to raczej tak się nie da na dłużej funkcjonować. dobra, lecę kuchnię ogarnąć, bo zaraz po dziecko do szkoły trzeba lecieć!

sposób miało być

hejka Babeczki, jak weekend mija??? U nas ładnie, słonecznie, wiosennie, żonkile kwitną pod oknem, żyć się chce-ale nie uczyć!!! Aśka a właśnie że wypada w spodniach na wesele, przynajmniej w mioch stronach-- ja ostatnio byłam 2 razyw spodniach , i wiele babek na tych weselach też. Do tego fajna tuniczka,lub topik ozdobny, marynareczka i jest git. Powiedziałabym że nie wypada raczej już teraz chodzić w takich sukniach balowych jak kiedyś, nie te czay...no ale to w mioch stronach, może u Was inaczej. Angela. A ja myślę że o tym gdzie zamieszkacie to raczej twój M powinien zdecydować--tak to widzę. Bo jak Ty się zaprzesz i powiesz nie pójdę tam, to na najgorszą wredną synową wyjdziesz. Myślę że przekonaj swojego że nie ma takiej potrzeby się przeprowadzać na kilka dni i wszyscy jakoś zmieścicie się u ciebie, a do teściów na obiady możecie np chodzić, skoro tak blisko. Tylko to On musi jej to powiedzieć stanowczo nie i już, a Ty kochana go przekonaj, napewno znajdziesz spokój!!! Zresztą powtarzam po raz kolejny, on przyjeżdża do najblizszych-żony i dziecka, a mamę może odwiedzić w wolnej chwili... uf się rozpisałam, a teraz do garów!

machnę tylko Wam dziewczynki, głowa mi pęka dziś...

heya posłałam fotki komu tam brakowało... Gosia, ja tam nie wiem, ale do czarnych zaufania nie mam coś, i bacznie bym obserwowała tego osobnika! A córcię uczul że takie zachowania są niebezpieczne, niaładne w kontaktach z obcymi facetami, a ksiądz to facet przecież. A ja będzie jeszcze raz chciał tak zrobić to niech powie mu że mama jej nie pozwala siadac na kolanach u panów!! Może on tak z dobrego serca i sympatii....ale w takim razie tym lepiej zrozumie obawy rodziców... U nas niedzielny poranek, słonko świeci, kawkę sobie zaraz zrobię...o matko, ja się budzę ostatnio taka zmęczona, że już nic mi się nie chce!!!co to może być?

Asia ja Ci wyslę chętnie moją galerię, tylko adresu nie mam....... A ten pan dziewczynki to nie mąż, tylko świetnie wykonana woskowa kopia najprzystojniejszego brzydala w anglii!

HEJKA Dziewczynki, normalnie trafia mnie szlak jak czytam te wasze problemy w przychodniach. Ja na szczęście nigdy większych nie miałam, bo zdrowa jak do tej pory byłam zawsze, dzieci tez dzięki Bogu. Ale za to przychodzą jakieś ponaglenia do szczepień dzieci, ech jeszcze mnie listem gończym będą ścigać za uchylanie się od obowiązku szczepień i szkolnego, bo do zerówki dziecka tez nie zapisałam....hi hi pojadę niedługo do Pl to chyba muszę to pozgłaszać gdzie trzeba że my na stałe wybyliśmy. Babki trzyma kciuki za te przeklęte wyniki, muszą być ok!!!! A i jeszcze mam pytanie-- skąd wy wiedziałyście że trzeba iśc na te badania, do lekarza? czułyście się jakoś źle? coś bolało? jakieś objawy? Bo wiecie czasami lepiej dmuchać na zimne, więc pytam. Napiszcie proszę, jak nie chcecie na forum, to na priva ok? Bo wiecie , ja tez w tym wieku że człek sypać się zaczyna, a słuzba zdrowia? tutaj tez niezła! A teraz weselej! Uśmiałam się wczoraj na tym przedstawieniu, bo to wiecie maluchy takie od 3,5 do 6 lat, to wiecie co oni tam mogli naprzedstawiać! Jak wyszło, tak było....ale super!!! U mnie słonko dziś, fajna pogoda, ale ja się lenię w domku, a co! A jak u was, dmuchać na ten śnieg, niech topnieje, bo ja niedługo nadjeżdżam babki! Gosia, dlatego ci galerię podesłałam, bo my tu z dziewczynami ok 2 lat to bardziej na bierząco, a Ty nowa, to nadrobić sporo musisz!

no poszły fotki....