**akloj**

ja też życzę wszystkim miłego weekendu!!!! a spragnionych wiosny--zapraszam do mnie, u mnie cudnie!!!!

przykro mi Akacyjka:( ale dobrze że sobie radzisz., że śliczna lalunia twoja malutka rośnie zdrowo.... ja też nie mam juz męża za granica, bo ...sama jestem za granicą i jesteśmy wszyscy razem:D jak poczytasz wstecz, to dowiesz sie co u kogo a my zapraszamy do nas, to nic że nie jesteś już \'\'tematyczna\'\', pisać możesz dalej, jeśli tylko masz ochotę!

o proszę---i nasza Izunia się znalazła!!!!!! pisz tu zaraz co tam u ciebie słychać!!!! dziewczyny, po łąkach wiosennych biegacie? czy co? gdzie wszyscy ja się pytam????????????????????

o proszę---i nasza Izunia się znalazła!!!!!! pisz tu zaraz co tam u ciebie słychać!!!! dziewczyny, po łąkach wiosennych biegacie? czy co? gdzie wszyscy ja się pytam????????????????????

gdzie się podziewacie wszyscy??????????????? co dziewczynki ciekawego u was?????????????? a u ciebie chłopaku????????? a ja jutro idę na wystepy do szkoły z okazjii Dnia Matki, tu jest obchodzony 23, czy24.marca---liczę na dużo wzruszeń, córcia już kilka dni śpiewa\" I love mami, I love mami.....\"

hej!!! a u mnie wiosna--- cieplutko, kwitna drzewa, kwiatki....super! moje dziecko dziś rano odmówiło włożenia rajstop do sukienki szkolnej, bo wczoraj koleżanki były już w podkolankach, no to ona dzis tez poszła.....ale cieplutko jest bardzo, nie zmarznie ..... Justa, a czemu ostatnia próba????? wiesz, ja kiedyś też myślałam że nie będę miała dzieci, mieliśmy powazne problemy---ale udało się i mamy 2 skarbeczki!!!! nie trac nadziei, wkońcu się uda!!!! Aniu, pogodzicie się....normalka......ktoś kiedyś powiedział że\" na wojnie i w miłości nie ma zasad i honoru\" i powiem ci że coś w tym jest........i często trzeba jednak schować honor do kieszeni.... A ty Kasiu nie czepiaj się poczciwego chłopiny, takiego masz fajnego faceta to się nie wyżywaj na nim bo jeszcze przestanie tu popisywac i nudno się zrobi....hihihi pa spadam obiad gotować!!!

MIŁEJ NIEDZIELI!!!! miało być oczywiście :P:P:P

MIŁEJ NIEDZIELI!!!!

o popatrzcie jaka Justa oglądaniem w piżamach zaciekawiona.....hihi to jest taka akcja , podobna troche do naszej orkiestry świątecznej pomocy. chodzi o to żeby było smiesznie, zabawnie, niektóre szkoły idą w piżamach, inne śmiesznie przebierają-clowny czy coś, jeszcze inne malują nosy na czerwono---chodzi o to żeby nazbierać kasy na potrzebujące dzieci w afryce np. w tel też był jakiś show podobno, ale nie oglądałam.... tak to mniej więcej wygląda a ja tez nie mogłam dostać się na tę stronkę Ani....

hi hi hi a to bobre, stefan wie że czasami nie może kobieta wytrzymać!!!a skąd wiesz??? czyżbyś bywał też kobietą czasami???? z tymi piżamami to faktycznie smiesznie, bo nauczycielki oczywiśćcie tez tak ustrojone są!!! mówię wam---świetny widok był rano..........:D:D:D

cześć a moja córcia idzie dziś do szkoły w piżamie---jakies tam święto dziś tu jest\" dzień czerwonego nosa\"[nie mam pojęcia co to znaczy} no i z tej okazji mają \"piżamowy dzień\"! no to spadam stroić dziewczynkę w tę piżamę!

u mnie pogoda ok, wiosna na całego.... a ja wam sie pochale, a co!!!:P ostatnio była wywiadówka w szkole u córci[właściwie tu sa takie indywidualne spotkania dla każdego po 10 min na rozmowe z nauczycielką] no i jest nieźle! Mała zaprzyjaźniła się z kiolkoma dziewczynkami, bawi się chętnie z dziećmi, coraz śmielej zaczyna mówić po angielsku, a na zajęciach z phonics[wymowa, sylabowanie, literowanie...itp] jest bardzo pracowita i juz literuje wyrazy:):):) pani tak przezywa, bo tu nie jest tak że dziecko MUSI to umieć, jak umie to super, jak nie, to też git! widocznie mniej zdolne jest...nie stresują dzieci! czy to dobrze???-sprawa dyskusyjna, ale dzieci nie chodzą zestresowane do szkoły przynajmniej A moja córcia po polsku to juz dawno zna wszystkie litery, nawet zaczyna teraz czytac takie prostsze wyrazy, a ma dopiero 4,5 roku, ja jestem dumna z niej!!!:D co do komuni--u nas polski ksiądz własnie przygotowuje dzieci do komunii, spotyka się raz w tyg w sobotę na godzinkę z dziećmi i rozmawiają sobie....nie wiem czy będzie jakiś egzamin, ale wątpię....a dzieci ośmioro w tym roku będzie szło do komunii w polskiej parafii, ale wiem że niektórzy posyłają do komunii w angielskim kościele, chyba to dzieci z tych katolickich angielskich szkół....w kazym razie nikt tu takich horrorów nie przezywa...

wstawać śpioszki!!!! nowy dzień!!!!!

dzięki Justa!!! mamy tu takiego bliskiego znajomego, który chce spróbować, moze się uda! świetnie że mężowi się podoba, to najważniejsze! ale plany macie, ho ho ho super!!!! to trudna decyzja, ale wiem z własnego doświadczenia, że da się zrobić. a o małego się nie martw, dzieci najszybciej się przestawiają, szybko ucza się języka, znajdują przyjaciół....wiem co mówię, widzę to co dzień. zresztą jakby co to zawsze mogę podzielić się swoimim doświadczeniami, kraj inny, ale rewolucja w życiu taka sama!!!!! a teraz spadam po córcię do szkoły......

i ja też juz nic nie robię, bo się mi nie chce--niewyspana jestem, bo mały ma katar i nie bardzo może spać, to ciągle się budzi ehhhh u mnie słonecznie, pięknie, tylko chłodno, bo wiatr wieje straszny.... Justa, czy możesz napisać jak nazywały się te tabletki na niepalenie???? mam tu jedną chętną osobę. no i może napisz gdzie ten twój M jest teraz, w tej Danii czy gdzie???

buziaczki i ode mnie Kobietki!!! a kasia zła nie będzie, bo Ona wie że to Ona najważniejsza jest dla Ciebie na całym swiecie!!!! ale facet, no no no..... kawka poranna wzywa!!!!

a ja za torta dziękuje....nie lubie słodkości takich, za to kawkę nawet pod wodą!!!!hihi i nawet w nocy!!!! a co?!!! Justa, to cię M obdarzył.....ty poszperaj tam dobrze w chałupie i oklicach, może cos jeszcze przykisił na czarną godzinę! hi hi hi:P super niespodzianka!!! a nowa koleżanka jasne że dobrze trafiła, bo my co prawda nie marynarzowe żony, ale w rozłące.....[no ja nie, ale tak z sentymentu tu zostałam, bo dziewczynki super!!!] spadam spać, bo jeszcze jakiś głupot tu nawypisuję ze zmęczenia po nocy pa pa

ja jestem!!! Justynka---najlepsze życzonka!!!! niech się spełnią wszystkie marzenia, i duże i te najmniejsze!!!! u mnie wiecie co-dzieci w domu, bo chorują troszeczkę, to i skrobnąć nie ma o czym....a i czasu nie zawsze starczy, bo to ciągle coś trzeba robić---obiad, soczku, deserka.....uffff ale już dobrze, myślę że jutro wyjdziemy trochę z domu ...... witaj Arletko, dobrze że jesteś! I ciesz się że masz dziadków pod ręką, ja marzę o tym żeby zostawić dzieci choćby na parę godzin gdzieś, ale niestety---24h trzeba być w gotowości.....to jeden z minusów życia na emigracji:( Kasia, Ania--widzicie jak czas szybko płynie...niedawno pojechali, a niebawem znów będziecie razem!!!!! pa pa

witam! u mnie też wczoraj padało......i wiało mocno. ale dziś już lepiej, słonko świeci! siedzimy w domku, bo córcia zachorowała troszkę, kaszle, gorączkuje, to zrobiłam jej wolne od szkoły. a tak w ogóle to nic nowego......

a u mnie wiosna---cieplutko, słonko swieci, kwiatki kwitną, listki się rozwijają.......normalnie cudnie..........:D ale chyba dopadło mnie jakieś przesilenie wiosenne czy coś, bo taka jakaś leniwa jestem, nic mi się nie chce robić, wiecznie jakas zmęczona chodzę.......ech....... a tak poza tym to normalnie nic nowego się nie dzieje, ciągle to samo.....nuda, nuda i jeszcze raz nuda ale jak pomyslę o tych waszych śniegach, zaspach, to normalnie mam wrażenie że w innym swiecie żyję....a tylko 2 godz drogi!!!

:( :( :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(::(:(:(:(:(:(:(:( justa, 3mam kciuki, dasz radę.......

wpadłam się przywitać, a tu nikogo nie ma!!! gdzie jesteście babki??????????????/

hej dziewczyny! ciasto wyszło nawet-szarlotka była--smaczna się udała!!! ale nie cierpię piec, wolę gotować zdecydowanie.... Kasia ma rację, ciesz się Aniu że chociaż szkołe masz.....ale przemyśl przerwę, bo wiesz----co się odwlecze---zazwyczaj uciecze!!!!!:p teraz jesteś sama, siedzisz i tak z dzieckiem, to może jednak skończ te studia, bo potem różnie może być....a co tam skończysz, co tam się nauczysz-tego nikt ci nie zabierze!!!!:) Justynka, 3mam kciuki, wiem że będzie ciężko, ale dacie radę!!!\\ i pamiętaj----nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło!!! hi hi coś przysłowiami jadę...

a ja obiecałam dzis córci pieczenie ciasta, więc czeka mnie robota---niestety nie lubię piec, ale cóż, obiecałam... a tak to u mnie też rutyna, tylko że cieplej, to chociaż na miasto wyjść się chce od czasu do czasu, popatrzeć co noszą ładnego te angielki hi hi pa pa

idę obiadek gotowac, bo córcia wróci ze szkoły a tu gary puste będą, bo mama na kafe siedzi hi hi zajrzę potem do was dziewczynki! Arletko, mam nadzieję że w pl masz neta i będziesz nadal z nami????