paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
deli i jak pacjent po taiej długiej przerwie? ja dzisiaj rozmawiałam przez telefon i ponoc naprawdę brzydko kaszlę - muszę isć do lekarza, ale nie mam z kim małego zostawić. Juz sie zastanawiam czy nie isc wieczorem do przychodni dyzurującej, zeby mnie osluchali:(
-
co do zebów to nie widać, mimo ze jeden ze starszych..... chociaz w tym jednym mnie posłuchał:)
-
Marceli, ja zauwazłam, ze jak zrobie za gesta kaszę to jest problem z kupką. Robię gęstą, ale nie taką żeby mozna ją było kroić. u nas taka pogoda, ze pies od rana nie zwlókł si e z posłania, a Franus ucina sobie drugą porzadną drzemkę. Ja mam lenia i wszystko mnie boli. O górze prasowania nawet nie moge myslec.
-
o rany Violu, ale miałas przezycie...... moj czasami sie zakrztusi, a ja juz panikuje. Współczuje - mam nadzieję, że teraz już będzie ok. U nas kiepska noc - jak pisałam wieczorem - albo zęby, albo brzuszek - ewidentnie cos mu było. Pobudka o 8 - ubrałam, zaniosłam do dużego pokoju a ja dalej w kimę:P. Od 10,30 spi jak aniołek. Chyba sie poddaję z tymi nieprzespanymi nocami - widocznie Franek tak już ma i musze sie z tym pogodzić. Trudno. Ja nadal kaszle - az mnie mięsnie bolą - już niech idzie sobie to choróbstwo!
-
kurcze - jak przestanę kaszlec to tez sie chyba przejde do fryzjera, bo w sobote impreza u rodziny męza, a w kolejną sobotę impreza u znajomych. I tak nie mam co na siebie włożyć, bo cycki za duże:( Franusiowi albo coś sie sni, albo cos go boli - bo juz 2 razy mi sie obudził z płaczem. Moze brzuszek po króliku? A może zęby? Taki biedny wyciaga rączki i wtula sie we mnie.... dziewczyny - do mnie dopiero teraz dociera jak ja go kocham. Tzn kochałam cały czas, ale nie wiedziałam jak bardzo. UWIELBIAM GO.
-
ja bym dała reszt ę - oczywiście jak zechce:).
-
październikowa mamo, ja daje Frankowi pól sloiczka i za maksymalnie godzinę poprawiam cyckiem bo sie domaga. Co do brudzenia - ja mam takie bawelniane sliniaki a na to taki duzy ceratowy:) widziałam tez takie z rękawami, ale chyba nie chcialoby mi sie ich zakładać. Najgorzej z ubrań schodzi marchewka:(.
-
no pi do 8, ale w nocy do 24 karmienie co godzinę, później 1-2 i 4-5. Chyba nigdy juz nie prześpię 8 godzin:(
-
Franek budzi się o 8, przebieram go i zanosze na matę do dużego pokoju, a sama jeszcze z 40 minut spie:). Ale jestem wyrodna matka:P
-
goju, ja daje tarte surowe jabluszko.
-
Violu, ja dawałam parę kropel na wilgotną pieluchę i wieszałam na karuzeli. Artigana gratuluje ząbka.
-
goju, a dawałas surowe jabłuszko? Franek o nie lubi, ale jak mu wcisne - tzn smieje sie do niego, on zanosi się od smiechu i gębusie otwiera, a ja łyżeczką...ciach! dosłownie troszeczkę - to za chwile kupsko rusza. Tylko teraz to juz faktycznie masakryczne te kupy sa - dzisiaj kazałam męzowi go przewijać, to był zdziwiony, ze taka "dorosła". A ja mam jeszcze kaszel i sie męczę:(. I Franio taki grzeczniutki w dzien...... tfu tfu
-
hej, u mnie była wczoraj żona kumpla, jest psychologiem dzieciacym i powiedziała ciekawa rzecz na temat adhd. Adhd maja dzieci z nieleczonym napieciem mięśniowym. Więc Falsa - Ziutek jest po prostu nadpobudliwy:). Dzisiaj po raz kolejny stwierdziłam,, że Frankowi wogole nie smakują deserki, woli obiadki. dzisiaj miał królika w potrawce. jak ślicznie mlaskał.
-
u nas jest woda ozonowana i trzeba miec zaswiadczenie od lekarza, ze nie ma zadnych bakterii. Jednak cykora mam strasznego.
-
doczytalam - gandziulka! gratuluje ząbka!
-
aha - dzisiaj Franus przekręcił sie z plecków z brzuszka na pelcki - ale był zdziwiony!
-
Goja - bosko! zazdroszcę Ci. Ja mam basen pod nosem, ale się boję trochę. Franek w dzień grzeczny jak aniołek:) Dzisiaj cos ni mógł zrobic kupy dałam tartego jabłuszka i jedna poszła. przed chwilą dałam mu wody z niekapka aventu. Zaskoczył! wypił z 30 ml i poszla druga - mega wielka. Zobaczymy jak noc.
-
u nas standartowo. Tylko jak sie obudzil o 8 to spiewał wyjątkowo ciuchutko. Faktycznie ja jeszcze tyle wstaje, Goja i Pola, reszta chyba ok?
-
karo - nie chce butli, mimo, ze wczesniej pił.
-
Karo, miał czkawkę - a nie chciał cycka. Woda co dziwne mu smakowała. Ja z tym budzeniem to nie mam pomysłu... mi Franek nigdy nie przespał całej nocy. Noc licze od 23 - bo wczesniej nadrabia dzień w jedzeniu. Czasami wstawałam raz, czasami dwa. teraz dwa. Mam nadzieje, że gorzej nie bedzie. Obnizalam temperature, nawilzałam powietrze... daje kaszkę i nic. ciocia mówi, ze taki charakter widocznie - za nią:) Ona tez ma problemy ze snem. Z drugiej stronyy wiele dziewczyn spotykam z maluchami jak Franek i one wstają co godzinę, połtorej, dwie. Wiec to mnie troche pociesza.
-
goa, ja bym zrobiła przerwe az wszystko zejdzie i zaczęła wprowadzac pojedynczo, wtedy wyłapiesz na co się uczuliła. Ja dzisiaj Frankowi wode łyżeczką podawalam - matko kochana!!! Niech się nauczy pic butlą!!!
-
ja juz pisałam, ja od grudnia jeżdze w spacerówce na płasko, bo Franek wyrósł z gondoli. Pod spodem mam dwa koce i tyle. Ja mam taki wózek, ze na tej spacerówce kładło sie gondole. Marceli - ale przecież pampersy sa naprawde chłonne. On i \"obsrany\" i \"obsikany\" mam nadzieje, ze na szczęscie. Dzisiaj grzeczny jak aniołek, ucina sobie 3 drzemkę - wie że mamusia chora. Znowu mi temperatura rośnie. Bym sie położyła, ale nie czuje się na tyle źle, żeby leżeć... i tak się meczę... rosołu se nagotowałam, wyprałam, puściłam odkurzacz po pokojach.....
-
Pola - u mnie tak samo:)
-
goju, pupke ma mała, ale w 3 gumeczki były za ciasne. Uzywamy 4 maxi ale którąś noc sie przesikał. Nie wiem czy tyle sika, czy tatulek mu źle zakłada..... Dobrze, że oduczył się kupkac w nocy...
-
aha - kupy od czasu wprowadzenia nowych pokarmów są nadal wielkie i bardzo śmierdzące. Moj syn, wierząc w zabobony, bedzie chyba bardzo szczęsliwy, bo jest tak obsranym dzieckiem, że czasami brak mi sił:)