paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
falsa - młoda, młoda - ale jak się tak zachowujesz, to jakos trzeba to wytłumaczyć:P A tak na poważnie, to mysle, ze jestes przemeczona. Niby nic fizycznie robimy, niby siedzimy w domu, ale jestesmy zmeczone i tyle. Albo inaczej - znużone.
-
falsa - musisz sobie coś wybrać! Chyba, że po prostu sie starzejesz:P
-
Falsa - może pms, a może ciąża?:P U mnie stany depresyjne to normalka, kiedys brałam piguły na to, teraz nie mogę. Artigana, wszystkiego najlepszego! U mnie Franek juz śpi! bez jednego kwęknięcia, w dzień tez dobrze - może mija kryzys? tzn w nocy i tak 2 razy wstaje, ale nie jest źle. Ja nie wiem jak Franek to robi, ale ja go ciagle znajduje w łóżeczku pod przewijakiem! Nie wiem jak on sie przemieszcza.
-
tfu tfu - Franek śpi od 20! prawie bez płaczu, w dzień tez nie ryczał - moze mija? słuchajcie, jak się kapnął, ze głowe można podnosić do przodu, to cały czas ją podnosi, ale plecki jeszcze krzywi, troche sie tym martwie, całe szczęscie, ze za tydzień szczepienie.
-
artigana, ja alkoholu wogóle nie pijam, ale nawet moja połozna mówiła, ze lampke można. Ja chciałam karmic do 6 miesiąca tylko piersią, ale Franek tak mi ostatnio dopiekł, ze stwierdziłam, ze może się zapcha tą marchewka. Dzisiaj jadł marchewke z ryżem, ale słabo mu wchodziła. w przyszłym tygodniu podam jabłuszko. Moj zastój z cycka nie chce zejsc:( boli jak cholera, zaraz wejdę pod prysznic rozmasować go. mamomalwiny, duzo zdrówka dla Kajtusia. co do blendera, ja mam brauna multiqucka - 2 rok - jestem zadowolona. bzyk, bzyk i wszystko zmiksowane, posiekane itp.
-
witam milianna, czesto myslałam o Tobie - uporaliście się po zalaniu? Przykro mi, ze kiepsko sie czujesz. Ja mam znowu zastój w cycku:(
-
Artigana, my za Tobą tez :) Witamy z powrotem
-
październikowa mamo, może i z przemęczenia, ale co ja mam robić, żeby nie był przemeczony? On śpi w ciągu dnia przynajmniej 3 razy - od 40 minut do 2 godzin. WIecej nie chce. Normalnie załamka....
-
ja nie wiem co ja robie źle.... moje dziecko tak ładnie samo zasypiało i spało, a teraz jakby go podmienili, wczoraj ryczał 3 godziny. Wszystkie zasady złamałam, próbowałam go uśpić piersią, nosić, cuda nie widy, a gówniarz nic! W pewnym momencie myślałam, że na niego krzykne.... no nie wiem co jest, to nie z głodu, bo nie chciał cycka... Co do wczorajszej marchewki, to zrobił dwie marchewkowe kupy:). Dzisiaj tez dostał słoiczek, ale dzisiaj jakby gorzej poszło.... trudno - bedziemy probowac dalej, aż do skutku. Mi z kazdym dniem dół się pogarsza, nie mam już siły na niego:(
-
ja bede ważyć 17, bo mam szczepienie, ale mój chudzinka i długi jak nitka...
-
falsa, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, u mnie kongo trwa nadal! Żadne sposoby nie działają. A było tak dobrze.... Marchewki wszamał z 6 łyżek, chyba mu nawet smakowała, tylko butli nie chce ciągnąć.
-
nie moge czytać tych opisów porodu, bo rycze ze wzruszenia:) U nas znowu w dzień karmienie co godzine, w nocy co dwie, całe szczęscie nie ryczy już. Dobrze, ze pokarm cały czas jest, tylko chyba juz mu na dłuzej nie starcza. Może by starczał, gdyby nie był taki ruchliwy.... jak go o 8 wezme do swojego łózka, to do 10 biega na leząco - kazdy by się zrobił głodny!
-
moj Franek chyba mnie zje: w dzień je co godzine, w nocy co 2, poza tym usmiechnięty, zadowolony, piska sobie ślicznie, po godzinie lezy na brzuchu i próbuje sie kulkać. żona mojego ukochanego kuzyna jest w ciązy - dzisiaj miała potwierdzenie od ginekologa. Wstepny termin połowa września:) Będzie rok różnicy!
-
Marceli, czyli mamy potwierdzenie, że nasze dzieci intensywnie rosną, u mnie śpiochy z dnia na dzień robią sie za krótkie. A w rekach tez jest co nosić. Poza tym w poniedziałek była u nas moja chrzestna - moja ukochana ciocia. Mówiła, że przyda mi się obiektywne spojrzenie, na moje dziecko:), bo ja nie mam skali porównawczej. Zauważyła, że mały jest nadzwyczaj ruchliwy (dzisiaj w nocy znalazłam go 2 razy odwróconego o 180 stopni), przez co jest filigranowy - ale nie chudy i widocznie potrzebuje mleczka czesciej, bo dużo spala. O zasypianiu mówiła, to co wszystkie wiemy - im bardziej zmęczony, tym wieksze kłopoty ze zaśnieciem. Dzisiaj w tv tez był program o karmieniu. Mówili że to normalne, ze dziecko do 6 miesiąca! nie przesypia nocy bo jest głodne! Wyjątkami sa te dzieci, które noce przesypiają. No i jeszcze jedna uwaga mojej cioci - im więcej ja się denerwuje, że robie coś nie tak, tym bardziej mały jest nerwowy:(
-
deli, podam mu słoiczki.... w końcu skonczył już 4 miesiące!
-
26.10. - ja po kąpieli go wyciszam, przy kapieli nie ma szans- bo za bardzo lubi się kapać. Po kąpieli biore go do cycusia, poje sobie trochę.... kładziemy się na chwilę razem, przytulam go, on wtedy prawie usypia, jeszcze troche possie cycusia i kłade do łózeczka. Wtedy zaśnie na jakies 40 minut a potem sie budzi i ryk:( Goju - mój dzisiaj wstawał równo co 2 godziny. W zyciu tyle nie jadł - moze naprawde intesywnie rośnie. Co do ząbków, moj się ślini od 2 miesiaca zycia, przez moment wydawało mi się, ze coś tam jest, ale chyba jednak się myliłam. Mi wyszły zeby jak miałam 4,5 miesiąca, zobaczymy... Witamy Agatko, mi też \"groziły\" bliźniaki, bo w rodzinie było9 kilka par...
-
hej, znowu miałam kiepska noc.... to nie o to chodzi, że nie mam pokarmu - jest! sprawdzam po kazdym karmieniu i zawsze coś jeszcze jest, ale moze mu już nie starcza kalorycznie? Fakt, że je więcej niz zazwyczaj, bo czasami nawet po 20 minut.... może to faktycznie ten skok tak przechodzi, w dzień jest słodki i kochany... chyba, ze zbliża się pora spania, wtedy zaczyna marudzić, a jak go kłade do łózeczka to 40 minut wycia - ale to nie jest płacz, to narzekanie, jak kotek... Masakra normalnie. Najlepsze sa chwile przed kąpaniem: rozbieram go wtedy do pampersa i się kulkamy po łózku, jak on się wtedy chichra.... coś niesamowitego.
-
ja u lekarza na potwierdzenie ciązy byłam 6 lutego:) nie wierzyłam, że się nam udało za pierwszym razem:)
-
hej, u nas niby lepiej, ale i tak nie jest tak, jak powinno byc. Mam po raz pierwszy załamanie, czy mały sie najada moim mlekiem.... chyba podam mu słoiczki. Falsa, z pokarmem tak ponoć jest, że laktacja sie po jakimś czasie normuje, ale nagle dzieci zaczynają więcej jeść, pojawia się nowy nawał, za pare dni znowu powinno się unormować. No i to zasypianie, tak miałam fajnie, tak ładnie zasypiał, a teraz marudzi po godzinę .... a najgorzej, ze nie moge patrzeć, jak on się męczy - bo jest zmęczony. No i w nocy wstaje ze 3 razy. ... i te wszystkie dobre rady.... bo powinien spac - no wiem, że powinien, ale co mam zrobić? przecież go nie budze do jasnej cholery!
-
w nocy ssie - miało być:) uwsteczniam sie
-
u mnie mleka pod dostatkiem i głeboko wierzę, że nie ma słabego i mocnego pokarmu - więc póki mam, mały butli nie dostanie, co innego warzywka, mam nadzieję, że podam w lutym. Tez mam problem z karmieniem, bo wyciągam cycka, mały sie do niego śmieje w głos, przysysa się na minutę, dwie i zaczyna sie do mnie śmiać i jeszcze moze z minutkę possie i koniec. W nocy standartowo ssa 5 minut. Teraz śpi od 20,46 - ciekawe ile da mi odpocząć.
-
ja miałam dzisiaj znowu pobudkę co 2 godziny na cycka - on się w dzień nie najada, bo tylko smieje się do cycka, więc w nocy odrabia:(. Dzisaj przekulkał sie po raz pierwszy z brzuszka na plecki. Co do zakupþw, ja nie przepadam za nimi, nie lubię i tyle. Jeszcze jutro mam przegląd auta - musze zawieźć auto, wrócic taksówkę.... poczekać az zrobią, pojechac taksówką i wrócić autem wrrrrrrrrrrrr - tylko dlatego ze moj mąz mimo ze ma prawko, nie jeździ samochodem.
-
pozdrów serdecznie Artigane. Ja znowu łapie doła. Franek w dzień kiepsko śpi, maks 1 godzinę. Tzn 2,3 drzemki po 40 minut i jedna taka koło godziny. Wszystko poprzedza przynajmniej pół godzinny ryk. Wieczorem przynajmniej godzinny. Przy czym ewidentnie widac, że jest niewyspany - trze oczy i ziewa. W dzień słabo je - za to w nocy budzi się co 2 godziny:(. Miał tez problem z kupą, więc dałam mu herbatkę - nie chciał. Dałam mu wody - to samo. Wogóle jakby troche sie pręzył, ale nie wiem czy to nie nowe umiejetności przesuwania sie.... bo kreci się strasznie. Kamika - ja tez sie nie martwię, że Franek pewnych rzeczy nie potrafi. Nie podnosi głowy, jak lezy na pleckach, nie przewraca sie - kombinuje jak może, ale jeszcze mu nie wyszło. Najbardziej rozwinął sobie zmysł dotykowy i to mu się strasznie podoba. Jestem padnieta, a jeszcze jutro robia mi zabudowe przedpokoju:( No i wieczorami znowu spac nie mogę. Nadal mam brzuch:(, nie mam kiedy pofarbowac włosów, nie chce mi się dbac o siebie i znowu jestem stara, brzydka i nie radze sobie z dzieckiem:( buuuuuuuuuuuu