paula01

ktos tego uzywał? http://www.doz.pl/leki/p5023-Viburcol_N

Majka, siedze od kilku godzin z ponad 5 kilowym dzieckiem na reku, co go odkładam, lub zmieniam pozycje to ryczy. Naprawde mam dosc:(.

deli, ja byłam u pediatry - to wyprysk hormonalny, charakteryzuje sie tym ze przy obnizonej temperaturze blednie. dziewczyny, moze Klusek ma kolki, albo wzdecia - jak to rozpoznac? Jest przewiniety, nakarmiony, odbity z 10 razy - robił kupe i ryczy? temperatury tez nie ma. Co to moze byc?

Majka - moze odszczekasz, a moze bedziesz super mamą i nie bedziesz narzekac jak ja:(

pola - kąp dzieciątko i oilatum lub innym preparacie na bazie ciekłej parafiny. gratulacje 26.10:)

aha - co do porodu - to ja sie czuje ok, tylko jeszcze trochę brzucha mam - i to takiego brązowego.... za 2 tygodnie kontrola lekarska

ja to chyba Kluska przechwaliłam.... znowu mi daje do wiwatu, tylko na rekach jest spokojny a waży na pewno ponad 5 kg, bo śpiochy do 5 kg wszystkie za małe.... odrzuciłam juz wielką torbe za małych ciuchów. Na dodatek cały czas mi ulewa. Lekarka mówiła że do 3 miesiaca się nie przejmować, ale to tez mi daje dodatkowej pracy, bo musze go porzadnie odbić, czasem po kilka razy, a czasem po odbiciu i tak mu sie uleje. Poza tym jak śpi to jest przekochany i przesliczny:) Tylko ja dzisiaj mam kryzys, jestem padnieta. Maz ma tyle roboty i w pracy i w swojej firmie, ze nie moge go obciążac... Kolezanka na łikend przyjezdza to troche odpocznę. Ale dzisiaj mam dość!!!

nasze krostki wyglądają troche lepiej, wychodzą tylko po kapieli, a tak prawie ich nie widac. Czuć tylko troche taką kaszkę.

perka, lepsza jest frida + patyczki i sól morska

Falsa, sliczny małpek:)

falsa, moj maz przez takie lezenie na cyckach nazywa Kluska hubą:)

mojemu sie poprzestawiało i w nocy się budzi co 2 godziny:( Zarłok jeden

październikowa mamo - moj tez pare razy zrobił zielona kupę - pytałam połoznej - przy karmieniu cyckiem to normalne. Mój zasnął w lezaczku, nie jestem pewna czy to najzdrowsze dla kregosłupa.

ja własnie od wczoraj pije - strasznie to nie dobre. Siostra argumentuje to jednak inaczej, chodzi o to żeby miały potrafił pic z butelki - bo nie daj boże coś się stanie, czy bede musiała wyjsc na dłuzej i mały nie będzie chciał pic z butli, i co wtedy?

pozdrawiamy Juste i Goję. Moj po raz pierwszy w zyciu miał kolkę - zapomniałam napisać..... Siostra mnie ochrzaniła, bo przedwczoraj zjadłam kawałek kurczaka z kfc:(. Obiecałam Kluseczkowi, ze juz więcej nie zjem, przysięgam. Siostra mnie namawia zeby stopniowo zacząc mu podawac herbatki albo wodę koperkową przez butle. Mówi że ona tez około miesiąca zaczęła i wszystko ok, co myślicie?

borykają.... poczatkowo strasznie się martwiłam, teraz juz się śmieję, że jego buzia działa jak termometr. Ja na noc przecieram nadmanganianem potasu, w dzień woda i kremik oilatum soft. Czasami nie za ładnie to wygląda, ale cóż.... zejdzie za jakis czas.

kitka, moj tez ma te krostki:) wyprysk niemowlęcy - wyglada jak potówki, ale jest tego sporo i blednie jak spi i jak jest na dworzu? Dziewczyny z forum wrzesniowym tez się z tym borukają.

jeszcze raz ja.... ale np moja siostra musiała bardzo uważać, na to co je - bo mała miała straszne kolki.

deli - ja sałatke to juz w szpitalu jadłam i nic. Zreszta w szpitalu miałam taki apetyt że wszystko bym zjadła. Najgorzej, ze dalej mnie to trzyma, ale brzucha jeszcze mam.

ja jem wszystko i jakiś większych kolek nie widzę. Czasami Klusek sie wypręzy i za chwilę słychać srutututu.... Chociaz teraz w nocy budzi się co dwie godziny i chce cycka, a ze karmię go na siedząco to musze sie porządnie wybudzic, a nie jak wczesniej, że cyc na wierzch i tyle. Staram sie tez porządnie go odbijać. dzisiaj chyba wezme Kluska po raz pierwszy do hipermarketu:) muszę zrobic wieksze zakupy bo 1 listopada mamy gości, a mąż sam nie da rady.

proszę http://www.sling.com.pl/sklep/?p=p_8&sName=rozmiar-standard

no klocki sa straszne:) ja dzisiaj chuste zamawiam, przeprowadziłam wywiad po internecie i wybrałam Chuste Nati. Ma dobre opinie.

mi dzisiaj przysłali zdjęcia, jakie robili w szpitalu z gazety..... rano po porodzie, jeszcze w szpitalnych ubrankach.... jenyyyyyyyyyyyy jak on sie zmienił!!!! Normalnie inne dziecko. Moj Kluseczek kochany.... Powoli przestaja mnie niepokoic te krostki, bo widze ze jest lepiej, ale znowu kumpela nastraszyła mnie skazą:(. Od kiedy go karmie na siedząco to prawie nie ulewa, chyba, ze za szybko go odłoże. No i huba straszna i terrorysta, tylko na raczkach by chciał być noszony. Od przyszłego tygodnia zaczynam batalie odkładania go w nocy do łózeczka. W niedziele kończy miesiąc. Czas pomyslec o chrzcinach.

ooo Artigana - z tego co pisałaś wczesniej, to Blanusia musiała sie nacyckac, ze Ci tak poszło:) Gratuluje i współczuje zarazem.

uwierzcie mi, że troche tego pokarmu z chęcią bym oddała. Probowałam sciągać, ale im wiecej sciagne, tym szybciej \"sie robi\", więc dałam se spokoj. Cycki twardnieja mi strasznie, czasami mam dość. Wygladam jak dojna krowa:(. Dzisiaj mały dostał od cioci lezaczek-bujaczek z fisher price, juz siedział i wyglądał na szczęśliwego.