paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
gratulacje Kitka:) Karo, co do piersi - mi nawał powoli przechodzi, nie sciągałam pokarmu mimo, że np moja ciocia kazała sciagać .... ja dzwoniłam do położnych i powiedziały że sciągać tylko w ostateczności. Ja dostawiałam małego, robiłam okłady z kapusty:) i jakoś lepiej. Na 2, 3 godziny jest git - póxniej twardnieja, ale to przejdzie:)
-
falsa, opadaniem brzucha to się nie przejmuj - mi za bardzo nie opadł. Jak weszlismy na porodówkę to ten młody, przystojny lekarz z tekstem: ale cudowna piłeczka, jak malowana. Ja myslałam ze to pielęgniarz - a to lekarz:)
-
koteczku, myslisz, że wystarczy zmieniac po jedzeniu? połozne kazały przed - ale on za 5 minut juz robi. Poza tym czy wyrandowałaś dzieciatko przed spacerami? Czy od razu na powietrze? Pupa trochę lepiej wyglada, zasypałam ją pudrem nivea. Tzn. ona nie była odpażona, tylko ciut zaczerwieniona, ale juz sie przestraszyłam.
-
mi odszedł o 7 rano, o 10 dostałam skurcze:)
-
hej hej. Ja dzisiaj zasnęłam z Kluskiem w łózku - mały cwaniak był tak słodki, ze nie chciałam go odłożyć.... ale to ostatni raz - przysięgam. ale co ja mam z tym sikaniem.... 3 razy od wczoraj mnie obsikał przy zmianie pieluchy. wtedy ja musze sie przebrac i on w całości. Teraz znowu śpi. Wkładam go do gondoli wózkowej, a on śpi. Nawet zakupy zdazyłam zrobic, on został z mezem. Myslę, ze niedługo pierwszy spacerek...
-
violu, ja po bólach partych, jezeli jeszcze raz miałabym rodzić to tez cc. Jeszcze mi się słabo robi jak pomyślę. Mimo to mam Kluska przy sobie a maz powiedział, że jestem najwspanialsza na swiecie i że nawet nie wiedział jaki szacunek nalezy sie kobietom, które rodziły. A wogole to jeszcze zapomniałam Wam powiedzieć, że mój małzonek wszystko widział!. Połozna mówi że widac juz główkę, Pan leci po aparat, no to poleciał i wszystko zobaczył... ale mówi że wcale nie załuje. Mówi że wygadało masakrycznie - jak na wojnie. Z tym, że Jego to wogóle nie rusza. Ponoc miał być chirurgiem, może dlatego.
-
Violu, może po prostu na takich dobrych trafiłam... oczywiście sa minusy - np co chwila zimna woda:( i kiepskie żarcie, a ja po porodzie cały czas głodna jestem. Mąz mi kanapki normalnie przynosił:)
-
a pro po paciorkowców z posiewu. Ja brałam antybiotyk w 39 tygodniu, oprócz tego przy porodzie podali mi 2 razy antybiotyk i mały sie nie zaraził. Miał za to podwyższone crp - ale to juz inna sprawa. Bardzo duzo dziewczyn spotkałam, ktore nie miały zrobionego posiewu i dzieciaczki się pozarażały. Nawet przy mnie Ordynator mówił, ze dziwi się lekarzom, ze nie kierują pacjentek na posiew. Jak dzieciaczek sie zarazi to zostaja w szpitalu około 10 dni - czekanie na wyniki posiewu + antybiotyk. Wogóle to wam powiem, że jak na szpital, to Szpital Wojewódzki w Gdańsku zrobił na mnie duze wrazenie. Super lekarze, super położne i super pielęgniarki noworodkowe. Co chwila ktos przychodził i się pytał, czy jakieś kłopoty z karmieniem, z nawałem (ja jeszcze wtedy nie miałam). Lekarze mili i bardzo pomocni. Mówię.... gdyby nie bóle parte, to mogłabym za chwile znowu rodzić.... ale parte były............... masakryczne:)
-
falsa, Ty lepiej uważaj z tym ciśnieniem...
-
aha, my chrzest zrobimy pod koniec listopada, lub na poczatku grudnia. Raczej w knajpie, nie chce mi sie meczyc.
-
dzagusia - najbardziej sprawdzaja się własnie te, zapinane z przodu- body przez głowę w sumie też. Mój się nie awanturuje przy wciąganiu. Martwie sie jego dupcia, bo stosowałam linomag i widze delikatne zaczerwienie, teraz smaruje sudokremem i zobaczymy. Z drugiej strony jak sie tyle kupka, to co się dziwic ze jest podrażnienie.
-
Goju, pieluch nie licze, ale miałam 2 małe opakowania pampersów 1 i własnie kończę drugie, z czego się ciesze, bo troche maławe. Klusek sika jak strazak Sam, położna w szpitalu nawet obsikał. Trzeba bardzo uważać przy przebieraniu:).
-
dzagusia, powiem Ci, ze róznie... bo wiekszośc tych zagranicznych ma oznaczenie 0-3 miesiąca - i te sa ok. Wchodzi tez w niektóre 56, a niektóre 62. Co firma to inaczej. Musze Go co chwila przebierac, bo strojniś chyba, jak tylko coś mokre to mi kwili. Częsc ciuszków wogole się tez nie sprawdza. Zadne kaftaniki, żadne śpiochy w całości z przodu nie odpinane.
-
dzagusia:) cóż mam powiedzieć...... ja go przed każdym karmieniem przewijam, karmię i za każdym razem słyszę kanonade, no to jak troszke juz sie naje i zaczyna odpadać, to go jeszcze raz przewijam i z powrotem karmie... dzisiaj w nocy chyba z 6 pieluch i 3 pary spiochów. z tym że od 24 do 4 spał jak aniołek.
-
Karo witaj:) Gratuluje. Moj Klusek sie obsrał, najadł, znowu obsrał i znowu śpi - jakby dziecka nie było. Ciekawe czy to cisza przed burzą....
-
gratulacje dla nowej mamusi, już nie nadążam za Wami:) Ja wczoraj dzwoniłam do połoznych ze szkoły rodzenia w sprawie mojego nawału pokarmowego, bo mleko leciało mi nawet spod pachy!!!!! Zastosowałam okłady, wzięłam ibuprom - wg ich zaleceń i dzisiaj ok, cycki z 10 kg lżejsze, a juz miałam stracha. Mały spi jak zaklety. Mały Kluseczek.
-
o matko... ja przechodze nawał pokarmowy..... mam cyce jak balony i mam znowu dośc, mam nadzieję ze niedługo przejdzie.
-
goju, no niestety, ale lepiej za długo niz za krótko.
-
01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53.......... Szymek 02.Gandziulka...11.09...................3320......54.... .. .......Julia 03. MlodaMamusia..17.0.(07.10).......3770......54.............Br yan 04. emi81............29.09.(10.10)......3600.......55......... ..Czarek 05. Artigiana.........30.09...............3600......54.......... ...Blanka 06. Paula01............02.10.(27.09).............4400......62.......... ..Franek SN 07. Natalie86..........03.10..............3700......57.......... Mikołaj 08. neea82.............05.10..............3000.......50......... . Malwinka 09. Karo91.............06.10..............3340.......50....... ......Damian
-
uff... w końcu usiadłam:) gratulacje dla wszystkich nowych mamuś. Ja dalej nie wierze, że mam dziecko. Na razie jest słodki jak aniołek i duzo śpi. aktualnie najbardziej dokuczają mi piersi - mam nawał, mam nadzieję, że za kilka dni przejdzie. A teraz skrót: pojechaliśmy do szpitala o 16,30 okazało się że rozwarcie na 5 cm. Przebieranie, lewatywa (nic strasznego, sama o nią poprosiłam) usg i na sale porodową, miałam tą co chciałam, z wanną - ale coś się zepsuło i nie było ciepłej wody:). Ogólnie to najbardziej pomagała mi piłka, skakałam chyba z 6 godzin, uśmiechnięta i zachwycona, az do rozwarcia 8 cm. Przebili mi pecherz, bo wody nie odeszły i położna zrobiła coś przy szyjce i juz było rozwarcie 10 cm. Niestety dla mnie to było najgorsze, myślałam że umre. Musieli mnie naciąć. Cos nie mogłam załapać rytmu oddechu i schrzaniłam sprawe o jakieś 20 minut. Az w końcu wypadł Franek.... takie wielkie bydle.... nie wiem skąd on taki wielki. Położyli mi go na piersi, urodziłam łozysko i w sumie po wszystkim. Mąż poszedł z Franiem, mnie zszywali - troche bolało, ale nie narzekałam bo lekarz był zbyt przystojny:). Następnie 2 godziny obserwacji - podali mi kolacje i herbatkę. Nie pozwolili się wykąpać, bo ponoc za słaba byłam i zawieźli na porodówkę. Frania dostałam dopiero rano - bo niby duza utrata krwi itp. No i poźniej relaks na porodówce - w sumie 6 dni. Gdyby nie bóle parte to po prostu super. Teraz dopiero czuje osłabienie... ale zaraz przyjdzie siostra żeby pomóc przy pierwszej kąpieli. z mojej strony tyle:) zajrzę jak Franula na to pozwoli i jak Ja będę sie dobrze czuła.
-
czesc laski:) ja dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala. Mały nie zaraził sie paciorkowcem, ale miał podwyższone crp i nas \"chwile\" zostawili. Na razie Was nie nadrobie, bo musze sie zagospodarować. Maz miał pisać, ale teraz nie znajde co napisał... \"mały\" miał 4400, 62 cm długi, 10 punktów. Wielki bydlak taki, że dzisiaj na wyjscie nie zmieścił się w swoje buciki. Poród był super do czasów bóli partych, z którymi nie mogłam sobie poradzić i trwały przeze mnie 25 minut, dla mnie to była wiecznosc.... reszta naprawde fajna. szpital tez, złego słowa nie moge powiedzieć. A jakiego przystojnego lekarza miałam to szok:). Niestety musieli mnie naciąc przez tego małego Kluska, ale cóż.... a oto pierwsze zdjęcia życia Franciszka Józefa Bosaka http://img519.imageshack.us/my.php?image=pa020283wp2.jpg http://img116.imageshack.us/my.php?image=pa020276et7.jpg http://img366.imageshack.us/my.php?image=pa020265go4.jpg oczywiście zdjecia TYLKO dla Was - nie nadają się do publikacji:) zajrze jak się tu pozbieram
-
dobra, jade. najwyżej mnie wrócą - do zobaczenia za parę dni j
-
ja mam skurcze od 10 rano - teraz od przynajmniej godziny mam co 3,4 minuty - coraz silniejsze.
-
no jeszcze jestem w domu, cały czas się zastanawiamy nad ta regularnością- mam co 3,4 minuty - około 30 sekund - już jechać?
-
Karo, średnio regularne - trwaja około 30 sekund, a są od 4- do 10 minut. Ale niektóre bolą..... z tym że jak ból puszcza to nic nie boli. Idzie przezyc. Mimo to dalej martwie sie plamieniem. Idę się zdrzemnąć, bo później mogę byc baaaardzo zmeczona:)