paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
karo, tyle kazali, a jak cos - to mąz doniesie. Ja mam blisko do szpitala - na piechote dojdę:)
-
ja mam dla siebie: 3 koszule. szlafrok, kapcie, kapcie pod prysznic, skarpetki, 2 staniki. kosmetyki, nakładki na kibelek, papier toaletowy, sztucce, talerzyk, kubek (u nas nie daja), podklady poporodowe, majtki jednorazowe, enemę. wode mineralną, ciastka owsiane, kapcie dla męza dla małego: pieluchy, pieluchy tetrowe, 3 spioszki, 3 body,2 czapeczki, 2 skarpetki, 2 niedrapki, rozek, ręczniczek oprocz tego ksiązeczka RUM, legitymacja ubezpieczeniowa, dowód osobisty, karta ciązy, oryginalne wyniki grupy krwi + teczka z usg torba wyszła olbrzymia
-
a u mnie były znowu baby ze skarbówki, bo moj księgowy wyjechał. całe szczęscie musiałam tylko odebrac protokół, wszystko jest ok.
-
ja chciałam Mieszka (jak widać lubie starodawne imiona) ale bliski znajomy tak nazwał synka.
-
mi sie Nadia bardzo podoba, a Paulinka to niezbyt:) bo sama jestem
-
Anecik - tylko nie Czarek - tak ma na imie mój ojciec.... nic fajnego:) a tak na poważnie: z imionami zawsze tak bedzie że jakoś się kojarzą. Jak ja wymyśliłam Franka, to strasznie wszyscy kręcili nosem, w sumie rodzina dalej kreci - ale mam to gdzies. Z drugiej strony moja kumpela urodziła Frania, i parę aktorek z TV. Ja juz imienia na pewno nie zmienie, bo on wie jak się nazywa:) chyba ze sie okaże, że ma cipke zamiast ptaszka, wtedy bedzie Jagienka.
-
hej, mnie zgaga dopadła:( a poza tym troche mnie pobolewa jak przy okresie. Kamika, mi się tez wydaje, ze jednak doczekam do października.
-
wiem wiem.... staram sie w to wierzyć, ale jakoś nie moge............ Ide sobie poleżec.... pa
-
koteczku, wiem, ale juz ze strachu wymyślam:) Chce zeby juz było "po", z drugiej strony strach tak paraliżuje, ze nie daje rady. Nie wiem nawet czego najbardziej sie boję: czy bólu, czy samego szpitala, czy tego malucha, ktorego bede się bała.
-
ja cały czas nie moge przeżyc, tego, ze w kazdej chwili moge rodzić i w ciagu paru godzin będę mamą takiego maleństwa. Wogóle to do mnie nie dociera i moze dlatego tak strasznie sie boję. Mam tylko nadzieję że jak sie naprawdę zacznie, to wszystko sobie przypomnę i nie bede panikowac.
-
ja to juz wogole boje sie wychodzić, zreszta tak mnie ten brzuchol przegiął, że ledwo łazę.
-
Violu, Franiowi chyba dobrze. Wczoraj tak wariował ze szok, zwłaszcza jak tatuś smarował mamusi brzuszek.... strasznie mnie skóra swędzi na brzuchu:(. Mnie pachwiny bola jak mały wkłada tam łapki.
-
Oleniga, czekaj ze mna do soboty:) pozdrawiam
-
a - no i na te duszności, oddychanie przepona nie pomaga
-
no nie twardnieje.... jak wczoraj posprzątałam to troche po twardniał i przestał.... Ja się dusze jak leżę, mimo że leze w pozycji półsiedzącej. Cisnie mnie w okolicach klatki piersiowej.
-
ale z Was śpiochy:) ja od 6 rano na nogach. Żadnych skurczy, tylko znowu cos z oddechem, sapie i sapię. Mam dzis zamiar dalej leżeć....
-
idę spać dziewczynki, do jutra.
-
a w ogole to moja kumpela, która ma termin na jutro, jest w szpitalu. Dostała w niedziele nadciśnienie i ją zostawili. Powiedzieli że ma czekać juz w szpitalu. Była pewna że zrobia jej cesarke, na to liczyła od poczatku ciązy, a tu nici.
-
melduje się, brzuch twardnieje... albo pierwsze skurcze, albo dalej sie kręci:) Idę jesc bo znowu głodna jestem:(
-
ide cos przekąsić.
-
ja taz mam przewijak na łózeczko i mate pod przescieradło:) Jeszcze lampke malusią dokupiłam, zeby mogła sie cała noc palic, jak bede co chwila wstawać.
-
koteczku, wiem że tego nawet nie zuzyje, ale sporo dostałam i tak jakoś wyszło.
-
az musiałam włączyc komputer - bo wywołałyście moją tesciową:) Dzwoniła zapytac się w jakim rozmiarze sa pieluszki tetrowe, mówie że nie wiem, ale broń boze niech nie kupuje - bo kupiłam cała paczke i wiecej nie potrzebuje, ona na to że nie kupuje, ale ma piekna flanele i chce mi zrobic kilka flanelowych. No to mówie że ok, nie ma znaczenia w jakim będą rozmiarze, czy to 75x75 czy 80x80. No i mówi ze RESZTĘ ubranek poprała. Aż mnie zatkało. Pytam sie jakich, a ona no mam takie ładne kombinezony i cos tam jeszcze. Wyprała w specjalnym proszku, teraz przyszywa guziki. :) A myslałam że sobie odpuściła te szmatki, po tym jak jej ostatnio pokazałam ile mam ciuszków i to jakich ładnych. Jak by mi brakowało to mogłabym wyciagnąc takie po chrzesniaku - ale są sprzed 14 lat, i nie ma tam nic ładnego, a co dopiero sprzed 33 lat. No niech juz da, tylko gdzie ja mam to trzymać??? ja body mam ze 30, śpiochów nawet nie liczę....
-
oleniga - mój mały rusza sie dokładnie w ten sam sposób - i wiezyczka jest po lewej stronie:)
-
ja mam ochraniacze w kompletach z posciela - chyba 5 sztuk - bo dostałam po siostrzenicy i po znajomych