Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula01

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula01

  1. znowu mam opętanie:( mówię Wam, nie daje z nim rady
  2. a mnie dopadł blue monday dzisiaj..... juz sama nie wiem o co mi chodzi, sobie siedze i rycze:(
  3. dzagusiu, pamietam, pamiętam i to faktycznie mało prawdopodobne, zeby cała rodzina nagle alergii dostała.... moich plam, tfu tfu, na razie nie widac. Franek nadal nie posprzatał w pokoju :(
  4. Falsa, leci 11 marca do Bedford, ląduje w Luton (chyba)
  5. ja własnie wrzuciłam wszystko co było porozwalane do Franka pokoju i oznajmiłam, że jak nie posprzata to nie ma bajki, czytania bajek, ani bajek na projektorze. Trudno. Mam dość tego pobojowiska. Juz chce do pracy normalnie.....
  6. Falsa, ja bym dla siebie cos chciała - jakieś dluższe bluzki, tuniki, spodni to mi Piotrek nie kupi..... i dla Franka jakies spodnie. Także nic wielkiego, nie zawracaj sobie głowy:).
  7. Falsa, w marcu są jakieś wyprzedaże u Was? Bo mąż leci do Bedford i się zastanawiam czy dac mu jakąś "listę życzeń"
  8. 100 lat Goja!!!!! Mi się chyba wszystko udrożniło - i zaczęło cos spływac. Jest dobrze. Tylko Frankiem znowu się zdenerwowałam, bo wieczorem zrobił 2 paskudne kupy, w tym jedna momentalnie odparzyła mu tyłek:(. Dałam mu multiwitamine Marsjanki - moze być od tego? Nie jadł nic nowego. Dzagusiu, a na co Wy dostajecie Xyzal? Ten spray ze sterdydem też działa - Franek prawie nie ma kataru.. własnie przytachał swój taborecik - bo buduje "dom" i juz nie dawał rady dosięgnąć, więc stoi na taboreciku i dokłada klocki.
  9. Goja, a wyobraź sobie dodatkowo, że jeszcze mieszkasz w bloku, a tu Ci się dziecko drze w nocy:(. Ja po wczorajszym to czekam na jakąś wizytacje z opieki społecznej. Mówię Wam jak się darł, jak opętany! a teraz od 14 zjadł 4 (słownie cztery) miski rosołu, z makaronem, warzywami i miesem. Tak lubi:) za mamusią. Rozmawiałam z lekarką o tym leku ze sterydem. Powiedziała, że mam jej zaufać i spróbować przez jakies 2 tygodnie, powinno byc dobrze, a w tej dawce na pewno krzywdy mu nie zrobie. No więc dałam.... Zobaczymy.
  10. no no Kamika, śliczny brzuch. Ja w ciązy usłyszałam od siostrzenicy - o, wieloryb przyszedł:P
  11. Kamika - szybko do najblizszej przychodni, ponoc paskudny wirus panuje! Frankowi po zmianie na Xyzal polepszyło się do tego stopnia, że wczoraj o 23 dostał takiej histerii, ze myślałam, że coś opętało! Połozylismy go o 21 i mąż czytał mu bajki. Wszystko normalnie, gdyby nie to, ze zazwyczaj czytamy 10-15 minut i Franek zasypia. Wczoraj przeszło godzina i nic. W końcu maz zgasił światło, dał buziaka i wyszedł. Cisza była, myslelismy, że śpi. O 23 wychodzi z pokoju, siada przed tv i chce bajkę. No to za rączkę i do łózka, tak z 5 razy. W końcu stwierdziłam, że moze się z nim położę. Niestety Frankowi to tez nie pasowało. W końcu krzyknełam, ze ma z łózka nie schodzić. No i sie zaczęło, ja go przytrzymałam na tym lózku, a ten jak wściekły kot - darł się wił się, chyba z 20 minut to trwało. Ja go trzymałam, przytulałam i tylko - Franio nie krzycz, mamusia Cie kocha, uspokój się i tak nie zejdziesz. W koncu sie uspokoił, zrobił mama papa, zawołał tatę i zasnął. Mówię Wam - opętany! Zatoka się odblokowała, ale teraz gardło mnie drapie:( O 11 musimy podejść do lekarki po odbiór zwolnienia, ale pogoda ładna, to trochę pospacerujemy
  12. ja 3 razy próbowałam wyjść z Frankiem na spacer, ale Franek dostał nową kolorowankę z Mańkiem i od rana koloruje:( nie ma czasu na spacery. Moze i lepiej, bo ja kiepsko sie czuje. Jutro wyjdziemy, bo i tak jedziemy po to zwolnienie. Franek katar jeszcze ma, ale prawie kaszlu nie ma. Ja 2 godziny siedziałam nad garnkiem z goraca wodą i olbasem, jedna zatoka się odblokowała, za to zablokowała sie druga:/
  13. Asiurka, a jak się wyleczyłaś ostatnio z zapalenia zatok? Bo pisałas, że miałaś zapchane? U mnie juz ani gorące kapiele, ani inhalacje nie działają - zatkało się na dobre:(
  14. asurka, ale mój zakład pracy zatrudnia ponad 60 osób, a to oznacza, ze zus nie rozlicza się ze mną indywidualnie, tylko przez pracodawcę, a więc ja strace 20% wynagrodzenia z tych dwóch dni. I zapłaci je za mnie moja firma.
  15. Asiurka, zwolnienie na Franka, jesli chodzi o kasę to nawet nie wiem jak to jest - oni odliczają 20 % z tych dni w których byłam na zwolnieniu? To przeciez jakieś grosze.
  16. dzagusiu, wyobraź sobie, ze moje dziecko jest ZAWSZE takie zawzięte:) U Franka nie to nie, histeria, obraza i wojna nerwów. U Franka katar lepiej, nawet sie zastanawiam czy iśc po odbiór tego zwolnienia czy zrezygnować. Jeszcze zobacze wieczorem.
  17. naczytałam się o tym buderhinie i chyba mu nie podam, jeszcze z nią to skonsultuje w poniedziałek.
  18. u nas była juz lekarka. Wg niej to raczej alergiczne, w połączeniu z nawet miniinfekcją jest natężenie i tak sie kończy:(. Mam 2 dni zwolnienia, zmieniła na zyrtec z xyzal, czy jakos tak i dołączyła buderhin (to jakis słaby steryd, ale zapewnia, ze w tej dawce nie ma żadnych skutków ubocznych, a na pewno pomoze), poza tym inhalacje, nawilzanie, spacery i bańki - te bezoogniowe. Musze kupić. Ja mam nadal zatoke zapchaną:(
  19. odebrałam go z przedszkola - kicha i jest coraz bardziej zaślimaczony:(. Jutro przyjdzie nasza lekarka - prywatnie - 100 zł:( ... ale za to mąż dostał podwyzkę w pracy i wychodzi na prosto ze swoją firmą.
  20. ja tez chora:( jedną zatokę mam całkowicie zapchaną, że aż mi oko spuchło! Franek ma nadal wodę w nosie - ile tego moze się zmieścić w takim małym chłopcu? Na dodatek chyba znowu więcej kicha. Apetyt jednak dopisuje, bawi się, ja coraz bardziej sie załamuje.
  21. cholercia! mam katar i dreszcze:( wziełam theraflu, moze przejdzie. Franek też rano kaszlał jak gruxlik, ale wszystko mu się odrywa, nawet radziałam się Pani w przedszkolu czy iść z nim do lekarza, mówi, że nie, bo sie odrywa i na pewno chory nie jest. Chyba, że będzie gorzej....
  22. Artigiana - mi zawsze pomagał Floragyn bez recepty + laktacyd płyn (z apteki). Może spróbuj? A Blanka zupełnie zdrowa?
  23. no hellloooo ja dalej nie mam weny. Cos zmęczenie mnie dopada. I nie wziełam śniadania, bo zapomniałam o zakupach i w domu miałam tylko chleb:(, ale kolega ma mi coś po drodze kupić. Zdjęć kotka jeszcze nie mam:( Opowiem Wam jak przedszkole pozytywnie wpływa na moje dziecię: jeszcze się nie zdarzyło, żeby Francio zjadł naleśnika, twaróg, a juz nie daj boze naleśnika z twarogiem. Robiłam kilka podejść - nic z tego. Babcia próbowała, a robi przepyszne naleśniki - różnież nic z tego. Pani w przedszkolu zrobiła - zjadł 2! i to takie, że Pani się przestraszyła, że za dużo. U pani je wszystko! A rosołek to podobno do ostatniej małej kluseczki. Wczoraj co prawda znowu stał w kącie, bo kogos popchnął, ale generalnie jest strasznie kochany i grzeczny. Tylko to katarzysko - no co jakiś czas leje mu się z tego nosa sama woda. Może to naprawdę od zębów? I jeszcze czasami odkasłuje.... a teraz odwilż, więc żeby tylko gorzej nie było:(
  24. to deli miałas fuksa. U nas zapisy w marcu, przez internet i kolejnosc sie nie liczy. Mają swoje kryteria:/: czyli w pierwszej kolejności samotni rodzice, dzieci niepełnosprawnych rodziców itp.
×