Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula01

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula01

  1. ja tez zaglądam, ale cos nie mam weny.... Kamika, ale rozmawiasz z Damiankiem, ze będzie miał rodzeństwo? Rozumie? Wybraliście imię?
  2. Artigiana, super, ze juz lepiej się czujecie. Przypomnij mi, rozwód bedzie z winy eks? Tzn. to oczywiste, ale nie pamietam czy jakos sie dogadaliście. A sprawa o alimenty juz się toczy? Franek padniety, ale jeszcze jednym okiem ogląda Misia Krzysia. Tak w ogóle, to on jeszcze ma katar:(. Ale stwierdziłam, że niech juz sobie będzie, byleby się nie zazielenił. a Ja wczoraj uderzyłam się w pierś i mnie boli jakbym miała zastój. Z tej okazji po raz pierwszy sprawdziłam czy jeszcze tam cos jest. No i jest - normalnie mi mleko leciało:(. Mam nadzieję, że boł minie, bo bedę musiała isc do lekarza i na usg.
  3. a my umęczeni! od 9 w drodze. Nasz kolega jest militarystą i organizował ze swoja grupą WOŚP na plaży. Były czołgi, wojskowe samochody itp. Na czołgu Franek nie chciał jeżdzić, ale jak zobaczył wozy strażackie, to tylko "straź i straź", nie przeszkadzała mu kolejka, w której trzeba było stać ponad 20 minut, ani to, że był już głodny. Strażacy wzieli go w drabinie do góry, na jakies 10 metrów, mozna było więcej, ale tata sie bał, że jednak sie przestraszy. Stał jak skamieniały, ale jak wyszedł, to zadowolony jak gwizdek. Najdal się suchego chleba i zasnął od razu w samochodzie. Ja chciałam jeszcze zobaczyc sobie buty w CH, ale tez jestem padnięta i mi sie odechciało.
  4. falsa, ten mój sadysta jest bardzo dobry, u niego nie boli nawet bez znieczylenia i on tego znieczulenia nie daje, ale się tak moim fiknieciem przestraszył, że dał:) Mnie przeraza sam fakt, że ktoś mi w gebie grzebie, a najgorsze to burczenie..... Bogu dziękować, że takie mocne zeby mam - od 4 lat tylko jedna dziurka. No i te nieszczesne ósemki, które tez sa zdrowe, ale źle rosną.
  5. jesuuu - internet ogłupia! *zdążyłam
  6. Kami, ze śmiercią bliskich osób chyba nigdy nie jest latwo się pogodzić:(. Już dobrze się czuje, ale wieczorem kiepsko mi było.... ja już kiedyś zemdlałam u dentysty, też normalnie fiknełam - wtedy zupełnie bez przytomności, a wczoraj tak zdąrzyłam machnąć, że odchylił fotel, chwilę poleżałam i jakoś wróciłam do siebie. Dziwne to jest, bo wiadomo, że nie lubi sie jakoś specjalnie dentysty, ale zbytnio tez nie panikuje. Ciekawe co będzie przy wyrwaniu:/. Moze wezmę coś na uspokojenie i po prostu pojade taksówką.
  7. ja wróciłam od dentysty, ósemka jest felerna, ale to nie ona mnie ćmi, tylko dziąsło, bo ósemka źle rośnie. Przy okazji mój Pan Dr ściągnał mi kamień i załatał jedną dziurka, przy której - uwaga- zemdlałam!!! Biedny sie przestraszył, ze az mi dał znieczulenie, a on nigdy nie daje. Jeszcze kiepsko sie czuje. Chyba ze strachu. Nie wiem co to bedzie przy wyrywaniu:(
  8. asiurka, gorąca kąpiel - para pod nos - żeby Ci pusciło.... jeżeli chodzi o urlop na studia, to przysługuje tylko wtedy jak pracodawca sam wysłał Cie na te studia - przynajmniej kiedys tak było. Ja 2-letnią magisterke, juz po licencjacie robiłam zaocznie i nic dodatkowego mi nie przysługiwało.
  9. no impreza ponoc była super, dzieci umęczone bo nie spały, widziałam jak jedna dziewczynka zasnęła nad talerzem:) Kotek był grzeczny - zdjęcia będą.
  10. moja siostrzenica tez je wszystko z keczupem, Franek tez przez jakis czas tak chciał, a teraz juz nie, ale jak zrobie zaziki to wszystko w tym macza:) a własnie serków homogenizowanych Franek nie chce jesć, aż ma odruch wymiotny....
  11. Kamika, u nas też jeszcze niedawno tak było z jedzeniem:) ja na obiad mam tylko zupe buraczkową na wędzonce, i to na 2 dni. No ale mąż się ostatnio zaokraglił, więc nie będę świrowac z gotowaniem 2 dań.
  12. falsa, kurczak w krakersach był w domu. On tylko wchodzi do domu i juz się drze mniammniam, bo mówi że ciocia mu amam nie dała:). A ciocia mówi, że wymiata wszystko, sam i jeszcze talerzyk odnosi i mówi "kuje". Mój lubi wędliny, mięso, kabanosy, ser różnie. Warzywa prawie wszystkie, owoce jak najbardziej. Uwielbia suszone owoce, jak mu nasypie do miseczki to zje całe opakowanie suszonej żyrawiny. Bardzo lubi jajka, pod każda postacią, wszystkie zupy - pełne makaronu, warzyw, zielonej pietruszki. Jogurty tez moga byc, kaszka - ale tylko ta Hippa - owsianka z ryzem po 10 zł/opakowanie :( . Mleka zero, kakao zero. Pije wodę, wode z kompotem, herbatki owocowe. Nie gardzi czekoladką, ale ograniczam. Wynalazłam tez lizaki z propolisem - daje co jakiś czas, bo to dla niego dobre ćwiczenie logopedyczne. Uwielbia lody, za mamusią - wszystkie czerwone: malinowe, truskawkowe, żurawinowe:) . no jak je surówki typu marchewka z jabłkiem, czy buraczki to ja naprawdę nie mam co narzekać:) w końcu!
  13. Kami, potrafią byc strasznie kochane, tylko, że takie diabełki. Franek się podobnie zastanawia, takze potrafie to sobie wyobrazić. U nas jest jeszcze śmiesznie np jak Franek je - ja mu nakładam, a on na to - tak nie - brumbrum: Tak nie, proszę ułozyc w kółeczko:). a jak się pytam: chcesz jeszcze mandarynkę, to zawsze jest odpowiedz: TAK, trzi:). A jak mówie wyłącz bajkę, idziemy się kąpać, to jest: ja tak przycisk, czyli, ze wyłącza. A jak chce czekoladkę to jest: proziuuuuuuuuuu jeden.
  14. Franek tez ma dziwny szyk "zdań", wszystko buduje w dziwnych ciągach....: ja nie, mama nie, tata tak, - jak tak piszę to nawet ma sens, ale jak on to mówi, to tak śmiesznie. Najlepsze jest jego "proszę": proziuuuuuuuuuuu. inna sprawa, że babka z przedszkola mówi, że ja go za bardzo wyręczam. Tzn ja go za bardzo rozumiem, przez co on nie próbuje lepiej mówić. One tam mówią, że nie rozumieja i ma ładnie powiedzieć i często mówi!!!. Jak pisałam - w domu wszystko jest JA, co znaczy Franek, moje, mój itp. A w przedszkolu coraz częsciej mówi moje, czy "ja-franek". No i je:) Pamiętacie jak Franek był z tym jedzeniem na bakier? Teraz po porostu pochłania. Wczoraj zjadł z 5 kawałków kurczaka w krakersach (takich kęsków) z surówką z selera, a na to kisc winogron - a to tylko po przedszkolu, w którym tez podobno wymiata wszystko! I najbardziej lubi Zosię:P, z Zosią śpi, z Zosią daje sobie buziaki. To córka właścielki - 3,5 roku. Najbardziej broi z Amelką - 1,8 i Florianem 1,10. Floriana nie lubi bo zrobił mu "am" znaczy ugryzł, ale ponoc jak są razem, to broja równo.
  15. oj, Artigiana bardzo współczuje:( Bal u Franka został przeniesiony na dzisiaj. Zdjęcia będą, jak Panie posortują. Wiem, że prawie wszystkie dzieci juz mówia, ale Franiowi sie nie spieszy... Dzisiaj schodzimy po schodach do przedszkola, a Franek - mama, tu nie, na dół:). Z jednej strony martwię sie tym, ze troszkę za mało mówi, a z drugiej już się boje, jak się rozgada na dobre. Najgorsze jest to, że i logopedka i laryngolog twierdzą, ze jego zachowanie moze byc spowodowane tym, że jego mowa nie dogania, jego rozumowania, stąd nerwowośc i krzykliwość. No i jeszcze powyrastał mi z ocieplanych spodni, musze coś poszukac na przecenach:(
  16. biedna Blania, co za typ..... dużo zdrówka.
  17. kamika, a gdzie masz loczki?! I brzuch pokaż!
  18. hej hej. a mnie od wczoraj ćmi ósemka!!! Już dawno miałam ją wyrwac, ale sie bałam i chyba sie dziurka zrobiła, jutro na 19 mam lekarza, niech mi załata na miesiąc, bo 5 lutego mam termin na wyrwanie. Mogłam wczesniej, ale będę miała okres. To na NFZ, jak sięnie da połatac na miesiąc, to pójdę prywatnie. Ale mam stracha!!! Franek dzisiaj tak leciał do przedszkola, ze nie mogłam go dogonic. Dzisiaj mają bal sylwestrowy na "sali zabaw". Będzie przebrany za kota: ma czarne getry, mój poobcinany czarny golf, białe skarpetki, ogon z kokardką i maskę kota.
  19. wszystkiego dobrego na Nowy, mam nadzieje, że lepszy Rok. buziaki ps. nienawidze sylwestra:(
  20. Kamika, moze urodzisz takiego kluska jak Franek:P, albo Natalka Deli:). Ponoc drugie dziecko najczęściej jest większe. Franek całą ciążę był wagowo po środku, chyba w ostatnich tygodniach go podpasłam.
  21. Kamika, dobrze, ze zadzwonili, że lekarz nie przyszedł, chyba nie chcieli Cię znowu wkurzyc. Asiurka, ja jestem pod kontrolą dentysty, więc do zębów przywiązuje dużą wagę, sama mu myje Elmexem (od kiedy skończył roczek), wypluwa, ale na pewno nie wszystko - elmex jest z aminofluorkiem. U nas byla znajoma, żebyście widzialy jak ten mój agent się popisywał..... tańce, fikołki, cuda niewidy....
  22. ciekawe jak wyglądałoby spotkanie Michasi, Natalki i mojego Franka:P, to by było kongo!
  23. haha Kami, a Franek najlepiej owoce i mięso, zero mleka, tylko kasza rano i czasami wieczorem, a ser jest zdecydowanie na NIE. Do tego stopnia, że robię kanapkę, a ten sie drze z pokoju - mama, ser nie
  24. no właśnie Franek jest strasznie konsekwntny :(, jak nie to nie i koniec.
×