paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
Od momentu zajścia w ciążę (tzn. od pierwszego dnia ostatniej miesiączki), w stosunku do pracownicy obowiązują szczególne regulacje prawne, których celem jest wzmocnienie ochrony trwałości stosunku pracy, ograniczenie zakresu prac, jakie mogą być wykonywane przez pracownicę oraz szczególne uregulowanie w zakresie przepisów dotyczących czasu pracy. Choć pracodawca związany jest ograniczeniami związanymi z ciążą pracownicy od momentu uzyskania informacji o jej stanie, to warunkiem niezbędnym do skutecznego powoływania się na przepisy dotyczące zatrudniania kobiet w ciąży, jest przedłożenie pracodawcy świadectwa lekarskiego stwierdzającego stan ciąży (art. 185 KP). Świadectwo takie wydawane jest prze lekarza, przy czym przepisy nie wymagają, aby był to specjalista ginekolog. 1. Ochrona trwałości stosunku pracy. Zasadą jest, iż pracodawca nie może złożyć wypowiedzenia ani rozwiązać stosunku pracy z ciężarną pracownicą (art.. 177 KP). Oznacza to, że wypowiedzenie złożone kobiecie w ciąży nie wywołuje skutków prawnych w postaci rozwiązania umowy o pracę, a jeżeli pracownica zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony zaszła w ciąże w trakcie biegu okresu wypowiedzenia, umowa o pracę nie ulegnie rozwiązaniu. całość: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=408
-
tylko napisałam, że w ten sposób będa sie bronic. Fakt - nalezy jej sie urlop na żadanie i dodatkowo, jeżeli poinformowała ich, że jest w ciązy, to jeszcze mają obowiązek zwolnic do lekarza.
-
ja tez bym tak tego nie zostawiła - nie można zwolnic kobiety w ciązy. Rozumiem że pracodawcy beda się bronic że opuściłas stanowisko pracy - informowałas ich o tym?
-
ja tez własnie powiedziałam szefowi:) ucieszył sie, pogratulował i powiedział ze juz sie domyslał. Szuka zastepstwa zebym za około miesiąc mogła isc na zwolnienie - \"bo mam ważniejsze rzeczy na głowie niz praca". Sam powie w centrali i mam sie nie martwić. :)
-
czesć, ja tez juz w pracy, ale dalej bez humoru:(. Goju - weź dawke uderzeniową czosnku - moze pomoze, na katar kup wode morska - taka jak dla dzieci - mi strasznie pomogło.
-
no i widziałam dzidzie - to moje usg było genetyczne. Zrobiono wszystkie pomiary - wszystko jest ok- jeden mały człowiek- główka, brzuch (chyba za ojcem:)) rączki, nózki - kręcił sie i machał - Pani Doktor sie śmiała że pięknie układa sie do badania. Wszystkie badania mam ok. Dalej sie wstrzymać z witaminami - nie ma takiej potrzeby. Za miesiąc kolejna wizyta - tym razem tylko morfologia i mocz. Mam piękną kartę ciazową i wogole super.... Mimo to mam doła:( Mam wrażenie że wszyscy bardziej sie cieszą niż ja - nie czuje sie matką:(. Dzisiaj byłam u fryzjera zeby sobie humor poprawić - ale jakoś tak mi dziwnie... Dalej wszystkiego sie boję - moich odczuć, rad ciotek-klotek i wogole... Nawet nie wiem co bym chciała mieć... Może po prostu 31 lat to za późno na dziecko???
-
ja jutro biore wolne - a w piatek sam szef mi dał:).
-
Karo, nie przejmuj się - moze we Francji masz te badania bez picia tej glukozy? Goju - mnie tez boli głowa... raz ze pewnie cisnienie, a dwa denerwuje sie lekarzem.
-
witam po łikendzie:) mnie dopadło coś gorszego niz sennosć - BEZSENNOŚĆ!. w piatek poszłam spac o 23 - wstałam 6,30, stwierdziłam że bezsensu sie kręcic w łózku - poszłam z psem, ktory był bardzo niezadowolony, ze musi wyjsc o tam wszesnej porze. Poszłam umyć samochód, odkurzyłam samochód, zjadłam sniadanie..... i chciałam jechac na zakupy, ale moj małzonek stwierdził ze sama nie pojade i pojechał ze mną... Myślałam że wieczorem po prostu zasne - ale nic z tego - niespałam do 2,30, i wstałam o 6!!! zwariowac mozna. Juz wole byc senna. Odebrałam wyniki - z tego co sama umiem stwierdzic to bardzo dobre. Dzisiaj ide z nimi do lekarza. Apetet dalej mi dopisuje - mdłosci brak, wczoraj za to bolał mnie kregosłup... ale byc moze za długo bawiłam sie z siostrzenicą...
-
ja sie boje gdzies dalej jechać - tzn przede wszystkim za granice - nie daj boze cos by sie działo i trzeba by było do szpitala? Chyba nie chciałabym przechodzic zabiegów w jakims chinskim szpitalu:) dlatego na pewno wybieram polskie Kaszuby....
-
ja planuje na lato moje ukochane kaszuby... mieliśmy jechac do Chin - ale moge o tym zapomniec:(.
-
w sumie fajny pomysł.... ale ja chyba nie mam weny...
-
mi dla parki podoba sie Iga i Igor:)
-
psy mojego taty nazywaja się Bimber i Browar, moj nazywa sie Bols - nie ma obaw że ktos tak nazwie swoje dziecko:)
-
własnie najwiekszy problem jest ze skojarzeniami..... kazdemu co innego sie kojarzy.
-
u mnie wstępnie Franek albo Nadia Irena. Ciekawe jak czesto bedzie sie zmieniac. Jak bliźniaki to bedzie problem, bo bym chciała żeby imiona były podobne.
-
Violu - nie boj się toksoplazmowy - wykryta nawet w ciązy jest wyleczalna. Ja robiłam w czerwcu i było ok, ale u lekarza mój małzonek z pierwszym tekstem z jakim wyskoczył - Pani doktor - my mamy kota - co prawda on nie wychodzi z domu - ale spi przy głowie zony - .... więc Pani doktor stwierdziła ze na wszelki wypadek powtórzmy..... dzisiaj odbieram wyniki. mnie dalej bolą te cholerne łydki.... no i brzuchol wystaje - nawet nie wiedziałam ze bede sie tak dziwnie czuć. Zawsze była szczuplaczek, mimo pochłaniania olbrzymich ilosci jedzenia - a teraz mi cos wystaje!! Dupcia dalej chuda - w dzinsy normalnie sie mieszcze - tylko musza byc biodrówki. Myslałyscie juz o imionach?
-
ja tu pracuje 8 rok:)
-
ja powiem po wizycie u lekarza, ale cos mi sie wydaje ze moj szef sie domysla.... pewnie zauwazył ze brzuch mi wystaje i nie pije kawy.
-
cześc - u mnie tez ok, piatek - słoneczko świeci - nie jest źle
-
ps* za szybko pisze i zżera mi literki!!! - miało być twarozkiem
-
wiem wiem.... jak nic sie nie dzieje to robia 3 usg - w 12, 20 i 30 tygodniu - u mnie nic sie nie dzieje - ale i tak Wam zazdroszcze. Oczywiscie mam juz czarne wizje ze pojde na usg, a tam akurat cos sie wydarzy i bede musiała szukac innego lekarza itp.... dzisiaj mi sie cała noc takie bzdury sniły... ja zjadłam 2 buły - jedna z pastą jajeczna ze szczypiorkiem, a druga z twarzkiem z ziołami. W domku mam zupke rybną. Moja dzidzia będzie chyba taka \"zarta\" jak ja. Nic sie nie buntuje:)
-
nie denerwujcie mnie - ja jeszcze żadnego usg nie miałam.... kurcze!!! byle do wtorku!!
-
biedna Viola, strasznie Ci współczuje.... trzymaj się mocno.
-
dzień dobry. ja alkoholu wogole nie pijam, papierosy rzuciłam rok temu. Za to jak byłam juz w ciazy a nie wiedziałam to brałam raz ibuprom (myslałam że dostane w nocy okres, tak mnie brzuch bolał) i kilka dni brałam echinaceę, zioła w tabletkach na wzmocnienie. Pytałam sie mojej lekarki, a ona na to - teraz to juz nie ma co roztrząsać, tylko myslec o przyszłości. co do remontów - mnie czeka 3 tygodniowy remont łazienki i pewnie z tydzień remontu przedpokoju:(. Pokoj dzdzi tez, ale to się zamknie i nie będzie juz takiego bałaganu, najgorzej ta łazienka i przedpokój....