paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
no to jeszcze sobie poremontujesz:) powodzenia:) kurde jak mam w biurze zimno po łikendzie:(
-
PolaL, lekarka te mi mówiła, że te wirusówki, katary przedszkolne itp, to tylko wzmacnia i mam się uzbroic w cierpliwość - ale i tak szaleje. Z drugiej strony, moze w przyszłym roku będzie lepiej i jak pojawi się na świecie nowa dzidzia (jeszcze nie teraz, ale za chwilę:), to Franek będzie juz bardziej uodporniony.
-
hehe - będzie wampirki straszyć. No ale jak widać mojemu zachwalony syropek chyba nie pomógł:( a może bez syropku byłoby gorzej? w sumie dzisiejsza noc zupełnie bez temperatury. Wiedziałam, że tak będzie! Wykrakałam! A z drugiej strony jestem tak zadowolona z tego przedszkola, że chce, żeby tam chodził.
-
dzwoniłam do teściowej - już się bawią. Ale i tak jestem strzępkiem nerwów. Ostatnio ulubione zajęcie mojego synka : http://www.empik.com/zgaduj-z-czuczu-dla-dzieci-od-2-3-lat-opracowanie-zbiorowe,prod24050394,ksiazka-p
-
dzagusia, ściskam mocno - 16 grudnia 6 rocznica śmierci mojej mamy :( Frankowi ewidentnie coś jest - temperatury nie ma, ale taki zaślimaczony, apetyt kiepsko, bawic się nie chce, tylko siedzi pod kocem i chce bajki oglądać:(. Na 15, 40 mam lekarza. Rozmawiałam z Pania z przedszkola i tez mi mówiła, że w piątek wkładał paluszki do buzi, więc moga byc zęby, ale rano ściągnełam zielony katar i bardziej kaszle. teściowa przyjechała rano (szok), ma nagotować rosołu, to moze zje. Na dodatek pada, pada, pada....
-
kurcze no, jeszcze oko mu łazawi. Jutro tesciowa z nim siedzi, a ja wyskocze tylko do lekarza. Normalnie załamka. I apetyt stracił, ale grzebie w buzi - wiec albo gardło, albo zęby.
-
wtawac, wstawać, ja się cieszyłam, że z Frankiem ok, a on wczoraj wieczorej dostał temperatury!! Jak zbijam, to dziecko zdrowe, po czasie znowu 38 z kawałkiem. Jak sie pytam czy go cos boli, to mówi, ze nie, ale nad ranem pokazywal zęba, możliwa taka gorączka przy piątkach? Katar tez czasami wodnisty poleci.
-
ja tran daje 2 miesiąc, zwłaszcza, ze nie daję witaminy d, a na jej puncie moja pediatra ma świra, bo pisała jakąś pracę - nawet mi kazała brac, no i koniecznie mam brac folik. Syrop z czosnku jest ok, jak pisałam, ja przez pół ciązy brałam, bo meczyły mnie przeziębienia. Wiem, że w przedszkolu tez im przemycaja czosnek - do zup, na grzanki, do twarożku. Ponoc dobry tez jest sok z buraka, ale tez nie próbowałam.
-
conqita, oby Milence tak zostało bez chorób. A ja dopiero teraz czuje zmęczenie po pierwszym pełnym tygodniu pracy. aha - Franek koloruje kolorowanki! centralnie - czapka Mikołaja jest czerwona, buty zielone - ale skumał
-
Conqita, "czyś abyś" nie za dużo się napisała?:)
-
przychodze do przedszkola, a Pani ze smutna miną, że ma złe wiadomości..... ja cała przestraszona co Franek zbroił, a to nie Franek - tylko Florian ugryzł Franka - zdjęcie na FB. Az mi ulżyło - ale Franek ma szrame. Poza tym była logopedka. Z mową jest ok, widac jak nawiązuje komunikacje, ładnie mówi k, s , l - jest ok. Buzie mamy masowac - wszystkim czym sie da - pedzlem do golenia, piórkiem, papierkiem - byle masować! Smarowac górna wrge cukierkami, nutellą - bedzie ok:) A to slinienie, to wg niej pozostałość po wędzidełku.
-
matko... Artigiana, strasznie współczuje:( Kamika - Damian, na nózkach na spacerek - naokoło bloku chociaz - dobrze Wam to zrobi. Ja wózek to woze tylko w samochodzie, na ewentualne wycieczki, po osiedlu na nózkach! I żadnego noszenia. Polal - zamówiłam syrop od 1 roku życia - takie http://aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=8689&n=immulina-syrop-dla-dzieci-na-odpornosc-smak-czarna-porzeczka-250ml.html
-
aha, ja się ostatnio naczytałam o uodpornianiu przedszkolaków i zamówiłam Immulinę - ponoc cudo - wyciąg z alg, przetestuje na Franku i dam znać.
-
no ze smakiem, to za dużo powiedziane - robi takie brrrr i popija wodą, nastepnie cieszy mordkę i mówi - mamo - zielka dwa! ( żelka nim2)
-
tu wersja mocniejsza http://www.ofeminin.pl/dolegliwosci-choroby/syrop-z-czosnku-przepis-syrop-z-czosnku-f64053.html
-
ja to piłam przez pół ciąży, bo się przeziębiałam: z 8 zabków czosnku - tak na oko - koniecznie polskiego, a nie chińskiego, wycisnąć i zalać 1,5 szklanki ciepłej (nie gorącej wody) dodac sok z 2 cytryn - zamknąć w słoiku na kilka godzin (na noc), następnie odcedzić i dosłodzic 2 łyżkami miodu. Trzymac w lodówce - maksymalnie 2 tygodnie. Żaden wampir po tym nie straszny:) Takie stare sposoby lepiej działają niz te chemiczne środki z apteki.
-
PolaL. zrób Szymkowi syrop z czosnku, moze go wzmocni? U nas tez tydzień bez kataru, ale kaszel poranny jeszcze jest - po ostatnim katarze. Syrop pije - 2 - 3 łyżeczki. Zobaczymy jak bedzie na dłuższą metę.
-
a my drugi dzień bez stania w kącie:) Panie mówią, że super, ze ładnie się bawi, rysuje itp. Teraz wrócił z tatusiem z sanek i bawi się w pieska:) znaczy chodzi na czworakach, udaje, że wszystko obsikuje, albo udaje, ze śpi pod krzesłem.... co za świr
-
tak, zwykłe tantum verde, albo odpowiednik hascosept
-
może tantum verde i wode z miodem? wiem, że dobre sa takie lizaki z propolisem, ale nie probowałam
-
Artigiana, a szanowny eks to spędza wigilię i "kochanej" mamusi, czy z nową kobietą?
-
zwycięstwo! dzisiaj ani razu nie stał w kącie!!! I sam wszystko pieknie zjada! I śpi! I siusia na kibelek!
-
Kamika, no to moze ja też powinnam włączyć TV? I przestanie się interesować? boże, boże....
-
no właśnie psycholog mi mówiła, że on ponoć inteligentny jest, a problemem moze być to, że niewiele mówi i nie potrafi sobie poradzić, że jego rozum wyprzedza, to co chce powiedzieć, a nie moze.... nie wiem już sama. W przedszkolu raz chciał histeryzować, ponoć wyglądało to tak, jakby się zapomniał, ale spojrzał na panie, na dzieci, zrobił podkówkę i wyluzował. Panie mówią, że nie jest źle. Aha, no i ja tak strasznie ograniczałam mu bajki na tv, a ta zaraza chce cały czas oglądać!!! Ja nie wiem skąd to się bierze. U nas w domu TV naprawdę jest ograniczany, a ten się drze "ba" i "ba". Wczoraj nie obejrzał swojego ulubionego "misia krzysia". Powiedziałam, że brzydko się zachowywał, itp itp, i nie ma dzisiaj bajek. Zrozumiał i zasypiał bez problemów. Ale jak tak dalej pójdzie, to wyniosę tv do piwnicy.
-
a ja oglądałam zdjecia z pogrzebu Kowanckiej i się rozkleiłam:( Deli, ja wczoraj miałam już takie myśli, po hesterii Franka, że chciałam go zostawić i iść do domu sama:(. W pewnym momencie, z bezsilności, zaprowadziłam go do sklepu z komputerami i mówie, jak będziesz tak wrzeszczał, to cię tu zostawie, a on na to - tak, ja z panem.... no i weź coś zrób! Przy tym moim dziecku, nawet anioł straciłby cierpliwość