paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
Kamika, to bardzo dobre wiadomości!!! Ja na wymiane opon i akumulatora jestem umówiona na poniedziałek - mam nadzieję, że zdążę:) Franek zasnął, bo muszę go o 14 obudzić, dac obiad i jedziemy na to usg. Nie to, że sie chwalę, ale moje storczyki po kwitnieciu od grudnia, miesiąc temu opadły, a teraz każdy ma już po 2 nowe pędy:), a jeden nawet 3! dalej wieje, że hej! jednak się chyba zdecyduje na zabudowę balkonu. Niezbyt mi sie to podoba, ale balkon jest od strony zachodniej i przy tych wiatrach, to jest masakra. Mam do wyboru przesuwną i bezramową. Bezramowa wygląda lepiej, ale kosztuje 8 tys. i tak naprawdę nie wiadomo jak się będzie zachowywała po latach - bo ma gumową uszczelkę, a jak strona zachodnia - to te wiatry, a w lato + 50 stopni. Przesuwna 4 tys. , tańsza i sprawdzona. No i na lato można ją zdemontować.
-
włożył!!!
-
u nas nadal wieje i leje, a Franek przyniósł kalosze i usiłuje je włożyć, bo "kapkap".
-
PolaL, to juz prawie najgorsze za Tobą - tylko jeszcze ten kurz..... Mnie czeka remont kuchni, tzn meble nowe. Mam niby kuchnie zrobioną przez poprzednich właścicieli, ale nie lubie jej i mąz obiecał nową, tylko jak pomyślę o tych wszystkich fachowcach, o tym bałaganie, to wszystko odsuwam w nieokreśloną przyszłość. Kami, z miejscem to najgorzej. Jedna ciocia chciała kupic Frankowi wózek z narzędziami, ale też nie miałabym gdzie postawic i poprosiłam, żeby kupiła jakis mały zestaw lego. Tym on się bawi i na to jest miejsce. Najgorzej jest z maskotkami:( przecież z tym nie ma co robic. Franek po urodzeniu dostał 3 wielkie misie. 1 od znajomych - to ok. Było nam miło, mis jest śliczny. 2 piotrek dostał z pracy - oddałam go małej biednej dziewczynce, która cały czas się nim bawi. I 3 wielkiego wstretnego psa, taką chińszczyznę, nawet usiedzieć nie moze - to od teściowej. No i nie mogę go wywalić, bo przeciez od babci. siedzi podparty na regale i sie kurzy. Najlepszy patent na małe rzeczy, to koszyki. Kupiłam takie składane, z rączkami, można stawiac jeden na drugim, a że moje dziecko uwielbia dzwigać, to ma w nich wszystko: lego, klocki drewniane, ciufcie i tak chodzi i nosi.... Na samochodziki zamówiliśmy specjalną półkę i tam sobie ładnie układa. U nas taaaaki wiatr, ze chyba się z domu nie ruszę. Jakby się uspokoił, to musze jechać wymienić szczotki w odkurzaczu. Na 15,30 mam usg brzuszka.
-
rozumiem, że to z wędzonym łososiem?
-
ale wygląda ta rolada, mniam mniam! Musze zrobić
-
Kami, oczywiście miało być:(
-
Kamika, to była chwila - uszy, nosek, gardło - Franek dostał naklejki i tatuaże i nie było źle. Kamika, - brzmi smacznie! franek wstał usmiechniety i ustawiamy lego. Pokazałam mu nową smieciarkę - ustawiłam ja wysoko i powiedziałam, że jak będzie grzeczny to ja dostanie:P
-
tez sie przymierzam do tych majtek treningowych, bo nie dam rady z zasikanymi dywanami, a podłoge mam drewnianą- korkową - więc mi jej po prostu szkoda:( poryczałam sie po spacerze, przeczołgał się po połowie osiedla. Nic nie dociera. Przyszlismy do domu, nakrzyczałam, umyłam rece i kazałm isc spać. ryczał jakbym go przypalala, ale śpi. Brakuje mi sił i cierpliwości. Jeszcze mi się w twarz smieje i robi mama papa, jak mu się cos nie podoba. Na obiad robie udka wg nowego przepisu - marynata z ketchupu, miodu i czosnku - zobaczymy co wyjdzie.
-
jaka mądra dziewczynka:) a franek dostał obsesji zamykania drzwi, wrrrrr . Łazi i wszystko zamyka, zaraz mnie coś trafi.
-
no piekne prezenty dostała Michasia, musiała byc bardzo grzeczna:) Goja, a te tory to chociaz takie same? czy inne? jak takie same, to można dłuuuuuugą ciufcie zbudować. Franek chyba ma zapchany nos, moze ta laryngolog cos mu ruszyła przy badaniu? I to co spływało tyłem, wyjdzie nosem? Taką se teorię dorobiłam:) Albo sie przeziębił po wczorajszych lodach. Co do rysowania - Franek uwielbia! Jak narazie najlepiej wychodzą mu kólka. Ma kredki bambino i świecowe - raz coś pomalował na szafie, ale się pokazowo popłakałam i od tej pory nic nie ucierpiało. Teraz kupiłam zmywalne mazaki - fajne, bo schodzi od samej wody, albo samo się utlenia po 48 godzinach.
-
Michasia i Natalia to damskie odpowiedniki mojego Franka. dzisiaj dopiero padł - ale odpuściliśmy mu, bo kolega był, przyniósł mu lego i wujek musiał dom budować:)
-
aha, ale te placki to alergiczne? czy egzema jest alergiczna? moze powinnam odstawić jakies płyny do kapieli?
-
ale egzema to azs? od czego to się robi? Jak długo Ci sie to rozłaziło? mi się w lipcu pierwsza zmiana zagoiła, a teraz od 10 dni mam ten drugi placek.
-
Artigiana, na początku była 1 cm, a jak smaruje maścią to w srodku się goi, a rozchodzi na boki i na tych bokach jest zaczerwienione. Teraz ma jakieś 2,5 cm, ale już widać jak się goi. Juz myślałam, że to jakaś grzybica, ale sprawdzili, mam nadzieję, że to nic poważnego. teraz mam maść na wyprysk alergiczny.
-
mnie to w sumie nie swędzi, ani nic, tylko mam obsesje, ze to coś zakaźnego. Po raz drugi zapewnili mnie, ze nie
-
Jestesmy, dostałam jakąś maśc i jak przez dwa tygodnie nie zejdzie, to z powrotem. Mam taką suchą plamę na biodrze wczesniej miałam na nodze.
-
aha, Najlepszego Michasiu!!!! żebyś była grzeczna!!!
-
Ci lekarze to jednak kretyni! Byłam z Frankiem u laryngologa, bardzo fajna babka, mówie, że pediatra kazała obejrzeć 3 migdał, a ona - ale 3 migdał, to my oglądamy po 3 urodzinach! No, ale zbadała tyle, ile mogła, wszystko ok - troche tam faktycznie spływa po gardle, ale jest dobrze. Pytala o milion spraw i wg niej ma jednak trochę obnizone napiecie w szczęce, ale to przejdzie, a taki nerwowy jest od tego, ze mało mówi - bo już mądry jest i nie potrafi wyrazić, tego co chce i dlatego ma nerwa. teraz jemy i lecimy ze mną do dermatologa. Miałam jeszcze jechac wymienić szczotki w odkurzaczu, ale chyba mi się nie chce.
-
aaa...kami - ja nie wiem. Mój mąż miał kiedyś propozycje, ale odmówił, ale u nas duże miasto, więc cięzka sprawa, pewnie nawet by sie nie dostał:). Musisz sama wybrać:)
-
100 latek Wiktorku! Kamika, ja mam juz jutro laryngologa i dla siebie dermatologa - z dnia na dzień umawiają - chyba naprawdę jakaś reforma była. w czwartek usg brzucha, w poniedziałek wymiane opon i akumulatora. 2 listopada na 8 Franek idzie do tego przedszkola, mam 3-4 godziny dla siebie, więc zaplanowałam mega sprzatanie - póxniej nie będę miała czasu.
-
Oli, 100 lat! brak mi sił na Franka. Wczoraj chcial uderzyc Olę, a po basenie prawie uderzył chłopca:(. No gdzie on sie tego nauczył?!
-
hehe, laska z forum trójmiejskiego otworzyła sklep Gzelli i w ramach promocji dowożą do domu. Własnie mi facet przytachał chyba z 10 kilo miesa, musze cześć pomrozić, część popeklować. Szkoda, że warzyw tak nie dowożą:)
-
Kami, już nic prostszego nie ma, a coś ostatnio nie mam weny do gotowania.
-
ja mam dzisiaj filety z dorsza, upiekę w rękawie z koperkiem, do tego ziemniaczki i kalafior.