paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
ja od 7 rano słyszę ciuf ciuf :( tata kupił sobie i Frankowi drewniana kolejkę i caly czas tylko ciuf ciuf..... Jak cokolwiek chce to woła mama siusiu, albo fuj, ale jak nic nie chce, to wali w pampersa - na wczasach - czyli za tydzień, sciagnę mu pieluchę. Poza tym je:P, nawet śniadania - dla mnie to mega sukces. Wczoraj zaliczył swój pierwszy mecz Lechii. 5 minut interesował sie piłką, pół godziny rysował kredą, a później zwiedzał teren. A jaki wstyd..... do każdego faceta z piwem woła tata . No i pada, a mój mąż w piatek leci do Szwecji na festiwal, wraca w niedzielę i od razu jedziemy na Kaszuby, na 10 dni!
-
a Falsa tak zapracowana? Wisienka? Pażdziernikowa? laski? co z Wami? pisac!
-
Kamika toooo super! a teraz skumajcie mojego Franka: wczoraj sadzałam go na nocniku na balkonie, bo goraco, bo dzieci grały w pilke i sobie patrzył. Dzisiaj rano zawołał "mama fuuu" znaczy, że chce kupę, ale zanm dobiegliśmy, to już było w pampersie:(. teraz słyszal bawiace się na placu zabaw dzieci i krzyczy "mama siusiu", no to ja szybko na nocnik, nocnik w wc. Ten mi pokazuje, że chce na balkon, ja, ze nie - usiadł i zrobił siku! Ta cwana bestia naprawdę wszystko rozumie, tylko wszystko pod siebie..... a teraz sie drze, ze chce jeść, przy czym o 15 zjadł obiad, o 18 po spacerze od razu poleciał po słoik ze swoją brokułową, zjadł 220 ml i poprawił bakusiem. Szok!
-
o rany kamika.... wyobrażam sobie jak sie denerwujesz, ale moze nic waznego. a robiłas cytologię?
-
no tak.... kiepska sprawa
-
no i w razie czego alimenty, ile teraz dają? 400 zł?
-
Artigiana, ale Ty dostajesz jakąś rente? czy tylko zasiłek wychowawczy?
-
artigiana... az nie wiem co napisać - i o Twoim zdrowiu i o reszcie.... strasznie mi przykro:( a z tym mieszkaniem - KOBIETO - ogarnij sie masz dziecko, to facet powinien sie wyprowadzić, a nie TY.
-
ale zmokliśmy!!!!!!!! a jaką Franek miał minę:P!!! hehehe a ja w nocy myslałam, że mnie jelitówka złapała, ale całe szczęscie przeszło.
-
w sumie bez sensu napisałam:/ to z tego gorąca....
-
wychowawczy to nie bezrobotne. Musisz isc do UP i się zarejestrować jako bezrobotna. Zasiłek dostaniesz jak masz ptrzepracowane 6 miesięcy - ale nie wiem jak to się ma do macierzyńskiego i wychowawczego. kurwa jak gorąco.... chyba umre....
-
a mi normalnie niedobrze od tych upałów..... Franek lata w pampersie, a nadal ma potówki, myslę, ze to tez od tych gestych kremów z filtrami.... u nas z nocnikiem dopiero poczatki, ale bez specjalnych sukcesów. Krzyczy mama fuj - znaczy kupa, ale jak już jest po fakcie, albo w trakcie....
-
moja siostrzenica jak się zsikała w nocy, to zawsze cala pościel była mokra - jakoś w górę sikała:) myśmy wrócili z wiecornej kąpieli w morzu, Franek tak się umeczył, że zjadł, wykąpał się i padł.
-
no to ja ostatnia z porannym i wieczornym cycuszkiem. Ale cycki miękkie i w nich niewiele, z tej racji Franek normalnie je i to coraz więcej:). wczoraj tłumaczyłam co to jest nocnik, kibelek, że dorośli nie chodzą w pieluchach itp. Efekt jest taki, że jak chce kupę to leci na nocnik i niestety od wczoraj nie moze zrobic kupy..... jakby sie przejął. Z sikaniem będzie gorzej, bo nie zwraca uwagi, ale powolutku, małymi kroczkami..... Ostatnio Pan Gdański Pirat zrobił Frankowi pieczatkę na ręku. Franek z dumą wszystkim pokazywał, że niby ma tatuaż jak tata. Niestety pieczatka się zmyła i co chwila pokazuje, że nie ma, mąż sie śmieje, że mu zrobi prawdziwy:) dzisiaj bylismy w Parku Oruńskim, oddalonym z 4 kilometry od domu. Oczywiscie na piechotę. Pokarmiliśmy kaczki i wróciliśmy - padnięci. Franek nawet nie miał siły jeść.
-
dobra kobietki - mam prośbę - jak dobrze zacząć oduczanie od pieluchy? Czytałam kilka art. ale jak to wygląda w praktyce? Poproszę o sprawdzone rady. Nocnik już mam - zwykły.
-
jesuuuuuuu Goja, bo wpadne w kompleksy, ja jeszcze nie zaczęłam uczyć nocnikowania...... co do mówienia, to u nas też jakby lepiej, ale nadal nie powtarza.
-
mysmy wczoraj zapłacili za to łózko i już dzisiaj przyszło:) Jeszcze nie do końca złozone, ale całkiem fajne! Bylismy na cmentarzu i na kolacji - gdyby nie to, że dostałam właśnie okres, to pomyślałabym, że jestem w ciązy - wciągnełam zupę rybną, chłodnik, frytki i gofra z wiśniami i czekoladą. a Franek zjadł dzisiaj chyba z 8 posiłków, jeszcze przed snem chciał bakusia.
-
asiurka, u Franka katar od zebów był wodnisty i trwał 2 dni, a u jego kolezanki pojawiał sie tylko na dworzu i tez wodnisty - wiec moze alergia? Ja jestem chorobowa panikara, ale w tyc upałach bym sobie odpuściła martwienie sie basenem i pozwoliłabym mu tam siedzieć. Franek ma co chwilę obcinane włosy maszynką, więc raczej mokre nie są:), za to ma potówki:( i to widziałam wczoraj, że na karku sie drapał, posmarowałam fenistilem i przeszło. Tak przy okazji to polecam fenistil - jak był na działce, to niedosmarowalam mu dupska i sobie trochę opalił, posmarowałam fenistilem i przeszło. chociaz tak sobie teraz pomyslałam, ze to moze nie potówki a wysypka po trzydniówce? bo przeciez w zaszłym tygodniu miał 3 dni temperaturę? a zresztą - najwazniejsze, ze już nie swędzi. Wieczorem jedziemy na cmentarz i sie wykapac na plażę, po 19 nie powinno byc już tyle ludzi. Moze jeszcze jakąś rybkę wciągniemy. i jeszcze mi sie przypomniało - wczoraj przejeżdzaliśmy obok mcdonalda, w którym jadamy raz na ruski rok śniadanie, a Franek sie drze - mama - tam mniammniam!, skubaniec wszystko pamięta:) i jeszcze równiez na poprawę humoru, rada mojej teściowej jak sie zachowywac, kiedy dziecko rzuca sie na ziemię - uwaga, uwaga - odwrócić jego uwagę czymś innym - łatwe, prawda?
-
Kamika, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. Ja po 75 glukozy miałam 114 albo 119, nie pamietam. Po 50 miałam 142 i kazali powtórzyć.
-
conqita, ja tez robiłam na robaki jak mi mało przybierał na wadze, ale nic nie wyszło. Ale to było w zeszłym roku. Wysypke teraz tez ma, ale to potówki, robią się mimo biegania prawie nago :(. Je w miarę przyzwoicie, szkoda, że niezbyt smakują mu moje obiady i płacze o słoiki, w dodatku tylko hippa. Smakują mu tez bakusie, jajka, niestety - parówki, owoce bez bananów. Pije wodę i soki. Wiec teraz naprawdę nie moge narzekać. - Jeszcze tylko słoiki mógłby sobie odpuścić. Wazy pond 12 kg, dawno go nie mierzyłam, ale chyba juz tak nie rośnie. Dzisiaj moja mama miałaby 60-te urodziny:( Wieczorem jedziemy na cmentarz.
-
jezuuuuuuuuuu jak gorąco:( u nas po staremu, cycus 2 razy dziennie (rano i wieczorem), noce w miarę przespane. Nocnika zaczynam uczyć na wczasach, czyli po pierwszym sierpnia - ale jakos mi się do tego nie pali. Gadac, za dużo nie gada, ale idzie go zrozumieć. Z kazdym dniem pojawiają się nowe słowa i co smieszne skubaniec pamieta wszystko i pokazuje. Jeść w miarę je - jak na te upały. łózeczko zamówiliśmy i czekamy. poza tym gorąco, gorąco i jeszcze raz gorąco.... w sobote byłam u teściów siostry na działce, Franek cały dzień w basenie siedział, w niedzielę rano bylismy na plazy i tez nie wychodził z wody. W pływaczkach pływa jak stary:)
-
aj, Kamika, przypomnialo mi się, że w Gdańsku w ten łikend żaglowce są:)
-
mój uwielbia wafelki, lodów nie ruszał, ale od pewnego czasu podjada ode mnie.
-
dzięki za wszystkie rady. dałam mu czopki, wolalabym zawiesinę, ale tak tym pluje, ze nie da rady. dzisiaj mija 4 dzień i gorączki nie ma śladu, tylko jakbym troche ropę z gardła czuła. Zobacze jak w ciągu dnia. No łózko tez mi się podoba i zawsze jest dodatkowe spanie. Franek pewnie by wolał samochód, ale za to kupie mu pościel w samochody:)
-
ja znowu mam bób z koperkiem i maselkiem:) ... i siostrzenicę do 22.....