paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
Wesołych Świąt!
-
kitka, byłam u normalnego, który dzieci też przyjmuje:P - na NFZ miałam termin czerwcowy. Prywatnie zapłaciłam 30 zł. Franek po wczorajszym szczepieniu ma stan podgorączkowy.
-
moja pediatra zawsze mówi, że jakby co - to altacet. Ale nie w żelu, tylko ten zwykły. U nas nigdy nic się nie działo.
-
kitka, tak - te dwie dwójki były "dziwne" - jedna z jakby ubytkiem, ale nie czarnym, tylko takim "mlecznym". Jakbym to zaniedbała to mogłoby być źle- bo zebina była by odsłonięta i próchnica gotowa. Goja, trzymam kciuki żeby pierwsza noc była miła:)
-
znowu ja - już po szczepieniu. Wszystko ok, ale Franka nadal nosi. Pediatra stwierdzila, ze jest strasznie ruchliwy i charakterny...
-
jesuuuuu jak mi Franek dał dzisiaj popalić....... wytarzał się chyba na wszelkich chodnikach.... tupał, wsciekał się, smarkał, ślinił - a jeszcze szepienie dzisiaj mam. Normalnie mnie wykończył.
-
Kami - niestety - w miejscu tego oslabionego szkliwa będą ciemne:/. No ale lepsze to, niz chore
-
hej hej - my po dentyście - Franek ma ubytki w szkliwie - dysplazja zębiny - czy jakos tak. Nie mają zbadanego skąd to się bierze, ale ogolnie to z życia płodowego. Ma to w dwóch górnych dwójkach. Musi miec smarowane płynem - na razie 5 razy, poźniej przerwa i moze da się to zakleić - jak sobie da, albo nadal smarować seriami. Nie ma to wpływu na przyszłośc zębów. Tyko teraz mu ściemnieją.... dobrze, że to nie jedynki:). A Państwowo kazali mi czekac do czerwca.....
-
jestem, jestem - ale taka umeczona, że mi sie w klawisze nie chce stukac....
-
Artigiana - wspóczuję - ale sie Wam naplątało. Franek wczoraj poszedl spac po 22, a wstał o 5!Całe szczęście 2 godzinny spacer był w miarę spokojny.
-
ufff.... Wasze dzieci też się kładą...... myslałam, ze tylko mój taki złośliwiec. Ja tak mam od 2 miesięcy! Jak moge - znaczy, jest sucho, to zostawiam go takiego leżącego na ziemi i odchodze ze 2 metry. Gorzej jak sie kładzie w błocie. Poza tym znowu ma nos podrapany - zarył w błocie głową.... nie mocno, ale nos, a raczej pod nosem podrapane.....
-
rękawiczki?:) Franek załozył raz - przy -15. Ja dzisiaj ubrałam mu lżejszą kurtkę, ale bluze miał grubszą. Po południu chyba założę cieńszą czapkę.
-
Kami, ale on dorosłym samochód pokazuje, a jak Ola się zbliża to od razu tupie, kładzie się,"nie nie" , a czasami próbuje uderzyć i pluje:/. Co prawda Ola tez go próbuje uderzyć...... Najlepsze, że jak już idziemy do domu, to płaczą za sobą....
-
a Franek właśnie coraz odwazniejszy, kazdemu czesc daje, czaruje uśmiechem, itp. mało czego sie przestraszy....
-
co do sprzatania samochodu - to mam tak brudny, że wstyd. zwłaszcza w środku. Chyba zawioze do myjni - takiej co zajmą się nim w całości, włącznie z tapicerką.
-
Kami, ja ok - okres już sie kończy (chyba), brzuch mnie w sumie w ogole nie bolał. Głowa co chwila pobolewa, ale to od Franka. Na podwórku nie słucha się. Zabiera z domu samochód, Ola (koleżanka) ma drugi, jak Ola podchodzi, to ten od razu sie drze, że chce mu zabrać. Zresztą drze się o wszystko - stąd pewnie to czerwone gardło. Potrafi się położyc na chodniku ze złości. Przed chwilą myślałam, że zasnął. Zrobiłam sobie kawę, a ten sobie siedzi na "kołysce" do brzuszków..... Z tym zębem, to pewnie świruje, ale jak to mój mąż mówi - lepiej żebym poszła, bo mu będę gadać przez dwa miesiące:)
-
jakis podejrzany ten ząb, taki jakby wykrzywiony z zagłębieniem... nie potrafię opisać. Wolę sprawdzic.
-
co to za pustki? Ja własnie zarejestrowałam Franka na pierwsza wizyte u dentysty - jeden ząb mi sie nie podoba:/. Oczywiście w przychodni terminy czerwcowe. Zarejestrowałam go prywatnie na wtorek.
-
a my nie zaszczepieni - Franek ma zaczerwienione gardło. na oko lekarki nic z tego nie bedzie, ale szczepić nie chciała. Franek mierzy 88 cm, wazy 11,700. Czyli nie jest źle. Za tydzień mam szczepienie.
-
http://www.allegro.pl/item964037239_wozek_spacerowy_inglesina_espresso.html taki mam pożyczony, na tyle, ile nim jeżdze - czyli niewiele, jest super. Franka coś trafiło, na dworzu jest okropny!!! aż mnie głowa rozbolała. Moze popisuje się przed koleżanką, z którą chodzimy na spacery? No nie wiem, ale mam go dość! W domu w miare grzeczny, prowadzi te swoje auta, gada do siebie. Nawet ostatnio całkiem ładnie je. Nadal nie chce sniadań, ale o 15 obiad, o 17 obiad z nami podziubie, po 19 jeszcze kasza. A wczoraj u cioci zjadł jeszcze ogórkowej.... moze idzie ku lepszemu..... Na 18,20 mam ostatnie szczepienie na pneumokoki - zobacze ile przybrał, chudzielec jeden....
-
Goja, no nic inngo jak zęby -tak myślę. U nas w końcu w całości przebiła sie druga czwórka i ostatnia dwójka. A wczoraj byl tak nie dobry, że myslałam, że wyjdę z siebie. Ja1210, nie sądzę, że to od basenu. Mój Franek chodził na basen jak było -20, a tam do samochodu jest z 50 metrów i nic. Chyba, że sie uodpornił. Dzagusiu, nie mam pomysłu, dlaczego Oli płacze pod prysznicem. Musicie popróbować z czymś - moze oczko podraznił płyn do kąpieli?
-
a co tu się dzieje????? Ponawiam pytanie, jak bylo u Was z pierwszym okresem po porodzie??? Wrócilismy własnie z Centrum. Na Długiej byl festwial baniek mydlanych.... istne szaleństwo! szkoda tylko, że pogoda nie dopisała. Zaraz kłade małego, bo na obiad do mojego taty jedziemy. Pisać!
-
Falsa, musisz wyczuć. Ja za pierwszym razem wzywałam lekarza i miałam rację, bo coś się zaczynało, za drugim pokasływał, a nic się nie działo. a Ja dostałam okres.... chlip chlip - pierwszy po porodzie..... tylko słabo krwawie - jak u was to wyglądało?
-
normalnie umieram.... mam taką migrenę, ze mnie na wymioty zbiera. wziełam paracetamol i poszłam na drugi spacer. myślałam, ze poodycham i mi przejdzie, ale nadal mi niedobrze.... na dodatek Franek znowu wykapał się w kałuży.....
-
Franek na spacerze usiadł dupką w kałuzy:/ dobrze, że niedaleo domu. wrrrrr