paula01

Ja1210, Frankowi tez cała skórka się nie ściąga. Jak w końcu dotrę na ostatnie pneumokoki, to niech mu tego ptaszka zbada i jajeczka, bo mial wodniaczka.

Artigiana, mocno była odwodniona? Ile Was potrzymają?

Falsa, git, że u Ciebie tez wyniki ok. Mój był juz na kazdym mozliwym stole, jak nie ma krzesła to sobie sam przysunie. Ten mój cwaniak na łózka i fotele to przeciez od wakacji wchodzi. I tez uwielbia tańczyć na stole.

dzagusiu, na razie mam tylko recepte na te tabletki, kiedy odtsawie to nie wiem, nadal czekam na cud. Super, że sie tak wybawiłyście. Kami - super - mówiłam, że będzie dobrze. Ostatnio Ci lekarze zwariowali! Już chyba kiedys pisałam, lekarka mojego kuzyna na oko stwierdziła, że to chyba stwardnienie rozsiane, a kolezanki tesciowej powiedzieli, że taka morfologia, jak przy aids - na oko, bez testu! Co to za straszenie ludzi!!! Inna kumpela jest w ciązy i przy usg w 12 tygodniu stwierdzili, że wada serca jak przy zespole dawna, mimo że NT było prawidłowe. dziewczyna czekała ze łzami w oczach na usg połówkowe, a okazało sie, że wszystko ok. Po prostu przeginka.

Artigiana, współczuję! Biedna Blania. Ja byłam w szpitalu tylko 2 godziny, jak mały wymiotował - zrobili badania, nawodnili i do domu, a i tak straszne przeżycie. Kami, świnstwo z tą pracą.

ja ostatnio wychodze na spacery o 10. wracamy na 12 - bo oglądam Rodzinę Zastępczą:) i pije kawę. około 13 małt śpi, jak sie obudzi je obiad i jak jest pogoda to jeszcze raz na spacer.

dokładnie - wygrzej się za nas. Własnie wróziłam z 40 minutowego spaceru. Piżdzi jak na uralu, za przeproszeniem. Aż łzy mi i Frankowi leciały.

kitka, gdzie lecisz? aż zazdroszczę. Ja te tasmy mam wysoko przyczepione, na dole to by sam sobie odczepił. Oj Goja, plamienie w srodku owulacji? moze jakas nadżerka? Ja jak zwykle mam, ale niewielką. lekarka powiedziała, że nie ma potrzeby jej wymrazania, chyba, że po nastepnym dzidziusiu. Wogóle to mi powiedziała, że zaprasza nastepnym razem z pozytywnym testem:P.

Falsa, a nie ma u Was tej firmy? ja kiedys przez przypadek to odkryłam. Tylko ten rzep tak głosno się odkleja:/

ja mam tym zaklejone szafy przesuwane:)

http://www.allegro.pl/item928253692_canpol_tasma_zabezpieczajaca_uniwersalna_10_822.html proszę:)

Wisienko, ja mam taką taśmę na rzepa. Firmy Canpol.

moze jakis stan zapalny tylko.... dawaj znac jak beda wyniki i głowa do góry. Poza tym powinno po cytologii wyjść.

kami, a to z cytologii siostrze wyszło???

Kami, wsio w pariadkie - tylko ja nie chce juz okresu:P a poza tym to boli mnie głowa, a Franek nadal histeryzuje - pokazuje, że bolą go zeby i sam przynosi maść.

u ginekologa ok, czekam na wynik cytologii, ale nie powinno sie nic dziac. Jak mnie bolało, to jajeczkowałam - robiła mi usg, do 10 dni powinnam dostac okres. mam recepte na bromergon - na zatrzymanie laktacji, ale one mają duzo skutków ubocznych, wiec radzi mi stopniowo. łatwo sie mówi.

pisze... pisze..... Na 14 mam ginekologa. Franek zasnął przed 12, po godzinnej histerii - nie mam pojecia od czego. Zapisałam się z męzem na kurs pierwszej pomocy dla niemowlaka i dziecka - 8 maja. Mają też zacząc "szkołe dla rodziców" - takie porady super niani:) chyba tez się zapiszę. Zwłaszcza, że mozna iśc z dzieckiem. aha - Franek dostał obsesję kredkową. Cały czas lata z kredkami i rysuje po wszelkich kartkach - ostatnio po umowie z pocztą:/. Ale znalazłam też jego "prace" na podłodze, ścianie i jego krzesełku:/. Oprócz kredek, to jeszcze samochody "brumbrumbrum"..... na obiad mam upieczoną szynkę... no i tyle:P

ja to milion angin przeszłam:/ jak dobrze dobrany antybiotyk, to i goraczka powinna przejsć po 1 - 2 dniach. Ciesz się, że Zuzia przyjmuje lekarstwa. Mój daje sobie podać witamine d i tantum verde. Wszystim innym pluje. A jak kiedyś próbowałam na siłe dać wapno, to zwymiotował:/

antybiotyk na mnie działa po 1, czasami 2 dniach. Poproś sąsiada, niech Ci zrobi zakupy i jeszcze coś z apteki dla Ciebie...

rany wisienka! Ja Ci serdecznie współczuje. Biedna Zuzia.... A Ty nie masz kogos blisko? chociaż jakiejś dobrej sąsiadki? zeby Ci zakupy zrobiła? Ja to się cieszę, że mam siostrę blok obok. Nawet jak się żremy i kazda uważa, że druga jest głupia, to staramy się sobie pomagać.

tez nie mam ostatnio weny. Dzisiaj byliśmy na 60tce męza chrzestnej. Fajnie było - dobra knajpa. Tylko mało miejsca do biegania dla Franka i głupia pora, bo msza na 12 i po mszy do knajpy. No i był niewyspany. Po 15 spadaliśmy, bo pokazywał wszystkim na srodku sali jak robi "aaaa" - czyli kładł się na brzuchu, dupka do góry:). A tyle żarcia zostało.... wędliny, miesko, do tego sosy, żurawinka i ciasto.... ale juz tak marudził, że musieliśmy się zwijać. Oczywiście zasnął na 20 minut w samochodzie i w domu juz nie chciał:/

Pola, u nas bywają takie noce, ale cale szczęście coraz rzadziej.... ale ja niestety śpie z Frankiem. Tak, wiem, to źle. Ale w ten sposób prawie przesypiamy noce. Bede go przeprowadzać, jak dostanie to łózko-samochód.

wrrr wcieło mi posta! kiedyś dulux był super (miałam pomalowane stare mieszkanie), ale strasznie się zepsuł. Ja tutaj pomalowałam kuchnię i za pare dni ją przemalowywałam Tikurillą, bo mi się ściany pociły! Resztę mam pomalowaną tikurillą. młody dzisiaj przepłyną sam cały basen - oczywiscie w "pływaczkach" i z "makaronem" Dzagusiu, u nas nocki z reguły lepsze. idzie spać o 19,30- 20. Budzi się koło 23 i 7. co któryś dzień budzi sie jeszcze o 3. Niestety sa też gorsze noce:/

i tak jesteś dzielna! ja bym z moją nie wytrzymała. ale, ale.... na forum pare dni temu ogłoszono konkurs na najgłupszą teściową. Jedna laska opisywała, jak zastała tesciową, jak próbowała wepchnąć swojego cycka jej synkowi!!! a innej teściowa zabrania wozic dziecko w foteliku, bo takie małe dziecko wozi się na rękach.

Kamika, kochana - wiosna idzie, to bedziemy jeżdzic nad morze. Jeszcze trochę. Na razie cięzko sie spotkać, bo ta pogoda do dupy, no i te nasze dzieciaki, akurat w środku dnia śpią... U nas nadal marudzenie.... te cholerne czwórki!