Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula01

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula01

  1. conqita, ja tez znam ten przepis - bardzo smaczne Falsa, chyba wypróbuje....
  2. No moja mama miała dwóch dawców - siostre i brata, przeszczepy się udawały, ale choroba i tak wracała:/
  3. Falsa, ale ja z resztą całkowicie się zgadzam. Moja mama zmarła na białaczkę i przy 3 nawrocie choroby zabrakło jakiegos lekarstwa.... moze gdyby nie to, to by żyła:/. I tez uważam że gdyby nie WOŚP to by była bida z nyndzą. Jedyna rzecz co im się udała - fuksiarsko, to to, że nie kupili tej szczepionki.
  4. Falsa, miedzy mmr a szczepionką na świńską grype jest duza róznica - mmr jest szepionka sprawdzoną, a na świńską nie. Nasz rząd (nie to, zebym była jego fanką) mówił od poczatku dlaczego nie kupuje - po pierwsze nie było wystarczających badań, po drugie koncerny farmaceutyczne chciały, żeby rząd wziął na siebie odpowiedzialność w razie powikłań. No i wyszło, że racje miał rząd - szczepionka niewiele chroni - jak to nazwała nasza Minister- woda świecona, sa powikłania itp. Byliśmy na sankach, ale gile jeeeeeszcze leeeecą:/ ale sciagam już znacznie rzadziej. Sniegu po kolana, samochód prawie zasypany:) Tylko odpalam wieczorem, żeby akumulator mi nie siadł.
  5. deli, u nas pomimo kataru wychodzimy z domu - bo to ponoc dobrze śluzówkę nawilża, ale u nas dzisiaj taka pogoda, że na razie nie ma mowy:/ czekamy na słoneczko.
  6. aha... dzisiaj w desperacji z powodu mojej juki przeszukałam internet i chyba ma grzybka, muszę zmienic jej ziemie, wypłukac korzenie, umyć doniczke i obciąć pień. No i czekac aż wyrosną nowe liście:/. We wtorek będę przeprowadzać całą ta operację, bo juka jest wielka i musze razem z mężem, bo nie dam rady.
  7. Goju - będzie lepiej! a zębami mnie nie straszcie.....
  8. Goju, a co sie dzieje? Czasami tak bywa, macie duzo pracy, dużo stresów, ale przyjdą lepsze dni:). Jestem z moim mężem 15 lat - wiem co mówię.
  9. asiurka, całe szczęście nie musze Franka targać, zostaje z tatą. Franek w dalszym ciągu 6 zębów i trace nadzieję na więcej:)
  10. dzagusia - wygladasz zjawiskowo! matko, musze wyjśc z psem, a pogoda taka, że nie mam ochoty nawet o tym pomysleć. Na dodatek zabrakło mi przecieru pomidorowego do pulpetów...... a Franek spał dzisiaj 15 minut przy cycku i sie zregenerował. To już którys raz tak ma, jeszcze troche to zupełnie nie bedzie dziennej drzemki.
  11. 26.10 - nie masz czym sie martwić - jakbym czytała o Franku - 10,800 i 85 cm - miesiąc temu. śpi podobnie - bo zasypia około 20, po czym koło 22 jest wyspany i zaczyna sie bawić, biore go do łózka 23 i śpimy do 9, w dzień 1 - 1,5 godziny snu i non stop lata. Tylko że Franek przybiera bardziej "równo" tzn wcześniej przybierał mniej i teraz tak po 350 - 400 g miesięcznie. Jakbyś wczesniej nie czytała, to znajomych córka ma 16 miesięcy i wazy 8 kg:). Co do świńskiej grypy i każdej grypy - to ja nie wierze w szczepionki i jestem dumna, że Polska nie pozwoliła sobie wcisnąc tego kitu:) aha - dzisiaj stał sie cud - Franek spał od 23 do 7,40 bez budzenia!!!!!, poźniej pojadł i pospał do 8. Jeszcze ciut gile leca, miałam go dzisiaj zabrac na spacer, ale jest strasznie zimno i wietrznie. Falsa ponoc przedmuchała do nas klęskę żywiołową.
  12. a ja wysłałam męża jeszcze raz do lekarza, no i zeszło na oskrzela i jeszcze tydzień zwolnienia. Oczywiście zeby spokojnie poleżec ma przyjśc w poniedziałek do pracy, załatwic jakies zaległosci..... Franek z gilami troche lepiej, ale basen sobie jutro odpuszczamy. No jakby zaczął lepiej jeść - az się znowu boję pisać. Rano pojechałam na dłuższe zakupy, to zjadł kaszkę, póxniej normalnie obiadek, a teraz znowu kaszkę:)
  13. dzagusia, super wyglądasz na tych zdjeciach z NK. gandziulka by sie tez zameldowała:) Falsa, ta dziewczynka ma 78 cm, jest na piersi i na "normalnym" jedzeniu, ale malo je- tylko dla mnie to Franek mało je, a waży ponad 11 kg, wiec dla mnie to nie jest normalne. Poza tym dziecko nie chudnie - no chyba że tak jak Oli, jak byliście na wczasach - po prostu wypocił. Dla mnie to na pewno coś jest nie tak.
  14. Marceli, ale ja mu codziennie nie daje paluszków, jak kupie to są, a jak nie - to nie. ja mam cały czas obsesje, że Franek je za mało, ale staram się zeby jadł miesko, jajka, warzywa - to ma w obiadkach. z owocami to kicha, bo bierze kawałek jabłka, gruszki i leci nakarmic Bolsa. banana nie tyka, mandarynke czasami, reszte nie za bardzo. Soków tez nie pije. Dzisiaj był znajomy, tata Helenki, która ma 16 miesięcy i waży 8400, teraz waży 8!!!! a ich pediatra dał tylko skierowanie na badanie czy nie ma robaków i mocz. Mi się wydaje, ze to dziecko musi miec jakich problem z wchłanianiem.
  15. Franek jak nie chce, to żadna siła go nie zmusi - a za chwile przychodzi i podciąga mi koszulkę. Picie zostawiam mu zawsze na widoku, ostatnio pije z bidonu przez słomkę.
  16. u nas jeszcze gile sie ciągną..... co do jedzenia to ja mam cały czas problem - rano ciutke chleba, obiadek ze 120 gestego, wieczorem troche kaszy, jako przekaski tylko paluszki, bo nic innego nie lubie, do picia woda no i cycek:/ twarozkiem pluje, serem pluje, marchewki nie tyka:/ czasami plastere wedlinki zje, ale najczęściej podzieli sie z Bolsem, tak samo z owocami:/. Ja tak jadłam jako dziecko..... i teraz mam za swoje
  17. Kitka, spróbuj trilackiem, mi pomogło od razu.
  18. Kitka, bierz trilac Falsa, u nas od 3 r. przedszkole, jak sie załapiemy, a od 5 bedzie szkoła.
  19. ja pisuje, reszta się obija:). Falsa, mój maz też ma gębę niewyparzoną, a jak ma racje - a niestety przeważnie ma, to wyzywa innych od kretynów i debili.... Młody dzisiaj nie spał, ale w nocy spał 13,5 godziny i teraz już padł. Katar zgęstniał, kaszlu brak, gardło psikam na wszelki wypadek... tylko gile..... i ten pałer.......
  20. znowu ja pierwsza? u nas chyba lepiej, temperatury nie ma, oczka jakby wyraźniejsze, katar się zagęścił, tylko troche zielonkawy jest - a rano się przeraziłam, bo miał normalnie dziurki zaklejone..... biedactwo, ale szaleje jak nigdy.
  21. frankowi zeszła temperatura i jakby mniej kichał - nos nadal zapchany - kupiłam nasivin 0,25 podam na noc plus lipomal i wapno - tylko on strasznie tym pluje:/ Ale pałera ma strasznego..... mąz za to cały dzien śpi.
  22. Franek nie mówi że chce - tylko bierze jak swoje:)
  23. Franek jak dla mnie jest przeziębiony, ma 37,2 i wodnisty katar..... Mąż tez ma przeziebienie.... wisienko, ale rok sie dopiero zaczął!:P a tak na powaznie... to kilka znajomych stwierdziło, a ja za nimi, że chyba wiosna bedzie lepsza na odstawianie, bo dziecku spadnie odporność i moze cos załapać:/ co prawda i tak załapał katar, ale na razie nie ryzykuję. Poza tym kazdy mówi ze to JA musze byc gotowa - a szczerze mówiąc nadal nie jestem.
  24. ja mam stałą pediatrę w ośrodku i jedną prywatną, która leczy nam refluks - obie sa zdania że temperatura powinna byc obnizana powyżej 38,5, tylko nie można dopuscić żeby było więcej. Obie są też wielkimi przeciwniczkami antybiotyków na zapas, na razie mam do nich zaufanie.
  25. dzięki Marceli, Frankowi katar chyba służy, bo jakby szaleju sie najadł..... jakies dzikie harce, tańce itp, ale katar straszny - zobaczymy do jutra. Ja niestety mam nawilżacz gdzie nie powinno sie dawac olejków do wody:/, ale zaraz postawie domek do aromoterapii.... wczoraj jak sie kąpał to tez dawałam mu do wąchania olbas.... mąz do końca tygodnia na zwolnieniu...
×