Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paula01

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paula01

  1. i dupa, mąz przejechał 3 programami do odzyskiwania danych i nic. Sformatowałam, skasowało - zdjęć nie ma, ale aparat działa. A takie ładne były - "Cycek na cyplu" , cycek na promie itd. No ale aparat działa. mam nadzieje że odkurzacz też bedzie działał
  2. falsa, byłby lepszy jakby aparat działał, uratowały sie zdjecia i odkurzacz normalnie działał. Poza tym, co ja mam zrobic z kanapami? no przeciez zleci i sobie cos zrobi!
  3. hej hej, po usg - refluks jest "mierny", a był "znaczny"- czyli git. dr proponuje podawac lekarstwa, do czasu pełnego chodzenia - w poniedziałek mam konsultacje. pierwsza jazda przodem zakończyła się drzemką, czyli tez git. Dzisiaj stał sam i bił sobie brawo a nastepnie opanował kolejną kanapę. Teraz dostal wieczornego speeda i wrzuca klocki do zyrafy. Z aparatem nadal nie wiem, maz coś kombinuje z kolegami. Odkurzacz odkurzył jeden pokój i znowu stanął, wrrrrrrrr - jak bede musiała wrócić do starego odkurzacza, to sobie w łeb strzele.
  4. falsa, mi to zdjęć szkoda z tej karty, maz chce dać do odzyskiwacza danych, moze sie uda. Karte najwyzej sie kupi nową.\ Rany, zrobil drugie kupsko, smierdzi w całym pokoju, dobrze, ze teraz a nie na usg:) - mamy na 16,30
  5. te zacięcie perkusyjne to jakis koszmar, franek wali po wszystkim, najlepiej metalowa łyżką - najbardziej wkurwiajacy dzwiek..... potrafi tez walic pilotem po tv itp.... ja po prostu juz nie moge. na dodatek cos mi sie stało z karta w aparacie i nie wiem czy odzyskam sliczne zdjęcia z Helu, i cos sie dzieje z odkurzaczem, na czwartek jestem umówiona do serwisu - mam nadzieje, że moje diabelskie dzieciatko, nie wykończyło mi ulubionego domowego sprzetu.
  6. ja własnie sprzątałam szafe z ciuchami, zadowolona, ze młody zajął się zabawką w duzym pokoju, nagle słysze booooom.... lece - a ta cholera stoi na kanapie i zrzuca kartony z zabawkami, które nieopatrznie postawiłam na oparciu kanapy.....
  7. Falsa, woziłam i nadal bym woziła - ale cos sie za mozno drze ostatnio, wiec chyba mu niewygodnie. Goja, ja tez mam doła, ale takiego ogólnego...
  8. mój juz narzekał ze mu niewygodnie. kupilismy Britax'a 123 ultra - od 9 do 36 kg.
  9. a my mamy fotelik:) Jutro pierwsza jazda przodem.
  10. moja ciocia twierdzi, ze franek ma taki charakterek. Teraz jak mu cos zabierzesz to on ma normalnie furie w oczach.... tak samo jak mówisz, ze nie wolno. Kuma, że nie wolno, ale strasznie się zlości. My staramy sie nie reagować, ale jestem przerażona....
  11. Falsa, no wg usnij wreszcie... 2,5,9 - Franek darł sie po 3 godziny, ale to nie był krzyk - to był niesamowity pisk, masakra normalnie. no i 2 dobre wiadomosci - udało sie zapisac Franka na basen oraz 4 wrzesnia mam konsultacje w sprawie podciecia wędzidełka, bez pełnej narkozy.
  12. Falsa, ja tak trenowałam Franka 3 razy, 2 razy było lepiej, a ostatnio 10 dni wył jak poparzony..... To chyba kwestia charakteru:/
  13. hej, ja sie nie odzywam, bo brakuje mi sił. JEST WSZĘDZIE. nauczył sie wchodzic na kanapę, a mamy całkiem wysoką. Schodzic oczywiście nie za bardzo, więc zleciał już 2 razy. Z normalnego jadalnego stołu ściąga sobie wszystko z połowy stołu. Pościągał zabezpieczenia z kolumn i z wiezy. Mimo że od urodzenia zasypiał sam, to teraz zasypia przy cycku. Jak zasnie w swoim łózeczku, to budzi się po 2 godzinach i nie ma opcji, ze bedzie dalej spal sam. jak go o tylko wezme do siebie, to śpi, nawet bez cycka. Je jak mu się chce - najlepiej to co ja. teraz była koleżanka, to chociaż poprasowałam, poza tym zasami na pół godziny zostawiam go u siostry - tam oczywiście jest grzczny....
  14. hej hej, no troszke mam doła:/ jestem tak umeczona, że szok, na dodatek gryzie mnie sterta prasowania, a nie mam mozliwości jej wyprasować! dzisiaj przyjechala koleżanka, jakby pogoda sie poprawiła, to wyśle ja z Frankiem na spacer a sama do prasowania. Jutro płyniemy na caly dzień na Hel. Dzisiaj mieliśmy dobrą noc, po cięzkim wieczorze. Franek zasnal po 23, obudzil sie 0,30 a później o 6 rano. Nastepnie przebudzał sie co godzine i wstało 9,30. No i teraz szaleje... Jeste tak głosny, a ja tak lubie cisze, ze nie wiem jak to przezyję. Aha, dzagusia - Franek wczoraj tak samo dorwał wózek dla lalek mojej siostrzenicy - różowy i łaził z nim po całym mieszkaniu, niestety najbardziej odczuły to ściany - w 3 miejscach. Tak sie rozochocił, że w pewym momencie sie puścił..... ale nie wiedział co ma zrobic, wiec bez trzymanki ukucnął, nastepnie z powrotem wstał, az w końcu padł na dupcię....
  15. usg mam 18 sierpnia. Po 15tym mam jeszcze dzwonic do akademii w sprawie wędzidełka i próbowac zapisać Franka na basen.
  16. a ja w związku z zmiana poody lapię doła:/ Frank słabo spal, nie wiem co zrobic na obiad, a nie chce mi się isc na zakupy i młodszy piesek mojeo taty jest chory:(
  17. kamika, odparzenia to tez może być objaw nietolerancji laktozy. jak dlugo by nie przechodziło zrób badania kału w laboratorium które oznacza w badanaich ogólnych ciała redukujące oraz badania na krew utajoną w kale. Nam np. wychodziło że mamy lekką nietolerancję, ale zadnych innych objawów w stylu odparzeń pupy, wysypek i biegunek.
  18. Kamika, a co on ma na tyłku? odparzenia? długo?
  19. Kamika, to może byc nietolerancja laktozy - objawia sie tym, ze teoretycznie od mleka nic sie nie dzieje, ale któregos dnia, w organizmie cos zaskakuje i od pewnej ilości boli brzuszek. Wtedy organizm sam odrzuca mleko. Mi sugerowali że Franek to ma, ale on najlepiej by się nie odsysał od cycka. Dzisiaj zarejestrowałam sie na kontrolne usg brzuszka. Mam nadzieję, ze juz bedzie lepiej.
  20. hej hej, ja jak zwykle intensywny łikend:). Wczoraj turniej rycerski, dzisiaj plaża i Jarmark (zdjecia na FB). Franus na wycieczkach jest super, tylko jak zwykle mało śpi:/. Wczoraj po powrocie przezylam mały horror. Robie cos w łazience i słysze, że Franek sobie do mnie idzie i nagle, zaczyna się krztusić. Zaczełam szybko szukac palcem co tam ma - a ten zaczyna wymiotować.... juz go miałam brac głową do góry, ale wyszlo.... malusieńki skrawek materiału - jakby metka.... matko kochana, myslalam ze zawału dostane Cisze sie, że chociaz niektóre z nas mogą się jeszcze bawić:)
  21. ja mam wrazenie, że mój teraz tez za dużo nie przybrał, ale on tak gania, ze ma zgrubienia na kolanach i dużych palcach. Poza tym jest gorąco.
  22. a wyobraźcie sobie co ja miałam jak Franek budził sie co godzinę. Mój maz na to, ze mogę przeciez spać w dzień, kiedy mały śpi:) a obiad i cała reszta to przeciez sama się zrobi. Jest u mnie siostrzenica i jadła kaszkę i Franek przy niej tez zjadł!!! i poprawil bananem! alleluja!
  23. październikowa mamo, ja robię wszystko na oko. Dzisiaj mniej-wiecej - pół ziemniaka, 2 marchewki, pół selera, 1/3 cukinii (cukinie dodałam, jak reszta warzyw była już prawie miękka), wody tyle, zeby zakryło warzywa, 2 żółtka. Zmiksowałam (ale nie na gladko, bo Franek lubi grudki) - wyszło mi na 2 porcje - wkładam do słoiczków 190 g. Smakowało jak krem dyniowy z żółtkiem gerbera. Franek jadł, az mu sie uszy trzęsły. A pomidorówkę spróbuje zrobic w niedziele, ale ze świeżych pomidorów. Zobaczymy jak wyjdzie.
  24. Artigiana, ja jak tylko zaszłam w ciążę, to wiedziałam, ze tak będzie. No bo przeciez my siedzimy w domu i nic nie robimy. Mowiłam mu 100 razy, a on na to, ze mu przykro, że tak mówię, ze źle go oceniam i na pewno tak nie bedzie. I co? I wiadomo jak jest. Jest zmeczony, bo praca, bo firma, bo musi zarobić. Ja tez to rozumie, ale ja mam etat 24 na dobe! No ale cóż.... dzisiaj zrobiłam Frankowi zupkę z cukinii, wciągnął całą michę!
  25. asia, ja jestem weteranka budzenia sie w nocy. franek potrafił budzic sie co godzina (wiec nie masz najgorzej). Teraz budzi sie też ze 4 razy. Zasypia jak mu dam cycusia, wiec po prostu biore go do łózka i dalej śpimy:) Kami - miłego odpoczynku.
×