paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
Artigiana, mój robi tak samo i albo wyje z łezkami i smarkami, albo robi osiołka:/ Co do tesciowej:) to jak wiekszosc wie, tez mam niezłą.... była przedwczoraj bo mąz miał imieniny. Był tez jego chrzestny. No i chrzestny sie nas pyta czy wracam do pracy, my, ze na razie nie, malego trzeba odchować - a on, ze przeciez mały ma babcie. hehe, tesciowa jakby nie słyszała. powtórze kolejny raz, to nie tak, ze chce zeby nam pomagała - ja jej nawet dziecka nie oddam, ale fajnie by było, gdyby Franek ją widział raz w tygodniu, chociaz na chwilę. A najlepiej bo opowiadalam, jak został z moja ciocią, ze płakał, a ona na to, ze jak z nią został to nie płakał:) - a z nia został 18 minut. Raz zostal, a opowiadała tak, jaby sie conajmniej nim opiekowała. Superbabcia:/
-
Goja, ja tez sie nie mogłam nadziwic jak to szybko idzie - ale teraz mam tak dosyc, ze jakbym mogła, to bym go wystawiła na balkon :). Zreszta na balkon wczoraj sam wyszedl - i ma siniaka, bo przeczłgał sie przez próg i walnął głową. teraz wali swoim niekapkiem w szybe......
-
Pażdziernikowa mamo, pewnie możliwe, ze te kupy po zmianie mleka, ale ja sie nie znam. Jesli chodzi o czołganie, to oni raczej by załozyli grype TERRORYSTYCZNĄ, przynajmniej mój Franek. jak coś nie po jego mysli, to od razu robi osiolka - takie yyyyaaaa yyyyyyaaaaa.
-
Hej, Goja, kiedys ktos mówił o czyms homeopatycznym dla dzieciaczków. Na temat tipsów sie nie wypowiadam, bo nie lubie i przechodza mnie ciarki na sama mysl, ze ktos miałby mi cos robic przy pazurkach..... Ja w ogole taka jakas beznadziejna jestem.... mi nawet u fryzjera trudno wysiedziec. Franek świruje i ślini sie jak Bols! az mu takie fafle zwisają. Na dodatek miesiąc temu wpadłam na pomysl, żeby przyoszczędzic na bolsowej karmie i kupic tańszą. normalnie jest na weterynaryjnej radical diet, a kupilismy mu light light - prawie 100 zł tańszą. No i dupa - przez miesiąc przytył 4 kilo!!!! na dodatek pierdzi śmierdząco. No i powrót do radical diet:/
-
kami, mi pediatra tlumaczyła po tym, jak wyczytałam na ulotce, ze Franek dostał syrop od lat 2, ze musza tak pisac na ulotkach, jak nie maja zrobionych badań. I że lekarz wie co robi. Także chyba Twój lekarz wie co zapisuje. Ale to sa faktycznie hemoroidy?
-
Kami, 9600? łuuuu kawał kobitki!
-
hmmmmm - chyba leniwa jestem:)
-
ja dzisiaj bylam na spacerze i póxniej na zakupach, jak sprawdzalam która godzina, to byla juz pora karmienia, jak tylko o tym pomyslałam, to juz czułam jak mi leci w cyckach..... masakra. A najgorsze, ze ja mam te zastoje
-
falsa, ja wcale duzo nie pije, a mleko się cały czas leje.....
-
goja, odkurzacz to takie ufo - masz filmik z Frankiem na facebooku. franek spi w rampersie, przykryty kolderką, ale sie odkrywa. ja tez kura domowa i tez w sumie z dnia na dzień. Pracuje już bardzo długo, studia, jakies dodatkowe kursy, dom otwarty, imprezy i nagle taka mała zaraza:) ja przeszukałam fora o zmniejszeniu laktacji, bo sie boje zastojów i radzą żeby pić 2 szklanki szałwi dziennie, ale jeszcze nie próbowałam.
-
Goja, bo odkurzacz musi byc cały czas w stacji dokujacej, a nie mam zadnego kontaktu w szafie. na razie go zastawiłam, a kwiata chyba wyniose na balkon.
-
Goja gratulacje i powodzenia. Ja byłam tylko na praktykach w szkole i stwierdziłam, ze to nie dla mnie, a jestem za uczciwa, zeby wykonywac tak odpowiedzialną pracę, nie lubiąc jej. Po prostu nie mam powołania do nauczania dzieci, no i nie mam nerwów. Ja mam dzisiaj spadek formy, Franek mnie wykańcza.... patrzy mi sie w oczy - śmieje sie w glos i broi! nic nie słucha, kiedy dzieci zaczynaja rozumiec słowo \"nie\"? ostatnio jak zwalił kwiata u cioci, tata krzyknął - to było widac, ze skumał, ze coś sie stało. W domu za to hulaj dusza, piekła nie ma. Meczy psa, prawie jeżdzi na odkurzaczu (tu zaczynam sie martwic, że zepsuje), wywala kwiaty, wali szafkami i szufladami, a jeszcze nie mam pozabezpieczanych, bo nie mam kiedy. No i je!!!! wczoraj mi zjadł pół mojego obiadu! je słoiczki, nasze jedzenie i krzyczy am. W czwartek szczepie na pneukoki, to zobacze czy przytył, ale normalnie brzuszka dostał. Chociaz to mi sie udało:(, bo z tym snem to masakra, dzisiaj mu kupuje to relanium, melisa nic nie działa.
-
hej, o nocy sie nie wypowiem - spie z cyckami na wierzchu i tyle. Artigiana, wszystkiego najlepszego z okazji 9 miesiaca i gratulacje 7 ząbka. My jestesmy konduktorkiem - mamy jednego:) Agata się nie ozdywa juz tak długo? a Marceli to na ile wyjechała? mam nadzieje, ze wszystko u nich dobrze. Karo widziałam na NK, wiec chyba ok.
-
ja mojego zaraz wystawie na balkon - jest 23, a on się bawi najlepsze
-
uuuu cos dzisiaj pustawo.... u nas upał i siedzialam pol dnia na dworzu. U nas kupa jest konsystencji tego co Franek zjadł, ostatnio je duzo i kupy sa 3/4 wybitnie smierdzące, mniej wiecej konsystencji plasteliny - czerwono-rudej:).
-
hoho Goja, szybko poszło! ale jestem umeczona - rano pojechalismy do aquaparku - po drodze zostawiając Franka u mojej cioci. darł się ponoc 30 minut, az zasnąl. Nas nie było 2 godziny i tyle spał - na cioci:). Jak przyszlismy to pojadł zupke, poprawil cycusiem i ładnie sie bawil. Gorzej jak już zblizał sie wieczór - to znowu marudzenie mu sie włączyło, a nie chcial zasnąc..... W ogóle to moje dziecko jakis domator - jak przyjechalismy do domu - to radosc taka, jakby nie wiadomo co sie wydarzyło.... no i zaczyna ładnie jesc, zjada prawie 2 sloiki dziennie - zaraz zaczne mu gotowac! Poprawia ładnie cycusiem, potrafi na raz 2 opróznić! Co do aquaparku - ja nie wiem co to za ludzie.... no lezie taka laska, jedna z drugą - w pełnym makijazu i bez prysznica wlazi do basenu w którym kapia sie dzieciaczki. No nie dosc że ma ten makijaż, to pewnie tone balsamów, dezodorant, perfumy - no czy nie mozna zgodnie z zasadami sie umyć? Nie moge sie ludziom nadziwic....
-
goju, gratulujemy! zdjęcie jak zwykle cudne:) ja nie mam zmysłu do zdjeć - najczesciej lapie za telefon i robie:/ a aparat mam ponoc dobry - a robie tylko na auto, bo nie chce mi sie instrukcji czytac - taki ze mnie leń. gandziulka, zdjęcia Julci z Marcelinką cudne! My bylismy dzisiaj na spacerze na starówce.... Franek był grzeczniutki, mimo ze nadal rozpiera go energia, nie nadążamy za nim - JEST WSZĘDZIE, nie wiem jak to robi. Ząbka juz zupełnie widać, ale jeszcze malutki.
-
moje psy od rodziców, tzn te które miałam w domu rodzinnym, spały z koszula mojej mamy:)
-
ja bym wolała zeby pospał.
-
wisienko, ja sama nie moge wyjsc z szoku. dzagusia, miłego odpoczynku!
-
aniołeczek, znam ból zastojów - ja mam przynajmniej 2 na tydzień:/ A pokarmu tyle, ze bym ze 3 takich Franków wykarmiła, az sie sama dziwię skad go tyle...
-
ooo dzięki aniołeczku, moze cos w tym jest.- Ja sie frankowi nie moge nadziwic, ale to przez ten ostatni skok - raczkuje, czołga sie, wstaje, robi kroczki przy kanapie, gada jak najety, wrzuca klocki do zyrafy (taka zabawka), klaska, pokazuje jaki jest duzy i robi papa - TO WSZYSTKO PRZEZ OSTATNI MIESIĄC! No ale co z tego jak nie śpi :( teraz pospał 40 minut i znowu sie bawi..... na dodatek pluje syropem z melisy...
-
przy 1400 to alimentów maksymalnie dostanie 350 zl. A czemu on ma niby jej płacić? a dziecko liczy sie na pół
-
boze! zwariuje - moje dziecko jest wszedzie, znowu raczkuje z prędkoscia swiatła, gubi skarpetki, wstaje przy wszystkim i coraz bardziej męczy Bolsa..... słoneczko wychodzi..... moze pranie mi w końcu wyschnie
-
o rany, Goja, ale Ci zazdroszczę! Ja w niedziele ide z męzem na basen, Franek zostaje u mojej cioci (jakies 3 godziny)