paula01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paula01
-
Goja, to super! Pewnie po prostu jest podatny na bakterie, moze zapytaj czy mozna mu juz dawac soki zurawinowe? Mi to wyleczyło nawracające zapalenia pecherza. Falsa, moj jak ma ten dziubek taki otwarty, to mąż sie zawsze śmieje, że to pulapka na muchy, ale zadnej jeszcze nie złapał.
-
Marceli, franek tez podrywał Tosie na filmiku, nawet tak fukał jak ona:) Co do upadków, to chyba musimy sie uodpornic. Falsa, po prostu to nie nasze dzieci.... jeszcze dzagusi jest taki podobny do taty. Takie male kloniki. Moze te nasze chłopy "nie zrobily" dzieci, tylko sie rozpączkowały?:)
-
oooooo ale jestem padnieta. bylam u laryngologa z tym wedzidełkiem, dostalam skierowanie do szpitala, bo tam to robią. Podjechałam od razu do szpitala - oczywiscie parking 100 km dalej.... a mi sie nie chcialo tachac wózka...... w szpitalu larungologia, jest na jakims zapleczu.... jak w koncu dotarłam, to sie okazało, ze musze isc najpierw do ich przychodni.... która jest 2 ulice dalej.... normalnie przeszłam chyba z 3 kilometry, dziękując ze franek taki szczuplutki. mam termin w przychodni na 22 czerwca, wtedy ustalimy termin podciecia...... ufffffffff ..... franiu jak zwykle sama słodycz, oczarwał wszystkie laski, a teraz rozrabia.... ide sie napic kawy....
-
no i mam zalamke - znowu pobudka o 3 i 1,5 godziny masakry - nie wiadomo co on chce, czy sie bawić, czy sie drzeć, łazi po nas, skacze, cuduje..... i od 7 znowu to samo. Ale pokłada się jakby mu się spac chciało, aż w końcu zasypia w jakiejś dziwnej pozycji.... Mąż który po paru lepszych nocach spal znowu w sypialni, dzisiaj jest normalnie nieprzytomny.
-
Marceli - moj na szczęscie jeszcze nie ma zebów... uspokajałam go juz milion razy - robie to 3,5,7 i dupa, dzisiaj nie działa, a drze sie jakbym go ze skóry obdzierała....
-
Marceli, jak przybiera na wadze, to myslę ze nie ma co panikowac. Franek znowu daje czadu, jest nieprzytomny, tak mu sie chce spać, ale sie drze od 30 minut. To na bank ten skok, bo mam w domu zupełnie inne dziecko. jakby mu ktos motorek w dupci zamontował, nie daje rady..... Miałam o 17 taka migrene, ze musialam zazyc 2 paracetamole.... już lepiej, ale jak jeszcze troche sie podrze, to pewnie znowu głowa mnie rozboli. Dzisiaj rano zjadł ponad poł sloika dyni z żółtkiem i prawie cały słoik ryby po grecu, ale rozbite na dwa posiłki, wieczorem jeszcze poprawił 4 różyczkami brokuła. Na to wszystko oczywiście cycek. mam nadzieje, ze teraz przytyje..... chociaz z takim powerem, to może wszystko spalić. Mąż dzisiaj wieszał pranie na suszarce, a ten pod spodem siedział i nią trząsł..... i tak z wszystkim..
-
Goja, próbowałam spac w dzień, ale nie moge. Mała zaraza pospała prawie godzinę i znowu lata.... zaczyna szuflady otwierać:/ Jutro mam umówioną konsultacje z laryngologiem, to umówię się na podciecie tego wędzidełka. Deli, to robią w gabinecie, czy w szpitalu? Jak w szpitalu to pewnie bedę czekać, jakby co to zapytam się o możliwosć przyspieszenia tego jakos prywatnie. Matko dziewczyny jak ja sie przestraszyłam tym upadkiem.... ja wiem, ze dzieci spadają, ale my naprawde mamy tam wysoko.
-
Artigiana, to juz 9 miesiąc, chyba mozna wprowadzic 3 posilek. Mamomalwiny gratuluje siadania:) a tak sie martwilaś:) Franek znowu w nocy fisiował, do tego stopnia, ze wyszłam z pokoju, bo myslalam ze go uduszę. wrociłam po 15 minutach jak sie uspokoiłam. Wziełam go do łózka i w końcu zasnał. Rano, jak tata wychodzi do pracy, to kładzie misia, zeby Franek sie nie skulał, a on dzisiaj na moich oczach tego misia przeskoczył i bąbną o podłogę! Całe szczęscie na 4 łapki jak kot i w sumie nawet porządnie nie zapłakał. Mi sie ciemno przed oczami zrobiło, bo mamy bardzo wysokie łózko..... Teraz siedzi na przedpokoju i bawi sie jakims kartonem. Musze porządnie odpocząc, bo w końcu mu cos zrobie nieświadomie:(
-
mamomalwiny, dziwne to wszystko prawda? skąd u takiego bidaczka tyle uczuleń, no i jak piszesz, przeciez musi coś jesć. ja chyba się zawezmę i zaczne mojego przetrzymywac z tym jedzeniem, bo on sie tak nauczył czestego podjadania i tak mu wygodnie. Jak chce sobie popić, to nie bierze niekapka tylko mi koszulke podwija.... dzisiaj nabił sobie guza, bo wszedł do posłania psa i z niego wypadł:/ W ogole to wszedzie łazi, wszystkiego musi dotknąć i cały czas bije brawo:)
-
kurcze, mamomalwiny i kajtusia:) tak z ciekawości, to czy Ty, mąż czy Malwinka jestescie alergikami? Bo strasznie duzo rzeczy Kajtulka uczula. Nasza wysypka zeszła, ciekawa jestem co to było. Zasnał ładnie, obudzil sie po 40 minutach, wypił 100 ml kaszy i darł sie 40 minut. teraz śpi:/
-
a nic nowego jej nie dałas?
-
mamomalwiny, Franek rano ma poranna drzemkę - ale jest ona uzależniona od snu w nocy - 40 minut do 1,5 godziny. nastepnie koło 13 - godzina i koło 16/17 około 40 minut. W weekendy, kiedy dzień jest bardziej rozwalony regeneruje sie czasami przez 20 minutowe drzemki w aucie, albo zasypiajac na rekach - np dzisiaj w knajpie...
-
Pola, jezcze Cie pociesze, że przynajmniej 3 znajome, z którymi ostatnio rozmiawiałam miały tak samo ze spaniem, przez cały okres karmienia piersia. Takie widac charakterki.......
-
o rany - ale dużo napisałyście.... kami, witamy z powrotem, czekamy na zdjęcia. dzagusia, te body z klonem taty sa w tym adresie allegro, który podała gandziulka. A skok jest straszny, no i czekamy na zęby... Pola, Franek tez nie ma problemu z zasypianiem, tylko po prostu sie budzi... Goju, więc sie sprawdza, że uczulenie wychodzi na buzi - więc to było od przegrzania, albo trzydniówka. u nas zimno jak w zimę, zmarzłam strasznie, mam nadzieje, że Franek nie. bawi sie wlasnie na dywanie i robi 3 kupę....
-
Falsa, któras te jeszcze kiedys pisała ze szpinak działa rozluźniajaco. U nas jest w słoiczkach Bobovity.
-
idziemy spac, bo na 9,30 mamy komunię. paaaaaaaaaa
-
ech... bądz tu madry. Najwazniejsze żeby pił.
-
hej hej, u nas dzień w miare ok, za to teraz sie drze, bo nie chce spać, mimo że oczy trze cały czas. Ciocia się ze mnie śmiała, z etakiego mamusi cycusia dawno nie widziała. Siedzial caly obiad przy mojej nogawce:) Spotkałam moja koleżanke, ona swoją Zosię karmiła 2,2 lata:P i przez tyle czasu mała jej sie budziła. Dobrze, ze to nie tylko ja tak cierpie:) kurde jeszcze musze isc do tesco bo nie mam rajstop do sandałek:/ a kiecke mam letnią, więc pełnych butów nie bede zakładała, Mam nadzieje że chociaz ciepło będzie. mi zawsze mówili ze jabłko działa na zatwardzenia, i u dorosłych i u dzieci. nawet do marchewki dodaje sie jabłko. No i suszone śliwki, moze to Ziutek pociumka? franek ostatnio ma tak, ze wystarczy kilka lyków wody i kupa jest od razu. dziasiaj przez te nasze wyjazdy zjadł rano z 70 ml brokuła, później ze dwa ziemniaki i teraz wieczorem ze 100 ml obiadku - a zrobił 4 kupy:). Aha moja rodzinka w składzie ciocia i kuzynka twierdza że ta wysypka to takie potówki, ponoc tez uczulenie wyjdzie na buzi, prawda to?
-
ach... juz sama nie wiem, zobacze jak zejdzie. za tydzien jeszcze raz podam winogrono i zobacze. Na razie polożyłam go spac, bo znowu marudził. Wyłazi sobie na przedpokój do psa i tam narzeka..... rece mi opadają. Niech sie wyspi, bo dzisiaj mamy troche jeżdzenia, a jutro komunię. Na dodatek jak mogłam troche pospać, bo mąz jest w domu, to zaczeli wywalac rusztowania - ocieplaja blok na przeciwko. nie dosc ze walili tymi blachami, to jeszcze zrobili sobie dyskotekę.
-
hej hej Artigiana, on ma za uszkami, na brzuszku, troche na karku i pod pampersem - się zastanawiam, moze to jakies potówki? dzisiaj znowu dal popalić. Obudził sie o 3 i stekał do 4,30 - pokłada się, na mnie, na męza, na nogi - widac ze chce spac, ale steka i stęka,. po prostu mam ochote wyjsc i nie wracać.
-
hej hej Artigiana, on ma za uszkami, na brzuszku, troche na karku i pod pampersem - się zastanawiam, moze to jakies potówki? dzisiaj znowu dal popalić. Obudził sie o 3 i stekał do 4,30 - pokłada się, na mnie, na męza, na nogi - widac ze chce spac, ale steka i stęka,. po prostu mam ochote wyjsc i nie wracać.
-
Goju, mnie nie pytaj:) Mnie dzisiaj mąż wywalił na zakupy, a ta mała zaraza zasnęla mu na 1,5 godziny, obudził się, tata próbowal go nakarmic, ale on w ryk. tata pomyslał, ze pewnie jest kupa, poszedl po pieluche, patrzy - a ten siedzi przytulony do moich domowych spodni. Wariatuńcio normalnie.
-
na katar dobre jest tez nasivin, no i ściągać, ściągać....
-
Falsa, na allegro sa bodziaki - jestem klonem taty - ja chyba zamówię. Kamika, to przypadłośc częsta u niemowląt. Dawaj żóltko - pół co drugi dzień, a po 8 miesiącu juz cale. Moja pediatra mówi ze na razie nie widzi anemii u Franka, ale morfologii nie robiliśmy. Natali deli chyba miała, nie wiem jak to sie leczy u dzieci.
-
mcv to średnia objetość krwinek czerwonych, a mch to srednia zawartośc hemoglobiny : tu link http://badaniamedyczne.fm.interia.pl/morfologia.html