perl_2006

Doskonale Was rozumiem! U mnie nadprogramowe kilogramy to też wynik lenistwa i obżarstwa. I dlatego tak mi ta dieta strukturalna pasuje. Bo i słodko, i smacznie, i szybko do przyrządzenia. I trzymałam się przez ostatni tydzień dobrze. Ale najgorsze są takie dni jak dziś. Od samego rana chodziło za mną coś do zjedzenia, nic konkretnego, tylko coś. No i wiecie jak jest: tu jabłuszko, tu kostka czekolady, tu kawa capucino, rosołek i spirala się sama nakręca. Aż się boję jutro na wagę stanąć. :( :( :(

Witaj madziulko! czyżbyś tak jak ja oglądała DzienDobryTVN? Szczerze mówiąc tak mówili żeby nic nie powiedzieć - zero przygotowania marketingowego ze strony doktora i tej pani z ośrodka. Ja ta dieta zainteresowałam sie jakis czas temu i troche juz poczytalam i zastosowalam, wiec wiedzialam o czym mowia, ale dla nowicjusza to \"dieta jak kazda inna\". Ale do tematu. Tez podziwiam vanili i dziekuje jej za wsparcie, jakiego nam tu udziela. Jak juz mowilam dopiero zaczynam i jest ciezko. Znaczy nie z koktajlami i ich produkowaniem, ale z wieczornym podjadaniem. I podejrzewam ze to podjadanie niweczy cale efekty koktajlowania. Bo jesli sie ma silna wole to wystarczy blender, wyciskarka do cytrusow i juz mozna zaczac. Jak przesledzisz caly ten topic i jeszcze taki jeden w kafeterii to juz masz przepisy na koktajle, na forum strukturalnym sa przepisy na obiady - pyszne, probowalam. Ja przez niecaly tydzien (mimo tego podjadania i wizyty na proszonym obiedzie z kolacja u tesciowej) zgubilam 0,5 kg. Niby nieduzo, ale ostatnimi czasy to waga raczej wzrosty pokazywala niz spadki...

Witam wszystkie Strukturalne! Naczytałam się na Waszym forum tyle dobrego o koktajlach, że od niedzieli sama zaczęłam... Na razie dwa razy dziennie - rano avokado, wieczorem - pomarańczowy. Koktajle są OK, w ciągu dnia też się trzymam, ale mam straszny problem z wieczorami - po 21-ej ciągnie mnie strasznie do jedzenia :(