![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/M_member_5444760.png)
magdalka25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magdalka25
-
kochaniutkie - ja zwiewam...jutro rano znowu potworki...z gimnazjum...a padam z nóg... dobrej nocki, wytrwałości i uśmiechu na twrzyczkach życzę..ppaa
-
Ps - Melfi - mój rocznik ;-) Czy to znaczy, że mnie nie chcecie ;-) I tak Wam bedę tyłek truć....
-
Ewus - ja też tak robię...jak tylko mam okienko to lecę do biblioteki sprawdzić co piszecie ;-) ale to wciąga i powoduje, że mam większą motywację ;-)
-
Angelika - co się stało? czemu uciekasz od nas? Coś nie tak powiedziałam? Kurcze ciągle mam dziś kłopoty z wysyłaniem postów - idą dopiero po pół godz. Chyba dlatego, że tu taki ruch...Ewus - w końcu ruszy - bądź cierpliwa... Ale jestem dziś z siebie duna...Przeszliśmy 15 kilosów, potem zrobiłam 300 na orbitku, potem jeszcze ćwiczenia rąk i nóg i tą 6 Widecośtam ;-) Aż jestem ciekawa co z jutrzejszym ważeniem ;-) Ewus - nawet nie wiesz jak mi Was brakowało...
-
Cześc dziewczyny...Wróciłam - było suer...pogoda ekstra, dzieciaczki grzeczne - żyć nie umierać ;-) i moja waga znowu ruszyła - hurra;-) xchyba ten przestój był spowodowany okresem....a co u Was? widzę, że tu wrze ;-)
-
Cześc dziewczyny...Wróciłam - było suer...pogoda ekstra, dzieciaczki grzeczne - żyć nie umierać ;-) i moja waga znowu ruszyła - hurra;-) xchyba ten przestój był spowodowany okresem....a co u Was? widzę, że tu wrze ;-)
-
Ania1989 - każdy ma inaczej...Ja od pierwszego dnia brania eri nie czułam głodu, miałam full energi i tak jest do dziś. Ale niektóre dziewczyny(pisały wcześniej o tym) jadły tylko troszkę mniej a i tak traciły na wadze. o wszystko zależy od organizmu, ilości ćwiczeń i ruchu... Przejechałam 300 na orbitku, a dalej jestem wkur***na męża... Ide spać kobitki - jutro jadę na wycieczkę z dziećmi do olsztyna ;-) Zapowiada sie piękna pogoda - więc może będzie super. całuski - dobrej nocki!
-
Cześć dziewczyny... Kwiat - gratuluję z całego serca ;-) Supper Ci idzie... Ja wróciłam na razie do piątkowej wagi - to znaczy dziś rano było tyle co w piątek, czyli 15,5 kg mniej. A jutro zobaczymy....Dopiszę rezultat - jak tylko rano się zważę... A teraz ide na orbitka, bo nie mogłam wcześniej... Nawet nie wiecie laseczki jak mnie mój ślubny dziś wkurzył... Ja już czasem naprawdę mam dość...Idę się wyżyć na orbitka...
-
Ja już posprzątałam, przejechałam 300 na orbitku, włączyłam pranie i mam chwilkę tylko dla siebie ;-) No i dla Was oczywiście ;-) Ps. Ja również życzę miłego wypoczynku z chłopakiem ;-)
-
cześć laseczki... wróciłam już z pracy i teraz biorę się za sprzątanie i orbitka. Muszę nadrobić, bo przez 3 dni nie ćwiczyłam.... Waga stoi - jest tyle samo co w piątek - więc się uspokoiłam ;-) pozdrawiam
-
Ja też idę lulać...Ale się boję ego jutrzejszego ważenia.... Potworki z gimnazjum czekają...dobrze, że jeszcze tylko 4 tygodnie.... dibrej nocki życzę...papa
-
Cześć dziewczyny.... Wróciłam. Ale się tych postów nowych nazbierało... Było ekstra. Jadłam bardzo malutko, chodziliśmy po górach cały czas - mówię Wam - wczoraj to myślałam, że mi nogi z tyłka wyjdą,...Ale było super. Nie wzięłam wczoraj meri, bo wiedziałam,że wieczorem się piwka napiję...No i nadrobiłam to że mało zjadłam...Wypiłam cztery...Ale takie troszkę mniejsze. Nie umiałam sobie odmówić, bo mówię Wam takie czeskie pyszne było...No i teraz się boję, co to bedzie jak jutro rano wejdę na wagę...ciekawa jestem.... a co u Was?
-
Cześć dziewczyny! Na początek: AGACIA - bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa - niestety jeszcze dużo do zrzucenia mi zostało... ANGELIKA - ćwiczę ciąglę - 300 kcal spalam na orbitku, oczywiście prawie codziennie, bo jak nie ma mnie w domu -to nie ćwiczę;-) Ale się staram bo potem mam straszne wyrzuty sumienia... A Ty - super dziewczyna jesteś ...naprawdę - widziałam zdjęcia ;-) Kasioczek - bardzo dziękuję, za przemiłe słowa - ale to ja bym chciała wyglądać tak jak Ty - uwierz.... Zaraz będę pisać dalej, tylko muszę przeczytać - a troche się tego od soboty nazbierało...
-
Dziewczyny - pewnie już nikogo nie ma, ale i tak napiszę... Do usłyszenia w niedzielę wieczorkiem. Trzymajcie kciuki za pogodę, za to żeby mały nie płakał i przede wszystkim za to ,zebym nie poddała się pokusom ;-) życzę udanego weekendu i spokojnej nocki... dobranoc ;-)
-
titup dzięki wielkie - kochana jesteś ;-) ja też zaraz uciekam bo rano muszę wcześniej wstać. Małego odwozimy do babci i hulaj dusza. Boję się tylko jak bedzie tam spał i czy będzie płakał, bo przyzwyczajony do drugiej babci - u tej spał tylko raz...jak byłam w szpitalu... Do tego mój mężulek posiał gdzieś ładowarkę do GPSa i łazi po całym domu i zmierzi - a ja się w duchu śmieję - bo w końcu ma za swoje i w swoim burdeliku znależć nic nie umie ;-) hehehe dobrze mu tak - nie umiałam go nauczyć porządu, bo wszędzie rzuca wszystko, a tych jego kabli i kabelków wszędzie w całym domu pałno - może sam się teraz nauczy... jeszcze niestety piszę i czekam na niego bo pojechał po zakupy...więc jeszcze Was odwiedzę titup kochaniutka - ale mi humor poprawiłaś....
-
Cześć dziewczyny! Co tam u Was? Wstawiłam nowe zdjecia na garnku...Powiedzcie, czy coś widać?
-
Ale tu dziś pustki.... Ewus - Ty startowałaś z dużo mniejszej wagi, dlatego to wolniej idzie. Ale może to i lepiej, że wolniej, łatwiej Ci będzie tę wagę utrzymać... gdzie Wy się wszystkie podziewacie? Ja piszę te cholerne papierki do pracy, więc w przerwach będę wchodzić...
-
ewus - no i gratuluję - przegoniłaś mnie ;-) Ja teraz na pewno będę kilka dni stała w miejscu - bo dostałam okres - też spóźniony - ale jest. Wiedziałam, ze go ziś lub jutro dostanę bo jadę jutro z mężem -pierwszy raz od ślubu gdzieś sami - no i po prostu musiał przyjść....Ja to mam pecha ;-( No cóż - lepiej, ze jest... Dziś niestety też nie ćwiczę - bo po pierwsze mam strasznie dużo pisania do pracy, a po drugie strasznie mnie brzuch boli... EWUS Z CAŁEGO SERCA GRATULUJĘ!!!!!
-
Cześć dziewczyny.... Fatalnie się czuję.... Dostałam w końcu ten okres. Co prawda powinnam dosać piętnastego, a dziś 23, ale dobrze, że w ogóle jest... Będę zaglądać na bieżąco, a na razie uciekam - bo tu pustki jak widzę....pozdrawiam
-
Joasiek - wiem i strasznie Was przepraszam...biecuję, że się poprawię. Problem w tym, że wysłałam posta tylko raz bo za każdym razem jak konczyłam go pisać to mnie wywalało z kafeteri... A paragraf się przydał i to jak - bez Ciebie bym nie napisała tego wszystkiego - kochaniutka jesteś ;-) dziękuję jeszcze raz
-
cześć dziewczyny;-) ja niestety dziś orbitka sobie daruję...mam mnóstwo pisania do pracy a muszę się wyrobić do soboty... Byłam dziś u szwagierki i wypiłam dwa drinki więc pewnie jutro waga stanie w miejscu(chociaż nic nie zjadłam -z czego jestem ogromnie dumna ) bede tu do was wpadać w przerwach pisania...ale coś dziś nawala bo trzeci raz piszę tego posta ;-( pozdrawiam
-
cześć dziewczyny;-) ja niestety dziś orbitka sobie daruję...mam mnóstwo pisania do pracy a muszę się wyrobić do soboty... Byłam dziś u szwagierki i wypiłam dwa drinki więc pewnie jutro waga stanie w miejscu(chociaż nic nie zjadłam -z czego jestem ogromnie dumna ) bede tu do was wpadać w przerwach pisania...ale coś dziś nawala bo trzeci raz piszę tego posta ;-( pozdrawiam
-
cześć dziewczyny;-) ja niestety dziś orbitka sobie daruję...mam mnóstwo pisania do pracy a muszę się wyrobić do soboty... Byłam dziś u szwagierki i wypiłam dwa drinki więc pewnie jutro waga stanie w miejscu(chociaż nic nie zjadłam -z czego jestem ogromnie dumna ) bede tu do was wpadać w przerwach pisania...ale coś dziś nawala bo trzeci raz piszę tego posta ;-( pozdrawiam
-
cześć dziewczyny;-) ja niestety dziś orbitka sobie daruję...mam mnóstwo pisania do pracy a muszę się wyrobić do soboty... Byłam dziś u szwagierki i wypiłam dwa drinki więc pewnie jutro waga stanie w miejscu(chociaż nic nie zjadłam -z czego jestem ogromnie dumna ) bede tu do was wpadać w przerwach pisania...ale coś dziś nawala bo trzeci raz piszę tego posta ;-( pozdrawiam
-
cześć dziewczyny;-) ja niestety dziś orbitka sobie daruję...mam mnóstwo pisania do pracy a muszę się wyrobić do soboty... Byłam dziś u szwagierki i wypiłam dwa drinki więc pewnie jutro waga stanie w miejscu(chociaż nic nie zjadłam -z czego jestem ogromnie dumna ) bede tu do was wpadać w przerwach pisania...ale coś dziś nawala bo trzeci raz piszę tego posta ;-( pozdrawiam