Cześć dziewczyny, ale z Was gadułki:) Ja dopiero dochodzę do siebie, a widzę, że Wy już wszystko oploktowałyście.
Mój mąż zaniósł dziś moje zwolnienie do pracy - czy któraś z Was w równie finezyjny sposób poinformowała pracodawcę o ciąży?:)
Zupełnie inaczej sobie to wyobrażałam, boję się, że będzie to teraz głupio wyglądać, miałam nadzieję, że sama mu to powiem. Niby zwolnienie dostaje kadrowa, ale nie wierzę, że nie doniesie jaka jest przyczyna zwolnienia.
Ciągle się boję, że moja choroba zaszkodziła dziecku, ten lęk pozostanie już ze mną pewnie do końca... Ja już tak mam, z różnymi sprawami, czasem mi się coś przypomni, najczęściej w nocy i nie daje spać...
Weroniczka trzymam jutro kciuki!
Pozdrawiam Was gorąco!!