Warkocz Komety

Ja kcem ni w ząb nie kumam po romskiemu :o

Noz kurde, znikł temat,a tyle się natłumaczyłam temu tłukowi, żeby zaczął wierzyć w siebie :o

a ja mam to głęboko w doopie :D

Witkacy chcesz z liścia

jaka słodka ;) Nie, to nie moje okolice, nie jestem ze ślaska ani jego okolic

książe, jestes z Pszczyny ? :)

To będzie manufaktura

Zbieram wosk, na znicze czy ma ktoś knota ?

najpiękniejsze to maja te wszystkie kolorowe wdzianka ;)

Mimozami jesień się zaczyna Złotawa, krucha i miła ...... Czy taka miła..? :o

Jeszcze ten deszcz za oknem :o

Fizycznie tak, nie jedene OzP bym zrobiła A dół juz powoli mija, ehhhh...to tylko proza życia wzloty i upadki ;)

Smutno mi jest dzisiaj, złe wiadomości mam - ale to juz mój priv :( też cię lubię, wszystkich was lubię

dziś nie mam nastroju na palcóweczkę, jedna poranna wykonałam juz..teraz mam doła jak lej po bombie

Książę a zamiast w uszko to moge w gołe pięty ?:o

Odpowiem może, tak................ Stanęłam na rozdrożu, serce ciągnie w jedną, rozum w drugą stronę. Rozdwoić się nie można, muszę wybrać jedną drogę. Lecz zgodną z czym? Z miłością? Z sumieniem? Zdradzić swe uczucia, czy zakończyć marsz tych uczuć spełnieniem... Całymi latami choć droga kręta to jedna była, teraz po latach niewidzialna granica na pół ją podzieliła. W tą, czy w tamtą, to jedna cholera, bo serce i tak jest z Tobą, i zawsze będą łzy, czy wybiorę miłość, czy zostawię ją za sobą. Serce już zmęczone walką z rozumem, zamykam oczy, jest tylko cisza, nie widzę drogi, moja miłość i w duszy spokój błogi... :o

Koniu, ty poważnie mówisz, że w sobotę wiążesz się z Kaśką węzłem Gordyjskim ??? :D Ojjjj.....będziemy pić i sie bawić

książe, lubi warkoczyki.... Trąci to lekko pedofilstwem :o

Nie wiem jak wy, ale ja mam alergię na to

Maniuś, takim obrazkiem z rana to mi spierdzieliłes juz cały dzień :o Litości

R - jak Rewelacyjna Rurka Ryśka

R - jak reanimacja R - jak rypanie ;)

"R" jak ojciec dyrektor :o

Vicia--to juz jest molestowanie, no chyba ze przystojny ten twój kolega Moj, to nawet łapy trzyma przy sobie - no chyba bym go po pysku wystrzelała

często tak robię a najbardziej mnie to wkoorwia, jak przychodzi telefonowac z mojego faxu i stoi mi za plecami , a telefon ma na swoim biurku