BasiaK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BasiaK
-
Pierwszy trzytygodniowy etap mojego odchudzania DC mam za sobą :D Zgubiłam 9,5 kg :D :D :D :D Muszę Wam dziewczyny podziękować za wsparcie psychiczne a szczególne podziękowania dla naszej internetowej konsultantki Maby :D Rucia czy to Ty piszesz o swojej mamie na topiku dla nieco doroślejszych dziewczyn? Jeżeli tak, to chyba Twój przykład gubienia ciała powinien na nią zadziałać piorunująco i zmobilizować do podjęcia wyzwania. Przekonaj ją, że warto!!! i podsuń do czytania nasze dzienniki. Uświadom jej, że musi to zrobić dla siebie a przede wszystkim dla swojego zdrowia!!!! Pozdrowienia dla Twojej mamy i dla wszystkich dziewczyn dzielnie walczących z sadełkiem :)
-
Hej kobietki To już mój ostatni dzień pełnej DC :) Wprawdzie mój organizm znowu powiedział stop i moja waga stanęła w miejscu, co nie jest dla mnie specjalnie pocieszające, ale to chyba typowa reakcja organizmu. Dzisiaj zrobiłam sobie zestaw ćwiczeń jogi (do listopadowego numeru Super Linii dołączona jest płyta) i jestem z siebie bardzo zadowolona, bo chociaż jeszcze nie wychodzą mi te ćwiczenia tak jak powinne (no nie wszystkie) to myslę, że popraktykuje i będzie coraz łatwiej. A co najważniejsze, to bardzo spokojna gimnastyka, nie męczy i nie forsuje organizmu. Lajla 3,5 kg na minus to bardzo dobry wynik !!! GRATULUJĘ :D i polecam Ci tę płytę z jogą, to gimnastyka dla leni, do których ja też się zaliczam. Rucia życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) Ja zaszczepiłam się przeciw grypie i jak na razie (odpukać) się do mnie nie przyczepiła. Pozdrawiam Was wszystkie.
-
Witajcie wieczorową porą. Dziękuję Wam dziewczyny za porady. Cieszę się, że Maba ma na nas oko :) Ja mam jeszcze do zjedzenia wieczorny napój, ale wcale nie mam na niego ochoty i nie czuję głodu. Można sobie odpuścić jeden posiłek? Jutro zrobię sobie zakupy (nareszcie coś dla siebie oprócz zgrzewek wody) tzn. piersi z kurczaka, jakąś rybkę, jarzynki i tą mrożonkę chińską. I kto by pomyślał, takie zakupy a jaka przyjemność :) Jutro mam ostatni dzień trzytygodniowego serialu DC. Ile kilogramów zgubiłam napiszę w czwartek, jak miną pełne trzy tygodnie. Pozdrawiam wszystkie kobietki i dziewczynki. Trzymać linię :D
-
Rucia nie załamuj mnie, minął cały miesiąc na DC i bilans wyszedł na plus 2 kg??????????????????? Wyjaśnij to proszę, mam nadzieję, że się przejęzyczyłaś.
-
Witajcie wszystkie na diecie każdego rodzaju To mój 19 dzień DC, jeszcze tylko do środy, potem dwa tygodnie na mieszanej i od świąt hulaj dusza, no dobra żartowałam :) jeszcze długa droga przede mną zanim osiągnę moją wymarzoną (co wcale nie jest równoznaczne z prawidłową) wagę. Moje samopoczucie też jest dobre, nawet nieśmiało mogę powiedzieć, że bardzo dobre (oby mnie znowu nie dopadł jakiś kryzys) a do tego moja waga pokazuje codziennie mniej :D Później też tak jak Wy dziewczyny przymierzam się do sposobu odżywiania wg Montignaca, moja siostra odżywia się mniej więcej wg tych zasad i od września zupełnie \"niechcący\" zgubiła 4 kg. To pa życzę wam mniej pracy, więcej przyjemności
-
Cześć kobietki :) Właśnie zakończyłam prace porządkowe po wczorajszej imprezie, która zakończyła się prawie nad ranem. I muszę się pochwalić, że wczoraj wieczorem zjadłam tylko dwie łyżki sałatki jarzynowej, oczywiście bez majonezu i dwa plasterki polędwicy z indyka i co najważniejsze nie byłam głodna !!!!!!! Balbinko ja też już dokupiłam sobie torebki w innych smakach, na kolejne dwa tygodnie, ale już diety mieszanej :) wczoraj na obiad zjadłam zupę pomidorową i smakowała mi, teraz \"zjadłam\" napój capuccino i to niestety wogóle mi nie smakuje, strasznie to słodkie :( na szczęście mam tego tylko dwie torebki. Cieszę się bardzo, że kryzys Ruci i Balbinki zażegnany, mam nadzieję, że mnie nie dopadnie, bo ja jeszcze do środy pełny zestaw. Tylko do środy :D Moja waga pokazuje pełne minus 7,5 kg (bez naginania) :D :D :D i to dodaje mi skrzydeł. I ciuchy sa takie luźne :D Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn na diecie i powodzenia. Teraz muszę jeszcze trochę odespać zaległości
-
Dzień dobry kobietki w ten paskudny deszczowy poranek, mimo wszystko uśmiech :) Zaczął się 17 !!! dzień mojej diety, utrata 7 kg mocno się ustabilizowała, powiedziałaby nawet, że 7,5 kg ale to tak z lekkim nagięciem na moją korzyść. :) Balbinko, wiem co czujesz, spróbuj może mojego sposobu i nie unikaj kuchni i zapachów jedzenia, tylko głęboko je wdychaj, (napisałam o tym parę wpisów wyżej), mi to pomaga, naprawdę, chyba mój mózg rejestruje sobie wtedy, że jedzonko się odbyło :D Wczoraj wieczorem też ten sposób zastosowałam, bo koleżanka przyniosła mi dwie!!! blaszki z ciastem, które litościwie mi upiekła na dzisiejszy wieczór. Poczytaj też sobie rady Maby, jakich nam udzielała w chwilach naszego kryzysu. Nie możesz dać satysfakcji szydercom, szydercom mówimy NIE :) Panowanie nad apetytem w czasie miesiączkowania, to podwójna walka, wiem coś o tym. No to tradycyjnie trzymam kciuki za moje i Wasze powodzenie. Czeka mnie dzisiaj dzień a raczej wieczór próby, ale dzięki poradom Maby myślę, że dam radę :) Jeszcze tu dzisiaj zajrzę, w przerwach między gotowaniem a sprzątaniem.
-
Rucia, ja Cię doskonale rozumiem, wiem już co się czuje w takiej sytuacji. Jak dobrze liczę to w piątym tygodniu jesz dwa posiłki niskokaloryczne i raz DC? Może te Twoje posiłki są zbyt niskokalorycze? Może powinnaś się bardziej im przyjrzeć i coś do tej diety dołożyć? Porada fachowca by się przydała :) Trzymaj się cieplutko!
-
Witajcie dziewczyny w ten zamglony poranek Rucia bardzo dziękuję za życzenia i śpieszę ze wsparciem. Wprawdzie fachowych wskazówek na pewno udzieli Ci Maba :) a ja ze swej wyrażam w pierwszej kolejności zazdrość, że masz już za sobą tyle utraconych kilogramów i ogroooomny podziw dla Twojej konsekwencji, bo to już Twoja trzecia seria, którą juz właściwie kończysz \") no chyba nie rzucisz się na podanprogramowe żarcie? Nie rób mi tego !!!! i pamiętaj, że Twój sukces ma bezpośredni wpływ na mój !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podam Ci jeszcze mój sposób, jaki odkryłam kiedy myślałam, że nie zapanuję nad sobą i rzucę się na obojętnie co do żarcia, po prostu wącham np.chleb, obiadek obojętnie byle coś do jedzenia, robie kilka długich głębokich wdechów, napawam sie zapachem świeżego pieczywa, powoli wypuszczając powietrze, mnie to pomaga, chyba w ten sposób mój mózg daje sie oszukać ha, ha :D I jeszcze pochwalę się moim ogromnym sukcesem, zgubiłam już prawie 7 kg :D :D :D Moja waga znów zaczyna spadać !!!!!!!!!!!!!!!!! No to Rucia dzisiaj trzymam za Ciebie kciuki i proszę o to samo, bo dzisiaj spędzę większość dnia w kuchni, przygotowując przeróżne smakołyki dla gości (przyprawiając na oko :) ) Jeszcze tu zajrzę. Pozdrawiam wszystkie współtowarzyszki niedoli !!!
-
Serdecznie Wam dziewczyny dziękuję za życzenia. Tak cieplutko na sercu się zrobiło, jest mi naprawdę bardzo, bardzo miło. Teraz lecę na zakupy pa pa :)
-
Witajcie kobietki Zaczynam trzeci !!!!!!!!!!! tydzień diety, to już 15 dzień. Moja waga elektroniczna pokazuje z dokładnością do pół kilograma i każde jej wahanie odczytuję na moją korzyść, tak więc przypisuję sobie do poprzedniego wyniku utratę pół kilograma mam nadzieję, że tłuszczu (no może trochę mniej) ale dobre i to, bo to oznacza, że organizm odczekał już swoje i widząc, że nie ma dopływu żarcia zaczął wreszcie wykorzystywać zapasy, których mi nie brakuje :( w końcu pracowałam na to przez lata. Moje samopoczucie odpukać jest teraz bardzo dobre, nawet Ci Rucia nie zazdrościłam, że jesz sobie moją ulubioną (tradycyjną nie cambridgowską) zupę pomidorową. Lai bardzo mnie pocieszyłaś tym, że tak spokojnie przeszłaś na dietę mieszaną, bez ataków wilczego apetytu. :) Jadę dzisiaj na większe zakupy, bo jak już wspomninałam w sobotę czeka mnie ciężka próba (jak się tu wymigać od alkoholu i toastu, w końcu na moją cześć a nie chcę wszystkim opowiadać, że jestem na diecie) to poszukam tej książeczki z dietami, przyda się. Tradycyjnie już trzymam kciuki za nas wszystkie! Działamy jak grupy wsparcia AA :D
-
Zaliczyłam już 13 dni diety (dzisiaj 14) i mój wynik to minus 6 kg :D :D :D choć uważam, że mogło by być więcej. Wczoraj czułam się świetnie, mam nadzieję, że dzisiaj też tak będzie. Nauczyłam się już przyprawiania potraw bez ich próbowania i co najważniejsze, domownikom smakuje :) Balbinka napisz co u Ciebie, bo jakby nie było masz już tydzień za sobą. Rucia przejrzałam te strony, ja na dietę 1000 kalorii przejdę dokładnie w Wigilię. Teraz jak czytam ten jadłospis, to mam wrażenie, że to będzie czyste obżarstwo, ale pewnie zweryfikuję swój pogląd jak zacznę ją stosować ;) Konsekwentnie trzymam kciuki za nas wszystkie
-
Jestem, jestem. Właśnie zeszłam z wagi i tu mały sukces, pokazała, że ubyło mi pól kg :) a już miałam ją wyrzucić :) Rucia ja wczoraj też miałam trudny dzień, ale wyszukiwałam sobie różne zajęcia, żeby nie mysleć o jedzeniu. Tak więc mam porządek we wszystkich kuchennych szafkach, nawet przyprawy poukładane jak w bibliotece, wszystkie ubrania wyprasowane, okna umyte. Dzisiaj spędzę pól dnia przy papierach a później plotki z koleżanką, tak że myślę jakoś to będzie. To już mój 13 dzień diety, wprawdzie nie jestem przesądna ale tfu, tfu, odpukać w niemalowane trzeba. No to życzę Wam dziewczynki powodzenia na dzisiaj
-
Witajcie Zaczynam 12 dzień diety. Śniło mi się dzisiaj, że się czymś obżarłam i obudziłam się z takim kacem moralnym, że jak uświadomiłam sobie, że to sen, poczułam naprawdę wielką ulgę :) Rucia dzięki za pokrzepienie. Wprawdzie moja waga dalej twardo się trzyma, ale jakby na to nie patrzeć schudłam w ciągu 11 dni 5,5 kg. Teraz się mierzę i od przedwczoraj ubyło mi w trzech newralgicznych miejscach od 1,5 do 2 cm. :D no i ubrania lepiej na mnie leżą :D Madagaskar, nie powiem żebyś podbudowała nas tu swoją wypowiedzią, ale zaintrygowałaś mnie tą kuchnią znajomego. Napisz coś więcej jak powinna być umeblowana taka kuchnia wg feng-shui? Pozdrawiam Was wszystkie, jeszcze pytanie do założycielki tego topiku Lajla na jaką dietę się zdecydowałaś?
-
Maba bardzo dziękuję za wskazówki. Zgodnie z nimi zaczęłam celebrować \"posiłek\" i jest lepiej. :) Kryzys minął i oby już nie wracał. Balbinko pozdrawiam, napisz jak sobie poradziłaś? Lai a co u Ciebie? Czym się \"obżerasz\" w tym jednym niskokalorycznym posiłku? I jeszcze pytanie do Ruci, która jest weteranką tej diety, napisz czy Tobie zdarzają się jeszcze teraz takie chwile jak nam dzisiaj?
-
Balbinko, nie wiem czy Cię pocieszę, bo ja dzisiaj też czuję się słabo, kręci mi sie w głowie i mam ogromną ochotę na zjedzenie czekokolwiek. Może będziemy się wzajemnie wspierać. Zrobię sobie herbatkę zwykłą, bo Pu-erh już nie wchodzi mi w organizm. Smak też mi się zmienił, bo napoje kakaowe i waniliowe wydają mi się teraz niemiłosiernie słodkie, żeby je zjeść, to po prostu staram się wypić to duszkiem. Pociesza mnie to, że dzisiaj moja waga znowu drgnęła ok. pół kg Maba poratuj nas jakimś wsparciem psychicznym bo ciężko jest.
-
Witajcie Zaczynam dziesiąty dzień walki z kilogramami - już dziesiąty!!! Jestem prawie na półmetku pierwszego etapu. Wprawdzie moja waga dalej idzie w zaparte :( ale to normalne jak pocieszyła mnie Maba, mam nadzieję, że w trzecim tygodniu nastąpi jakiś przełom i znowu ruszy w dół. Pomierzę się dzisiaj centymetrem, bo jakiś impuls do dalszej walki muszę mieć :) Pozdowionka dla wszystkich. Do następnego wpisu
-
Witajcie Dzisiaj w krótkich żołnierskich słowach, dziewiąty dzień DC, waga jakby sie zaparła, ale to nic, wezmę ją na przetrzymanie :) Pozdrowienia dla wzystkich dziewczyn przed, po i w trakcie diety Balbinko trzymaj się, trzymam mocno kciuki !!!
-
Witajcie Dzisiaj w krótkich żołnierskich słowach, dziewiąty dzień DC, waga jakby sie zaparła, ale to nic, wezmę ją na przetrzymanie :) Pozdrowienia dla wzystkich dziewczyn przed, po i w trakcie diety Balbinko trzymaj się, trzymam mocno kciuki !!!
-
Witajcie Własnie zaczynam drugi tydzień boju z tuszą. Wynik pierwszego tygodnia to utrata 5 kg :D no może i jakieś deczko więcej. LAI pisz jakie posiłki będziesz spożywała, ja dopiero za dwa tygodnie, ale może dzięki Tobie będę miała gotowy jadłospis :) Maba po raz kolejny dziękuję Ci za porady i dodawanie otuchy. Jesteś tu myslę, że nie tylko dla mnie GURU :))) Balbinka cieszę się, że dołączyłaś do nas Trzymam kciuki za Twój sukces (mój też) Lajla, byle do wypłaty :) Pozdrawiam Was wszystkie i idę do pracy (piętro wyżej) pracuję w domu.
-
Lajla ja też zajadałam stresy, jak ich nie było, to też jadłam, po prostu ze mnie straszny żarłok mam nadzieję, że BYŁ . Jednak udało mi się \"zaliczyć\" już sześć dni diety (dzisiaj siódmy) i jest mi coraz łatwiej w przechodzeniu przez przeszkody typu, kanapki, obiadki, ciepłe kolacyjki, które pałaszują moi szczupli chłopcy.W drugim dniu diety to nawet kocie żarcie mi pachniało :D Pewnie, że też się boję, czy uda mi się dotrwać na diecie aż do uzyskania wymarzonej wagi, a to jeszcze dość daleka droga :(( Ale cieszę się, że jak na razie idzie mi nadspodziewanie dobrze :D To jest wykonalne !!! Serdecznie Cię pozdrawiam, byle do wypłaty :))) :)))) : )))
-
Właśnie się zważyłam - robię to każdego ranka i mój wynik to minus 5 kg po sześciu dniach diety. :D :D :D Rucia przede mną taka sama droga, tylko, że ty masz ją już prawie za sobą, trochę Ci zazdroszczę. Życzę Ci osiągnięcia upragnionej wagi w jak najszybszym czasie. Maba od jutra zaczynam drugi tydzień DC (zauważcie, że używam już zawodowych skrótów) i chciałam się zapytać o błonnik, jest taki błonnik w proszku chyba rozpuszczalny tej samej firmy, czy podziała on lepiej od otrąb owsianych (na sprawy WC) i czy można go używac razem z otrębami? Pozdrawiam serdecznie :)) :)) :)) Lajla wypłata coraz bliżej :D
-
Znowu jestem. Dzisiaj jest szósty dzien mojej diety i oby tak dalej :D Wprawdzie waga już tak szybko nie schodzi w dół, ale jednak pokazuje coraz mniej :)) :)) :)) Rucia napisz jak długo stosujesz już tę dietę i jak przebiegała u ciebie utrata wagi? Pozdrawiam pogodnie :D
-
Witam serdecznie weekendowiczki. Chyba powyjeżdżałyście, tak tu cicho. Zaczynam trzeci dzień diety, właściwie jestem już po I śniadaniu. Moje wrażenia z pierwszych dwóch są dobre, coraz lepiej smakują mi te zupko-papki, chyba to prawda, że głód jest najlepszą przyprawą. Weszłam na wagę i ubyło mnie prawie 2 kg. Mam nadzieję, że mój entuzjazm nie opadnie, bo jeszcze mam 19 dni przed sobą. Mam nadzieję Lajla, że moje spostrzeżenia nie zniechęcą Cię do podjęcia tego wyzwania. Jeszcze słowo o ciśnieniu, moje jest teraz prawidłowe, ale przed dietą zawsze miałam podwyższone, tak, że ja fizycznie czuję się dobrze, zauważyłam nawet, ze mam więcej energii!!! Pozdrawiam Was i jadę na zakupy (woda i mleko 0,0%), może z zaoszczędzonej sumy zrobię sobie mały kosmetyczny prezencik!!!
-
Kiarah, wiem wiem ale i tak się cieszę!!!