Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama_Zosi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama_Zosi

  1. Witam, pragnę się pochwalić, że 19 listopada urodził się nasz Maciuś, ważył 3530 i mierzył 57 cm, poród w 38 tc, wywoływany z powodu cukrzycy insulinozależnej i małej ilości wód płodowych. Jest cudowny.... Troszkę mieliśmy problemów z żółtaczką ale już wszystko w najlepszym porządku. Pozdrawiamy
  2. Kindzia NL, jeszcze jedno: dzieci się samemu nie robi, ale może Ty o tym nie wiesz? Biorąc pod uwagę Twoje wypowiedzi, nie zdziwiłabym się... Naprawdę nie rozumiem, no właśnie o to chodzi, o życzliwość, kulturę, serce. Ale jak się czyta ten temat, to ma się wrażenie, że tak naprawdę część osób tutaj piszących, tych nie-ciężarnych i nastawionych anty do pomocy chce coś udowodnić. Tylko co? że wszyscy są równi? Nie, nie są równi, przynajmniej nie pod każdym względem. Chociażby dlatego, że sprawność fizyczna kobiety w ciąży jest mniejsza niż sprawność fizyczna kobiety która akurat w ciąży nie jest. Poza tym to nie jest dyskusja. To walka, kto kogo przekrzyczy, komu dokuczy, jaki jest sens zakładania takich topików? Kwestia wyżycia się? dowartościowania? Nie rozumiem i nic tu po mnie. Jak nie byłam w ciąży ustępowałam innym ciężarnym, staruszkom itd. Nie pchałam się do kasy dla uprzywilejowanych, nie siadałam na miejscu dla matki z dzieckiem. I tak będę dalej robić, bo uważam, że tak jest ok. Nic przez to nie straciłam, korona mi z głowy nie spadła. Tylko wiecie co, łatwiej i milej byłoby żyć wszystkim, gdybyśmy sobie serca i szacunku nie skąpili. Pewne zachowania nic nie kosztują, no ale może macie swoje powody żeby żyć w ten sposób. Cieszę się, że nie znamy się w realu bo na pewno byśmy się nie zaprzyjaźnili. Pozdrawiam i żegnam się
  3. Kindzia NL, ale mnie rozbawiłaś, to jednak był dobry pomysł dopisania się na tym topiku. i nie Tobie się będę dzieciaku tłumaczyć, jak sobie radzę ze swoimi dziećmi kot i piees, naprawdę się czepiam bo nie podoba mi się, ze ktoś się wpycha bez kolejki? A gdybym ja się wepchnęła, to by zaraz było, że chamska ciężarna, co? Oj kobiety, życzę Wam dużo zdrowia, bezproblemowych ciąż i wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam
  4. Obiecałam sobie, że już nie będę tutaj nic pisać, ale oto moje przypadki z ostatniego tygodnia. Jestem w 9 miesiącu ciąży, brzuch monstrualny. Dziś - wchodzę do apteki. I od razu żeby było jasne, idę do tej apteki ja a nie mąż, bo muszę kupić igły do insuliny (cukrzyca insulinozależna) i sama sobie najlepiej kupię takie jakich mi potrzeba (mąż jest w samochodzie pod apteką ze śpiącym dzieckiem). 2 okienka. Przy każdym stoi jedna osoba, na środku czeka jeszcze jedna kobieta, ja siadam na krzesełku i czekam na swoją kolej. Wchodzi jeszcze jedna młoda babka i pyta czy tu jest jedna kolejka, odpowiadamy, ze tak. Okazuje się, że przy okienku stoi jej koleżanka, więc kobieta ochoczo do niej dołącza. Pani, która stoi przede mną oferuje mi wejście bez kolejki, dziękuję i odmawiam, bo nie ma takiej potrzeby. Miła pani podchodzi do okienka. Młoda kobieta przy drugim okienku ochoczo wybiera z koleżanką kremy, witaminy, w końcu płaci, i za wybieranie bierze się koleżanka. Zakupuje kosmetyki, witaminy, w końcu nie wytrzymuję i mówię: pytała pani czy tu jest jedna kolejka, odpowiedziałam, że tak. Obie odwracają się w moją stronę zdziwione - w końcu przerwałam miłe zakupy- i słyszę od tej która kupowała pierwsza: jak ma pani z tym jakiś problem, to mogę zapłacić za koleżankę... Ja mam problem? Piątek: jestem u lekarza. Z mężem, co by nie było, ze sama się włóczę. Wychodzę od internisty, idę z pojemnikiem na mocz (mocz przygotowany wcześniej, od internisty brałam tylko skierowanie, bo to prywatny ośrodek zdrowia) do labolatorium, które mieści się 3 pary drzwi dalej, na tym samym korytarzu, stoi parę osób przed wejściem, na drzwiach napis: ciężarne poza kolejnością. Przy drzwiach stoi kobieta w moim wieku. Usmiecham sie i mówię: pozwoli Pani, że tylko mocz zostawię. Kobieta wrzeszczy: chyba sobie pani żartuje, ja się do pracy śpieszę i na pewno pani nie wpuszczę.... Kultura? pozdrawiam
  5. Drumla, wracając do masła i E - jasne, wszędzie można konserwanty znaleźć. Teoretycznie można po porodzie jeść prawie wszystko, tylko po co? Ja jestem trochę przewrażliwiona na punkcie diety, bo żona mojego rodzonego brata urodziła córeczkę, nie odmawiała sobie różnych pyszności z pieguskami włącznie, trochę później okazało się, że dziecko musi być na diecie bezglutenowej i bezmlecznej do 6 roku życia. Więc ja wolę dmuchać na zimne i nie sprawdzać, czy coś się wydarzy jeśli będę jeść nabiał lub też inne mogące powodować alergię rzeczy - dla mnie to może być chwila przyjemności, dla małego miesiące diety. No ale każdy robi jak uważa za stosowne. Jak rodziłam Zosię to następnego dnia wieczorem był twarożek na szpitalną kolację. Nie wyobrażacie sobie jak dzieci płakały. Koleżanka z łóżka obok zjadła bułkę z miodem - to samo. U mnie dieta się sprawdziła i nie było ani jednej najmniejszej kolki. A mięsko można ugotować/upiec samemu. Pozdrawiam
  6. Witam, rzadko tu bywam, ale dziś zajrzałam... Jako mama prawie wielodzietna pozwolę sobie coś wtrącić.... Najlepsze po porodzie do higieny intymnej jest... szare mydło. Naprawdę, mówię z doświadczenia. Zamiast sudocremu, który jest świetny, ale wysusza wargi sromowe dziewczynkom, co może powodować ich sklejanie lepiej zabrać bepanthen - można nim posmarować bolące i pękające brodawki. Koniecznie wziąć ze sobą coś do jedzenia i picia (głównie wodę) najlepiej zrobić przed wyjściem kanapki z jasnego pieczywa + rama + delikatna wędlina, czyli coś co nie zaszkodzi maluszkowi. Ja bym biszkoptów nie jadła, bo mają mnóstwo E i spulchniaczy, tak samo zresztą jak żadnych pestek, rodzynek, batoników z ziarnem. Dobrze zabrać Ramę - na oddziałach połozniczych często zapominają, że mamy powinny uważać na to co jedzą i np. dają masło. osobiście jestem zwolenniczką ścisłej diety po porodzie i wierzę, ze dzieki temu moje córki nie miały ani jednej kolki. No ale nie będę się już mądrzyć, napiszę może co u mnie. Niestety mam cukrzycę ciążową, bardzo zaawansowaną i musze brać insulinę w zastrzykach 4 razy dziennie, do tego ścisła dieta, nadciśneinie i na pewno będę miała wywoływany poród co najmniej 2 tygodnie przed terminem. Pozdrawiam Was wszystkie
  7. Witam, niestety rzadko tu zaglądam, ale właśnie dziś dowiedziałam się ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, że będziemy mieć synka. Mąż wniebowzięty. No i postanowiłam się pochwalić. Pozwolę sobie też zabrać głos w dyskusji na ostatni temat: śpiworki. U nas się absolutnie nie sprawdziły. W mieszkaniu mamy bardzo ciepło i dzieci nakrywam od zawsze cienką kołderką. Poza tym moje córki nie lubią nic co w jakikolwiek sposób ogranicza ich ruchy - bardzo wcześnie zmienialiśmy pajace do spania na piżamki z gołymi stópkami. Teraz już śpią na cienkich poduszeczkach, ale na początku właśnie wkładalismy zwinięty ręcznik pod materac od strony główki i to wystarczyło. Co do baldachimu i ochraniaczy na łóżeczko - spotkałam się z opinią, że ochraniacze ograniczają widoczność dziecku, a taki maluch i tak nie obija się o szczebelki, a baldachimy zbierają niepotrzebny kurz. U nas sprawdzają się tylko prześcieradła i poszwy na kołderki. Pozdrawiam
  8. Witam, cos mi wpadło w oczy że któraś mama ma problemy z zaparciami. Polecam otręby, owsiankę albo suszone śliwki. Tylko te prawdziwe suszone były dla mnie za ciężkie i ja jadłam takie dla niemowląt ze słoiczka Gerbera. Pozdrawiam
  9. Hej Dziewczyny, jak widać w mojej stopce czekam na trzeciego Maluszka - mam już dwie dziewczynki i nie miałabym nic przeciwko trzeciej.... \"Dawcy\" marzy się inaczej...... Spróbuję zrobić wróżbę z obrączką, zobaczymy co wyjdzie. Pozdrawiam
  10. donn, Feminatal Metafolin jest o tyle lepszy od N, że zawiera metafolinę, która wspomaga przyswajanie kwasu foliowego, a w drugiej wersji (tej od II trymestru) zawiera też kwasy DHA wspomagające rozwój mózgu Maluszka. Co do stanika, to ja przed zajsciem w ciążę miałam (UWAGA) 75 G i to nie wynikało z nadwagi tylko zawsze taki pokaźny miałam. Co będzie po ciąży to aż się boję. To ja bardzo prosze wpisac mnie do tej tabelki. No chyba, ze mam się sama wpisać. Pozdrawiam P.S. A brzuch mam tak wielki, że wszyscy myślą że jestem w 6 miesiącu....
  11. meaaa, na co masz alergię? Bo ja na pyłki traw i żeby było smiesznej pierwszy raz w życiu. Tak czy tak też się duszę i ostatnio ginekolog mi powiedział, ze lepiej brać normalne leki niż doprowadzić do niedotlenienia dziecka więc ja biorę Rhinocort i jest trochę lepiej
  12. Koleżanki, a dlaczego mnie usunęłyście z tabelki? Czujecie już ruchy? Ja tak, chociaz to dopiero 15 tydzień, ale to już trzecia ciąża.... Mam jeszcze pytanie, bierzecie witaminy? Bo ja się własnie przerzuciłam z Feminatal Metafolin 800 na Feminatal Metafolin 400 + DHA i jestem ciekawa jak to jest u Was. Pozdrawiam
  13. Wiecie co, zanim się wpisałam na ten topik zastanawiałam się czy warto. Nie było warto. I nie zamierzam nikomu tłumaczyć - gdzie były kolejki, gdzie ich nie było. Kobiety, skąd w Was tyle jadu? Miłego wieczoru.
  14. Będąc w drugiej ciąży musiałam zrobić zakupy sama, z dwulatka pod pachą (mąż na służbowym wyjeździe, nikogo do pomocy). A że hipermarket nie daleko poczłapałam 4 przystanki autobusem w okolicach godz 12, co by uniknąc tłumów). Załadowałam najważniejsze rzeczy do koszyka i poszłam do kasy dla uprzywilejowanych. Najpierw stanęłam na końcu i po cichu liczyłam, że ktoś mnie zauważy (8 miesiac i dwulatka w wózku). Ale wszyscy odwracali głowy. Więc z uśmiechem na ustach poprosiłam kasjerke o obsługę poza kolejnością. No i rozpętało się piekło. Nie dość, że kasjerka odmówiła, to napadła na mnie jakaś kobieta z mężem i dwójką dzieci (tak na oko 5-7 lat), ze ona jak była w ciaży to z przywilejów nie korzystała (jakby mnie to cos obchodziło), jeden pan we wcale nie podeszłym wieku wrzeszczał, ze on tez jest zmęczony i suma sumarum stałam w tej kolejce do samego końca. WIęc nie piszcie głupot, że wystarczy poprosić, bo jak widac nie wystarczy i nie piszcie, że zawsze trzeba wszystkie zadania przekazywac innym, bo nie zawsze się da. Wszystko zależy od ludzi. Pozdrawiam.
  15. Tak sobie Was czytam, bo pisać nie bardzo mam kiedy i szczerze większości z Was zazdroszczę dobrego samopoczucia. To moja trzecia ciąża i najtrudniejsza ze wszystkich. Za przeproszeniem rzygam co 15 min, nawet w nocy wstaję żeby się wyrzygać. Rzygam wszystkim, jak już nie mam czym to krwią. Mam tak spuchniety przełyk, że bywają dni że mam kłopoty z piciem wody. Nie mogę wsiąść do samochodu, bo zaraz rzygam. przez 7 dni męczył mnie jakis wirus żołądkowy, więc miałam dodatkowo biegunkę i siedzialam na sedesie z miską. Oczywiiście dostałam skierowanie do szpitala, ale jako, że mam dwa małe bąki w domu to nie poszłam tylko sie meldowałam u lekarza co 2 godziny i zdawałam sprawozdanie z ilości wypitych płynów. Do tego mam nadciśnienie (w poprzednich ciążach tez miałam), że o sennosci i zmęczeniu nei wspomnę - i tak się nie moge położyć, bo przecież są jeszcze dziewczynki... Naprawde Wam zazdroszczę... Modle się, żeby nadszedł już II trymestr... Pozdrawiam
  16. jeszcze tabelka nick__________wiek_____________tydz ciąży____________termin specjalistkaja.....27.........................7......... ................01.12 Justi_d_82..........26........................7......... ................01.12 meaaa .............25..........................7.................. ........02.12 kiniak3032.........30................. ........7......... ...............06.12 Aska_S .............35..........................6.................. . ....06.12 Ania_K23............23 ....................... 6 ........................07.12 kofanamisia.......19..........................7......... ................11.12 Julinka..............27.........................5....... ..................12.12 nadziejamyszki.....23................ ........6.......... ..............13.12 justyna gsl.........25.........................6.................. .. .....15.12 Gonia1987.........21..........................5......... ..... ..........15.12 ewa76..............31..........................4........ .................16.12 ewcia_82..........26..........................6......... .................22.12 Gosiaaa ........... 28 ........................ 9 .........................23.11 Majorka79........29..........................4.......... ................19.12 Mama_Zosi.........34.........................8...........................04.12
  17. Bierzecie kwas foliowy? Sam czy w jakimś zestawie? Ja biorę Feminatal Metafoin 800, a Wy? Pozdrawiam
  18. Aż się dziwię, że jeszcze mnie tu nie ma.... To będzie mój trzeci dzidziuś, termin jak w stopce. Czuję się okropnie, wymiotuje po kilkanaście razy dziennie (tak samo czułam się w pierwszej ciąży), ale niestety musze się jakoś trzymać bo dziewczyny mnie biorą regularnie do galopu. Jako mama już doświadczona służę radą i pomocą. Pozdrowienia dla wszystkich
  19. Mam pytanie - chciałabym kupić córkom buty - zwyczajne buty na zimę, ze skóry (nie z nubuku), ocieplane kożuszkiem i albo zapinane na rzepy albo na zamek błyskawiczny. I nie mogę. Byłam w świecie dziecka, smyku, bartku, ccc i paru innych sklepach i kiszka. Albo plastik, albo nieocieplone, albo numeru brak itd. Możecie polecić dobry sklep obuwniczy dla dzieci w Warszawie?
  20. Mama_Zosi

    czerwone oczy

    Możecie polecić jakieś dobre krople na czerwone i zmęczone oczy? Coś mi ostatnio dokuczają...
×