ankra50
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ankra50
-
Witam, od roku leczę się na guzki tarczycy. Rok temu miałam 1 guzek, pół roku temu były już 3... Miałam biobsję - wynik OK. Biorę letrox 50mg i od kilku tyg, na własną rękę łykam jod w tabl.Nie mam nadczynności ani niedoczynności.Moim największym problemeem jest mmoje samopoczucie... ciągle jestem zmęczona, nie mam na nic siły, najchętniej ciągle bym spała, oprócz tego nie mogę oddychać - dusi mnie coś w gardle (ale guzki chyba nie są aż tak duże żeby dawały takie oznaki...). Staram się z mężem o dziecko i jak narazie próby nie udane... Jak myślicie? Czy te objawy mogą dawac moje guzki?Pozdrawiam Was cieplutko :)
-
ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW cz II
ankra50 odpisał Surfitka na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Mamo Samiego- gratuluję!!!! Która z Was jest jeszcze w stanie błogosławionym ? Pochwalcie sie :)) Ja jak się dzisiaj okazało nie za szybko zaciążę...:( Mam doła, ale jakoś muszę się wziąść w garść...przeciez jestem młoda żonką ;) Muszę zrobić sobie drożnosć jajowodu...i monitorowac z którego jajowodu mam okres. Jeżeli mam na zmianę - raz z lewgo raz z prawego to jest jakaś szansa a jeżeli tylko z lewego to niestety nic mi już nie pomoże :(z lewego mogę mieć tylko ciążę pozamaciczną;((( Idę do mężulka-jeszcze nie wiem jak mu to powiem...chyba będzie ciężko... Miłego wieczorka! -
Cześć dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze? Nie było mnie tu z 2 miesiące... Mam urwanie głowy - remont mieszkania i przygotowania do ślubu - 27.12.08 :) Jeżeli chodzi o PCO postanowiłam się tym nie martwić... czasami pobolewa mnie jajnik, ale nie chce szpikowac się żadnymi hormonami...Wg mnie najważniejsze, żebym podleczyła tarczycę... wtedy będzie połowa sukcesu :) Gratuluję wszystkim przyszłym i aktualnym mamom!!! Bardzo się cieszę, że grono PCOwatych mamusiek rośnie;) Pozdrawiam wszystkie \"stare\" i nowe forumowiczki, a w szczególności Lucynkę, która mnie wywołała przez n-k :)
-
Witam wszystkie dziewuszki;) Wpadłam tylko na moment... nie mam o czym pisać ale Was systematycznie czytam :) Podziwiam Was za wytrwałość i siłę w dążeniu do celu- oby tak dalej:) Ja ciągle myślę o dziecku ale boję się na samą myśl o tym, że mam zacząć działać... planowałam od listopada, ale nie wiem czy się odważę - nie chcę przezywać porażek... Jajniki zazwyczaj mnie nie bolą więc ich w dalszym ciągu nie leczę...ostatnio u gine byłam chyba w kwietniu lub maju.Poza tym moja tarczyca daje się we znaki...po lekach ciagle jestem zła, zmęczona i obojętna...przeraża mnie wszystko... Pozdrawiam Was wszystkie baardzo cieplutko :) Buziaki!
-
Hej :) Trochę się tu dzieje ... i dobrze:) A ja od kilku dni zwijam się z bólu, aż chce mi się ryczeć i jest mi niedobrze... Boli mnie oczywiście mój lewy jajnik... nie mogę siedzieć, nie mówiąc już o przejściu kawałka drogi... Dzisiaj mam 18 d.c. więc to chyba nie jest ból owulacyjny? innych dodatkowych objawów owulacyjnych nie mam... :/ chyba muszę znowu zacząć wizyty u lekarzy... :( łeeeeee Mam nadzieję, że do soboty mi przejdzie bo idę na wesele przyjaciólki i chcę potańczyć... Pozdrawiam Was wszystkie ;))
-
Cześć:) Mam nadzieję, że pamiętacie mnie jeszcze :) Podczytuję Was sprawie systematycznie ale nie piszę bo w sumie jestem nie w temacie... Teraz zajmuję się moja tarczycą-miałam 1 guzka a teraz mam 2 - takie u mnie zmiany...Co z moimi jajnikami?-nie mam pojęcia...Postanowiłam oddać się losowi-co ma być to będzie. Już za kilka miesięcy będę wiedziała, czy faktycznie mam problemy z zajściem, czy nie...Póki co, postanowiłam się tym nie stresować. Jak podeczę tarczycę, to może jajniki też się wyregulują? Już sama nie wiem... Wiem tylko że mi tyłek rośnie:( i od jutra z całych sił zaczynam walczyć żeby juz nie rósł :) Pozdrawiam wszystkie nowe i oczywiście stałe forumowiczki ! Buziaki:)
-
Astat bardzo Ci współczuję... wiem ,że żadne nasze słowa nie pomogą Ci w takiej sytuacji... ale chociaż pisząc możemy Ci e jakoś wesprzeć... Masz kochanego męża i razem na pewno z czasem dacie sobie radę... Główka do góry... Buziaki !
-
Olu K_P ciesze się razerm z Tobą :) A jak zareagował Twój mężczyzna ? :) Pewnie chodzi dumny i wszystkim w koło rozpowiada... :)
-
Cześc ;) Ola K_P czekam na optymistyczne wieści :) Dunia - trzymaj się, do niedzieli na pewno brzuszek zmięknie ;) Zdziwiona - ja USG mam robione na pusty pęcherz... A_psik zazdroszcze Ci wytrwałości na diecie :) Może tez ją zaczne stosowac...? ;)) Mamo Samiego dobrze mówisz... na spokojnie sobie działajcie i oby się udało Pozdrowionka dla wszystkich :)
-
Olu K_P nie pisałam, bo jakoś ciągle nie mam czasu... ale czytam co Wy tutaj skrobiecie :) Odpuściłam sobie leczenie, badania itp. - niczym się nie przejmuję, chodzę na kurs tańca i pozytywnie patrze na moje przyszłe zachodzenie w ciążę... Oczywiście mam czasami doły jak mnie zaczyna bolec cały dół brzucha do tego stopnia że nie moge chodzic...ale cóż zrobić... Jedyne co mnie niepokoi... zazwyczaj mam temp. 37,2 (czasami 36,9 albo 37,5)Nie wiem czym to może byc spowodowane.. Wcześniej (tzn. kilka lat temu) miałam normalną temp. - 36,6 A poza tym , ja nie wiem co mi jest bo na chwilę obecna mam tylko 1 torbiel - czyli to nie jest PCO...wiem tylko że hormony tarczycy mi szaleją - właśnie mam nadczynność... a jeszcze niedawno miałam niedoczynnosc... Buziołki dla wszystkich:)
-
Tigra, klikając na mój nick, pojawi Ci się m.in. mój adres mailowy :)Tak więc poproszę o dietę - jak już ją zeskanujesz...;)
-
a tak a propos diet... czytałam o takiej, na której pije się kilka (4 do 8!!!) litrów wody dziennie! Podobno skutecznie oczyszcza organizm, nawadnia i wygładza cerę oraz odchudza od kilku do kilkunastu kg miesięcznie... hm... nie wiem czy zdrowo pić aż takie ilości wody ale mam ochotę spróbowac...
-
Tigra20, ja poproszę o dietkę... ostatnio mam \"malego\"dołka... przybyło mni ciałka...Z góry dziękuję :)
-
Surfitko, Twoja dzidzia jest prześliczna! A jakie ma włosy!!! Gratuluję !!!
-
Hej :) Basiamm i Ola K_P trzymam za Was kciuki... Surfitka życzę Ci bezbolesnego i szybkiego porodu:) Paulla chyba chciałaś dietkę... daj mi trochę czasu.. mam sajgon w pracy i po pracy... A gdzie jest markotka, patiana, Astat i inne \"stare\" i nowe dziewczyny... O Lucynkę się martwię...
-
OLA K_P :) ja się pomyliłam... ta nazwa to tak jak Ty napisałaś : CASTAGNUS :) Ja się po tym dobrze czuję ;) (narazie ;) ) Miłego dzionka
-
Cześć dziewczyny... ;) W sob. byłam u dr Sobkiewicza z Kliniki Salve w Łodzi.. Polecam go - wizyta trwała krótko - ok. 10-15 min.ale facet bardzo rzeczowy, konkretny i profesjonalny. Wg niego nie mam wodniaka tylko torbiel (przy jajowodzie) - narazie mam ją obserwować i najlepiej ostro działać z moim lubym..., bo później może torbiel urosnąc i wtedy moga byc problemy z zajściem lub donoszeniem... Wy bierzecie na regulację cyklu i zbicie prolaktyny różne specyfiki hormonalne... a mi moja poprzednia ginekolog stwierdziła, że nie będzie mnie faszerowała hormonami i poleciła mi kupić tabletki ziołowe Castaginus... Czytałam że są OK. A Wy słyszałyście o tych tabl. ?
-
Paulla ta dieta, którą stosowałam, jest dietą polską, opisaną w książce i może trwać 2-8 tyg. To dieta typowo warzywno-owocowa, przy czym nie wszystkie warzywa i owoce mozna jeść...Ja mam skserowaną tą część księżki o diecie...więc autora i dokładn. tytułu nie znam... Jak będziesz zainteresowana to spróbuję ją zeskanować i wrzucić Ci na maila...ale uprzedzam trochę trzeba wyrzeczeń przy tej diecie... :) Surfitko trzymam kciuki;)
-
fafforek, nie ma sprawy... o dr Sobkiewiczu słyszałam mnóstwo super opinii i mam nadzieję że były prawdziwe...Jest specjalistą od niepłodności itp. Zobaczymy...
-
paulla22 - ja nie wiem, co czujesz, bo nigdy nie miałam pryszczy... ale mogę się domyslać jakie to dla Ciebie musi być uciążliwe... Jestem pewna że są jakieśmetody na krosty... a może wystarczy dieta oczyszczająca - kiedyś robiłam taką specjalną dietę przez miesiąc i najpierw wszystko co chore zaczęło mnie boleć, potem miałam kilka pryszczy a jeszcze później czułam się świetnie, to co chore oczyściło się , czułam się zdrowsza a buzie miałam gładką jak niemowlę...:) Ja_biedna - na pewno tą wigilię zawsze będziesz wspominała ze wzruszeniem:) Dunia25 - jestem pod wrażeniem zdjęć Twojego maleństwa:) Ola K_P, złamane _serce - niestety ja wam nie pomogę - nie znam się na wynikach i na wielkości pęcherzyka ;) ale trzymam kciuki. zresztą za wszystkie trzymam kciuki... W sob. jadę do Łodzi do lekarza - dr Sobkiewicza... Ciekawe jak mnie zdiagnozuje...boję się jak nie wiem co... :(
-
Cześć... Czytając o Agacie Mróz przechodziły mi ciarki.... Życie jest tak bardzo niesprawiedliwe....aż się odechciewa wszystkiego...
-
ja82 - ja niestety Ci nie pomogę - za mało mam wiedzy... ale wydaje mi się, że powinnaś pojechać do klinika leczenia niepłodności a dopóki Cię tam nie przyjmą brać to co Ci lekarka przepisała...ale te plastry anty mi tu nie pasują (chyba że chcesz:) ) ... Ja też podjęłam decyzję o przeniesieniu się do jakieś kliniki i tak kasa leci i tak ... a wolę ją wydać komuś kompetentnemu a nie zwykłemu lekarzowi...
-
Dziękuję Wam za pocieszenie:) Myślę o konsultacji z lekarzem z kliniki z ŁODZI - dr Sobkiewiczem. Poleca go mój endokrynolog i czytałam o nim wiele pozytywnych opinii... Może warto wydać \"trochę \"kasy i stracić \"kilka\" dni urlopu... A tak na marginesie... chyba powinnam sięwycofać z tego forum... skoro rczej nie mam PCO tylko wodniaka, to chyba powinnam poszukać forum o wodniakach... A szkoda, bo się do Was przyzwyczaiłam i polubiłam :) Surfitko życzę Ci szybkiego i bezbolesnego \"rozpakowania\" się :)
-
Cześć dziewczyny:) Mam doła... i to dużego... W pt. byłam u ginekol. i jednak raczej nie mam PCO tylko wodniaka na jajowodzie... (po jakiejś infekcji przydatków)a jedyna metoda leczenia to laparoskopia i usunięcie jajowodu...Podobno mój lewy jajnik jest bardziej aktywny a do usunięcia ma iść lewy jajowód...Ryczeć mi się chce, bo wiadomo co to oznacza... Miłego popołudnia
-
Astat, nie martw sie ;) Moja koleżanka, któa ma 34 lata i chce mieć dzieci, ma 4 mięśniaki - 1 ma 5 cm a kolejne są mniejsze... Moja ciocia, która ma cukrzyce i jest po 3 cesarkach, miała mięśniak 10cm. 2 lekarzy kazało jej iśc na operację, poszła do 3 lekarza. Ten ostatni stwierdził że po operacji mogą być zrosty a przy cukrzycy dodatkowe powikłania. Tydzień temu miała zabieg mało inwazyjny- za 2 dni widziałam ją jak szła do pracy... Kolżance też lekarz kazał iśc na operację więc poszła ale do innego lekarza - nie pozwolił jej się godzić na operację, zaproponował leczenie hormonalne lub ewentualnie zabieg... Nie wiem dokładnie jak nazywa się ten zabieg, który miała moja ciocia i będzie miała koleżanka, ale spróbuje się dowiedzieć :)) Tak więc głowa do góry - teraz są tez inne metody leczenia mięśniaków, a nie tylko wycinanie:)