Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

shirusia1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez shirusia1

  1. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Ruminko mam jeszcze jedna osoba, ktora nigdy mnie nie zawiodla i jest moim najlepszym przyjacielem. Futrzaki wspolczuje,ze Glucik zginal, mam nadzieje, ze sie odnajdzie. Trzymaj sie cieplutko, samopoczucie duzo lepiej niz dzis rano
  2. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Dzien dobry dziewczynki, Jak to dobrze, ze mam psy, wlasnie dopada mnie depresja jesienna i ciagle mam mega dolki. W wyjsciu z dolkow pomagaja mi moje 4 lapy, para uszu, oczy , nos i ogon no i oczywiscie moj szalony kolega, ktory wyciaga mnie z najgorszych dolkow, wlasnie wpadlam w jeden z najwiekszych dolkow. Czekam az ktos mnie z niego wyciagnie,przepraszam dziewczynki, ale jesien daje mi sie we znaki, szkola, ludzie, ktorzy wydawali mi sie moimi przyjaciolmi, zawiedli mnie nawet w grze, najgorsze jest to, ze zalozyli sie o mnie i na tych zakladach swietnie zarabiaja,moze i ja powinnam sie zalozyc o cos i tez zarabiac na nich. Jest mi tak okropnie przykro, ze az nie wiecie, znowu Emmi zasmiecam Ci topic, ale jest mi potwornie smutna, ze jestem taka potwrnie glupia, kompletna kretynka i tak daje sie nabrac na przyjazn. Jest mi tak strasznie przykro skad sie biora tacy ludzie?? :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( Jak to sie dzieje, ze zawsze sie zawodze na ludziach? Czy to zawsze tak bedzie? Nawet w grze jestem smutna. Jedyna osoba, ktora jest inna nawet grze, gralismy razem, wysylalismy sobie surowe, gralismy razem nigdy przeciw sobie. OJ mam mega mega dolek i chyba oprocz tego, ze mam psy nic mnie nie cieszy, szkola mnie wkurza, za dlugo w niej siedze. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki
  3. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    witaj Meggi, Dziekuje, ze czytalas, to co dalam do przeczytania, ja jestem cholernie smutna, ze ja jestem czlowiekiem i ze tacy ludzie sa obok nas, ze chodza i sie smieja nam w oczy, a jeszcze sa tacy, co smieja sie z uczuc ludzi do zwierzat, w to, ze zajmujemy sie zwierzetami, a nie ludzmi, ale ja zdecydowanie , zdecydowanie wole zwierzeta niz ludzi, czlowiek wiele razy mnie zawiodl, a pies nigdy, do psa mozna sie przytulic, jak masz zly dzien to on przychodzi, podklada leb i kaze sie miziac, wiec wtedy humor zly znika. Ludzie sa wredni, zli i paskudni a zwierzeta sa z natury dobre i kochaja nawet jak sa zle traktowane, moje psy raczej czuly wiosne tej jesieni i nie mialy zadnych depresji jesiennych,teraz u mnie brzydko i zimno i jakos boli mnie i kreci mi sie w glowie. A jak wasze psiaczki i inne wasze zwierzaczki? Pozdrawiam Ruminke, Nette, Emmi, Axxk i innych
  4. Od smierci mojej babci minelo pare miesiecy prawie 10. 26 grudnia bedzie rocznica, jakie to beda swieta, bez Niej. Nie moge sie tu pokazywac, bo zalewam sie lzami, trzymajcie sie jakos, wiele pomogli mi znajomi, ale jak to czytam to placze. Pozdrawiam wszystkich
  5. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Niestety axxk piesek zmarl mastepnego dnia
  6. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Kochane, Czy wasze pieski tez czuje wiosne tej jesieni. Czy tez chodza z nosami w gorze. U nas na drewnie do kominka siedzial kot taki rudasek, wypuscilam moje psy na dwor. Axel latal, a Boss nos wyciagal do gory, nie wiedzialam o co chodzi, w koncu Boss sie wspial na drewno i o malo nie zezarl kotam a Axel chcial zalizac kota. Kiedys z mama na spacerze Axel stal nad krzaczkiem, mama nie wiedziala o co chodzi, a tam pod krzaczkiem siedzial taki sliczny bury, pregowany kocurek i Axel Go lizal. Ze spraw mniej psiarskich bylam dzis na zakupach, kupilam sobie przepiekny sweter rozowy zapinany z kieszeniami, kamizelke czarna w serek i kamizelke golf szaro-bury. Glaski dla Waszych kolegow fruwajacych, skaczacych, biegajacych, spiacych z wami i nie spiacych z Wami, tych mlodych i tych starszych. Trzymajcie sie dziewczynki. Od jutra bede znowu w szkole, jutro zajecia od 12:20 do 19:40 w srode tak samo, w czwartek od 14:20 do 18 :00 w domu jestem pozno i nie mam sily pisac. Wracam do domu, siadam przed kompem i pije herbate i ide spac. Pozdrawiam serdecznie, Emmi, Tulipanna, twoje opowiesci o Bolusiu sa cudowne, Majaja jak tam, Ruminka witaj, juz myslalam, ze zniklas, Netta jak tam szkola, nasza szkola? Anus-ka witaj i pewnie bedzie lepiej z Twoim psem. Axx znowu sie myle, ale wybaczysz mi chyba, jak tam Twoj zwierzyniec Pozdrowienia
  7. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Ja tez jestem w domu odpoczywam, jestem jakas zmeczona i ciesze sie, ze moje psiaki sa sliczne, zdrowe, ze Bolus ma sie super i ze wogle jest pieknie
  8. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Jestem szczesliwa, ze Bolus ma tak dobrze, ze jest szczesliwy,ze widzi,ze czlowiek jest tez przyjacielem, ze nie jest tylko wrogiem. Axx znowu sie myle w Twoim nicku, ale wybaczysz mi mam nadzieje. Pieknie piszesz o swoich zwierzetach. Futrzaki jestes wspaniala.Nie wspominajac juz o Emmi
  9. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Emmi wczoraj nie mialam sily Ci pogratulowac a wiec dzisiaj gratuluje serdecznie. Netta mam pytanie czy moze masz jakies notatki z przedmiotu szanownego pana Lipko i czy mialas moze juz taki przedmiot jak podstawy inwestycji Pozdrawiam Was wszystkich dzis juz nic wiecej nie napisze, bo jakas jestem zmeczona po calym tygodniu ciezkiej harowy
  10. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Kochani witam was ja najpierw odpowiem na pytanie Netty a wiec mam doczynienia z panem Bozykiem, panem Rafalem Jaroszym od MSG, mam Lecha Lipko od Polityki Spolecznej, pan Klodzinski od Projektu Oprogramowania, pan Konopacki od podstaw informatycznych systemow zarzadzania. od podstaw inwestycji mam pana Pytlaka, od angielskiego mam pana Cabaja, od hurtowni danych mam pana Lewandowskiego Lecha. I to by bylo na tyle odstepujac od tematu psow i innych zwierzat Axel od samego poczatku mial problemy z brzuszkiem. Zawsze mial sraczke. Czasem nawet kilka razy, kilkanascie razy dziennie. Czasem zrywal mnie z lozka o 2 w nocy bo go przypililo. Wreszcie sie dowiedzielismy co mu jest jakies 3 lata temu. Axel ma zespol drazliwej okreznicy, dostaje lekarstwa sulfasalazin i hydroxizine. I juz nie ma biegunki. Zycze wam cudownego dnia,pozdrawiam wszystkich
  11. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Dzisiaj chcialabym napisac o Axelku. Axelek jest golden retriverem. Przyszedl do nas 7 sierpnia. Zamieszkal u mnie w pokoju, nigdy nie plakal, a najulubienszym zajeciem bylo jedzenie i spanie. Nie mogl sie stykac z Bossem, bo nie mial szczepien, nie wychodzil na dwor. Wiec u mnie jadfl, spal i sral, a sraczke mial od samego poczatku. Ulubionym miejscem byl fotel. Chowal sie za fotelem. Budzil sie o 5 rano i jak sie do niego wchodzilo gryzl po nogach a zabeczki mial ostre jak szpileczki. Jak raz mama przyjechala z Lodzi chciala sie z nim pobawic to Axel mial tepa mine i mama myslala, ze Axel chory, a Axel w koncu czmychnal za fotel Emmi znowu zasmiece Twoj fotel. Netta znasz moze pana profesora Pawla Bozyka od Miedzynarodowych Stosunkow Gospodarczych Pozdrawiam wszystkich piszacych na kafe i znikam czas isc do szkoly bede kolo 21:15. Wczoraj wrocilam nie zywa prawie. Pozdrawiam
  12. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Tulipanno tak pieknie piszesz o swoich zwierzaczkach. Nigdy Ci nie dorownam! Ale mam kilka historii o moim kochanym Bosiaku. Bosiczek byl juz u nas. Zaczely sie wakacje no i zaczal sie wielki problem. Bosiczek za chiny nie chcial zostac sam w domu z Axlem i jak tylko widzial, ze wychodze to rzucal sie do nog az w koncu uciekal i Axel rowniez za nim. Musialam Go gonic po wszystkich pietrach, ale najczesciej udawalo mi sie go zlapac. Ale Bosiek byl nieszczesliwy. Jak mama chciala wyjsc z domu na kolacje a mnie nie bylo wtedy w domu, bylam na wakacjach. Mama wychodzila, a Boss zlapal ja za nogi i nie chcial puscic. Mama wyszla z krwawiacym sercem, a ja coraz bardziej sie martwilam co bedzie jak zaczne chodzic do szkoly i musze wyjsc na konkretna godzine. Balam sie. Na szczescie z nadejsciem wrzesnia wszystko sie uspokoilo.Jak Boss byl malutki do konca mojego chodzenia do szkoly czyli do czerwca przychodzila do Bosiunia moja Babunia i siedziala z nim aby nie bylo mu przykro.Bosik jest bardzo czujny, jak babcia sie ruszala Bosiatko sie budzillo, a jak wracalam ze szkoly to juz czekal na mnie pod drzwiami. Od razu babcia wiedziala, ze zadzwonie domofonem,bo Bosik stawial ucha swoje i maszerowal do drzwi i ja zaraz przychodzilam. Pozdrawiam Was wszystkich, jestescie moimi przyjaciolmi, bo kochacie zwierzeta
  13. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Ruminko dokladnie tak przeslac swoje dane do tej dziewczyny a ona juz wie co zrobic z tym. Olu B tak jak to zrobilas emotikony sa tu gdzies na pewno, ale teraz za cholere nie moge sobie przypomniec gdzie, moze dziewczynki pamietaja i podadza jeszcze raz. Bardzo mi milo, ze tu tez przyszlas.Niestety nie moge pomoc mam juz dwa chore budrysy, ale wszelka inna pomoc mozliwa
  14. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    I znowu mam prosbe do moich kochanych przyjaciol z kafeterii. Zajrzyjcie i podpiszczcie petytcje w sprawie dobrego traktowania koni, zdaj sie, ze sa tu milosnicy koni. http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=25648&postdays=0&postorder=asc&start=0 Kochani to tak niewiele, ale moze nasz glos cos zmieni Olu witaj i moze sie zaczernisz, bo nie przepadaja tutaj za czerwonymi. Szkoda, ze nie moge pomoc jak w przypadku Bolusia, ale cuda w moim zyciu sie wyczerpaly a i przepraszam wprowadzilam Was w blad. Boss mial 8 tygodni jak do nas przyszedl.
  15. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Bosiatko mialo 6 tygodni jak do nas trafilo. Tulipanno jestes wielka Dorota i Ela sa pelne podziwu dla Ciebie, dla Twojego domu, ogrodu. Opowiedzialy,ze Sara rzeczywiscie podszczypywala Bolusia. Pisala takze, ze zjadly pyszny obiad i jeszcze pyszniejsze ciasto i ze sa niezmiernie wdzieczne Tobie,ze wzieliscie ta psia bide. Pozdrawiam wszystkich milosnikow zwierzat
  16. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Tulipanno kochana jestes WIELKA. Mam nadzieje, ze Sara jej nie zje. A teraz opowiem o kilku dniach pobytu mego Bosia. W sobote przyjechal do nas do domku, polazil po katach i plakal za mamusia. W niedziele tez plakal. W poniedzialek poszlam do szkoly i zamknelam mu drzwi od wszystkich pokojow. Mial do dyspozycji kuchnie i przedpokoj. Poszlam do szkoly a o 16 przyjechala mama do psa. To Boss plakal tak, ze bylo go slychac z kilkuset metrow i mama nosila go na raczkach, aby nie plakal.Na raczkach sie uspokoil. No potem opisze Axla malego.
  17. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Gak wrocilam na Twojh topic Emmi na dobre mam nadzieje, ze to nie oznacza nawrotu podszywaczy i niby znaczym mnie. Jak juz pisalam zasmiecam Twoj topic i juz nie bede. Teraz opowiem o moich psach kochanych. A w szczegolnosci o sytuacji kupienia takich a nie innych psow. A wiec historia zaczela sie 19 pazdziernika kiedy to nasz pies cocker spaniel przeszedl na druga strone mostu. Przeplakalismy wiele dni i wiele nocy. Gdzies tak na poczatku marca stwierdzilam, ze ja juz bez psa nie moge wytrzymac wiec mama stwierdzila, ze bol po takim psie, zlagodzilyby tylko dwa psy. I wybrala labradora i wyzla weimarskiego. 22 marca pojechalismy wszyscy na Miedzynarodowa wystawe psow. Mama poszla obejrzec labradory, no coz nie za ladne byly te na wystawie. Wygladaly jak takie nie zbyt ruszajace sie cielaki. Poszlismy dalej, tata obejrzal weimary no i popatrzyl, popatrzyl i stwierdzil \" Ja nie wiem czy ja bym chcial takiego psa\" patrzyl na tego psa jak by ten pies byl pajakiem. Szlismy wiec dalej, przed wystawa stal samochod, zwykly samochod, ale byly tam psy przepiekna sunia i kilka szczeniakow myslelismy, ze to jakis spaniel jakiego nie znamy stalismy tam. Rozmawialismy z wlascicielem i on powiedzial, ze to jest wyzel munsterlandzki nie znalismy takiej rasy. Piekna sunia, piekne szczeniaki i zakochany w nich hodowca. Jeszcze wtedy nie wzielismy psa. Wsiedlismy do samochodu, zastanawialismy sie wrocic czy nie. Nie wrocilismy, ale w piatek tydzien pozniej ciagle z mama rozmawialismy o tym psie. Zadzwonilismy pod podany numer i stwierdzilismy, ze jak pies jest jakis dla nas to bierzemy,jak nie ma znaczy sie trudno. Byl jeden ostatni, w sobote pojechalismy po psa. Sunia mama piekna i 7 czy 8 szczeniakow. Pokazal nam naszego psa. Od razu wiedzielismy, ze to nasz pies, mama wziela Go na rece, wtulil sie w nia i przylgnal calym soba. Ogladalismy zdjecia ojca naszego szczeniaka. Rzeczywiscie historia poczecia naszego Bosika jest niesamowita, wlasciciel ojca Bosa nie chcial uzyczyc swego psa do tego by pokryl jakas suke. Wlasciciel psa byl mysliwem, ale jakos naszemu hodowcy sie udalo. Odebralismy psa. A drugi pies golden retriever poniewz jest podobny do labradora zostal zamowiony przed urodzeniem. Zostal odebrany w maju i mieszkal u mnie kilka miesiecy. Pozdrawiam kochani milosnicy psow i smutno mi, bo umarla piekna klacz Maja zameczona przez czlowieka, dla ktorego pracowala i smutno mi bylo czytac o pieknym mlodziutkim koniu, ktory niestety nie trafil na kochanych ludzi zameczyli go nie pomagajac po urodzeniu. Konik mial 3 miesiace. Trzymajcie sie dziewczynki i pupile
  18. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Dzieki Netta to prawd, ja wiedzialam, ze tak jest, ale wiesz wracanie po nocy nie jest przyjemne. Dwa moj kolega jak przyszedl do rejestracji to pani w rejestracji powiedziala, ze zajecia na studiach dziennych koncza kolo 15, 16 no to ja jakos nie wiedzialam rzadko okonczylismy o 16 czesciej konczylismy pozniej, w 3 semestrze o 17:45, w czwartym o 18:40 a teraz o 19:40 czemu ja sie nie dziwie. Jakis koles powiedzial z mojej szkoly cytuje:\"albo mi sie zdaje albo słysze w każdym semestrze, ze taki plan niedobry, ze za pozno, ze za wczesnie, albo studiujemy albo nie, nie oczekujcie ze szkola bedzie troszczyla sie o Nas i o to czy ktos pracuje czy nie , przeciez ustawienie zajec wg wszytskich Nas jest niemożliwe, jezeli komus godziny nie pasuja to przeciez nie musi przychodzic zadna go kara za to nie spotka\" bardzo mi sie to podoba. Jeden z ludzi mowi innemu, by ten przepisal sie na studia zaoczne, bo nikt Go w szkole nie trzyma oj ja nie wiem a kolejny przetoczyl definicje studiow wieczorowych to znaczy platne studia dzienne jak Ci sie podoba Netto. Znowu zasmiecamy topic Emmi. W zeszlym roku grupy 5, 6 mialy zajecia w piatek od 16:10 do 19:25a w czwartek mielismy zajecia od 12:20 do 18:40.Oj nie wiem Netta Ty znasz \"moja\" szkole lepiej niz ja, ale wiesz co jest juz ostatni rok. Mam zamiar potem zostac na studiach podyplomowych w naszej \"kochanej\" szkole na wydziale finansow i rachunkowosci u pana Turyna, moze jakos uda mi sie napisac prace licencjack. No dobrze koniec o naszej szkole, bo to nie temat wyzszej szkoly handlu i prawa tylko topic o zwierzetach wiec moje piekne biale goldeniaste nunidlo jest zakochane i siedzi pod drzwiami i tesknie patrzy czasem nawet plaknie sobie , bo teskni za suczka. Tulipanna jak ja sie ciesze, ze juz lepiej, ze Bolo bedzie u Ciebie, ze wszystko sie ulozylo, jak mowilysmy. Netta witaj wspolczuje planu.Jak Twoje zwierzaczki. Emmi pozdrowienia serdeczne i jak tam Twoje zwierzaczki, ruminka witaj,machu, machu, machu, majaja jak Twoje zwierzaczki zareagowal y na Twojego maluszka. Axx myle Twoj nick przepraszam,jak tam zwierzatka Twoje. Trzymajcie sie cieplutko, aha ostatnio bylam w bardzo dobrej knajpie Tureckiej Lokanta najadlam sie omalo nie peklam jadlam miedzy innymi pizze turecka. A dzis ide na obiad do restauracji Banja Luka balkanska opowiem wam jak bylo. Pozdrawiam wszytskich milosnikow zwierzat a dla zwierzat glaski i przytulaski.
  19. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Jestem kochani, mialam awarie netu a raczej mojej anteny, moje psiki juz chyba czuja jesien juz tak nie szaleja, ale jak wczoraj bylo cieplo to byly bardzo szczesliwe i biegaly sobie bardzo z siebie zadowolone, Axel sie zakochal w przepieknej czekoladowej labradorce, ktora jest piekna i slodka wiec Axel siedzi sobie na tarasie i plavcze i tesknie spoglada w tamta strone... Oj pohasal pohasal by z ta suczka. Wogle pieknie sie bawi moj Axelek z Pedro posokoiwcem a Bosik nie moze nadazyc za Pedrem biega i cieszy sie, potrafi sie cieszyc i za to je kocham. Na nieszczescie dostalam juz plan zajec bo zaraz zaczynam ostatni roik szkoly. A wiec wiem, ze to nie ten temat, ale ponarzekam troche. Mam wiec zajecia we wtorek i w srode zajecia do 19:40 w czwartek 17:50 i w piatek koncze wreszcie wczesnie to znaczy 13:50. Ja nigdy nie myslalam , ze ja jestem szkola wieczorowa, ale moze sie mylilam. Moze nie powinnam narzekac , inni maja dalej, ale bede w domu kolo 21, albo pozniej co rozwala mi caly dzien, a na dodatek nie mamy wolnego dnia przed Swietami Bozego Narodzenia i Ci co mieszkaja daleko nie maja szans aby odpoczac przed swietami. No coz to nie to miejsce, ale chcialam sie wyzalic. Biedne moje psy beda.
  20. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Emmi dzieki Futrzakom mam zdjecia Urwisi Twojej zolwiczki slicznej i Twoich swinek i chomiczka. Sliczne sa te zwierzaki. Bosik sie biedaczek boli, bo taki wielki deszcz pada i Bosiczek sie boi.Axel ma w nosie niczego sie nie boi. Pozdrawiam wszystkich i dla waszych zwierzakow glaski i przytulaski. Tulipanna bedzie dobrze na pewno. Trzymaj sie kochana, taki dobry czlowiek nie powinien cierpiec
  21. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Gratuluje Majaja Emmi ja tez nie wiem jak ale mam zdjecia Glucika i Pikusia
  22. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Futrzaki jestes kochana wiesz za co Glucik i Pikus jest piekny. Masz cudownego kota. Taki sliczny i duzy
  23. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Kochani wiesci od Kory napisala, ze pod koniec przyszlego tygodnia Bolus moze pojechac do Tulipanny jestesm taka szczesliwa zeby mi sie tylko mordki nie pomylily :):):):). Cudownie Tulipanno bedziesz miala pieknego przytulaka
  24. shirusia1

    Mini klub dla miłośników zwierząt

    Moje psiaki to jak wiecie albo i nie to golden i wyzel munsterlandzki. Axel ma dobrze, bo Axel nie boi sie deszczu, burzy ani zadnych halasow, nie boi sie niczego, jest szalenie ufny co mnie akurat zlosci. Boss natomiast boi sie burzy, deszczu i halasow. Wczoraj byla u nas taka malutka burza, a Bosik sie chcial schowac za moim biurkiem, ale sie nie zmiescil i zwalil zeszyt i gazete z programem i zwial z podkulonym ogonkiem, ale jest moim najukochanszym psiakiem, patrzy mi w oczy z taka ufnoscia i miloscia jakiej nie mozna zobaczyc w oczach zadnego czlowieka, tylko pies patrzy na ciebie z taka miloscia w oczach, kocha cie zawsze nie wazne czy jestes bogaty czy biedny. Futrzaki to nie moja zasluga to zadluga Tulipanny, ze chce, ze ma czas, ze ma sile, ze ma mozliwosc i ze ma serce do wziecia takiego biednego psiura. Trzymajcie sie cieplutko wy i wasze zwierzatka dla wszystkich zwierzatek glask od moich psiakow.
×