Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasiak*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kasiak*

  1. Witam :) Wczorajszy dzień to był horror!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kuba był taki marudny, że już mi ręce odpadały od kołysania. Aż się boję pomysleć czy dziś bedzie tak samo. Kupke miał bardzo twrdą i nie mógł sobie z nią poradzić, ale daliśmy rade. Co do karmienia to są wyłącznie moje obserwacje :/ fachowcem nie jestem. Ale nie wiem czy w ogóle coś jeszcze z tego bedzie bo w prawej piersi już nie mam nic mleka a w lewej tak ledwo ledwo. Przed porodem również miałam marzenie kamić piersią i to mnie wkur**** że miałam ładne sutki, a po porodzie jakby mi je ktoś wyprasował. Mały chytał się tych nakładek, ale sama nie wiem czy miałam tak mało mleka od początku bo co chwila kwilił i chciał jeść. Położne mówiły mi w szpitalu, że mam mało wartosciowe mleko jak na tak duże dziecko :O ja tam się nie znam. Karmie już na całego mlekiem sztucznym (NAN1). I mał śpi pieknie je pieknie a ja jetsem szczęśliwa, że moje dziecko jest pojedzone :) to jest dla mnie najważniejsze. Bo uwierzcie jak patrzyłam na tego szkraba jak biedny płacze z głodu to płakałam razem z nim :( a smoczek uwielbia :P usypia sobie z nim a ja później podstepem mu go zabieram. Kupiłam taki w kształcie kuleczki podobno z takiego najłatwiej później zrezygnować. Za tydzień idziemy z Kubusiem na bioderka. No to co pieluchowałaś Gabi szeroko??? Holly spóźnione, ale szczere WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI PIERWSZEJ ROCZNICY ŚLUBU ps przepraszam za blędy i literówki.
  2. Witam :) Holly oj zazdroszsczę tego urlopu :D musiało być pieknie :) a nawet nie chce mysleć jak jesteście opaleni :( ja w tym roku rażę bielą :P Kubuś zajmuje mi cały dzień i jest całym moim światem jak również mego męża :) nie uczę małego spać z Nami bo chcę mieć choć w nocy męża tylko dla siebie :P a mąż mnie. Kuba na szczęście śpi w nicy a budzi się jedynie na posiłek a i ja zaczęłam już spać ;) Wiolu zdjęcia wysłałam na stary adres dlatego pewnie nie dostałaś (mam skleroze) ale już wysłalam na nowy. Ewunia i Marcela Wam również juz wysłalam zdjęcia :) No to co uzywasz smoczka???? Kubuś nie potrafi zasnąć bez smoczna jako uspokajacz działa świetnie. Kupiłam taki anatomiczny, przyominający sutek. Karmiłaś piersia??? Ja bardzo chciałam, ale z powodu wlkęsłych brodawek niestety nie mogę :( przed porodem sutki miałam wypukłe a po porodzie nagle znikły. Próbowałam przez silikonowe nakładki, ale to też nie daje rady. Karmie małego butelką (NAN1). Pozdrawiam wszystkie cieplutko :)
  3. Witam wszystkie dziewczyny Bardzo dziekuję za gratulacje :) ale jestem szczęśliwa!!!!!!!!!! :D Mimo tego, że poród miałam ogromnie ciężki nie żałuje niczego a bólu już nie pamietam :) Ale od początku ...bóle wzieły mnie już 6 września o 16, ale to było raczej takie smyranie a nie bóle no ale i tak miałam na nastepny dzień jechać do szpitala to pojechałam 6 o godzinie 20. W nocy wzieły mnie już konkretne bóle, ale rozwarcie miałam na zaledwie jeden palec a po nieprzespanej nocy pełnej bólu powiększyło się tylko na dwa palce :Ocoś strasznego!!!!! Po decyzji ordynatora wzieli mnie na porodówke o godzinie 10 nastepnego dnia (z bólu już wytrzymac nie mogłam) ale skurcze nie były na tyle silne aby powiekszało się rozwarcei i dali mi kroplówke i trzy zastrzyki na rozwarcie. I nawet to sprawnie szło, ale jak kto wie jak działa kroplówka to wie o czym mówię. Ból był dwa lub nawet trzy razy silniejszy niż normalny. Skurcze parte trwały tylko 30 minut :) i już Kubus był na świecie :) Partych w ogóle nie czułam nic mnie nie bolało tylko miałam dziwne uczucie jakby mi sie chciało ***** ;) naciecia rownież nie czułam, a szycie wcale :) zszywał mnie wspaniały lekarz (mój poszedł sobie na urlop mam go w ****) na drugi dzien mogłam już chodzić, powoli zaczynać siadać i jest coraz lepiej. Jak juz pisałam jest najszczęśliwszą mamusią na świecie a Robert tatusiem :) przecioł pepowine i był przy mnie aż do końca porodu. Bardzo mi jego obecność pomogła :) każdej polecam rodzić rodzinnie wspaniała sprawa :) no ale w tej sielance jest jeden minus już praktycznie trzecią dobę nie spie :/ teraz też nie mogę usnąć. Kubuś co chwila jeczy i grucha sobie a ja oczywiscie od razu jestem na nogach. Pozdrawiam wszytstkie dziewczyny Acha tak na marginesie właśnie dziś wyszlismy już do domu :D
  4. Hej dziewczyny!!!!!!!!!!!!! Po smsie od Zabu nakazałam mężowi przywieść mi do szpitala laptopa :) tak więc póki mam jeszcze całą baterie piszę :) No to co te teriminy u mnie są w cały świat :P :D z okresu wychodzi mi termin na dziś (ostatnia @ 29. listopad 2006) w karcie ciąży mam zapisany termin na jutro a lekarz wynalazł termin na 7 wrzesnia (tak więc w stopce mam ten najpóźniejszy termin wpisany) a kiedy urodze sam Pan Bóg wie najlepiej. Termin z usg w ogóle chyba wzięty z sufitu nie wypalił tak więc \"spokojnie\" czekam. Ciągle chodzę, chodzę i chodzę i masuje się po brzuchu. Śmieje się że wytre w końcu dziurę w brzuchu. Koszule mam już tak zmechaconą przez to w okolicach brzucha (wyglada okropnie). Od wczoraj mam baaardzo obfite upławy. Serio jest ich multum!!!! Dziś w dodatku są podbarwione krwią (?) lekarze twierdzą, że poród jest coraz bliżej, ale nikt mnie jeszcze dzis nie badał DZIEWCZYNY OMIJAJCIE SZPITAL REJONOWY ZAWIERCIE WIElLKIM KOŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W karcie mam termin jak pisałam na jutro tak więc wszyscy czekają do terminu a potem się okaże :O Tak jak pisała Zabu co chwila ktoś dzwoni, pisze dopytując się \"i co się dzieje, jak się czujesz czy coś Cie bierze\" lub jeden sms gigant \"kiedy urodzisz???\" żebym to ja mogła wiedzieć to bym była szczęśliwa. Nie byłoby to nic złego bo wiadomo każdy się martwi i mysli, ale jak się dostaje co chwila wiadomości od tej samej osoby z radami co zrobić aby się urodziło i pytania czy zadziałało to mam ochote telefon przez okno wyrzucić. Na pewno dam znać co i jak. Może zaraz po porodzie nie będę pisać, ale na nastepny dzień z pewnością się odezwę :) może nawet mąż mi znowu laptopa przywiezie do szpitala :P Ogólnie czuje się dobrze, boli mnie w dalszym ciągu jak na okres, ale nie mam egularnych skurczy (sama nie wiem p co było mnie tu trzymać tyle czasu???) Bardzo Wam dziewczyny dziekuję za dobre słowo, mysli jest mi bardzo miło wiedziec że ktoś tak mysli i martwi się co jest z Nami :) Robert cały czas jest przy mnie, opuszcza mnie jedynie na noc no i jak jedzie po obiad do domu. Bardzo mnie wspiera w tych ciężkich chwilach kiedy mam już serdecznie dość tego brzucha!!!!!!!!!!!!! Bo zawartośc jego bardzo chciałabym mieć już w koncu przy sobie. To jest najgorsze, że na poród byłam prztgotowana już przed 15 sierpnia kiedy to każdy lekerz twierdził, że na 10000% procent nie donoszę ciąży do terminu bo dziecko jest bardzo duże!!! Po ostatnim usg Kuba waży niby 4200gram a z z wymiarów jest już na 42tc :O tzn już po terminie. Generalnie wygladam jak potwór!!!!!! W obwodzie brzucha mam 122cm!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem w co ja się zmieszcze jak przyjdzie mi jechać do domu. W dodatku u mnie jest tak strasznie zimno :O zaledwie 13 stopni wieje i pada. A w jedyne rzeczy w jakie się mieszcze to bluzka na ramiaczkach i spodnie rybaczki :P Roberto bedzie musiał jechać po worek ziemniaków :P Dobra kończe!!!!!!!!! Przesyłam wszystkim buziaki i przytulasy!!!!!! Jeszcze raz dziekuję za miłe słowo i mysli!!!! ps przepraszam za błędy ;)
  5. Niespodzianka Kasiak dalej w dwupaku :D :D :D dziś nie wchodziłam na forum bo miałam ogromnego lenia :P poza tym mąż ma już urlop to truchę pojezdziliśmy po sklepach :) no nic mnie nie rusza. Bóle dalej są nawet już się przyzwyczaiłam do nich :) no ale do terminu zostało już niewiele czasu tak więc nie licze na wcześniejsze rozpakowanie. Dobrze przynajmniej dotrzymam terminu. Choć po ruchach Kubusia coś czuje, że się bardzo niecierpliwi :) ma tam bardzo mało miejsca. Tak więc pozdrawiam wszystkie dziewczyny :) bardzo dziękuję za trzymanie kciuków pa pa
  6. Poczytuje :) to masz termin w Naszą rocznicę ślubu :)
  7. Madzia ogromne gratlacje!!!!!!!! Mi czop odszedł 12 sierpnia :) było to w konsystencji bardzo stężonej galaretki i było koloru.... zielonego :O mówiłam o tym lekarzowi to potwierdził, że był to czop a kolor jak najbardziej normalny. Mówił, że zazwyczaj jest podbarwiony krwią ale nie zawsze. Bóle mam od dwóch dni nie są na razie regularne, ale za to czasem bardzo silne. Czekam już z niecirpliwością na poród. Już sobie myślę, że wolałabym jeden mocny ból porodowy niż te dni kiedy boli przez cały dzień. 28 sierpnia jest pełnia ciekawe czy to wpłynie na porody :) Pozdrawiam i życzę miłej nocki
  8. Dziewczyny bardzo dziekuję za wszystkie miłe słowa :) tak się zastanawiam jak ja to wszystko wytrzymam :O teraz jak mnie boli to kwicze z bólu a to nic (chyba) w porównaniu z bólem porodowym. No to dziś rano melduje się :D zobaczymy co dzisiejszy dzień pokaże ;) Zyczę udanej i mile spędzonej niedzieli :) Ja już oddycham z ulgą R ma już urlop 3 tygodnie :) to nie muszę się martwić, że nie bedzie obok jak się zacznie.
  9. No witam :D ja jeszcze w dwupaku :P mam skurcze co 10 minut dość bolesne. Wczoraj cały dzień bolał mnie brzuch dziś jest znacznie gorzej, ale wytrwale czekam na skurcze co 5 minut i wtedy do szpitala. Holly życzę udanego wypoczynku!!!!! zasłużyłaś sobie :) cały rok tak wytrwale ciężko pracowałaś to należy się Wam trochę oddechu. Czekam na wrażenia z wakacji i oczywiście zdjęcia :) ja oczywiście powysyłam zdjęcia Kubusia. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
  10. Konwalia skurcze były regularne, ale ten ból była taki nijaki :O raz silny raz nie i to mnie powstrzymało aby jeszcze nie jechać do szpitala mam 15 minut samochodem tak więc jakby co to szybko bym dojechała.
  11. Witam witam :) Melduje, że nadal jestem w dwupaku :D wczoraj wieczorem myslałam, że już jest to bo miałam regularne skurcze co 7 i co 5 minut, ale po przeczekaniu nocy skurcze mineły :O Katusia ja też mam syndrom starej babeczki :P cycusie nie wytrzymały powiększenia sie o dwa rozmiary i niestety zrobiły \"get down\" żartuje, że po porodzie kiey nie będę miała brzucha moje sutki będa siegały pepka :P A co do rozstepów to znalazłam złoty srodek na nie i na cellulit :D smaruje się już od 3 tygodni kremem antycellulit SLIM EXTREME 3D z EVELINE jak dla mnie rewelacja!!!!!!!!!! Po dwóch tygodniach znakomite efekty i rozstepy mi zbladły tak, że ich praktycznie nie widać :D jak co to POLECAM!!!!!!!!!
  12. Zabu melduje się :) jeszcze nic :( pewnie donosze do terminu no ale nie narzekam bo mam tylko 2 tygodnie.
  13. Witam :D Maniusia jestem jestem :D Wczoraj wieczorem miałam regularne skurcze co 5 i co 7 minut i nawet takie dość bolesne jednak posanowilismy nie jechać jak karetka pogotowia do szpitala i poczekać co się będzie działo i co d***pa dziś od rana nic poza stałym bólem w dole :O Psinka czuje się już dobrze :D już wczoraj po południu szalała jak wczesniej :) tylko bardzo smrodkująco prukała :P to chyba strawiła to co zjadła. Tak w ogóle to moja Fifi mogłaby jeść wszystko cebula, cytryna i inne ekstremalne rzeczy dla zwierząt. Jest twarda jak stonka (jak jej pani ;) ) Wi ogromne gratulacje!!!!!!!!! no kwestie zarobków nauczycieli przemilcze :/ mam kolezanke, która uczy w szkole klasy 1-3 i czesto mówi, że więcej zarabiałaby na mięsnym w sklepie ;) Dianusia tak więc i ja dopinguje Was w staraniach :D oby się udało jak najszybciej!!! Choć jest tak jak piszesz wtedy kiedy ma się obsesje zajścia w ciąże jest najtrudniej. My po pół roku starań odpuścilismy i od razu udalo się :) bardzo dużo zależy od Naszej kobiecej psychiki trzeba wrzucić na luz i cieszyć się ze starań ;) :P Po południu jedziemy odwiedzić kuzynkę w szpitalu :) to może już zostanę dobrze by było nie musiałabym dzwonić po lekarza bo ma dziś dyżur. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco
  14. Dziewczyny znacie jakiś dobry sposób na ból brzucha psiaka???? Fifi zwymiotowała i teraz biedna ciągle piszczy :( podejrzewam, że to brzuszek ją boli.
  15. Zabu ucałowania dla Marcy :D Rozmawiałam o tym z lekarzem. Powiedział mi, że nie bedzie mnie niepotrzebnie kaleczył. Chodzi o to, że jeżeli poród będzie przebiegał bez komplikacji i wszystko ładnie sprawnie będzie szło to nie ma potrzeby robić cc. Natomiast jeżeli zobaczy po godzinie, póltorej że nie mogę sobie z tak duzym dzieckiem poradzić bez dwóch zdań od razu idę na stół. Czy jestem drobna :? sama nie wiem :) jak na szczupła budowę ciała mam kobiece kształty :P tzn mam czym oddychac (co jest moim przekleństwem i na czym siedzieć :D ) Tak więc takie rozwiązanie mi pasuje :) bardzo chciałabym urodzić Kubusia naturalnie bo jak czytałam podczas przechodzenia przez kanał rodny dziecko samoistnie opróżnia sobie płuca z płynów :O czy jakoś tak. A poza tym jest różnica pomiędzy małą raną krocza a blizną po cc. No to co pisałaś, że miałaś bóle jak podczas okresu??? Dziś czuje się fatalnie wszystko mnie boli. Nie liczyłam co ile mam skurcze, ale dość często i ciągle mnie boli w dole. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia na jaki ból mam czekać aby jechać do szpitala. Czop odszedł mi jeszcze w szpitalu.
  16. Wi odezwij sie co słychac u Ciebie?????
  17. Magda też mam ten termin w cały świat. Na poczatku obliczyli mi na 5 września, później na 6 a teraz niby 7 :O sama już nie wiem a w dodatku z usg wynika że dzidziuś jest już w 38tc. Na tyle jest rozwinięty i taką ma wage. No to wychodzi, że 31 sierpień. Termin z usg im nie wyszedł bo 15 był dwa dni temu. Zobaczymy jak to będzie. Ważne, że główka weszła do kanału, ale szyjka dalejnie ma rozwarcia. We wtorek mam wizyte to zobaczymy. Dalej mam skurcze, ale już nie bolesne.
  18. Diabełku to są skurcze :) jak brzuch Ci twardnieje i podnosi się to jest skurcz. Ja z takim pojechałam we wtorek do szpitala, w dodatku miałam dość mocne bóle w dole brzucha (jak przed okresem tylko mocniejsze). Dziś wziełam się za porządki :( i nic dalej mam skurcze, ale niestety bez bólu. Oj pochodzę sobie jeszcze trochę. Diabełku rozumiem Cię Kochana sama mam już dość tych upałów, tego ciężaru już bym chciała zacząć go zrzucać. Od rana wszystko mnie denerwuje. I ciągle bym tylko coś robiła, to leżenie mnie dobija!!!!
  19. No to co jestem i tak się zastanawiam, że pewnie jeszcze terminu doczekam :P teraz mi nie pozwolili urodzic to jeszcze pewnie przechodzę. Skwar jest okropny!!!! :O
  20. No czekam i jak widać cos nie wyszedł im ten termin wg usg :O ach Ci lekarze.
  21. Dziewczyny upał!!!!!!!!!!! To okropne!!!!!!!! Siedze koło wiatraka, ale i tak umieram z upału. A mnie znowu zło bierze. Dopiero co mówiłam, że będę leżeć a juz bym coś robiła. Teściowa na mnie krzyczy że znowu chce wrócić do szpitala :P a mnie skręca normalnie!!!!!!!!!!1 Po południu jedziemy z mężem do kuzynki :) tak więc zmykam
  22. Tiki bardzi sie cieszę, że zajrzałaś i super że wszystko u Was dobrze :D oby tak dalej a o małym rozrabiaku i ja moge coś powiedzieć:P mam tylko nadzieję, że nie zostanie mu tak na długo. Budzi mnie w środku nocy a w dzień spi :D ale kocham tego małego skodurka :D No to co współczuje :( to dopiero musi być ból. Ja pare razy w szpitalu miałam bóle krzyża to narzekałam a co dopiero korzonki. Jestem juz trzeci dzień bez leków i na tym poprzestane nie chcę znów pisać coś na wyrost. Napisze dopiero jak juz będę się skręcać z bóli porodowych :P choć szczerze to inaczej je sobie wyobrażałam. Podobno są różne rodzaje bóli porodowych bóle jak na okres, ból obejmujący cały brzuch i z krzyża :O No nic uciakam zaraz przyjedzie mąż i jedziemy do kuzynki :D
  23. Witam dziewczyny z powrotem choć nie wiem na jak długo :D Wczoraj mnie wypisali na jak to powiedzieli kilka dni :P podejrzewają, że w najblizszych dniach wróce. A wypisali mnie tylko dlatego, że z Kubusiem jest wszystko w porządku i już teraz nic mu nie grozi tak więc mam odpoczywać w domu i odstresować się. A stresu było co nie miara. Kiedy mnie przyjmnowali lekarz nastraszył mnie, że zaczyna się poród przerazona byłam bo myslałam, że mam rozwarcie i zaraz pojade na porodówke, ale nie było rozwarcia i podali mi tokolize dożylnie na zatrzymanie skurczyn(?) chciałabym mieć takie skurcze do porodu :) już po pierwszej butelce mi przeszło i przeszłam na tabletki. Niestety po dwóch dniach znowu dostałam dozylnie bo skurcze wróciły.Od tamtego czasu spokój :) co prawda mam dalej twardnienie brzucha i ból w dole jak na okres, ale to swiadczy tylko o zblizającym się porodzie. Na ostatnim usg okazało się, że Kuba bedzie dość spory. Waży 3700 lekarz proponował porozmawiać z prowadzącym o CC, ale po wczorajszej rozmowie staneło na tym że decyzja o cięciu zapadnie podczas porodu. Lekarz uprzedzał, że usg może nieco wachac się w jedną lub w drugą stronę. Tak więc nie jest pewne na 100%, że dzidziuś bedzie tyle ważył, a niepotrzebnie kaleczyć mnie nie chce. No blizna zostaje do końca życia, a ewentualne nacięcie krocza jest mniej widoczne :P Czuje się świetnie :) tylko baaardzo mi ciężko. Przebywanie w szpitalu skutecznie wpływa na utrate wagi. W ogóle nie miałam apetytu i musiałam wmuszać w siebie jakikolwiek posiłek :P Poza tym po ostatniej nocy dziekuję, że już nie muszę przebywać w szpitalu. Dziewczyna z sali poroniła w 19tc :( to było coś strasznego. Takiego wrzasku jeszcze nie słyszałam. Dziewczyna tak krzyczała z bólu, to jest nie do opisania. Learz mówił później, że spodziewali się że tak się stanie. Miała bardzo dużą infekcje. Nic nie pomogło zatrzymać tak traficznego końca ani litry tokolizy, ani zastrzyki ani krążek który miała załozony. Od razu pojechali z nią na porodówke. Wczoraj był u niej psycholog. Siostry mówiły, że fizycznie jest z nią ok, ale psychicznie czuje sie fatalnie. No dobra zmykam spać. W końcu może usnę :)
  24. Witam :D Bardzi dziekuję za miłe słowa i myśli :) Tak więc :D dziś zostałam wypisana. Lekarze podejrzewaja, że długo się domem nie naciesze, ale dali mi kilka dni oddechu od szpitala. Mam nakazane odstawienie tabletek i czekanie na poród, który może sie zacząć lada chwila. Na ostatnim USG Kuba wazył 3700 :) tak więc spory klocuś się szykuje. Rozmawiałam dziś z lekarzem o CC, ale pozostaliśmy na normalnym porodzie a w trakcie jakby co to bedzie cesarka. Wszystko zależy od moich sił i mozliwości. Lekarz uprzedał, że usg może sie mylic tak więc w rzeczywistości dzidziuś nie musi mieć aż tak dużej wagi. Bardzo się cieszę, że jestem w domu i właśnie w domu spędze te kilka czy kilkanascie dni przed całą akcją. Wi trzyma kciukasy, aby było wszystko dobrze!!!! Życzę dużo dużo zdrowia!!!!!! Dzisiejszej nocy długo nie zapomne. Koleżanka z sali poroniła w 19tc. To było cos strasznego, po prostu nie do opisania. Takiego wrzasku, krzyku jak krzyczała z bólu ta dziewczyna jeszcze nie słyszałam. Biedna leżała na podtrzymaniu miala jakąś infekcje niestety infekcja była tak silna, że doprowadziła do poronienia. Dziś od rana był u niej psycholog, lezy juz na innej sali sama. Za dwa tygodnie jest jej ślub. Narzeczony, cała rodzina są załamani. Siostry mówiły, że fizycznie jest z nią ok, ale psychicznie fatalnie. Dobra lecę poleżeć. Szpital troche rozleniwia ciągle jestem zmeczona. pa pa przesyłam pozdrowienia i buziaczki!!!!!!!
×