słodka__idiotka

O, Złoty, Ikuś :) A poranek suchy, ciepły i słoneczny :) :) Stęskniłam się za Wami!

Powodzenia, Mi :) To Wy chodzicie na farbowanie do fryzjera? Mnie by się nie chciało tak co 2 tyg latać...

To rób, spoko. Z jasnych zawsze można ciemne zrobić. Ale skoro masz jasny brąz, jak widzę, to smiało próbuj farbę od razu.

Chcecie ze Złotego zrobić Ala Bundy'ego? :P

Cieszymy się, Żarówko, a jak! :D :D :D :D :D :D

Hej, Lucy! :) Mam podobne spostrzeżenia, dlatego właśnie boję się, że jak już się zdecydujecie wyjechać, to tam zostaniecie :( :( :( To za duża strata dla Polski, nie możecie tego zrobić!

Jeśli mimo wyjazdu będziecie nadal pisać na kafe, to jedźcie! :D :P

A zwiedzać świat możecie w ramach rekreacji :)

Macie zostać w PL!

Wejść na 'preferencje' i się zarejestrować :)

Sami, 3mam, powodzenia! Dzień dobry miłym Paniom :) W wierszowaniu biegłym. I nie tylko :) :)

Dlaczego takie minki? Eee, dasz się złapać w końcu, nie bój się! :D

Hej, Yeez :) Lusiu, przeszłość znika, taka naturalna rzeczy kolej, ale pamięć zostaje - zarówno własna, którą można dość łatwo skasować, jak i innych, a na tą wpływ mamy znikomy. Bo wybacza się o wiele szybciej niż zapomina. No ale człowiek - jak feniks - też potrafi się odrodzić z popiołów. O ile nikt tych popiołów nie rozdmucha. A co do pana z nagrania... raczej przykładem do naśladowania być nie powinien, żeby nie użyć mocniejszych słów. Jeśli zaś chodzi o jego wiarę, to raczej nie jest to wiara w siebie, skoro robi to, co robi i z kim... A propos, czytałyście poezję jego ukochanej? :o A Tobie, Lusiu, tylko szczęście potrzebne, bo wszystko inne masz - i to jakie! A ono przyjdzie, mam nadzieję, że niebawem. :) No i ja też mam zamiar liczyć na szczęśliwe odmiany, gdzieś za kolejnym zakrętem

Lusiu! Powodzenia w odwykowaniu się. :) I ogólnie niech Ci się szczęści.

A co do realizmu... przyjemniej jest żyć złudzeniami, kiedy prawda jest nieciekawa. Ale chyba ta jest niezbędna, by móc przestać nimi żyć. Wtedy to dopiero musi być przyjemnie! :D Ale to tylko jako luźne przemyślenia. :)

Spoko, pomyśl sobie, jak on przeżywa. :P :P :P Ale będzie dobrze, musi być.

No to powodzenia! Życzę facetowi. :P Pewnie ma stesa niemałego. :D A u mnie nic ciekawego. W związku O.K., samopoczucie w miarę, tylko jakieś pesymistyczne wizje mi się jawią ostatnimi czasy i włączyła się niechciana autorefleksja. Wnioski nie są zbyt wesołe, ale - mam nadzieję - do czegoś dobrego poprowadzą. :)

Sami, cześć! Miło Cię widzieć. :) (choć widziałam już Cie na innych topikach :P) Masz mądrą stopkę. Jak się masz?

Sami, gratuluję i powodzenia życzę z ciasteczkiem (?) :D I kuruj się! A skoro siedzisz w domku, to chyba możesz przerwać odwyk na chwilkę, nie? :)

Pączki w polewie czekoladowej z bitą śmietaną jakoś można jeszcze zjeść. Ale takie zwykłe? Fuj :P

Hej, Lusiu! Uczuciowe akurat w porządku, szczególnie, gdy się nie widzimy. ;) Dzięki. :) Troche mam roboty, trochę dużo, więc nawet na kafe nie mam czasu pisać, a co dopiero wymyślać jakies problemy. :P A u Ciebie jak tam? Dołek zakopany? :)

Tu nie ma co rozumieć - ważne, żeby coś się działo :) A co sobie operowałaś? Naciągałaś skórę?

Ike :D :D :D :D Ciekawe, kim jest Twoja ofiara... ;)

Z lekką nutką humoru. Ale nie tylko... ;) http://kaleson987.wrzuta.pl/audio/cOTqHIfp8W/jacek_kowalski_-_dysputa_powazna_pomiedzy_ojcem_z_zakonu_kaznodziejskiego_a_braciszkiem_od_braci_mniejszych