słodka__idiotka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez słodka__idiotka
-
Miłego dnia życzę, trzymajcie się! I niech Wam się nie śnią osoby z kafe, jak mnie ostatnio. :P
-
Lusiu, no i super! Widać mądry człowiek ze wszystkiego potrafi z pożytkiem korzystać. :) :) Złoty, tez się cieszę. Z tej okazji dzisiaj się napiję. :P :D ;)
-
Ja to się boję wszelkich ogłupiaczy nie z uwagi na ich negatywny wpływ na zdrowie, a ze względu na to, że nie mam pojęcia, co mi po tym odbije. Już z piwa prawie zrezygnowałam, bo straty przewyższyły korzyści. Więc coż, widać pisane mi jest być sztywną, małomówną i nieśmiałą dziewczyną bez poczucia humoru. Albo to, co dają % osiągnąć drogą naturalną. :)
-
Nawet Lusia Złociutkiemu uległa. :D :D Więc tylko Sami jeszcze została. :)
-
Zdaje się, że popsułam nastrój. Przepraszam.
-
Wiem, Żarówko. Uprościłam trochę. Chodzi mi o to, że jak ktoś niszczy siebie samego, to trudno, żal, pewnie, ale to jego życie... Ale czuję ogromną pogardę do takich siurków, co potrafią pigułki gwałtu dziewczynie do napoju wrzucić czy innym narkotykiem odurzyć w wiadomych celach.
-
Szczerze, to sobie nich serwują, jak muszą. Oby nie innym, szczególnie bez ich zgody czy nawet wiedzy... :(
-
To pa, Lusia! Ale wróć! :) :)
-
Noooo, lepiej uważać z rzeczami mogącymi powodować utratę samokontroli. Tym bardziej jeśli na dodatek one mogą przejąć kontrolę nad nami...
-
Zielona, pewnie słabe zioło miałaś. Albo za mało spaliłaś. Ale to dobrze, że Ci się nie spodobało. :)
-
A co to szalej i jak działa? Szaleje się po tym czy jak? :)
-
Nie ma złych ludzi - są tylko ludzie z problemami. :) Faceci to świnie, a kobiety nie robią kupy. :P (poważnie niektórzy panowie tak myślą :o )
-
Koło mnie jest pole, na którym rośnie sobie dzikie zioło - ale strasznie słabe jest. :P Chcesz sie zdołować, Lusia? To sobie pomyśl, ile godzin pracy jeszcze przed Tobą, a to dopiero wtorek, więc i dni do weekendu niemało. :D
-
Lusia, to śmiało!
-
Antoś, to i Ty jesteś niepewny siebie i rozchwiany emocjonalnie? ;)
-
Zielona :D :D :D
-
Lusia, się wie! :D
-
A za gratulacje i życzenia oczywiście serdecznie dziękuję, Lusia! W końcu to Tobie zawdzięczam mój związek przecież. :D
-
Witaj, Psełdo! Coś nie w humorze dzisiaj jesteś chyba... Stało się coś? A o mojej przeprowadzce przecież wiesz, w końcu sam mi ją odradzałeś. :)
-
* bo przez net nic nie zdziałam, a raczej nic zdziałam
-
Lusia, zabraniam tak brzydko planować! :P Nie przeprowadzona jeszcze, to w przyszłym tygodniu dopiero. Choć tak definitywnie to dopiero jak znajdę tam jakąś robotę w miarę satysfakcjonującą albo choć akceptowalną. A widzę, że na żywo muszę szukać, bo przez nic nie zdziałam.
-
Cześć, Sami! Lepiej, żeby Złoty kochał niż nienawidził. Zresztą, miłości nidy za wiele (ponoć). ;) Lusia, już sie bałam, że po przywitaniu postanowiłaś zniknąć na cały dzień. Na szczęście nie. :) A ja teraz będę coraz rzadziej ze względów wiadomych. Chyba że się przyznam mojemu, że tu "bywam". :D Ale to ewentualnie po usunięciu wszystkich dotychczasowych postów i przybraniu nowego nicka. A i tak nic dobrego z tego wyniknąć nie może, wręcz przeciwnie.
-
Cześć, Zieloniutka! :) Jakby Koleżanki były w potrzebie, to bym nie zostawiała Koleżanek. Ale widzę, że Koleżanki sobie bardzo dobrze radzą same. :)
-
Hej, Lusss! Wzajemnie, dzięki!
-
Ciekawe... :) Obojętnie o czym zaczyna się rozmowa, kończy się na penach :P :D