Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bławatek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bławatek

  1. a jeszcze 3 dni temu takie paskudztwo miałam,dziś nie ma już :) naprawde nie wiem jakim cudem :D
  2. u mnie naprawde dobrze:D kuracja od dermatologa chyba pomaga :D i na razie nie wygniatam i nie szkodze sobie w sposób inwazyjny :) jakoś siły nie mam juz na to :D za duzo innych spraw . gorzej jak zacznę ten natłok spraw wyładowywac na buzi :/ nie moge dopuscic do tego!
  3. heheh nie jedyny problem,ale jakos wczoraj o tej studniówce myślałam :) dziękuje za taki miły post :) a przestać się wyciskac trzeba :) ba musimy!!!
  4. u mnie średnio :/ na czole dziad którego rozwaliłam,ale tak to ujdzie...staram się walczyć,ale ostatnio dobija mnie parę spraw. ehhh...nie mam z kim iść na studniówke,a jeszcze tydzień temu miałam :( ide sama :( mam nadzieje,ze na idiotke nie wyjde kompletną... trzymajcie się!!
  5. a ja nadal chora.... głowa mnie boli...:/ liszaje zniknęły -jeee :)
  6. z cerą-ok..oprócz 2 liczaji (??) które mi wyszły na brodzie...gorzej bo jestem chora :( gardło mnie boli i nie mogę mówić help me!!
  7. u mnie lepiej dziewczyny :) a jak tam u Was? a kiedy to się zaczęło u mnie? hmmm w podstawówce chyba...a potem lata praktyki... ja wychowywałam się bez ojca,odszedł od nas jak byłam malutka.Ale nie wiążę z tego z moim nałogiem,bo według mnie miałam dobre dzieciństwo. Wydaje mi się,ze poprostu chcę się pozbyć tego z twarzy...cisnę i wiadomo :( choć ostatnio jednego tak załatwiłam i wyszło na korzyść,ale był taki \"dojrzały,że hoho\". No i na pewno presja ze wsząd-prasa,TV,bilbordy i te wszystkie piękne z idealną cerą kobiety.Choć wiem,ze są retuszowane to mimo wszystko pragnie sie mieć taką cerę jak one.A ze nie mam to w celu kary się wyciskam...I kółeczko się zamyka.... Nie wiem,czy moje wnioski są słuszne,ale do takich doszłam. pozdrawiam!!
  8. dostałam opieprz od dermatologa....co za wstyd :/ i już nie mam antybiotyku... mam nadzieje,ze będzie i tak lepiej.nawet bez unidoxu... :( nie bede się wyciskać. po dzisiejszym dniu mówię kategoryczne NIE.
  9. niech to !!! a tak ładnie było.... zmasakrowałam się a zaraz musze iść do derma.... jak ja tak wyjde??? nie dam rady...i co robić? jaka ja jestem głupia!! GłUPIA! GłUPIA!
  10. ciągnę topic do góry!! ale pogoda :/ szaro,pada... u mnie średniawo.jutro idę do dermatologa.ciekawe czy odstawiam już ten unidox czy nie...
  11. no przysuszam te dziady aspiryną bayera... Nataliee e-- nie mam pojęcia co napisac... taka prowizoryczna metoda to słuchawki na uszy i muzyka która odstresowuje -dajmy na to klasyczna. moze pomoze na twoje nerwy
  12. ktos119- to zależy jakie masz te krostki...ja bym chyba próbowała wysuszyć je zieloną glinką... jest tez taka maść z antybiotykiem Tribiotic,ale nie wiem czy w tym przypadku poskutkuje bo to głównie na rany jest. Jest też taka maść Dermopanten.Ona jest na oparzenia skory oraz stany zapalne.Można też zrobić sobie maseczke z aspiryny Bayera (tylko tej gdzie nie ma witC)--->rozgniatasz z 2 aspiryny dodajesz troszkę wody (naprawde mało,tak ,zeby powstała gęsta papka) i malujesz tym pryszcze. Albo udaj sie do dermatologa,no ale wtedy wydasz kase na wizyte. mam nadzieję,ze cokolwiek pomogłam trzymajmy się!
  13. ktos119 mi też jest smutno :( ogolnie fatalnie..rozwaliłam te gule i mam teraz 2 wielkie rany z których wycieka ropa..przepraszam za taki masakryczny opis ale no nie mogę :(
  14. hej :) widzę,ze tutaj cichutko :) znaczy się,ze wszyscy już się wyleczyli z samookaleczania własnej twarzyczki? no to zostałam sama jak tak to dobrze...przynajmniej dla was:) ehhh wstrętne gule nie chcą zejść z czoła.z chęcia bym je wycisnęła,ale niestety,lub stety sie nie da. wydaje mi się,ze kuracja unidoxem spowodowała cofnięcie się trądziku na taki \"zwykły\".no bo brzydkie mam czoło,tam koło zatok,czyli miejsce typowo trądzikowe dla nastolatków.Za to policzki cudem ozdrowiały :) Ehh chwała za to i oby to się utrzymało. Na razie jakiejś większej masakry nie zrobiłam :D.
  15. Znowu to zrobiłam...-oj bidulko . może z tym lusterkiem dobrze wyszło...A co do naczynek to ja mam jedno rozwalone,ale w takim miejscu,że hej. Nos,a tak dokładniej to sam czubek nosa,sama końcóweczka.Idiotycznie to wygląda...Jednak najpierw chce usunąć trądzik,potem głupie przebarwienia a na końcu,jak zostanie mi jakaś kasa-w co wątpie- zamknąć to naczynko.Ehhh długa droga.Nie słyszałam wcześniej o tej koalugacji.W każdym razie groźnie to wygląda...Kopią człowieka prądem :O ?? Wiecie co.My to głupie jesteśmy.Po co się wyciskamy skoro żadnych korzyści to za sobą nie niesie? bo ja widze same minusy. to jest chore.
  16. hej jak tam dziewczyny walka? u mnie średnio.jakiś większych dziadów na twarzy brak,jednak te czerwone plamki mnie załamują :(.wczoraj się troszke podziobałam ale na szczęscie nie dużo,więc jakiejś masakry nie mam -ufff. zauważyłam,ze moja cera jest teraz barzdiej wrażliwa.kiedyś mogłam wyciskać i wyciskać i w sumie czerwonych plam nie było po wyciskaniu... a teraz ledwo dotknę i już się plamka robi :( to chyba przez te silny lekarstwa na trądzik. choć z drugiej strony ma to tez jeden plus-wiem ze jak coś zacznę majstrować na twarzy to plamy na bank będą.to troszke powstrzymuje. pozdr
  17. do Maggie25 - ja tez jestem na antybiotyku,juz miesiąc będzie...i własnie pomógł mi,a ja zamiast nic nie ruszać,to dalej masakruję,nawet małe wągry :(. beznadzieja :( z takim podejściem to za niedługo moja twarz będzie jedna wielką raną albo blizną samoakceptację kupię... no nic damy rade!!!:)
  18. witam wszystkich nie mam już siły :( tak bardzo nie mam siły no...a dzis się powyciskałam pomózcie mi...
  19. witam :-) ja co prawda tutaj się nie wypowiadam bo jakoś nie lubię pisać ale czytam :) miałam ogromny problem z wyciskaniem pryszczy.czerwona twarz,lejąca się ropa z pryszczy,krew,do tego blizny,rozdrapywanie strupków,łuszcząca się skóra...dużo tego było :-) a jak ja \"ładnie \" wyglądałam w szkole...Masa podkładu + łuszcząca się skóra + plamy tzn pryszcze...A na wuefie..Rany boskie. Myślicie,ze brak masakr który trwa już ponad 2 miesiące można uznać za sukces i,że POKONAŁAM ten nałóg :D ??? Ja myślę,ze chyba tak. Nie wiem w sumie jak to się we mnie dokonało.To dziwne nie? Poprostu uznałam,ze nie można juz tak.nie liczyłam dni ile już nie wyciskam itp.Starałam się zająć czymś innym.Przestałam studiować moją cerę,każdy pryszcz.Czasem się jeszcze zdarzy jakiegoś dojrzałego syfa wycisnąć ale na siłę już nie szukam,nie grzebie i nie rozdrapuję nic :) to dla mnie duży sukces.może przestałam tez dlatego,ze myślę o przygotowaniu do matury,a nie o pryszczach i wyciskaniu...Zbieram się do wakacyjnej nauki.he he Trzymam za Was kciuki!! A szczególnie za \"znowu to zrobiłam\".Jesteś tu chyba od początku tego topiku .Walcz!Albo jak ja postaraj isę zapomnieć o tym problemie.Żyj tak jakby go nie było .Nie myśl o tym,ze masz masakrę I jesteś beznadziejna itp.Ja wiem,ze to brzmii niedorzecznie i głupio.Ale tak jak napisałam:Ja skończyłam z tym.Nie wiem jak.Chyba tak poprostu. A u mnie nie jest idealnie z cerą.Pryszcze nadal są,ale z nimi walczę...Przebarwienia tez są,ale już nie wyciskam się.Z tego jestem dumna :)
  20. Proszę zrób ten pierwszy krok... PS.Mam nadzieję,że ten topic mi pomoże-jestem ciężki przypadek ;)
  21. jest topic o Urynoterapi na kafeterii-zajrzyjcie tam Ale odpowiem :) Jeżeli chcecie pić to najlepiej poranny mocz(ale niekoniecznie)-świeży. A do okładów używa sie moczu który postał załóżmy 2,3 dni...Chodzi o to,ze taki mocz który troszkę postał zmienia swoje ph na kwaśne-czyli takie jakie ma nasza skóra. Chyba dobrze napisałam ;),w sumie stosowałam...pozdrawiam
  22. bławatek

    nowy komputer..problemy

    hej... mam nowego kompa a na nim niby zainstalowana viste.. problem w tym ze musze wpierw zainstalowac na kompa sterowniki. a ja nie wiem jak:( cos tam próbowałam ale nie wychodzi:( co robic? posiadam trzy płytki (dwie do plyty głownej gigabyte GA-945P-DS3/S3) i do karty graficznej..
×