dagaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dagaa
-
karolowa
-
o, super pomysł z Waszymi typami co do wyprawki ;D zawsze można poczytać opinie osób bardziej doświadczonych;D bożka, a ja mam takie pytanie - gdzie Ty będziesz rodziła? albo gdzie rodziłaś córeczkę? bo z tego co pamiętam to jestes chyba z moich okolic ;D j atez narazie patrzyłam na wózek 3w1..ale chyba najlepiej jechać, pooglądać...może też jakiś opinii poszukać, poradzić się...co warto, na co zwrócic uwagę, itp;d
-
dzięki plusik - popytam wcześniej w szpitalu co i jak...ale zaczęłam się zastanawiać w co się ewentualnie spakuję.. albo w co nas spakuje;D też słyszałam własnie, że u nas tez tylko w foteliku "wydadzą" dziecko;D tak czasami czytam, przeglądam strony z pościelami, wózkami itp ;D a to jeszcze tyle czasu - chyba mam fioła hehe ;D
-
hahaha, plusik no masz rację - z tą małą paczką, że szkoda robić ochote;D u nas było po równo: my z mamą plus tata i brat, do tego suczka i kocur;D w ogóle to ostatnio tak przegladałam na necie co powio się zabrać ze sobą na porodówkę (wiem, to jeszcze tyle czasu a ja juz czytam hehe) i mnie to przeraża, że az tyle - do czego to się spakować hehe;D
-
a, Klara - nie martw sią na zapas- mieści sie w normie i widocznie lekarz nie widział niec niepokojacego.. będzie dobrze dla Ciebie! A mnie w zależnosci od dnia bierze albo na słodkie, albo na słone...i tak oto potrafię pochłonąć całą paczkę TUC-ów paprykowych...albo snickersa albo twixa... ewentualnie ze dwa jabłka;D
-
hej hej dziewczynki;D dawno mnie nie było...ale dużo pracy, w domu też, w niedziele na grzybach byliśmy;D a wczoraj się źle czułam i zwolniłam się z pracy i przeleżałam cały dzień w łózku... e ona - bzuszek słodki - ja wieczorami też mam taki, a może nawet większy...ale rano nie ma go w ogóle... plusik - podziwiam z 2 chłopakami w domu i w ciąży ;D i w sumie nawet fajnie tak być jedyną kobietą w domu ;D powodzenia dziewczynki dziś u lekarza!!! a jeśli o ubranka chodzi to my dopiero po nowym roku zaczniemy cokolwiek kupować, ale też bez szaleństw na początek...bo pewnie szybko dzidzia wyrośnie...i pewnie tez sie coś dostanie;D
-
hej hej;D u nas dzisiaj też tak bardzo jesiennie i trochę deszczowo... u mnie narazie prawie 5kg mniej, ale teraz jest już coś lepiej to pewnie poleci w górę...brzuszek też mam raczej taki "nieciażowy"... i też na następną wizytę 24 idę... własnie jak tak porównuje "rozmiary" Waszych dzidziusiów to ta moja fasolka mi sę jakaś mała wydaje...no ale mam nadzieję że z nią wszystko dobrze, i podrośnie ;D ja dziś do 17 w pracy...
-
Dzidek, strasznie Ci współczuje...ja też bardzo mało jem...czasami wciskam na siłe...żeby było... i tak jest już lepiej - i mam nadzieję że u Ciebie też będzie ...
-
andzik, no u mnie niby też 13 tydzień...ale nasza fasolka jest mniejsza - 5,52cm... w sumie to j asię nawet tej dr nie zapytałam czy coś tam widzi, bo taka średnio miła była...ale może na następnej wizycie u mojej pani dr się coś dowiem ;D młodamama - zapachy sa najgorsze...też mnie to męczy, choc teraz jest juz znacznie lepiej, niż było na początku...
-
hahaha, Agalesna, Twój Mały jest świetny hehe;D j apo usg dostałam sms-a od meża, czy wiadomo już czy chłopak czy dziewczynka, i mu odpisałam że dziewczynka...nic nie odpisał, to mu napisałam, że czy nic nie powie, a on na to że też fajnie, że najbardziej się cieszy że wszytsko dobrze, i że jak już bedzie mógł dziecko przytulić to będzie szczęśliwy - nieważne od płci...ale wiem, że chciałby pierwszego syna, a potem córeczke;D
-
Funiak- ja sobie kupiłam sok z żurawiny w aptece i codziennie po 1-2 łyżeczki pije, dr powiedziała mi że jak najbardziej wskazane, zwłaszcza jak się ma problemy z pęcherzem i bakterie w moczu-tak jak ja. Mówiłą rónież że można jeść tabletki z żurawiną... ja się przyznam bez bicia, że mam witaminy...ale jakoś średnio je jem...mam o to do siebie trochę wyrzuty...wcinam owoce;D miłego wieczoru i spokojnej nocy Ale mi się spodobało - trzepotanie małej rybki ;)
-
hej;D Funiak, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze..i jak gin te leki przepisała, że nie będą Maleństwu zagrażać...bądź dobrej mśli..i pamiętaj że ciąża to nie nieporozumienie- tak miało być...bo nic nie dzieje sie bez przyczyny;D E ona...ja na początku piersi w ogole nie mogłam dotknąć...a teraz nie mam z tym problemu...i brzucha dalej nie mam...5kg mniej...a dzdziol wczoraj skakał w brzuchu;D Młodamama... ja też musiałam auto naprawić i 600zł nie moje;/ ehh...dobrze że te badania genetyczne udało mi się na nfz załatwić... w tak w ogóle to niby prywatna klinika...ale te pielęgniarki i Pani dr tam takie średnio miłe były... Justynka gratuluje;) Miłego dnia dziewczynki!!!
-
hej hej po weekendzie;D ja byłam dziś na usg genetycznym...pobrali mi krew-wyniki za tydzień.. na chwilę obecną z dzidziolem wszystko dobrze;D serduszko bije, rączki, nóżki są...ehh...jak usłyszałam serduszko to aż łzy miałam w oczach...niestety mój mąż nie zdążył na badanie,i było mi tak nieswojo w poczekalni-same pary...dziwnie się na mnie patrzyły...i mi się smutno zrobiło= chyba hormony działały hehe;D Miłego dnia
-
koralowa - ja wczoraj miałam tak samo jak leżałam w łóżku - takie dziwne uczucie- to pewnie stanowczo za wcześnie na wyczucie jakiś ruchów, ale masz rację, że to coś "nowego" :D ja na ubrania ciążowe też nie mam zamiaru wydawać niewiadomo ile poieniędzy;D narazie tuniki czy swetry to mogą być jakieś "fajniejsze", ale późnieej to szkoda pieniędzy ;d uciekam zaraz, miłego weekendu!!! Buziaki
-
i też bym już chciała dzidzie zobaczyć;D jak się ma , czy dużo urosła no i w ogóle chce zeby maż wkońcu tez ja zobaczył;D zaraz uciekam z pracy, w poniedziałek mam wolne pojdę chyba popatrzeć za jakimiś ubraniami i pochodzic troszkę po sklepach, bo dawno nie miałam, tak czasu tylko dla siebie;D
-
Ancyk- to duża już dzidzia;D super, że wszytsko dobrze:) Funiak, tak jak mówią dziewczyny - nie myśla tak, myśl pozytywnie, a będzie dobrze...i będziesz świetną mamą;D
-
hej hej;D ja wczoraj zaniosłam mocz do powtórnego badania, dziś odebrałam wyniki - jest już lepiej, mniej bakterii;D w poniedziałek na usg genetyczne - będę w tedy w 12tyg3d...
-
hahaha, ja też bym mężowi nie dała, wolałabym się sama męczyć;D mi paznokcie szybciej rosną, a włosy to chyba normalnie... Byłam wczoraj u nowej Pani dr- bradzo sympatyczna kobitka, kazała mi wyjąć kolczyk z pępka, i śmiała się ze mnie bo tłumaczyłam jej że przez moją przygodę z autem nie wzięłam prysznica przed wizytą;DD ale mi było wstyd;D
-
hej hej dziewczynki;D ja wczoraj miałam dzień świra - dosłownie... najpierw mi samochódł padł pod pracą - czekałam pół godz na męża...mieliśmy razem jechać do lekarza-mąż nie zdążył się przebrać, więc poszłam sama...spóźniłam się i nie chcieli mnie już przyjąć.... ale się udało;D dostałam skierowanie na to usg genetyczne, wiec na nfz pójdzie;D nie zrobiła mi wczoraj usg, że jak ide w poniedziałek to nie będzie dzidziola męczyła...przebadała tak, obejrzała wyniki i robiłam dziś powtórkę moczu...znowu schudłam...a tak poza tym to ok;D nie mogę sie doczekać poniedziąłku, żeby zobaczyć naszą fasolkę;D jeśli chodzi o poród itp, to narazie o tym nie myślę...po co się stresować;D
-
ja jeszcze 45 min i uciekam do domu wziąć prysznic i do lekarza... miłego dnia Wam wszystkim życzę, buźka
-
Funiak, zawsze uważałam, ze nic nie dzieje się bez przyczyny... tez tak liczę na to, że z "biegiem ciąży" bardziej zacznę się z tym wszystkim oswajać...i wiadomo że damy rade...ale to chyba normalne że takie myśli nas nachodzą...
-
ja płatki z cini-minis pozeram, bo słodkie i cynamonowe;D co do karmienia, nie wiem, wszystko przede mnąą;D w ogóle to się tak czasami zastanwiam czy po urodzeniu dziecka przychodzi jakaś łatwosc w opiece nad takim maluchem, boje się,że jak będzie płakało a ja nie będę wiedziała co mu jest...czy poprostu metodą prób i błędów...będę poznawała swoje dziecko...i też chciałabym już żeby te mdłości przeszły...teżjak widzę mięso, ziemniaki to mi staje wszystko w gardle...
-
Dzide...ja też zawsze rano ten sam plan dnia:)koniecznie wymioty przed wyjściem do pracy (tak ze 2-3 razy)...a potem w pracy w zależności od dnia też kilka razy...i po powrocie do domu też...i żeby coś wcisnąć w siebie to czasami się zmuszam... wcinam płatki z mlekiem, biały twarożek,owoce, żeby nie było ;D maż już czasami mi tak wymuśla a ja bym najchętniej nic nie jadła...no może poza słodyczami;D
-
hej hej;D jeśli chodzi o brzuszek to ja tam raczej żadnej rożnicy jeszcze nie widzę (ale to penie temu że to 1 ciaża ite ciagłe mdłości...) ale wieczorem jest jakby większy i w domu chodzę w dresie... idę dziś do gin... trochę się denerwuje...z jednej strony nie mogę sie doczekać...a z drugiej tak jakoś się boje...czy jest wszytsko ok...ehh...chyba panikuje...dziś się czuje już trochę lepiej, ale wczoraj tez miałam taki okropny bol głowy, że nawet napiłam się małej kawy - gdzie mnie w ciąży strasznie od niej odrzuciło...z ciśnieniem nigdy nie miałam problemu...raczej "w normie" bądź troszkę niższe...z kolei mój mąż się leczy i bierze tabletki na ciśnienie... jeśli chodzi o tamto forum to mam problemy z wejściem.... nie wiem czy mam jakąś blokadę w pracy czy co...szkoda ze nie jesteśmy wszystkie razem...ale każdy ma prawo korzystać z tego bądź z tamtego, i to nie jest tak, że tam poszły te "najgorsze"...tylko raczej najbardziej zrzyte...takie moje zdanie;D ja teraz też niestety neta w domu nie mam a w pracy z czasem kiepsko, wiec tez się mniej odzywam, choć staram się jak mogę;D Miłego dnia....brrrr....zimno mi jakoś....zmarzluch sie zrobiłam jak nigdy :)
-
witam z rana;D cieszę się że dzidziulki rosną;D ja ciągle jestem ciekawa jak rośnie, co porabia, jak się ma fasolek m ały;D jutro idę do gin, a w pon na genetyczne...dziś jest 11t4d... gardło mnie zaczyna boleć;/ jeszcze się mieszczę w ubrania...ale pewnie nie za długo... miłego dnia, buziaki!!!!